|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:30, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Katyń..miejsce symbol tragedii.Za sprawą niedojrzałości naszych polityków stał się miejscem "gdzie należy bywać."Polityk który nie pojawi sie w Katyniu z pielgrzymką staje się jak "dziecko ..bezbronnym" wobec politycznej konkurencji.
A przecież takich miejsc świadczących, dokumentujących naszą martyrologię jest więcej.Właśnie o tej porze roku w 1943 zaczęła się rzeź Polaków na Wołyniu. W imię poprawności politycznej "przehandlowalismy" pamięć o dziesiatkach tysięcy pomordowanych . A tak chętnie posługujemy się hasłem "Prawda was wyzwoli" .Taka to jest polityka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:38, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kaczynsky na Wawelu
Oczom i uszom nie wierzę. To jakiś spóźniony prima aprilis.
Kaczynsky na Wawelu, to profanacja świętości narodowej. Krakowienie brońcie królewskiej twierdzy. Brońce honoru i godności naszej historii. Przecież ten człowiek spowodował okropną krwawą masakrę. Okazuje się , że głupota, brawura i pycha może prowadzić na Wawel. Rodacy, którzy choć trochę myślą są bezsilni. Wstyd być Polakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:47, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Katyń może stać się punktem zwrotnym polityki prowadzonej przez Putina.
W oparciu o nastroje emocji i współczucia, jakie spowodowała katastrofa, może dokonać odcięcia się od obciążającej wizerunek Rosji epoki stalinizmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:02, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jago ...brakło siły napędowej ksenofobii...to pewno teraz zaprzyjaznimy sie z eskimosami...bo u nas nigdy nie moze byc normalnie...zawsze musi byc "inaczej"...
Qurde ..czy ja zawsze musze wykrakac...Ale przeciez to nie pierwszy pomysł paranoidalny naszych polityków..
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 16:04, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:38, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
W pełni popieram Ciebie "egoista99". Przecież tak naprawdę Katyń był pretekstem. Chodziło o poniżanie,
kompromitowanie i upokarzanie Rosjan.Już słychać głosy, że rosyjskie współczucie jest podejrzane. Kiedy zabraknie Katynia (oby), zabraknie wody na "patriotyczny "młyn.Szowinizm zionie nienawiścią do innych narodów stawiając siebie za ojczyźniany wzór
Pycha i buta ryczących patriotów nie zna granic, jest prymitywna i groźna. "Patrioci"zawsze będą nienasyceni i poszukają czegoś w swoim ideowym szambie. Wiadomo jak brunatni patrioci przysłużyli się narodowi niemieckiemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:18, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
brunatni - czyt. narodowi - SOCJALIŚCI w Niemczech
czerwoni - czyt. internacjonalistyczni - SOCJALIŚCI w Rosji
swoim ojczyznom jak i okolicom do nich przylegającym przysłużyli się wybitnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:02, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bełkoczesz "sziman". Wszystko Ci się plącze. Drapieżny, żarłoczny kapitalizm łącznie z jego nazistowską mutacją przebił nawt Kk z płonącymi stosami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:24, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Fakty, fakty droga żmijo - a te są takie, że socjalistom spod znaku swastyki równie daleko było do "żarłocznego kapitalizmu" jak i tym spod znaku sierpa i młota.
Co się zaś tyczy "katolickich stosów" to fakty są następujące - 4 wieki działania św. inkwizycji kosztowało życie ok 4 tys. osób spalonych na stosach - niecały wiek eksperymentów socjalistycznych firmowanych nazwiskami Lenina, Stalina, Hitlera, Pol Pota, Mariama, Mao i innych ok 200 mln. osób padłych w rzeziach, czystkach i z głodu (przy czym Hitler wcale najwięcej nie pozabijał).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:00, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie zagłosuję za wyższą racją, jaką narzucili mi i innym część "ta lepsza" solidarności narodowej, która resztę ma w .....!
