|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1897
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:33, 31 Sie 2019 Temat postu: Lwów, Lviv, Leopolis, czyli wycieczka do Lwowa |
|
|
Temat rzeka, pierwszy raz tam byłem, wiele wrażeń, ale taka sprawa.. Przez trzy dni łaziłem po wszystkich polecanych mi bazarach szukając kubka, talerzyka etc., albo chociaż magnesu na lodówkę z polskim napisem LWÓW. I zaręczam, że nie byłem jedynym uparcie szukającym. No nie ma! kubków z napisem LWÓW i co mi pan zrobisz? Na pociechę - cyrylicą pisane kubki widziałem, ale też bardzo rzadko. Cóż... wolny rynek, popyt jest, a jednak narodowe sentymenty dotyczą nawet bazarowych detalistów. (papier toaletowy z wizerunkiem Putina ma wzięcie) :) W każdym razie 80% kubków miało napisy LVIV, a pozostałe 20% - LEOPOLIS. Dyplomatycznie Ukraińcy wybrnęli. I aż dziw, że tak jak nie znalazłem polskiego Lwowa, to nie widziałem też Lwowa "stricte" ukraińskiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bujanylas dnia Pon 7:21, 09 Wrz 2019, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1897
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:23, 02 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Polska szkoła we Lwowie obrzucona kamieniami, właśnie to czytam. [link widoczny dla zalogowanych] Cóż... Trochę się dziwię, bo jestem na świeżo... Jeśli chodzi o moje, zapewne bardzo powierzchowne wrażenia z zaledwie dwóch dni.. Kilka osób odradzało mi wizytę na Ukrainie, argumenty o banderyzmie, wrogości itd, ale ja tego w ogóle nie odczułem. Lwów odebrałem jako zupełnie spokojne, turystyczne miasto. Mocno wypatrywałem oznak banderyzmu, ale nie wypatrzyłem. Poza jednym wyjątkiem (ale to z opowieści, a nie z osobistych doświadczeń). Jest na głównym rynku knajpa Kryivka, której magnesem na klientów jest manifestacyjne uwielbienie dla UPA i czerwono czarnej symboliki. Osobiście nie rozumiem Polaków, którzy tam wchodzą. W każdym razie, to egzotyka. Wszędzie mówiłem po polsku, wszędzie dobre przyjęcie i nawet często uśmiech, odczuwalna życzliwość. Nikt spode łba wrogo nie patrzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3532
Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:14, 07 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Wszystko prawda, ale tylko z pozoru. Wystarczy abyś stanął wobec ukra jako petent. Szczególnie na granicy gdy urzędnik ma uniform i czapkę. Wtedy spróbuj dociekać swoich racji. A zobaczysz tą drugą twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1897
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:31, 07 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze, że wspomniałeś o granicy. Mianowicie Hrebenne przejeżdżałem trochę z duszą na ramieniu, bo wiedziałem, że w kwestii ubezpieczenia motocykla przeoczyłem pewien drobiazg i liczyłem się, że może być dojona ze mnie jakaś łapówka, albo w ogóle cofnięcie. Koleś mnie tylko pouczył i machnął "dawaj". A w ogóle nie widzę tam jakichś spięć, nasi pogranicznicy i ich pogranicznicy mówią sobie po imieniu, jakby pracowali w tej samej korporacji, co prawda nie widziałem, żeby ze soba wódke pili, ale odniosłem niemal wrażenie jakiegoś zawodowego "sojuszu", tzn. - ONI (pogranicznicy - PL, UKR) kontra MY (przekraczający). Nie twierdzę, że powielasz mity, ale ja osobiście nie mogę potwierdzić Twoich słów o jakich niecywilizowanych zachowaniach
Jakie jeszcze spostrzeżenia.. Jak wiesz UKR dzieli się ludnościowo/wyborczo na filorosyjską (Tobie w smak, wiem) i nacjonalistyczną. Co do nacjonalistycznej, widzę dwa jej oblicza. Czarno czerwoną i niebiesko żółtą. Chyba nie muszę Ci robić wykładu na czym polega różnica.
ps.
