|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:17, 28 Wrz 2007 Temat postu: Fotyga najlepszym ministrem spraw zagranicznych? |
|
|
przekopiowuje
W ostatnich dniach pod adresem wiedeńskiej organizacji padły w Polsce mocne słowa. - Nota werbalna, która była przedstawiona Polsce w tej sprawie, jest niestosownym dokumentem. Proponowałabym, aby dziennikarze i całe społeczeństwo zjednoczyło się w obronie Polski przed szkalowaniem, z którym mamy do czynienia, a które jest inspirowane przez polską opozycję - mówiła wzburzona szefowa naszej dyplomacji, Anna Fotyga.
Poparł ją premier. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego w swoim piśmie OBWE użyła skrajnie niefortunnych określeń. Stąd, zapowiadał szef rządu, warunkiem wstępnym rozmowy o przyjęciu do Polski zagranicznych obserwatorów musi być zmiana treści pisma.
Dlatego kiedy wczoraj wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski pokazał poufne dotąd pismo, rzucił się na niego tłum dziennikarzy. I natychmiast się zawiódł. Skandaliczny list okazał się bowiem wyłącznie technicznym pismem, w którym OBWE, w oczekiwaniu na zaproszenie do obserwacji przedterminowych wyborów prosi o możliwość zorganizowania wyjazdu studyjnego czterech ekspertów, którzy mieliby ocenić obecny klimat wyborczy i przygotować wizytę obserwatorów w dniu wyborów.
- To było standardowe pismo, które co roku wysyłamy do wszystkich rządów przed wyborami. Napisaliśmy w nim, że spodziewamy się zaproszenia do obserwowania głosowania, bo do tej pory takie zaproszenia otrzymywaliśmy ze wszystkich państw Rady Europy. Nie mamy żadnych powodów, aby obawiać się o demokrację w Polsce w większym stopniu niż w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii czy Holandii - zapewniła "Dziennik" rzeczniczka OBWE Urdur Gunnarsdottir.
Już wczoraj Anna Fotyga zdecydowanie złagodziła swoje stanowisko w sprawie obserwacji wyborów w Polsce. - Dziś albo jutro będę rozmawiała w tej sprawie z Miguelem Angelem Moratinosem (przewodniczący OBWE) i mam nadzieję, że zdołamy dojść do porozumienia - oświadczyła szefowa naszej dyplomacji, która uczestniczy w sesji generalnej ONZ w Nowym Jorku. Ale nie chciała się przyznać do błędnej interpretacji zamierzeń organizacji ze Strasburga.
oznacza to,że czytanie ze zrozumieniem słowa pisanego nie jest mocna stroną naszej pani Minister.
Jej Eminencja Pani MInister już raz wprawiła w zakłopotanie szefów zachodnich dyplomacji swym tańcem (wybaczyli jej to, bo nie każdy musi byc Barysznikowem), drugi raz powiedziała o stanie wojny polsko rosyjskiej (nikt jej jednak nie wział poważnie, choc reakcja NATO, a raczej jej brak postawiła znak zapytania przy temacie co by było gdyby nastąpiło faktyczne zagrożenie dla RP).
obecnie nie mam wątpliwości,że PiS wygra wybory. wygrana ta bedzie gwoździem do trumny PiS, jednak na niej jak wszyscy widzimy straci POLSKA, zwłaszcza z takim ministrem spraw zagranicznych.
ach.... zapomniałbym o jednym, w sumie ja juz nie wiem... co się należy psu?
jeden polityk mówił,że zupa
jeżykoznawcy,że buda
zaś pani minister,że kość
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:07, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Pani Minister Fotyga jest najwiekszą chyba porazką obecnego rzadu RP.
Minister Spraw Zagranicznych to nasza wizytówka na arenie międzynarodowej.
Tak jak nie przeszkadza mi osoba kompletnie głupiej NR jako pomocnicy Prezydenta ds kobiet (chociaż smiem twierdzic, że polskie kobiety moga na tym wyłącznie stracic), tak pokazywanie w świecie naszego kraju w osobie pani Anny jest dla mnie całkowitym zaprzeczeniem wszelkiej dyplomacji, stawia nas w świetle najgorszym z mozliwych i nie wróży niczego dobrego.
Swoja drogą - dokad dązy nasza Ojczyzna, skoro u steru spraw zagranicznych mamy tak kompletnie nie nadającą się do tego pania Fotygę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:47, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Delto oczywiście moim zdaniem to jest tak Anna F pełni rolę ministra SZ ale faktycznie nim nie jest w rozumieniu podejmowania samodzielnych decyzji nawet małej wagi oczywiście w ogóle nie ma zezwolenia do decydowania o czymkolwiek od decyzji są albo jest o godzinę starszy brat Jarek, strategicznych decyzji w polityce zagranicznej nie podejmuje nawet prezydent nie ma takiego upoważnienia. Delto po tym co starałem się wyjaśnić trzeba dodać że zapewne zauważyłaś obronę pani minister przez Jacka i Placka oni w gruncie rzeczy nie bronią czarującej pani Ani oni bronią swoich głupich pomysłów przekazywanych przez ministerialny worek treningowy w razie czego poleci makówka Anny F kaczory dzioby darli będą nadal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:03, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Marionetki to ulubione zabawki braci K, nie od dziś...
Niestety scenariusze się powtarzaja - i obawiam sie, ze jesli rząd pozostanie w rekach braci naszych nie najmniejszych (ale prawie )i pani pseudo-minister walnie gafę nie do naprawienia, to konsekwencją takiego faktu bedzie kolejne teatralne zagranie "zwalniamy swoich".
