|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:20, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Podział na część zachodnią i część wschodnią nie wynikał jeszcze z rozpadu "cywilizacyjnego". Przyczyną nie były tendencje odśrodkowe a chęć usprawnienia machiny biurokratycznej przez Dioklecjana w sensie cywilizacyjnym Imperim stanowiło wtedy jeszcze monolit choć dość mocno nadgryziony kryzysami które go nękały w IIIw. Wtedy jeszcze był na tyle silny cywilizacyjnie, że potrafił się oprzeć bezprecedensowym najazdom (Goci, Frankowie) jaki przeprowadzić gruntowną reformę struktur państwa, które raz jeszcze postawiły go nogi 200 lat później w WYNIKU WŁASNEJ SŁABOŚCI nie był w stanie tego zrobić i nie chodzi tutaj o świętobliwych jenerałów, bo takimi byli już od dawna i wśród tych świętobliwych zdarzali się wybitni wodzowie a o ogólny bezwład machiny państwowej. Rzym umierał trawiony wewnętrznymi chorobami z zewnątrz zadano tylko "coup de grace".
Obywatelstwo rzymskie w czasach Chrystusa był rzeczą wyjątkową nie każdy dzikus je dostawał. Dopiero edykt Karakali z 212 r. dawał obywatelstwo rzymskie wszystkim wolnym obywatelom cesarstwa. Natomiast chrześcijaństwo w wyniku ekspasji stało się w IVw. religią powszechną nikt nikomu jej nie narzucał, edykt cesarza ustanowiający je jako religię państwową - sankcjonował jedynie rzeczywistość. Zupełnie się nie zgodzę, że chrześcijaństwo było szkodliwe - wręcz przeciwnie na tym etapie stanowiło czynnik spajający imperium, było być może ostatnią już próbą scalenia rozlatującego się Rzymu w zamyśle cesarskim chrześcijaństwo miało stanowić o "rzymskości". Reasumując - chrześcijaństwo nie było "obce", bo chrystianizacja Rzymu była aktem naturalnym i dobrowolnym nikt z zewnątrz (ani wewnątrz) tej religi Rzymowi nie narzucił.
Nie mniej jednak to na łonie naszej kultury zrodziła się ta chora idea - gdyby nie Marks i Engels to obce hordy z Leninem na czele nie miałyby czego promować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:04, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Podział na część zachodnią i część wschodnią nie wynikał jeszcze z rozpadu "cywilizacyjnego".................................................................................................................................................................................
Nie mniej jednak to na łonie naszej kultury zrodziła się ta chora idea - gdyby nie Marks i Engels to obce hordy z Leninem na czele nie miałyby czego promować. |
Z uporem godnym lepszej sprawy staracie się dopasować pięść do nosa.
Pytanie;
1. Z czego wynikała ta chora idea? . Tak ot na zamówienie Marksa czy Engelsa zmaterializowała się?
2. "na łonie naszej kultury" - jakim łonie i jakiej kultury? do czego to odnosimy , zwłaszcza że dalej;
3. "obce hordy z Leninem na czele" . Obcy - kulturowo? cywilizacyjnie, geograficznie? A kto to jest swój , a kto obcy? Coś to mi trąci dziwnie znaną ideą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:29, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
1. Zrodziła się w ich chorych mózgach - czy na jakieś konkretne zapotrzebowanie? Pewno w ich mniemaniu tak było... Nie zmienia to faktu, że idea była poronina. Faszyzm i nazim też zrodził się z konkretnego zapotrzebowania na takie idee niemniej jednak mimo, że w danym punkcie czasoprzestrzeni ludziom wydawało się, że w/w idee stanowią remedium na ich bolączki z perspektywy czasu okazały się bredniami do tego zbrodniczymi bredniami (podobnie zresztą jak komunizm).
2. Marks i Engels wychowali się w naszym kręgu kulturowym (mówimy o szeroko pojmowanym kręgu cywilizacji zachodniej opisanej przez S. Huntingtona).