Między innymi jest to ostatnia bojówka ruchów lepszego świata jakim jest kapitalizm, katolicyzm, sitwa i szantażowanie tym naród.
Okazuje się, że jest lepszy patriotyzm niż byćie polakiem, uważanie się za takiego, praca dla kraju, nie wypieranie się jego. Z tego powodu byłem przez tych "nowych", walczących o nową Polskę byłem "obcym". Sprawdzałem się czy przypadkiem nie jestem na liście "obcego wywiadu", czy nie donosiłem na tych co kradli, co szkodzili. A okazało się, że tym szkodziłem tym dzisiaj rządzącym. My, czy tamci, do których mnie nie zaliczono, co zbudowali powojenną Polskę zaliczono do zdrajców. Nie byli patriotami, nic nie robili, ich praca się nie liczy. Patriotyzm zależy nie od tego, a z kim się przystaje. Na przykład w Katyniu nie liczą się ofiary NKWD, tylko polscy oficerowie, a są tam też pochowane ofiary ze strony rosyjskiej. Ale o tych polscy patrioci nie mówią, są im niepotrzebne. Czyli sprawa dotyczy całego NKWD. Czczenie ofiar tylko jednej strony świadczy o nacjonalizmie, faszyzmie narodowym!
Jakież zdziwienie i nawet radość w pewnych kołach zapanowała, gdy premier F. Rosji z polskim premierem zorganizowali wspólne uroczystości w Katyniu! Pominięto naszego Prezydenta! Podobnie jak musiał dodatkowe przemówienie wygłosić na Westerplatte! Obóz patriotyczny jednak wymyślił, jak się odegrać na ruskich, jak pokazać swoją wyższość. Gdzie Prezydent ma wygłosić ODRĘBNE przemówienie, nic nie wnoszące, mogące nic nie znaczyć o ile nie będzie się pisało peanów na jego cześć!
Uroczystość w Katyniu z tejże okazji nie wartała ani funta kłaków. Znaczyła oczywiście dla Rodzin Katyńskich, dla chcących być tam, zobaczyć to miejsce, czy pomodlić się tam. Ale była nieznacząca ze względów politycznych! Nie powinna być organizowana przez nasze władze państwowe. Należy to traktować jako normalną wycieczkę. A Prezydent, o ile się uparł, swoe przemówienie mógł wygłosić pod dowolnym, każdym krzyżem katyńskim w Polsce. Ale nie! Wycieczka i to głowy państwa organizowana przez ..... jakiegoś łapserdaka z Dworca Centralnego, bo przecież nie przez dowonle biuro podróży czy przez Kancelarię Prezydenta, o ile w Kancelarii nie ma takich!
Przecież skład i kto się na nią zapisał i dlaczego, jest mniej ważne. Ale katastrofa wykazała jak procentowo ucierpiała dowolna władza w Polsce. Sami Swoi i to na koszt państwa!
Przeciez o ile znane były warunki pogodowe nad Smoleńskiem, wyposażenie tamtego lotniska, kto leci samolotem, samolot nie powinien z Warszawy wystartować. O ile nie wystartować z kilku- (1, 2, 3) - godzinnym opóźnieniem! O ile już wystartował, to to jest najgorsze, ale normalka dla naszego Prezydenta, że musiał wrócić, co by tylko ośmieszyło organizatorów i Prezydenta! Może liczyli, że rosjanie potraktują polaków jako wariatów i ... zabronią lądowania? I to są nasi przywódcy, którzy liczą na zwierzchność? Coś zawiodło. Być może nawiedzony pierwszy pilot nie zdawał sobie sprawy kogo wiezie, może dostał rozkaz lądować i nie wracać... Ale na to nie liczę. Wydaje mi się, że chciał jedynie sprawdzić możliwość lądowania, ale sposób czy przyrządy go zawiodły!