Szkoda tylko, ze na piastowaniu przez takie osoby najważniejszych urzedów w państwie tracimy wszyscy.
Tracimy pozycję na miedzynarodowaj scenie, tracimy twarz i nasza pozycja w coraz mniejszym stopniu jest poazycją do negocjacji czegokolwiek.
Innym aspektem sprawy jest niezaprzeczalny fakt, ze Kaczy rząd boi sie mądrych ludzi.... ciekawe czemu?
Czyzby strach przed sytuacją gdzie podwładny jest madrzejszy od szefa i nie da sobą kierowac?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:12, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Prawdę mówisz Delteczko szczególnie w tym ostatnim stwierdzeniu jeśli szef nie zna narodowego hymnu a braciszek myli narodową flagę to podwładni chcąc nie chcąc ażeby z koryta wybierać muszą udawać idiotów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:23, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Był taki ukaz carski, gdzie stało: "podwładny względem szefa winien mieć oblicze durnowate..." Za dokładnośc nie ręczę, bo z głowy pisałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:01, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak Was czytam i sobie myślę , dlaczego jest w Nas tyle zawiści , nienawiści , wzajemnych oskarżeń , czy naprawdę mamy ku temu powód.
Dlaczego dajemy się w tak łatwy , naiwny sposób ogłupiać mediom i tak zwanym autorytetom na zamówienie , sondażom. Przecież Polacy nie maja powodów do wzajemnych ostrych sporów , bo nikt nikomu jeszcze na szczęście nikogo nie "zabił". Więc co jest , że jest tak ostro , że jest tak głupio , tak beznadziejnie.
Wiem jedno , Polsce potrzeba spokoju i pokoju , silnego rządu i pojednania. Czy Tusk jest gotów do pojednania z PiS- em , czy wreszcie dorósł do tego i zrozumiał , że to dzięki niemu i ambicjom przywódców PO są te przyspieszone wybory.
Kiedy w Polsce zapanuje……
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam - Janusz
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:56, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Janusz, nie ma we mnie nienawiści do pani Anny F.
Nie jest dobrym ministrem i to wszystko. Nie ma przygotowania do pełnienia tak ważnej i prestiżowej funkcji. Skad wzięła Ci sie nienawiśc czy zawiść?
Ja nie nienawidzę pani minister, ja tylko nie chcę, żeby nas reprezentowała w świecie, bo sie do tego całkiem po prostu nie nadaje.
A zawiść? przepraszam - o co? Być ministrem MSZ to ciężki kawałek chleba, więc równiez o zawiści mowy nie ma.
Nasza rozmowa dotyczy jedynie wystawiania na takważne stanowiska osób, które w zadnym wypadku tam sie znależć nie powinny.
I jeszcze jedno - moja ocena "dokonań" pani F nie ma nic wspólnego z zadna nagonką medialną - piszę o tym co widzę, nie bazuje na sondazach.
Piszesz bo nikt nikomu jeszcze na szczęście nikogo nie "zabił". - i całe szczęście, dialog zas jest formą dopuszczajacą ostre wypowiedzi.
Pokojowo? Nierealne, zbyt duze jest "parcie do koryta".
Oni walczą o "żywy pieniądz", więc nie ma w nich miejsca na ugodowość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:29, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nawołujesz ludzi do pojednania niczym prorok do wygnanego narodu a jednocześnie skreślasz Donalda Tuska lub co najmniej zarzucasz mu krętactwo nie jest to konsekwentne zatem zasada „Nie będziesz miał Boga innego jak Kaczyńskiego” jest Twoją zasadą czyli zasadą PiSzczyków. 79 % Polaków myśli inaczej czyli jest dla Ciebie wrogiem. A Fotyga? no cóż mam nadzieję że kiedyś pomyli samoloty i więcej nie wróci w końcu zmywak w stanach to podobno dochodowa profesja..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:02, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Łukasz napisał: | A Fotyga? no cóż mam nadzieję że kiedyś pomyli samoloty i więcej nie wróci w końcu zmywak w stanach to podobno dochodowa profesja.. |
I nareszcie mogłaby robić cos dobrze i brac uczciwie zarobione pieniądze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:38, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak Delto masz racje Kazik M też tak zrobił i teraz chwali sobie pobyt na wyspach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:21, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
uf juz sie balem iz temat to nie zart - ale jednak [o:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:40, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Żart, a jakże, ale z tych mało zabawnych, niestety
Lecz cóż nam pozostaje?
"Śmiech pusty, a potem litość i trwoga"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aqva-vita1309
Gość
|
Wysłany: Pią 16:08, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Masz racje Delto " i trwoga".
Po części wyjaśni sie to w niedzilny wieczór wyborczy, chociaż trudno powiedziec czy ta opcja która uzyska większość z woli wyborcó- spełni pokładane w nich nadzieje tychże wyborców.
Pozostaje wstrzymac oddech i czekać czy po wyborach zwycięży:
".....Niech prawo zawsze prawo znaczy, a sprawiedliwość - sprawiedliwość....." o co Prosił Pana Boga Julian Tuwim
Bądźmy dobrej myśli , bo co nam zostało?
Nowy powód do dyskusji - o wyniku wyborów i ewentualnych, a potem i realnych, skutkach takiego wyboru. ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:01, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Założę się, że żadna opcja nigdy nie spełni pokładanych w niej nadziei. Chociażby dlatego, że nadzieje są bardzo różne, a reformy trudne i wymagające poświęceń. A opozycja "wkłada kij w szprychy". Stąd nadzieje społeczne wędrują od prawicy do lewicy. Byłoby to całkiem nieźle, gdyby następcy korygowali tylko kurs, nie wywracając wszystkiego do góry nogami.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|