3. Tenże sam Huntington wyrzuca poza nawias kultury zachodniej - Rosję (zupełnie słusznie zresztą) Jest nam obca kulturowo (jej kultura kształtowała sie w izolacji od kultury zachodu, nie jest oparta na trzech filarach o których pisaliśmy wcześniej, rozwijała się zupełnie inaczej niż w naszym kręgu - nie ma tam wyraźnego podziału na epoki kulturowe czyli antyk, średniowiecze, renesans, barok, oświecenie). Reasumując jest nam obca kulturowo, cywilizacyjnie (widać to gołym okiem) i geograficznie. Mówienie o obcych hordach jest więc usprawiedliwione tym bardziej, że 2 wieki mongolskiego jarzma musiały odcisnąć wyraźne piętno i na materiale genetycznym Ruskich - co też widać gołym okiem...:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 14:40, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
haha :) Ot, dobrze powiedziane!
(ale oprocz tego - prawda co do joty)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:58, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | 1. Zrodziła się w ich chorych mózgach - czy na jakieś konkretne zapotrzebowanie? Pewno w ich mniemaniu tak było... Nie zmienia to faktu, że idea była poronina.
.................................................................................................
3. Tenże sam Huntington wyrzuca poza nawias kultury zachodniej - Rosję (zupełnie słusznie zresztą) Jest nam obca kulturowo ...:) |
Nie wiedziałem że imaginacja może tak się zmaterializować.
Z Huntigtona nie czyńcie depozytariusza jedynej prawdy. Teoria ciekawa , ale bez przesady.
Co do nas , naszej wyższości nad kulturą "barbarzynców" ze wschodu to przesadziliście co nieco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:47, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Bywa, że sie materializuje, generalnie nie ma takiej głupaty, której człowiek nie potrafiłby zrobić...
Co do Huntingtona to nie tyle traktujemy go jako dogmatyka (a przynajmniej ja osobiście) co raczej za uważnego obserwatora otaczającej nas rzeczywistości. Po prostu fakty jednoznacznie wskazują na fundamentalne róznice kulurowe i cywilizacyjne pomiędzy "światem zachodu" a Rosją. Twój rusofilizm nic w tym temacie nie zmieni - swoją miłością nie przechrzcisz całej Rosji.
Co do naszej wyższości - a raczej wyższości naszego kręgu kulturowego nad bizantyjsko-prawosławnym modelem kulturowym to jest ona bezsprzeczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:19, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: |
Co do naszej wyższości - a raczej wyższości naszego kręgu kulturowego nad bizantyjsko-prawosławnym modelem kulturowym to jest ona bezsprzeczna. |
właśnie to poczucie wyższości juz nieraz spowodowało upadek tych "lepszych" kultur. a na pewno było powodem wojen, zniszczeń, napaści, agresji, etc.
każda kultura jest inna po prostu. ani lepsza ani gorsza. inna. czasem wystarczy chęć jej zrozumienia. kropka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:06, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie, że na odwrót - przekonanie o własnej wyjątkowości, przekonanie, że to co robię, w co wierzę jest dobre daje przewagę. Bezapelacyjnie jest to tak zwany czynnik motywacyjny. Cywilizacja zachodnia była dopóty ekspansywna i rozwijała się dopóki ogół wierzył, że to ona dysponuje receptą dla tego świata, że ma misję cywilizacyjną do spełnienia. Dopiero druga połowa XXw. i jej relatywizm kulturowy, przejawiający się między innymi w bzdurnych tezach, które głosisz doprowadził do uwiądu naszego kręgu cywilizacyjnego i do tego, że zamiast się rozwijać, zwijamy się. Dominacja kultury zachodu poprzedzona co prawda czasem i brutalnym podbojem doprowadziła w efekcie dużą część globu do bezprecedensowej prosperity czyli logicznie rzecz biorąc te krótkie zreszta wojenki były w interesie nawet tych pobitych.
