POLITYKA 2o

egoista99

Ja tez jestem za jasnym formuowaniem stanowiska..I albo sie jest za prawami człowieka ( a wiec wszystkich ) albo za tworzeniem państwa narodowego ( wiec mniejszosci niezleznie czy religijne czy etniczne mają mniejsze prawa )Jestem po prostu za tym by rzad przestał wykonywac szpagat będąc między Scylla praw człowieka ( wiec wszystkich ludzi ) a Harybdą jawnego zwalczania islamu. I albo jestesmy nacjonalistami albo
społeczeństwem demokratycznym i wielokulturowym. I albo wolno zwalczac wszystkie religie ktore nie są chrzescijaństwem albo tolerujemy szariat ..bo tak mówią prawa demokracji tolerujacej mniejszości ( zaznaczam tolerujacej )
Ps .Za pieknymi hasłami o wolności religijnej o demokracji zawsze kryły się pieniądze i walka o władzę.Powtórze to co juz pisałem
To, co dla Zachodu jest uniwersalistyczne, innym narodom kojarzy się z imperializmem..Ludzie innych kultur niz zachodnia bez wahania wskazują przepaść, jaka dzieli głoszone przez Zachód zasady od działań. Ceną naszych pretensji do uniwersalizmu jest hipokryzja, mierzenie rzeczy podwójną miarą i wszelkie "ale nie". Zachód wspiera demokrację, ale nie wtedy, gdy wynosi ona do władzy islamskich fundamentalistów. Jest za nierozprzestrzenianiem broni masowej zagłady, gdy dotyczy to Iranu i Iraku, ale nie Izraela. Wolny handel to siła napędowa wzrostu gospodarczego, ale wara od nasze gorolnictwa. Prawa człowieka to kwestia sporna w stosunkach z Chinami, ale nie z Arabią Saudyjską. .Dyktator Kuby Batista była do zaakceptowania ..ale nie Castro. Rezim pułkowników argentyńskich miał doradców amerykańskich ..ktorzy odwracali sie wstydliwie od informacji o stosowanych torturach i gwalceniu praw człowieka...

Ekor

Przecież to jest prawo silniejszego. Z biegiem czasu tą prawdę stroi się w stosowny do okoliczności kamuflaż. Ciemny lud to kupi. Klasycznym też przypadkiem były przed laty rozgrywki na terenach czarnej Afryki. Rosjanie rękoma Kubańczyków świadczyli bratnia pomoc jednym, zaś Amerykanie wspierali tyranów , satrapów będących na usługach USA. (Jeżeli chcesz wiedzieć to nawet my Polacy udzielaliśmy bratniej pomocy w Angoli. Może nie na pierwszej linii , ale aktywnie pomagaliśmy w batalionach remontowych szkoląc tubylców jak przygotować sprzęt bojowy do walki ). Nie mówiono o wówczas o prawach człowieka i demokracji. Śmieszy mnie jak propagandowo Amerykanie przedstawiają tą swoją demokrację , szczególnie w filmach .Ten dobry szeryf który zwycięża zło.
Prawda jest jedna ;
1. ŻYCIE TO CIĄGŁA WALKA, CZĘSTO NAWET W BIAŁYCH RĘKAWICZKACH , ALE ZAWSZE WALKA .
2. THERE'S NO SUCH THING AS A FREE LUNCH Milton Friedman. Tak ,nie ma darmowych obiadów

egoista99

No i widzisz...
Sam doszedłeś do tego ,ze to wszystko to tylko propaganda i gadka wasala
któremu odcisneła sie na czole brazowa obwódka od włażenia w du...ę
To nic nie ma wspólnego z polska racja stanu ani z naszymi interesami..
Chodzi tylko bysmy robili za mieso armatnie dla tych ktorzy oszczedzaja swoja krew..Wszystkie te slogany ktore obserwujemy w TV to tylko gra pozorów i zasłony dymne majace upozorowac "szlachetne cele" wtedy gdy chodzi o władze i szmal ( oczywiscie ze nie dla nas ..co juz sie raz okazało w Iraku )

