POLITYKA 2o

Gość

No i o co nam chodzi? Piszę o RP. Jaką prowadzimy politykę? Kto nam zagraża?
- a więc nie wiemy kogo i na ile się z nim trzymać. Z ruskimi - nie, z niemcami - też nie. Jak zawsze niemcy mieli interes, (obecnie też - rynek), no to pozostaliby ruscy. A co z nimi było źle gdyby nie socjalizm który wkradł się w powojenną politykę wschód-zachód. A zawsze

Jeżeli ani jedna strona, ani druga, to pozostaje "szwajcarska" neutralność, "izraelskie" ciche sterowanie lub "amerykańskie" rządzenie światem. Swojej "swojskiej" polityki nie mamy. A jeżeli mamy, to wszystko to po kawałku. I tak się miąchamy. Co ekipa, a nawet polityk, to inna opcja.
Ale jeżeli mamy mieć tarczę antyrakietową i "remontujemy" wojsko, to jakie to wojsko mamy mieć? Ale o tym porozmawiajmy na w polskim dziale.

Gość

Piszemy o tym samym..TYlko ja chce Ci uświadomić, ze z państwa
właściwie neutralnego ,akceptowanego przez wszystkich przeszliśmy na pozycje najwierniejszego sojusznika USA .Staliśmy sie stroną w konfliktach...i jako strona wystawieni jesteśmy na cel dla wszystkich,
którzy nie akceptują polityki Sanów Zjednoczonych.Tylko tyle..i aż tyle..
Kto nas w to wmanewrował..? Chyba jasne ze POPiS ...Dla mnie od dłuższego czasu to jedna partia ,która tylko robi marketing ,ze jest inaczej..a realizuje postawione cele..
Co do kordonu..A jaka jest róznica jak go nazwiemy..? Nawet jak go nazwiesz braterski..to i tak nie zmieni faktu ,ze JEST !! A w zwiazku z tym ,ten który bedzie sie chciał z niego wyswobodzić moze dokonywac ruchów nie bardzo odpowiadajacych sojusznikom USA..
Wiec dzisiaj z poltyki ostroznego dialogu przeszliśmy na pozycje jednostronnej konfrontacji i braku chęci zrozumienia dla drugiej strony..