Nie można mówić, że wszystkie kultury sa jednakowo dobre, bo są obiektywne kryteria według, których można to ocenić. Jedź na ten przykład do Konga i przekonaj się czy cywilizacja czarnej Afryki jest tak samo dobra jak zachodnia a nawet zapytaj się murzyna, który pamięta jeszcze Belgów w Kongu - Czy nie wolał by czasem "pojęczeć pod butem białego massy" zamiast kryć się po dżungli przed swoimi "czarnymi pobratymcami"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:54, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Trochę sziman mieszasz.
"przekonanie o własnej wyjątkowości, przekonanie, że to co robię, w co wierzę jest dobre daje przewagę"
Jest to bardzo złudne poczucie. Poczucie wyjatkowości rodzi pychę , ta rodzi butę a stąd często o krok do klęski. Historia niejednokrotnie tego dowiodła. Nie oznacza to wcale tego ze nie możemy mieć poczucia własnej wartości. Poczucie wartości , a poczucie wyjatkowości to nie to samo. Z każdej wynikają całkiem inne implikacje.
Ekspansywna cywilizacja = rozwojowi cywilizacji jest to tożsame. Diabeł tkwi w szczegółach ,co rozumiemy poprzez ekspansywną cywilizację. Mamy przecież w historii nie tak dawnej ekspansywną cywilizację , zachodnią cywilizację na "OST", czy było to twórcze , pozytywnie twórcze?
Wojny , a szczególnie małe wojenki to żródło prosperity, najlepiej zburzyc do fundamentu , wtedy mozna od podstaw budować cos nowoczesnego . Ostatnio mamy Bałkany, można by Irak do tego dorzucić.
A jakie to kryteria obiektywne istnieją do klasyfikacji kręgów kulturowych?
Trochę pokory. Krąg kulturowy ma swoje odniesienie do konkretnych warunków, nie można "żywcem" przenosić zwyczaje , obyczaje itp. Bez zmian u podstaw tworzy się dysonans, czasem niebezpieczny. Przykład z brzegu;
"Podpalani" bardzo szybko asymilują się w kręgu kultury zachodniej biorąc to co im jest przydatne, a tak w istocie tkwią nadal w swoim kręgu kulturowym, w swoich zwyczajach , obyczajach. Te zwyczaje i obyczaje mają swoje głębokie uwarunkowania w tamtej kulturze. Nam ona nie odpowiada, Im tak . Skoro z tego nie wynika bezpośrednio zagrozenie dla otoczenia , to nic nam do tego. Możemy próbować zachęcać Innych do ewolucji w swoich zachowaniach. Ale to musi być realizowane Ich rękoma, w sposób dla nich zrozumiały, tu pośpiech jest złym doradcą. Pamietam Kongo , Lumumba, Mobutu. To dlaczego tak szybko porzucono białego pana, a dlaczego wierni, bodajże też i zakonnice mordowały ludzi z innego plemienia, Hutu - Tutsi.(Ruanda) To jest ten krąg kulturowy zawieszony w próżni.
Oczywiste fakt że cywilizacja zachodnia stoi dziś za postępem naukowym , technologicznym jeszcze niczego nie przesądza. Podstawy nauk mają swoje korzenie w dalekiej przeszłości , przeszłości gdzie o cywilizacji zachodniej nikt nie słyszał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:04, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sziman,
mogę czuć się lepsza od kogoś, kto jest głupszy ode mnie, albo bardziej nadęty, próżny czy chamski, etc.
ale, nie będę lepsza od kogoś, to jest po prostu inny ode mnie: w co innego wierzy, inaczej wygląda, ma inne preferencje seksualne, polityczne, etc.
ps. i słuchaj Ekora. Mądrze facet prawi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:26, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ekor napisał: | Poczucie wyjatkowości rodzi pychę , ta rodzi butę a stąd często o krok do klęski. |
Tak jest, bo pycha powoduje, że zapatrzeni we własną wielkość, nie dostrzegają swoich słabości, niedoceniaja przeciwników, i popełniają w rezultacie proste błędy, które dla obserwatora wydają się być łatwe do przewidzenia.