Ekor

Syria; " dzień bez zamachu bombowego ....dniem straconym". Taki to scenariusz realizuje się od paru miesięcy na naszych oczach. Początek rebelii , czy jak można tez powiedzieć walki z reżimem Asada nie zawierał w sobie takich aktów o wyraźnym terrorystycznym charakterze. Ostatni to w Damaszku -50 zabitych , 200 rannych. Ale jak sądzę po dominacji u tzw."powstańców" tych ekstremistyczny ugrupowań terror stał się ulubionym narzędziem walki z przeciwnikiem. W przypadku upadku rządu Asada rozpocznie się druga odsłona walk wewnętrznych o władzę. A tematów do konfliktu wcale w Syrii nie brakuje. Będziemy mieli spektakl fajerwerków tylko o tragicznym wydźwięku.
Ta świadomość dociera zapewne do zachodnioeuropejskich sponsorów rebeliantów. Okazać się może że broń dostarczana "powstańczej armii" obróci się przeciw sponsorom, wzmocniona Al-Kaida i inne ugrupowania będą strzelać francuskim karabinem do francuskiego żołnierza . Z dwojga złego wolę już taka sytuację w której Rosjanie zbrojąc Asada spowodują zwycięstwo reżimu , a klęskę powstańców. Na bliskim wschodzie pojecie reżimu , czy dyktatury jak też pojęcie powstańców, bojowników o demokrację mają bardzo często zgoła inne znaczenie niż nam się wydaje.

egoista99

Ależ swięte słow Ekorze..Juz raz USA szkoliło świętych wojowników czyli tych fanatyków religijnych których wtedy nazywano mudżahedinami...dzis ich synowie to talibowie..( trudno przeciez faceta ktory trudnił sie grabieża i terroryzmem przestawic na sadzenie papryki..) Izrael długie lata finansował
opozycje do Arafata czyli organizacje ktora pozniej nazwała się Hamas,liczac na rozbicie wewnętrzne ..
Abd Allah Jusuf Azzam twórca Al Kaidy był dopfinansowywny w 1988-9 przez USA...
Osama Bin laden w 1979r udał się do Pakistanu i zajął się organizowaniem pieniędzy i zaopatrzenia dla afgańskich bojowników – organizował pomoc ze strony Stanów Zjednoczonych, Arabii Saudyjskiej i Pakistanu. W Pakistanie założył dom gościnny – który był przystankiem dla ochotników w walce z komunistyczną Armią Radziecką – tak powstał Maktab al-Khidamat.
Wiec trafnym jest powiedzenie ze kto wiatr siej ten burze zbiera...
PS Juz Goia trafnie namalował w 1798 Gdy rozum śpi, budzą się demony

Ekor · Wysłany: Pią 8:30, 01 Mar 2013 Temat postu:

Ostatnie informacje o dodatkowej pomocy dla opozycji w Syrii w wysokości 60 mln dolarów ze strony USA rodzi pytanie ; czy jest to kroplówka dla rebeliantów? A może reakcja na wypowiedź Ławrowa o zaniepokojeniu w związku z tym że na zachowanie rebeliantów mają coraz większy wpływ ugrupowania ekstremistyczne. Być może za tym kryła się informacja o zwiększeniu pomocy Rosjan dla Asada. Każda pomoc to zazwyczaj dodatkowe ofiary.

egoista99 · Wysłany: Nie 18:43, 03 Mar 2013 Temat postu:

Łoj...Ekorze, gdy chodzi o wpływy nie licza sie ofiary...Jakoś pod dywan zamieciono blisko milion ofiar wojny w Iraku, 4,5 tys zabitych cywili przez Izrael w akcji płynny ołów...W Afganistanie nie wolno posiadac nawozów sztucznych..bo produkuje sie z nich domowe ładunki..a ile dzieci umarło z niedozywienia ..podobno 200 tys ??? Wiec krokodyle łzy ronione ..bo obie strony są w klinczu...

egoista99 · Wysłany: Pon 14:17, 04 Mar 2013 Temat postu:

....Instruktorzy z amerykańskich sił specjalnych szkolą zbrojną opozycję syryjską do walki z prezydentem Bashar al-Assad. Tak przynajmniej twierdzi państwowa agencja prasowa Sana... Zajęcia z zabijania prowadzą nie tylko Amerykanie, ale i komandosi z Francji i Wielkiej Brytanii...

