Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 21:49, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
witam, jak dla mnie całe to ujawnianie lub nie - to piękne zagranie. powiedzcie mi jaki inny kraj o zdrowych zmyslach ujawnia swoich bylych agentów ? ? ! ! przeciez nie ma się co ukrywać iż czesniej dość pewne było to że mieli oni kontakt z obecnymi [o: ale co tam - nie ma się co rozdrabniać. tylko chciałbym zwrócić uwagę na to iż w większości krajów bardziej suwerennych niż nasz kraj wspaniałych możliwości jeszcze bardziej się je utajnia ! ! !
tak więc reasumując ujawnianie agentów itd - powinno się odbyć jeśli już coś przy zamknętych drzwiach. ponieważ jak widać u nas nawet kraść nie umieją skoro z kadencji na kadencje wychodzą tylko złodziejstwa poprzedników [o:
a co do samych skandali - czemu się tu dziwić ? jak można zakryć jedne "g$#@$" przepraszam kupe .. nie zasłaniając ją inna ? prosta sprawa, dlatego np.: bardzo tez bolalo mnie odznaczenie reprezentantów w pile ręcznej, a dlaczego nikt nigdy nie udekorował Małysza, Kubicy, Siatkarek - przecież to sportowcy cała gęba ! ! *(że już nie wspomne o Pudzianie - przecież też odnosi sukcesy swiatowe jakich wcześniej nie było [o:
dlaczego nie zajmą się radnymi, sołtysami którzy tylko podwyższja swoje kieszenie ! ! ! ? ? ? dlaczego coś co jest pod kabza państwa jest takie nierętowne - mówie o szpitalach, chcąc zamykać jedne a drugie nie ! a kto o tym decyduje - radny, przedstawiciel ? im obojętne przeciez stać ich na prywatne, prawda ? teraz pier$@#%$ @% o tym .. ze pomogą szpitalowi we Wrocławiu, a kto wcześniej miał się tym zająć, przecież płacimy za to podatki które ciągle - nie wiadomo gdzie giną - szpiale nie koniecznie muszą być rentowne - poniewaz wtedy mielibyśmy sytuacje jak w stanach czy kanadzie - a nie stać nas na to !
bardzo jestem za ta Matka .. która podała chyba ministra *(a może ministerstwo) zdrowia do prokuratury, przecież taka sytuacja jak zaszła nie ma prawa miejsca, ciągle mydla oczy .. a co robią ! ? |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 21:00, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Cóż... Łukasz...
Z tym cichym poparciem to radziłbym jeśli to jeszcze możliwe wyciszyć go jeszcze bardziej jeszcze nie czas na fanfary walka trwa.
Ta walka sądzę odsłania parę rzeczy...
1. Pewną wstydliwie skrywaną słabość naszej polityki zagranicznej i tam dziwnych ale kosztownych osiągnięć. Teraz zaczyna się to dostrzegać. Myślę że te spięcia RP- Niemcy, RP-UE ( i kto wie czy nie z USA z powodu tarczy) w obecnej sytuacji odniosą w sumie pozytywny skutek.
2. Pewne oczyszczenie z mitologii teczek... dotychczas straszaka a dającego po łapach niekoniecznie lewą stronę. Przy czym HITY typu Wielgus i Wołoszański dodają pewnego smaczku nieco kompromitującego oszołomstwo teczkowe. Wypalenie się tego teczkowego oszołomskiego jazgotu jest raczej bliskie. Inna sprawa że wieloletnia dziurawość wszelkich tajności rozgrzesza obecne zadymy. Odczaruje to może ten obszar dużurny.
3. Ruszenie z letargu wymiaru sprawiedliwości i oczyszczania się z patologii. Mile zaskoczony jestem Ziobrą u którego można zauważyć pewne skrzywienie ale intensyfikuje prace swojego resortu... Dość ciekawym sygnałem praworządności jest np. wygrana Oleksego bardzo nie po drodze PiSowi. Więc trudno mówić o zależności niezawisłych sądów.
4. Kompromitacja i pokazanie prawdziwych twarzy wielu polityków. Myślę że niezależnie od opcji wyborcy zapamiętają i wybiorą tych lepszych.
To co się dzieje... (czystki, skoki na stołki) to normalka i działo by się na pewno także w ew. PO PiSie, jak i każdej poprzedniej kadencji. Zatem uznawanie tego za minus jet tu nietrafne. Bo odwoływanie się do obietnic wyborczych jest nietrafne... Wszyscy zawsze to obiecywali...