Pozdrowienia, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:27, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przestańcie pieprzyć głupoty, to wcale nie jest złudne poczucie jak twierdzi Ekor i wcale nie jest jednoznaczne z pogardą dla "przeciwnika". Cywilizacja zachodu "jechała na tym paliwie" przez 1000 lat i dopiero jak przestawiła się na "alternawne źródła energii" silnik się zatarł. Ekspansja pod każdym względm - ekonomicznym, terytorialnym, militarnym, demograficznym, kulturalnym a nawet religijnym jest koniecznościa dla każdego kręgu kulturowego, bo jedyną alternatywą jest odwrót - to klasyczny układ zero-jedynkowy - albo się rozwijasz albo zwijasz - stanów pośrednich nie ma. Nie ma też alternatywnych sposobów rozwoju w końcu ostatnie półwiecze to poszukiwanie (nieudane) takich sposobów. Wasze politpoprawne jęki nie wytrzymują zderzenia z obiektywną prawdą historyczną.
Wojny kolonialne (a nie takie jak na przykład na Bałkanach i mimo wszystko w Iraku) były esencją ekspansji cywilizacyjnej ich istotą było burzenie starego porządku i budowania nowego - lepszego. Każdy bez wyjątku skolonizowany przez białych ludzi obszar na ziemi został skolonizowany właśnie dlatego, że obiektywnie w starciu z cywilizacją zachodu okazał się gorszy. Mimo początkowego słabego zwykle oporu miejscowych - taka ekspansja okazywała się w efekcie dobrodziejstwem dla każdej z zainteresowanych stron. Dekolonizacja w swojej istocie to kolaps cywilizacyjny dla większej połowy świata a przynajmniej dla Afryki. Dość przypomnieć, że skolonizowane państwa Afryki na początku lat 50 miały PKB kilkakrotnie (średnio) wyższe od takiej Korei (oczywiście południowej) dzisiaj Korea ma PKB wyższe średnio o kilkadziesiąt razy niż "wolni" Afrykanie - to chyba świadczy a jakości ich cywilizacji?
Pytasz Ekor o kryteria oceny cywilizacji - proszę bardzo - stabilność, ekonomia, wolność rozumiana jako możliwości indywidualnego rozwoju, siła w rozumieniu militarnym, kultura techniczna, naukowa, sztuki piękne - itp. I owszem można przenosić i zaszczepiać na inne grunty nasze dobre rozwiązania nawet trzeba - gdyby tego w przeszłości nie robiono to np. Aztekowie w swoim Tenochtitlan dalej by wycinali serca swoim ofiarom ku chwale quetzalqoatla a my byśmy waszymi głosami wołali, że oni nie są źli tylko "inni".
I kilka uwag na marginesie:
Afryka to konkretny krąg kulturowy a nie próznia, to że część murzynów czci Chrystusa a inna Allaha nie stanowi o ich przynależności do tamtych kręgów kulturowych. Religia nie jest widącym kryterium przynależności cywilizacyjnej.
Nazizm na który powołuje się Ekor, był ideologią, która stanowiła antytezę wartości zachodniej cywilizacji (tak samo zresztą jak każde socjalistyczne brednie) mówienie więc o ekspansji "zachodniej cywilizacji" pod sztandarami ze swastyką to przegięcie.
"Podpalani" wcale się nie asymilują z naszym kręgiem cywilizacyjnym - branie zasiłku (jeszcze) nie jest wyróznikiem przynalezności cywilizacyjnej. imigranci zamykają się w gettach, które w swojej istocie stanowią właśnie jaskrawy przykład na odmienność cywilizacyjną owych podpalanych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:35, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sytuacja gmatwa się . Sytuacja której "wykwitem " jest terroryzm. Moze pokusimy się o ogarnięcie tematu w całość. O co własciwie chodzi. Czy wojownicza postawa pewnych kręgów , wyznawców islamu wynika;
1.Z walki o prawo do stanowienia narodu palestyńskiego?