Teraz kolej na Rosjan i Chinczyków...koniec końców to im zależy na utrzymaniu tych przyczółków...

Ekor · Wysłany: Pią 9:27, 08 Mar 2013 Temat postu:

Syria to dziś miejsce ścierania się głównych nurtów polityki obecnych w rejonie bliskiego wschodu. Zachód zaczyna rozumieć ze dotychczasowa pomoc wzmacnia raczej siły ekstremistów, "Dzihadystów". Coraz częściej mówi się o zbrodniach wojennych popełnianych przez rebeliantów. Z drugiej strony państwa ligi arabskiej opowiadają się za wsparciem militarnym rebeliantów.
Zbyt wielu ma swój interes w Syrii , poczynając od Izraela, państw jego popierających aż do Iranu, Chin i Rosji, o Turcji nie wspomnę. Zakończenie walk w Syrii będzie dopiero początkiem drugiego aktu tragedii.
Kto za to odpowiada.......retoryczne pytanie

egoista99 · Wysłany: Nie 20:21, 10 Mar 2013 Temat postu:

Ekorze !!
Patrzysz na czubek góry lodowej i jej nie dostrzegasz.To walka o zródła energii. Ten kto zapanuje nad nimi ten bedzie mógł sie rozwijac ..inni beda musieli umrzec lub radzic sobie na poziomie pigmejów.
Korporacje amerykańskie i rosyjskie łacza swo kapitał by opanowywac co raz to nowsze obszary.Rzady zas walcza o dominacje polityczna nad obszarami oddajac władze gospodarcza w rece koncernów....
Co z nami...?? Nalezy dzieci nauczyc strzelania z łuku i jakie bulwy sa jadalne

Ekor · Wysłany: Czw 11:40, 21 Mar 2013 Temat postu:

Syria użyła broni chemicznej?

Środa, 20 marca 2013
Amerykański wywiad podejrzewa, że władze Syrii w wojnie domowej przeciwko powstańcom używają broni chemicznej. Jeżeli te przypuszczenia się potwierdzą, rząd Stanów Zjednoczonych nie wyklucza zbrojnej interwencji w tym kraju.
"Posiadamy bardzo wiarygodne informacje, że władze Syrii używają broni chemicznej, potrzebujemy jeszcze tylko końcowej weryfikacji" - powiedział Mike Rogers, szef amerykańskiego wywiadu.
Według tego - dodał - co udało się nam ustalić przez ostatnich 18 miesięcy, ta broń jest w każdej chwili gotowa do użytku lub co najgorsze - już została wykorzystana. O sprawie na bieżąco jest informowany prezydent Barack Obama, który obecnie przebywa w Izraelu.

Źródło: interia.pl

Wypisz wymaluj , scenariusz jak podczas inwazji na Irak.

egoista99

Ekorze...
Ja mam tez wiarygodne doniesienia ,ze Swiety Mikołaj istnieje i lata zaprzegiem z reniferami...
I albo są to poważne doniesienia oparte o fakty i dowody albo to zwykłe grozby majace wymusic okreslone reakcje