Niebezpieczną dla PiS może okazać się zabawa z emeryturkami naszych generałów. Już pomijam stronę prawną (bo nie jest pewne czy TK tego nie zakwestionuje) ale ponad połowa Polaków widzi to inaczej. Będzie dym i może zdominować resztę kadencji przy okazji pogrążając wielu zapaleńców, którzy na tym popróbują budować sobie image. A to już bardzo ryzykowne.
W moich oczach dobrze prezentują się (na swoich stołkach) w składzie do super-rządu obecnie Ziobro i Olejniczak jako kiedyś minister od rolnictwa. Co do innych nie mam jeszcze faworytów.
Już niedługo przyjdzie nam się znowu sprzeczać i to gorąco...
Pozdro... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 9:16, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Weles o to chodzi, nienawiść nie jest wpisana w naszą tradycję. Z tym cichym poparciem to radziłbym jeśli to jeszcze możliwe wyciszyć go jeszcze bardziej jeszcze nie czas na fanfary walka trwa.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 2:38, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jago...
Mój stosunek do lustracji jest jasny. Przestępstwo-kara. Donoszeniem można nazwać zgłoszenie faktu (dziś i wtedy) przestępstwa do prokuratury, milicjanta itp. Jestem wrogiem poza prawnego (KK) rozliczania ludzi. Jest to dym dla faktycznych złodzieji i mącicieli. Myślę, że teraz jest właśnie czas na wyczerpanie się tego tematu w życiu politycznym(ekstrema PiS), czas na wyczyszczenie się szeregów w partiach, może zmiana warty (nowe pokolenie) i może w końcu nowa jakość. To się chyba dokonuje i z tąd moje ciche poparcie dla PiS. Maciarewicz prędzej czy później zacznie przeszkadzać K. i go wyautują zręcznie (jak Marcinkiewicza). Za 2,5 roku wybory... co ma też znaczenie.
Jest taka subtelna różnica pomiędzy winami moralnymi i łamaniem np. Prawa podpadającego pod KK. Za przestępstwa się karze... a za winy moralne nie. Trudno się wstydzić całe życie za błędy, winy moralne najczęsciej z młodości. Podobno popełniamy je wszyscy. Czy uzazsadnione jest wieczne pokazywanie paluchami, prześladowanie bo ukarać się nie da? Cóż z tego jak 25 lat temu nabroił moralnie jako gówniarz? Bo był w nie takiej partii? Teraz panuje taka sama amoralność i nikt jakoś się specjalnie nie przejmuje. Inne kryteria? Czy można tu mówić o winach? Winach czego? Uważam... karać zbrodniarzy, złodzieji i tych co złamali prawo. A resta to historia. Bo kto przeżywszy te lat sporo zmian na lepsze już tak naprawdę wie na pewno że wtedy kradli więcej? Że więcej donosili?... Chyba zostaliśmy zmanipulowani i taplamy się w tym błocku troszkę nie z naszej woli.
UB wtedy wielu jawił się normalnie jako organ legalne władzy. Niewielu miało dzisiejszą wiedzę. A teraz są rozliczani... hehe... moralnie. Podobał mi się Wołoszański... Walnął prosto w pysk. Tak. To ja zgłosiłem się bo byłem ciekawy i chciałem pracować. Czy jest winny? Nie.
Takie zmuszanie żołnierza do zastanawiania się czy po słusznej jest stronie... to humoreska. A rozliczanie potem za to, że nie przewidział słusznej strony to HIT.
Myślę ... w końcu wyzdrowiejemy...
Pozdro... |
|
|
Ahron |
Wysłany: Nie 23:09, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jago-to nie taka prosta sprawa z tą silną wolą,dziel i rządź .Nie jestem specem od manipulacji -raczej mnie to brzydzi jednak mając władzę znalazłbym sposób na każdego, Grzesiuk w swej książce Pięć lat kacetu ,prosi by czytelnicy nie oceniali zachowań więźniów Kapo bo nie przeżyli tego-podobnie ma się sprwa z TW SB,na każdego można mieć haka chesz awansować ,chcesz by dziecko studiowało,potrzebny ci lek z zagranicy,pozostaje jeszcze strach i więzienie-nam trudno to teraz oceniać ,ale niektórzy donosicielstwo mieli też we krwi,albo byli ci co robili dużo krzywdy innym ludziom swoją nadgorliwością .Jestem za ich ujawnieniem i osądzeniem ,ale każdy przypadek to indywidualna sprawa ,samo bycie współpracownikiem o niczym nie przesądza.
Pozdrawiam. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 20:13, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
Fakt, każdy posądzony o status TW i współpracę z UB broni się wg tego schematu. Cóż się dziwić potem, że opinia publiczna nie bawi się w żadne dywagacje, tylko równo każdego posądzonego uważa za winnego.