-Czy jest mozliwe rozwiazanie tego problemu. Jeżeli tak to jaka drogą.?
2.Czy jest to działanie u podstawy którego lezy fundamentalizm religijny . A celem głownym ma być islamizacja Europy?
- Mozna by domniemywać że coś w tym jest. Domniemywać patrząc jak czasowo i geograficznie układały się ogniska zapalne ; Bałkany - Czeczenia. Wspomagane, testowane w tym samym czasie rozruchami w Europie.vide Francja.Zapewne oceniono ze społeczeństwa krajów europejskich nie są w stanie przeciwstawic się. Brak ideii, brak spójności religijnej itp.
3. A może jest to działanie z dalekim horyzontem czasowym.? Za lat kilkadziesiąt główne źródło bogactwa jakim jest ropa bedzie czy to na wyczerpaniu, czy też będą juz alternatywne źródła energii. Jak dotąd państwa władający ropą nie zainwestowały zysków w dokonanie takich zmian w swoich społeczeństwach aby ropa nie determinowała ich bytu i rozwoju. W związku z powyzszym juz dzis zaczynają przenikać do krajów europejskich, aby "podwiesić" pod gospodarkę , kulturę ; "aby kolonizować Europę"
4. A może diagnoza jest taka że Europę " trapi uwiąd starczy" i przyszłe stulecia na starym kontynencie to czas na Azjatów i Arabów. Azjaci jak mrówki małymi krokami idą do przodu. O społeczeństwach państw arabskich trudno powiedzieć że pracowicie jak mrówki wypracowują swoją pozycję, ale chętnie wezmą schedę po europejczykach.
Odczytywanie wprost pewnej presji ze strony islamistów może byc mylące.Obawiam się że spełnienie jednych żądań nawet słusznych nie zamknie tematu. Na pewno pojawia się inne.
Jeżeli w tych moich dywagacjach , przyznam trochę na wyrost jest część prawdy jak mozemy przeciwdziałać?. Siła ? - nie. Skuteczne przeciwdziałnie to otwarcie sie na wspólpracę z tymi krajami , jak najszersze kontakty gospodarcze i kulturalne. U siebie ; zmienic podejscie , pokazać że jesteśmy silni i potrafimy wyegzekwować nasze prawo jednako wobec wszystkich.
Ciekaw jestem co o tym sądzicie.
Za bardzo istotne uważam integrację państw bliskiego wschodu. Winien tam zaistnieć lokalny lider, organizacja. Tylko nie moze to odbywać sie na płaszczyźnie religijnej. Wtedy wiadomo będzie z kim rozmawiać. Przy dezintegracji będą ciągle kłopoty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:28, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Iran zawiesił rozliczenia za ropę w dolarach
Iran, drugi największy producent Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), całkowicie zawiesił rozliczanie za ropę w dolarach amerykańskich - powiedział przedstawiciel irańskiego ministerstwa ds. ropy naftowej. |
No i jestem ciekaw co będzie się działo dalej....
Ale generalnie dużo bym postawił na to, że w niedługim czasie coś się będzie głośniej robić o Iranie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:58, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Cytat: | Iran zawiesił rozliczenia za ropę w dolarach
Iran, drugi największy producent Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), całkowicie zawiesił rozliczanie za ropę w dolarach amerykańskich - powiedział przedstawiciel irańskiego ministerstwa ds. ropy naftowej. |
No i jestem ciekaw co będzie się działo dalej....
Ale generalnie dużo bym postawił na to, że w niedługim czasie coś się będzie głośniej robić o Iranie. |
Jak dużo byś postawił ?
Dlaczego ma być głośno ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|