egoista99

Niemal połowa ataków amerykańskich samolotów bezzałogowych w Pakistanie nie jest wymierzona w terrorystów z Al-Kaidy. Wiele z nich ma na celu wyeliminowanie plemiennych bojowników, którzy nie muszą stanowić bezpośredniego zagrożenia dla USA - wynika z tajnych dokumentów wywiadu, do których dotarł amerykański koncern prasowy McClatchy.
Z analizy McClathy wynika, że od września 2010 roku do września 2011 roku co najmniej 265 z 482 śmiertelnych ofiar bombardowań nie było liderami Al-Kaidy wysokiego szczebla, a powodem zabicia było uznanie ich za "afgańskich, pakistańskich lub nieznanych ekstremistów". W ciągu badanego okresu drony zabiły "tylko" sześciu liderów Al-Kaidy. 43 z 95 ataków było wymierzonych w inne ugrupowania niż Al-Kaida (m. in. Siatka Hakkaniego, Tehrik-i-Taliban Pakistan, ale także grupy opisywane jako "zagraniczni/inni bojownicy").
Do dziś administracja Baracka Obamy nie przedstawiła prawnych opinii i procedur uzasadniających zabijanie przy pomocy dronów. Nie zabrała także głosu w sprawie tzw. "signature strikes" - bombardowań bezzałogowców, których celem są niezidentyfikowane osoby, zabijane, gdy wykażą podejrzane zachowanie.

I to jest ta demokratyczna forma zabijania...My mozemy zabijac kogo chcemy i kiedy chcemy...a wam nie wolno sie bronic...
CYNIZM !!!

Ekor

Bliski Wschód nie trzyma się standardów pojęciowych którymi operujemy my z cywilizacji grecko-rzymskiej.
1.Wiosna arabska walka do demokrację inspirowana i wspomagana przez kraje "zachodnie"
-Dziś Katar wykupił egipskie obligacje za 3 mld $. Bractwo muzułmańskie z którym wiązano nadzieje na umiarkowaną politykę wewnętrzną coraz bardziej skłania sie ku budowie islamskiego państwa.
2. Libia to dziś magazyn zaopatrzenia w broń wszystkich grup wojujących na bliskim wschodzie. Poszczególne klany plemienne przejęły magazyny broni po Kadafim , a także spore zapasy broni jaką państwa europejskie dla pomocy nowej demokracji hojnie słały do Libii. Daje głowę że sporo broni z Polski znalazło się w rękach różnej maści bojowników.
To samo będzie w Syrii.
3. Irak od lat trwa wewnętrzna bratobójcza walka po wycofaniu zasadniczych sił USA. Tak sama rzeź czeka Afganistan po opuszczeniu wojsk USA i ich koalicjantów.

A w Szwecji zezwolono aby muezin przez radio nawoływał w piątek wiernych do modlitwy.

egoista99

Ło Jezu !! Ekor...miej troche Boga w sercu...Rozumiem ze wyrosłeś w tradycji
chrzescijańskiej i kulturze środziemnomorskiej...Ale ta kultura wykształciła
demokracje i tolerancję dla innych...
Jesli zdmuchneliśmy Kadafiego nie zamieniajac go innym autorytetem to chyba jasne było ze czeka nas chaos..( oczywiscie nie dla tych co cichcem odbudowali rafinerie i czerpia chwilowe zyski..)
Jesli wiadomym było ze Bractwo Muzułamańskie jest dominujaca siła to tylko
myslenie życzeniowe moglo powodowac nadzieje na ( ...wstaw co chcesz z życzeń..)
To samo dotyczy Iraku ..Obalenie jedynego autorytetu zdolnego do trzymania silna garscia zwasnonych stronnictw oraz Iranu ...rozwaliło cały system
Czego wiec oczekujemy ..?? CUDU ???
Juz chyba ze 100 razy pisałem ,ze muzułmanie i azjaci nie wierza w zapewnienia ludzi zchodu...Zbyt cynicznie prowadzimy nasza politykę ..
Demokracja tak gdy chodzi o Irak ..ale nie dotyczy to ani Afganistanu ani Arabii Saudyjskiej ( Karzaj wprowadził przeciez srozsze przepisy niz mieli Talibowie ) Prawa człowieka tak gdy chodzi o Chiny...ale nie dotyczy to
praw kobiet w Arabii Saudyjskiej ...Wolny handel oczywiscie gdy chodzi o prywatyzacje u nas czy w Rosji ...ale nie dotyczy to naszych kluczowych zakladów ...
Wiec krokodykle łzy mozemy ronic ...ale i tak nikt nie uwierzy ze sa szczere...NAM CHODZI o szmal ( ktory zamierzamy zarobic na nich ...)