Kto dopuścił do tego, że wycieczka się nie udała? Kto to organizował? Kto na uroczystościach w tym z udziałem Prezydenta się nie zna, wydaje mu się, że co pierdnie z sensem lub nie, co nie liczy się z niczym i nikim, ma jedynie rację. moce cudotwórcze, a reszta to gawiedź? Odpowiedź jest jedna. Ci co szantażują patriotyzmem, patosem, nadreligijnością, a zarazem nie liczą się z ludźmi, z tymi którzy ich wybrali, nawet celem, po co ich wybrano.
Mam dosyć tych nadprzyrodzonych, ich wiedzy o patriotyzmie i jego przydzielaniu, epatujących wszystkich, hołubiących, wywyższających siebie nawzajem i nie liczących się z nikim!
Aby cokolwiek znali się na czymś cokolwiek by to było! A tu: połowa Kancelarii Prezydenta, z naczelnym tego bajzla, Szef BBN - już w MON stracił mój autorytet!
A wielkość naszego Prezydenta poznamy po najbliższych wyborach prezydenckich! Chociaż owa wymieniona sitwa, ma możliwość jechania na patosie. Ale kolejne wybory parlamentarne już to wykażą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:31, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Szacunek dla zmarłych jest należnym.Tym nie mniej rzetelne wyjaśnienie sprawy do samego końca, dojście do prawdy jest ważniejsze. Ważniejsze ponieważ może zapobiec na przyszłość aby takich błędów nie popełnić.Ta śmierć , nie potrzebna wcale winna być swoistym memento .Panesz dobrze wyartykułował pytania na które winniśmy otrzymać odpowiedź.A widzę już u niektórych polityków chęć ucieczki w martyrologie , budownie "kolejnej kapliczki" wszystko to zapewne po to aby rozmyć niewygodną być może prawdę. Jestem zdania że pytania należy stawiać twarde , jasne i konkretne.Ale pytania nie mogą być narzędziem walki politycznej.Odpowiedzi na pytania winny być przedmiotem analizy i wyciągania wniosków.A więc wszystko przed nami.
Na początek moja refleksja..po tym wypadku ;
Rządowy pułk lotniczy winien być rozwiązany.
Należałoby przystąpić do formowania całkiem nowej jednostki transportowej zabezpieczjącej funkcjonowanie naczelnych władz.
Nie powina to byc jednostka wojskowa , a cywilna.Na określonych warunkach.
Piloci o dużym doświadczeniu...o statusie cywilnym.
Park sprzętu lotniczego powinien byc w miarę nowoczesnym odpowiadającym naszej pozycji w świecie i realnym potrzebom.
Do czasu zorganizowania takiej instytucji Lot winien zabezpieczać niezbędne przeloty
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:33, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:25, 18 Kwi 2010 Temat postu: Katyń |
|
|
Tak, macie racje - Paneszu i Ekorze- trzeba poczekać na wyniki śledztwa, tylko,czy dowiemy się prawdy co jest zapisane w "czarnych skrzynkach"?
Chyba,że Rosjanie tę prawde podadzą do publicznej wiadomości?
"Nasza" prawda może okazać się nie zupełna, bo nie może dotyczyć tego, który dzisiaj spoczął na Wawelu.....
Przepraszam,że nie przeczytałam to co napisałam.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:34, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:35, 18 Kwi 2010 Temat postu: Re: Katyń |
|
|
pro publico napisał: |
"Nasza" prawda może okazać się zupełnie, bo nie może dotyczyć tego, który dzisiaj spoczął na Wawelu.....
|
Za nic nie rozumiem.....
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:57, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 4:51, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Uprę się przy tym, nie ustąpię też, że skrzynki w tej materii nic nie pokażą!
A nawet jak wykażą, co też odpowiednio ją odczytają fachowcy z tej branży, to nie uwierzę, że pielgrzymka do Katynia była zaplanowana, że nasz Najważniejszy w tym celu, co dokonał, tam poleciał. Jak i tym nadał nowy, właściwszy wymiar wiary wszystkim maluczkim, celebrę celebrytom, dociął ruskim. A Wawel? Należy się! Wawel, jak ostatnie pochówki o tym świadczą, właśnie jest dla tego typu naszych przywódców.
