POLITYKA 2o

Gość

Co o tym sadzicie ?
Według mnie ,albańczycy nie powinni go dostać ,mimo że maja tam wiekszość mieszkańców.Serbom społeczność międzynarodowa obiecała że Kosowo zawsze bedzie należało do Serbi.

Oddanie Kosowa albanni stworzy niebespieczny precedens .

Generalnie bliżej mi do Serbów i z nimi bym trzymał .Gdy sobie pomyslę że Kraków najechali by Rumini i zażądali niepodległości hmmmmm.

Gość

Nie istotne czy sie Serbom Kosowo nalezy czy nie, bo mamy tu do czynienia z polityka faktow dokonanych Oni tam jeszcze resztkami sil probowali, w akcie desperacji uskuteczniac czystki etniczne, ale juz wtedy bylo po ptakach. Dzisiaj Kosowo jest niemal 100 % muslimskie - wiec po co
utrzymywac wprowadzajace w blad granice? Sprawa Kosowa to kolejna nauczka dla Europy. Najwyzszy czas zaczac wyciagac wnioski.

Gość

A gówno mnie obchodzi kto tam mieszka ,niech podatki płacą Serbom-zresztą ja nie wiem czy ci ze zdrowo myślacych chcą przejść pod panowanie Albanni.

Kiedyś ktoś mi tłumaczył dla czego Irlandia pónocna i Giblartar są Angielskie -gdyż stopa życiowa w obu rejonach jest wyższa .

Gość

innymi słowy, gdyby Śląsk chciał się przyłączyć do Niemeic też nie miałbyś nic przeciwko temu?

Gość

Po pierwsze przytomnosc umyslowa muslima ma swoje granice. Ta granica jest przynaleznosc kulturowa i w swietle konfliktu interesow na tej plaszczyznie - muslimowi galy tylko nabiegaja krwia i wiadomo, ze nic dobrego z tego nie wyniknie. A jeszcze pokojowa koegzystencja z kim?
Pod czyim panowaniem? Serbow? - smiech na sali. Jest jak mowie - Kosowo stracone. Nastepne ruchawki o przyznanie autonomi (chociaz nie tak jeszcze predko) pojawia sie w poludniowej Hiszpani a potem we Francji. Nie trzeba byc Nostradamusem zeby to przewidziec.

Gość

Ja myślę że Oni chcą byśmy tak myśleli ,ale dopuki piłka w grze wszystko może się zdażyć -więc nie wyrywajmy się z tym Kosowem.Europa nie chce wojny ,ale może postwiłbym na wiekszą propagandę .

Gość

Kosowo może byc traktowane jako realny sprawdzian sił i ich zdolności konsolidacji. Możemy dać ...ciała otwierając droge do dalszej ekspansji. Niezaleznie od tego będzie to nam jeszcze długie lata drenować kieszenie, Nie bagatelizowałbym tej kwestii. A i Serbia już raz miała swoje 5 minut na poczatku XXw.

Gość

Przynajmniej w przypadku Kosowa mamy podobne zdanie.

Gość

Tak oto rodzi się kolejny konflikt na Bałkanach. Kosowo historycznie bardziej prznalezy do narodu serbskiego niż do albańczyków. Niedługo mogą pojawić się ruchy separatystyczne wszedzie tam gdzie przed laty stanęła noga Turka.
Dzieje się to za przyzwoleniem USA i zrozumieniem Unii Europejskiej. Głowę daję że wcześniej niz później w Kosowie górę wezmą ekstremiści. Będzie to wrzód na tyłku Europy. Teraz gdy raczej narody konsolidują się , tu przyzwalamy na pewne ruch ekstremistyczne. Nie ma to zadnego uzasadnienia ani ekonomicznego, ani nie wynika z ciągłości historycznej. W związku z powyższym takie " dziwadła" państwowo-narodowe wcześniej czy póxniej staną się przedmiotem licytacji na rynku ideologi. A biorąc pod uwagę połozenie geograficzne, strukturę społeczną wiadomym jest kto uzyska tam przychylność.Tak to Europa strzela sobie w stopę.
A może Yankesi będą próbowali wejść tam? W tym przypadku tez rozwiąznie dla Europy niekorzystne.

Gość

Gość

Nie bawiąc sie w głebsze dywagacje tyczące Imperium Osmańskiego wystarczy wspomnieć Cypr.
Ale wracając do Kosowa Europa karmiąc, kupując spokój, stanie się w zakładnikiem nacji i obcej ideologii.

Gość

Ekor-napisał
"Ale wracając do Kosowa Europa karmiąc ,kupując spokuj..................."
Ostatnim razem jak Europa "kupowała spokuj" -doszło do najstraszniejszej wojny swiatowej.

Gość

Gość

Witam.

Leszku a może czas na uwolnienie Polski spod zawoalowanej okupacji Waszyngtonu i Watykanu co?

Gość · Wysłany: Pon 21:04, 09 Mar 2009 Temat postu:

I co ?
Kosowo jako państwo nie istnieje , chyba że mamy na myśli państwo kryminalne .

Nie wszyscy w UE uznali Kosowo i z UE ich nie wyrzucono , jak sie do tego ma pan "dorżnąć watachę " , jak się ma do tego też premier co mu się tak spieszyło ?

Poprawność polityczna , nie zawsze ma coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem i z moralnością .