Własciwie dopowiem. Rozumiem Ciebie (chyba) prawdopodobnie jakaś trauma. Zresztą mój pradziadek został tam zamordowany, niestety nie zdążyłem rozkminić szczegółów przed śmiercią babci, ale to nie była OUN/UPA, tylko sowiecka partyzantka. Tak myślę, analizując Jej relację. W kazdym razie niedawne przekroczenie granicy polsko - ukraińskiej nie było dla mnie zwykłym "wjazdem" jak gdziekolwiek indziej. Człowiek ma jednak w głowie pewne skrypty i nie przeczę, że kiedy odprawił mnie ostatni polski celnik i wjechałem na stronę ukraińską, kiedy zobaczyłem te mundury, uzbrojonych ludzi, te twarze, to z automatu człowiek myślał o wiadomej sprawie. Ale pojechać tam trzeba. Przynajmniej raz, a na pewno do Lwowa. Zapalić lampkę na grobie rodzinnym, albo na Cmentarzu Orląt. Nie będę sadził banałów o tym, że "podróże kształcą", bo to trochę inny rodzaj ekspedycji. W każdym razie kontakt z ludźmi nieuchronny. Mnie samemu ciężko o tym wyrokować. Lwy na Łyczakowskim dalej są zakryte. Jedyny dobry (fotograficznie) kadr, żeby objąć polskie żołnierskie groby jest taki, że nad tymi nad tym wszystkim góruje memoriał Ukraińców, którzy do naszych Orląt strzelali (jestem przekonany, że to celowe rozwiązanie architektoniczne). A nawiasem Twój zataczający się Kwaśniewski (polityka zagraniczna na kolankach) podpisał się razem z preziem UKR na wieńczącej ten widok "tablicy pojednania". Jednakże jest jeszcze Lwów współczesny. Miasto żywe. Zwykli żywi ludzie. Życzliwi Polakom (takie odniosłem wrażenie). Jest też cała masa ludzi z Polski. Turystów, ale nie tylko. W zasadzie jezyk polski jest chyba tam drugim językiem. Daje się odczuć wpływ kulturowy, biznesowy (dużo szyldów polskich firm, na domach, na samochodach). No i co? Na chwilę obecną widzę dwa wyjścia - albo prowadzic tam w coraz szerszym zakresie miękką kolonizację, kwestie historyczne przekładając na później, albo te rejony izolować, jak w przypadku Białorusi - co tradycyjnie będzie na rękę Rosji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bujanylas dnia Sob 17:53, 07 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3532
Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:11, 08 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Zwykli ludzie są różni, jak wszędzie. Z racji naszej wspólnej historii na pewne fakty jesteśmy wyczuleni. Znam "administrację" we Lwowie zarówno z lat 70-tych , jak i obecnych. Pewne zachowania powielają znane mi stereotypy. A bywałem dosyć często w tamtych okolicach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3532
Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:24, 09 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Cmentarz łyczakowski , trzy akcenty , dwie tablice i jedna kolosalnych rozmiarów kolumna której tylko podstawę ująłem, oczywiście poświęcona ukraińskim żołnierzom armii galicyjskiej.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A to polski cmentarz prowincjonalny...niedaleko od Lwowa , a bardzo blisko do Hrebennego
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1897
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:31, 10 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Z tą kolumną ukraińskich poległych również zwróciłem uwagę. Nie wiem, czy juz wspominałem, ale moim zdaniem z architektonicznym rozmysłem zaplanowano jej ustawienie tak, żeby górowała ponad tym szeregiem cyprysów i białymi nagrobkami naszych Orląt. W fotograficznym sensie - nie bardzo da się zrobić dobrą panoramę polskiego cmentarza, żeby tej kolumny nie uchwycić. Lwy są ciągle zakryte (takie "pudła" z płyty pilśniowej) i jest ostrzeżenie, żeby tego nie ruszać, bo to może "zaszkodzić zabytkom". Paskudna sprawa, która wynika z kwestii, którą na innych topikach omawialiśmy. Natomiast trzeba przyznać, że sam Cmentarz Orląt wygląda ładnie, jest zadbany. I bez znaczenia czy za sprawą merostwa Lwowa, czy polskich fundacji oraz zwykłych ludzi - w każdym razie wygląda on lepiej niż po przejechaniu nagrobków przez sowieckie czołgi w latach 60's - czego zapewne Ty nigdy nie odnotujesz w swoich krytycznych publikacjach, więc pozwól, że ja to zrobię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|