Więc nie mam nic do powiedzenia w tej materii. Tak postanowili CI, którzy są od wyznaczania i przydzielania tam miejsc.
Wykluczam błąd pilotów w przeliczeniu ciśnienia atmosferycznego z mmHg na hPa. Bo ciśnienie atmosferyczne ma około jednej atmostery barycznej, czyli około 760 mmHg (milimetrów słupa rtęci) Tym posługiwali się rosjanie, tak też podali. Co stanowi około 1000 hPa (hektroPaskali). Więc podanie liczby 760 w hPa było na tyle błędem, że takie ciśnienie nie występuje normalnie na powierzchni ziemi. Takie anomalie zdarzają się dość rzadko, a w naszych okolicach lądowych prawie nigdy! Więc około 760 hPa (hektoPaskali) wskazywałoby wielkie kilometry (nie będę patrzył o tej porze w jakieś tablice czy internet) nad Ziemią, co też byłoby wielką nieprawdą.
Ale błędy racjonalnie wyglądające mogły powstać
- z nieaktualnych podanych danych,
- z języka i niedosłyszenia liczby,
- ze złego trafienia paluszkiem (wystarczy raz) w klawiaturkę urządzenia przeliczającego czy ze złego wstukania go w wysokościomierz.
Bo podaną liczbę z lotniska należąło podzelić przez 760 i pomnożyć przez 1000. Inaczej - pomnożyć przez wynik 1000/760).
O ile to nie było przyczyną, to nie zadziało, że pilot popikował w dół i przedobrzył przy tym, bo tak wskazał nowo nastawiony wysokościomierz, to może wszedł z linii schodzenia w celu zaczepienia się wizualnego, bo na radarach lotniskowych i ich dokładności było niemożliwe trafienie w pas lotniskowy, więc lądowanie było wykluczone. Stąd szybsze i zarazem raptownijsze zmniejszenie wysokości.
Raczej jestem za tym ostatnim przypuszczeniem i za niewystarczającą znajomość możliwości samolotu samolotu, nawet przypuszczam, że wykonywany manewr zapewne ćiwczony w lotnictwie wojskowym nie był stosowany dla tych wielkości i możliwości samolotu, jakim był Tu-154.
Manewr, czyli przekroczenie prędkości schodzenia i za niską wysokość na przyrządach samolotu - skrzynki zapewne wykażą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 5:59, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie tak, Paneszu, należy zrozumieć uwagę Pro.. Nie załapałam. Jeden z moich znajomych, były wojskowy, odwiedził kolegów na wybrzeżu. Po powrocie poinformował: są wściekli, komentują, że rozkaz bezwzględnego lądowania został wydany w czasie ostatniej rozmowy prezydenta. Bo z kampanią wyborczą za drzwiami, nie powinien jeszcze raz okazać, że znów Mu coś nie wyszło...
To nie moje słowa. W każdym razie, są przerażające. Wolałabym, aby nie były prawdą. A jeżeli są, to czy tak przerażający fakt zostanie nam ujawniony? Czy powinien być?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:09, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Co się zaś tyczy "katolickich stosów" to fakty są następujące - 4 wieki działania św. inkwizycji kosztowało życie ok 4 tys. osób spalonych na stosach - niecały wiek eksperymentów socjalistycznych firmowanych nazwiskami Lenina, Stalina, Hitlera, Pol Pota, Mariama, Mao i innych ok 200 mln. osób padłych w rzeziach, czystkach i z głodu (przy czym Hitler wcale najwięcej nie pozabijał).[/quote]
Bardzo płyciutka demagogia. Wiedza z poziomu goebbelsowskiej propagandy.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:10, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|