Autor Wiadomość
Ahron
PostWysłany: Pią 20:14, 27 Paź 2006    Temat postu:

Przed wcześnie pochwaliłem dyrektora,w tej szkole zdażył sie rok wczesniej podobny przypadek,Dyrektor na poczatku starał sie zatuszować całe zdażenie.

Awacs-a o co ci tak naprawdę chodzi???????:):)
Gość
PostWysłany: Pią 19:58, 27 Paź 2006    Temat postu:

Tak Ahron podwładny jest bardzo wnikliwym obserwatorem. Mówiac obrazowo przeszło przez moje ręce parę tysięcy młodych ludzi , coś wiem o psychice młodego człowieka. Mozna narzucić grupie określony system zachowania pod warunkiem:
1. Musi być ciągłość oddziaływania .
2.Muszą byc jasne kryteria oceny, zadnych odstepstw. Jeżeli tak to nalezy w sposób oficjalny wyjasnic konieczność odstepstwa w konkretnym przypadku bez żadnej dalszej dyskusji.
3.Przełożony musi w swoim postępowaniu być sprawiedliwym.
4. Każde nawet z pozoru bzdurne zajęcie musi byc dobrze przygotowane, żadnego spłycania tematu.
5. Polecenia , zadania, winny stawiane być jasno i konsekwentnie rozliczane.
6. Przełozony powinien mieć świadomość odpowiedzialności, nie wolno jej przerzucać na innych.
7. Przełożony winien posiadać wiedzę z psychologi zachowań , inaczej reaguje pojedynczy człowiek , a inaczej zachowuje sie w grupie.Dlatego tez nalezy dużą wagę przykładać do tego aby grupa była zwarta a w niej pozytwne więzi. Nie może być to suma jednostek, to musi być całość i to na codzień.To jest zadanie mądrego przełozonego.
Pomimo tych rygorów celowym jest od czasu do czasu bez zadnej okazji złamac ten rygor poprzez krótką osobista rozmowę z szeregowym członkiem określonej grupy. Dobrze jest wiedzieć i znać fakty z osobistego życia i zagadnąć o nie.
Można by jeszcze dużo na ten temat. Reasumując , chcąc kierować grupą młodych ludzi , musisz byc konsekwentnym w mądrym działaniu, musisz mieć poczucie odpowiedzialności,być wymagającym .Musisz bacznie obserwować podwładnych , mieć rozeznanie co do tzw. podskórnego zycia grupy, znać liderów , malkontentów i zagubionych. Musisz "czuć zycie grupy" nawet gdy Ciebie tam nie ma.. Chcąc to wszystko ująć ,trzeba dużo pracować , umieć przewidywać. Jest to cięzki kawałek chleba.Wiesz kiedy zolnierz stawał sie najbardziej zdyscyplinowany ? Wtedy kiedy były trudne i ciężkie sytuacje, mam w oczach obraz kiedy prowadzono szeregowego ze spaloną twarzą do karetki , a on pytał czy kolegom nic się nie stało.
Fakt że specyfika szkoły jest trochę odmienna, ale zasady są podobne.
Gość
PostWysłany: Pią 16:20, 27 Paź 2006    Temat postu:

ps.
dodam tylko jedno do tego co napisałem, bo zrobiło się może "chłodno empirycznie" (ale to było celowe z mojej strony). Nie obejdzie się bez MIŁOŚCI, (tutaj juz rola domu) bez dawania dziecku sygnałów o jego wyjątkowości, byciu kochanym, potrzebnym. Inaczej taki system wykształci rzeszę karnych cyborgów - a przecież nie o to chodzi.
Gość
PostWysłany: Pią 15:33, 27 Paź 2006    Temat postu:

Dziecko jest jak pies. O ile chcemy żeby w życiu dorosłym więcej z niego było "człowieka" niż zwierzęcia, za młodu musi być poddane odpowiedniej "tresurze" systemu kar i nagród. Systemu,
którego reguły są absolutnie klarowne, a ci którzy dziecko prowadzą muszą być osobami wyjątkowymi: mądrymi, sprawiedliwymi, łagodnymi ale jednocześnie stanowczymi. U dzieci, którym brak moralnych (ogólnie- życiowych) autorytetów przewagę bierze natura. A ludzka natura jest niestety zła (w cywilizowanym, społecznym rozumieniu).
.
Nie chcę pomniejszać winy tych gnojków, ale nie widzę najmniejszego sensu karać ich surowo - (proporcjonalnie do społecznego "oburzenia",
z prostackiej mściwości). Społeczeństwo samo produkuje takie zachowania, a zwyrodniałe zachowania dzieci są niczym innym jak właśnie efektem braku odpowiednich systemów wychowawczych.
.
To oczywiste, że mało którzy rodzice mogą pod tym względem kandydować do "wychowawczego" nobla, a jednak to co poza domem - zwłaszcza szkoła - musi na takim systemie bazować. Skoro dla rodziców
już za późno na "tresurę", to pozostaje szkoła.
.
Jak to widzę?
Na dzień dobry - trzeba przywrócić podział na szkoły "męskie" i "żeńskie", przy czym dotyczy to tak samo personelu. Kobiety nie powinny uczyć w "męskich" szkołach, tak samo mężczyźni w "żeńskich".
W ten sposób uczniowie zamiast myśleć o dupie pani od polskiego, tudzież koleżanki z ławki, bardziej będą się koncentrować na treści wykładu. Poza tym, uważam, że jest bardzo źle, kiedy dojrzewającego chłopca tresuje obca dorosła kobieta. Takiego chłopca powinien tresować tylko ojciec, albo profesor (analogicznie rzecz się ma do dziewcząt). Wszelkie zaburzenia seksualne, perwersje, feminizacja mężczyzn i maskulanizacja kobiet w społeczeństwach zachodu - biorą się właśnie stąd - ze zrównania (a nawet feminizacji) i totalnego pomieszania roli płci w procesie wychowawczym.
.
Po drugie, i to bezdyskusyjnie - powrót do systemu opartego na ścisłej dyscyplinie, czytelnych regułach postępowania, hierarchii podobnej żołnierskiej, która stawia profesora w roli "oficera" - uczniów w roli "kadetów".
.
Jestem przekonany, że znajdzie się masa rodziców, którym będzie nie w smak takie kierowanie ich "dziateczkami". Uważam, że nie powinno być przymusu. Jeśli chcą - powinni mieć szansę kształcić
swoje pociechy z pominięciem dyscyplinującej szkoły.
Gość
PostWysłany: Pią 15:14, 27 Paź 2006    Temat postu:

O samobójczej śmierci 14-letniej Ani z Gdańska powiedziano i napisano chyba już wszystko. Poza jednym.

Nie wspomniano o rechocie. Nie wspomniano o rechocie na temat Pana Giertycha gdy mówił o polskiej szkole, o skutkach reform w szkolnictwie o swoich zamiarach względem szkoły , kadry nauczycielskiej . walki z przemocą , narkomanią , przywróceniu dyscypliny i wzmocnieniu a nawet przywróceniu prestiżu zawodu nauczycielskiego . Co go spotkało – rechot i hasła na transparentach młodych gniewnych „ Giertych do wora i do jeziora”. Kto w takim postępowaniu grał pierwsze skrzypce , kto inspirował , podżegał do buntu , kto wyprowadzał młodych na ulicę , po budynki państwowe.

To samo dotyczy innego rechotu , tolerowanego na antenach różnych telewizji. Czemu on ma służyć ?

Dlaczego nic się nie dzieje , nic się nie mówi , nie pisze o tym chamskim rechocie, jaki rozbrzmiewa w telewizorach podczas emisji sitcomów. O tym prymitywnym rechocie, który słychać w programie Lisa „Co z tą Polską”, kiedy głos zabierają ludzie przez „salon” znienawidzeni. O tym cynicznym rechocie panów Miecugowa , Sianeckiego i ich gości w trakcie „Szkła kontaktowego”.

To ten sam rechot był powodem, dla którego koledzy Ani poniżyli ją do tego stopnia, że ze wstydu i bezsilności powiesiła się we własnym domu na skakance. To dla chamskiej, prymitywnej, cynicznej zabawy, dla wygłupu, dla ogólnej wesołości i rechotu jaki ta wesołość wywołuje, pozbawili swoją koleżankę godności i życia. To dla tej samej zabawy, tego samego wygłupu i tego samego rechotu takie prymitywne chamy, jak zabójcy Ani, umieszczają swoje nagrania w internecie. Rzygać mi się chce, jak słyszę ten rechot. To jest rechot morderców prawdy, uczciwości, godności, niewinności. Wierzę, że ludzie ci kiedyś za swoje zbrodnie zapłacą. Dla takich typów nie miałbym litości.