Ale.. każdy ma prawo do obrony. To piękne, wykazać sie odwagą, siłą woli, ponieść odpowiedzialność za swoje własne przewiny.
Tylko że żadko kto tyle silnej woli ma, a ludzie, którze ulegali naciskom UB, tej woli zapewne nie posiadali, nie byli silni psychicznie.
Zwłaszcza, że nawet wśród tych współpracujących byli różni ludzie, różne przypadki. A przecież to tak częste, że chyba naturalne, że człowiek usprawiedliwia swoje postępowanie, uniewinnia się, w swoich własnych nawet oczach...
Pozdrawiam, Jaga |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 1:16, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
sądze ze to wszystko można podzielić na mniej wiecej takie kategorie - a i tak jak wiadomo wszystko hymmm jakoś trzeba przełknąć:.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 3:34, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
Hehe...
Cóz na to poradzę że mnie zazdrość zżera
Pozdro... |
|
|
Ahron |
Wysłany: Wto 22:03, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
Zuchwała -czasami samo wyjdzie z sensem :)
Welest -czy Ty muszisz wszystkie kobiety na tym forum adorować? :) I kto tu jest cicha woda??????
Pozdrawiam |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 1:17, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
Witaj... Zaraz znikam bo mnie cosik dziś ciągnie do łoża
Pozdro... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 1:14, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
A cześć, Weles.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 1:04, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ja tam nie wiem Zuchwała
Ostatnio my tu sporo o molestowaniu... a ty tak cieplutkie słowa? i to z motylkiem? Aż mu(Ahronowi) zazdroszczę... hehe. Patrzcie jaka z niego cicha woda
Pozdro.... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 0:52, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ahron, co się z Tobą ostatnio stało??? Jakaś światłość na Ciebie spadła. Piszesz absolutnie z sensem. I ten gniew!
|
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 14:37, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
hehe... Jago i Ekorze
Wydaje mi się, że w zasadzie problem rozdętej afery zawiera się w warstwach przez was poruszonych. Media i ich granie na specifice zachowań ludzkich są tego chyba przyczyną. Trudno tu pomijać dość w oczy kłujące zamiary polityków opozycji dla których "cel uświęca środki". Trudno też nie odnieść wrażenia o cele podobnych zadym. Możemy się czuć zażenowani będąc wkręcani w te sytuacje o których już dziś można z większym spokojem.
Przyznam mnie trochę bawi i zastanawia taka wynikająca chyba z samej charakterystyki niechęć do Leppera . Trudno go nawet nazwać kontrowersyjnym... ale przypisywanie mu rozmiarów zła na miarę hałasu posiłkując się wyłącznie epitetami i cieńkimi sprawkami jak na skalę RP może tylko zastanawiać. Co by nie mówić nie wiem, czy to go pogrążą, nawet twierdzę że umacnia... ale nie chciałem tu o tym.
Mnie trochę zastanawia postawa imć. Kalisza(i SLD). Już w kolejnej aferze widzę go w roli komentatora, który chyba nie robi najlepszej roboty dla SLD. A w ogóle jak SLD chce coś medialnie wygrywać winna stać obok tych zadym i w zasadzie ponabijać się "bezstronnie" miast gromić. Wszyscy wiedzą o co biega, kto zkim walczy... A Kalisz w tym pędzie do "się" pokazania, dość negatywnie (jeśli chodzi o powagę) jawi się odbiorcy. Cosik mi się zdaje że i SLD daje ciała w tych zadymach. I to z powodów które opisuje Jaga..."choroby medialnej"...
Zupełnie się zgadzam z Ekorem... Wiele ze zdarzeń ostatnich dni potwierdza jego wnioski... Zaczynam już współczuć p. Anetce.
Osobne obawy na przyszłość mam też dla jej córki-narzędzia gry... zdaniem sąsiadów "wykapany Mojzesowicz" (współczucie dotyczy także urody ). Jednak jestem pełen wiary że wyrośnie z niej normalnie cudowna panienka... i niech unika polityki
Pozdro... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 9:07, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
Jago! problemy z udziałem kobiet mają swoją specyfikę. Otóz jednakowo Im szkodzi męski szowinizm ...ale też i rozdmuchany feminizm.
Proszę zważ na reakcję "swiata kobiet" kazda z wypowiedzi miała na celu nade wszystko promocję własnej osoby lub organizacji. Nawet pełnomocnik pani Krawczyk zamiast madrze wyciszyć przegraną sprawę, chce zrobić z Krawczyk polską Messalinę. Tego się raczej w świecie męzczyzn nie spotyka. |
|
|