POLITYKA 2o

Gość

Słowacja,Hiszpania,Rumunia ,Grecja -nie uznają Kosowa.

Gość

Gość

Zachowaja trochę godności ,a my jak uznamy dalej zachowamy sie jak dziwka.

Ile Lat pamiętamy turkom że nigdy nie uznali rozbiorów polski??????
-"Poseł Lechistanu nie przybył".

Dzielenie europy na katolicką i prawosławną to jest pieprzenie w bambus.Serbowie to są Słowianie i zawsze byli nam przychylni-teraz oczekują przynajmniej honorowego gestu.

Z Kosowem nigdy nie bedziemy mieli żadnych interesów ,tak jak i z Albanią .

Gość

Pamietacie ile musieliśmy się wstydzić za Zaolzie ,obojetnie czy uważalibyśmy Zaolzie za Polskie czy za Czeskie -to w tamtej sytuacji nie powinnismy w tym uczestniczyć .

Gość

Niepodległość Kosowa "anulowana"
Prezydent Serbii Boris Tadić oświadczył na rozpoczętym nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, że Serbia nigdy nie uzna niepodległości Kosowa i że jej proklamowanie to precedens podważającym ład międzynarodowy.

Kosowo jest prowincją Serbii, więc ten cudzysłów przy słowie: anulowana jest zupełnie niepotrzebny. Serbia ma prawo nieuznawać secesji części swojego państwa. Natomiast cudzysłów pasuje do słowa niepodległość.

Gość

Leszku spokojnie ja w sposób ironiczny i przykładowy podałem województwo Kujawsko Pomorskie

Gość

W Unii istnieje taka formuła nie brania udziału w głosowaniu.Tak powinna się Polska zachować. Nie blokuje to podjętych decyzji przez wiekszość unijną.
Nie jestem przekonany że włączenie Serbii i Kosowa do Unii zneutralizuje konflikt między nimi. Samo uczestnictwo w unii nie przepełni "Ich serc miłością".
Konflikty etniczne zwłaszcza zadawnione nie wymazują się w przewidywalnej perspektywie czasu. Każdy pretekst będzie miał swe odniesienie historyczne.
Po drugie , unia ledwie dyszy po "połknięciu" grupy państw obozu socjalistycznego. Teraz rozbudzono nadzieję w Ukrainie, kto wie czy nie w Gruzji. Gdzie jest miejsce jeszcze na Serbię i Kosowo. ? A nawet nierealna obietnica , czy też oczekiwanie jest i będzie przyczyną do zaognienia konfliktów etnicznych. Konfliktów których finałem ma być nowa państwowość i w perspektywie podczepienie się do krajów unii ..... do kasy!.
Jedno jest wielce prawdopodobne że na terytorium Kosowa pojawią się kiedyś Amerykanie. Będzie zapewne potrzeba budowy "armii" , jej szkolenia , uzbrojenia .A co jeszcze? Kto to wie. Można się domyślać. Fakt że pierwszym znaczącym krajem który uznał niepodległość i państwowość Kosowa były USA jest wielce znamiennym.
W kwestiach gospodarczych Kosowo to studnia bez dna. Zostawić bez pomocy gospodarczej to rozbój , przemyt , terroryzm. Unia realizując "swój"? plan oderwania Kosowa od Serbii od bodajże 10 lat łoży duże pieniądze które są przejadane przez Kosowarów. Czy teraz może byc inaczej?. Nie , teraz apetyt i oczekiwania są i będą większe. Ale czy zmienią się Kosowarzy z konsumentów w "producentów"?. Wątpię. Można oczywiście te ok. 3 mln trzymać na garnuszku Unii i USA ,ale w jakim celu?. Byłoby to bardzo niebezpieczne.
Inne wyjście;
Zezwolic na federację , czy inną formę włączenia Kosowa do Albanii. Sprzeczne byłoby to z prawem to raz. Po drugie do biedy dodać drugą biedę rodzić może obawę i strach sąsiadów.W tamtym regionie dobrosąsiedzkie stosunki warunkują rozwój gospodarczy poszczególnych państw. Ale czy to jest możliwe?
Może kreślę czarne scenariusze , ale nie widzę dobrego wyjścia z tego impasu.
Trzeba dużo rozwagi i wyobraźni gdy w sposób "rewolucyjny" rozwala się pewne struktury państwowo- narodowościowe.

Gość

TUSK i Sikorski chcą wymusić uznanie Kosowa -Jak się zachowa Prezydent?

Gość

Ahron w tym wypadku liczę na pana prezydenta ,mimo że Kaczyński on.

Gość

Gość

Gość

Pytanie lakoniczne.

Sikorski przedstawia takie to najważniejsze uzasadnienie.
Ponieważ EU i UNFOR działają w Kosowie, odseparowali Kosowo od Serbi, to należy iś dalej. Uznać niepodległoś Kosowa. Dla mnie jest to głupie. Takie same, że "jeżeli pożyczyłeś mi raz pieniądzie, to musisz mi założyć bank. Co innego jest orodzielenie wrogich sobie sił, a co innego jest układ pomiędzy nimi. Niech się sami układają, znaczy, muszą się dogadać! Bez względu czy będą razem, czy oddzielnie, postępowanie EU jest skandaliczne, bo utworzenie granicy, jak pokazuje historia, przed konfrontacją nie zapobiegnie.

O wiele lepiej mi odpowiada Bartoszewski, który mówi, że ruchy narodowościowe należy popierać! Przynajmniej dziad ma jakieś zasady. Z tym nic, tylko się zgodzić! Ale to nie jest ruch narodowo-wyzwoleńczy. To jest ruch separastyczny! Tu jest interes i to nie samych kosowian, ale innych tego świata!

Nie rozumiem, jaki my mamy interes uznania nowego państwa. Też pokrętne są wypowiedzi dokładnie wszystkich decydentów. Najczęsciej mówią, że tak należy postąpić! Aby się nie narazić większym i ważniejszym? Uznać Kosowo już zaraz czy już później? Ale dylemat!
Nawet Tusk się zgodził na propozycję prezydenta! Po co? Na cud liczy?
Nawet Jarek Aleksander z Kaczyńskich zgadza się z opozycją. Nikt. ani pozycja , ani opozycja nie ma odwagi wypowiedzieć sie nawet półgębkiem przeciw. Dziwna sytuacja dająca świadectwo tym na czele naszego narodu!

A gdzie nasz interes narodowy? To wedle niego ruscy nie zabrali nam ziem wschodnich! Im się przynależą! Dlatego, że tam jest więcej tych za Litwą, Białorusią i Ukrainą! To nie ważne, że jest to zabór! O Kaliningradzie możemy jedynie pomażyć. A my to sankcjonujemy!

Też jak Polska zostaliśmy utworzeni sztucznie. Nie wszystkie tereny, na których jest napis RP, nam się przynależą. O tym dobrze wiedzą jacyś wysiedleńcy.

Oczywiście jestem za dogadaniem się albanczyków kosowskich s serbami. Uznanie nowego państwa ich waśni nie załatwi. Jestem przeciw zrywania kontaktów państwowych z Balegradem.

Gość

Gość

Gość