Dlaczego mamy litość dla tolerowania telewizyjnego rechotu stosowanego w niektórych stacjach . Gdzie rada etyki do spraw mediów , czy ze wszystkiego musimy się naigrywać , kpić , wyśmiewać czy nie ma żadnych granic , żadnych autorytetów , nawet dla ludzi ze „świeczników” , zapraszanych na salony telewizyjne .Tam byle kogo się nie zaprasza , no i nie po to aby z tego kogoś kpić , kogoś poniżać na oczach milionów ludzi . A gdzie przysłowiowa polska gościnność , gdzie tolerancja i dobre wychowanie , gdzie dobre maniery gospodarza programu , gdzie rzetelność dziennikarska i bezstronność , gdzie tolerancja dla innych poglądów.

No tak , ale jak nas ruszą , gdy zaczyna się mówić prawdę , to od razu protest , wytykanie palcami , ustawianie , ustalanie winnych dziennikarzy bo mają swoje zdanie , myślą inaczej niż „my” – raport PO . Byłaby kupa śmiechu z tego raportu , gdyby to nie było na poważnie , gdyby Ania była ostatnią osoba , która targnęła się na swoje młode życie z tego czy innego powodu. Dziennikarze też są winni tej śmierci , bo dla nich temat szkoły to tylko Pan Giertych , który musi odejść , musi i już. A gdzie wsparcie dla konkretnych , zdrowo rozsądkowych pomysłów Giertycha , gdzie zdrowa polemika w tych tematach , gdzie pomysły , które by go wsparły , pomogły. Gdzie krytyka w mediach nietrafionej reformy edukacji , tego co się wyrabia w szkołach całego kraju. Szkoda gadać.

Klimat jak z Gombrowicza - obraz szaleństwa w którym - ja nienawidzę ciebie , ty nienawidzisz mnie , ja nienawidzę nienawiści którą ty nienawidzisz mnie i nienawidzę nienawiści którą nienawidzę ciebie !

I kto nam to zafundował ????? , a kto się temu przeciwstawia , kto walczy o lepszą Polskę , o normalną szkołę , o normalne życie , o normalne państwo ? Kto tęskni za powrotem do III RP , a kto próbuje budować zręby pod IV lepszą RP ?

Być sobą........łatwo powiedzieć , takie łatwe i naturalne , a jednocześnie tak trudne dla wielu.

Janusz.
Awacs leń
PostWysłany: Pią 12:42, 27 Paź 2006    Temat postu:

Ahron Ty jesteś niereformowalny.

Liberalizm gospodarczy a nie obyczajowy, nie prawny.

Kumasz różnicę??
Ahron
PostWysłany: Pią 2:07, 27 Paź 2006    Temat postu:

W mojej szkole (dawno było )złapano pijanego ucznia został zawieszony mało nie wywalony z tej szkoły-nikt nie kwestionował wyroku.

Nie wyobrażam sobie szkoły ,wojska ,straży pożarnej ,zakładu pracy bez dyscypliny.

Dyrektor miał poczucie honoru poddał sie do dymisji,myślę że kurator również powinien to rozważayć.

Awacs-gdybyś był mniej wykształcony a bardziej madrzejszy wiedział byś że swój liberalizm możesz sobie wsadzić w d.... budując cokolwiek ,ale życie cię nauczy.

Ekor -byłes wojskowym ,musiałeś zetknąć się z poborowymi -co się dzieje jak dowódca nie ma jaj????????????

Jeszcze słowo o liberaliźmie -pamietam jeszcze nie tak dawno był on w prawie tak wielki że nie wolno było aresztować bandyty -gdyż ten miał klaustrofobie.


Posłalibyście dzieci swoje do tej szkoły?????????????????????????
Gość
PostWysłany: Czw 2:20, 26 Paź 2006    Temat postu:

Sprawa wstrząsająca. Zgodziłabym sie z Ekorem, nie wybielając sprawców, że nie do końca byli świadomi skutków swego czynu. Takie sprawy są częste, niekoniecznie w tej wersji, w grupie dzieci prawie zawsze jest jakieś słabsze, mniej odporne, "dziobane" przez wszystkie inne, doświadczające przemocy i upokorzenia. Możemy dochodzić, dlaczego to się stało w ten akurat sposób - bo świat toczy się w tym kierunku, bo seks i przemoc są na porządku dziennym w świecie naszych dzieci, poczynając od kreskówek,które oglądają maluchy. Bo coraz mniej jest uczuć i zrozumienia dla uczuć innych ludzi, coraz więcej stępienia nia ból i cierpienia innych. Bo rodzice mają coraz mniej czasu dla dzieci, a zamiast kontaktu w rodzinie jest telewizor i komputer. Tego już nie odwrócimy. Możemy obciążać rodziców i nauczycieli jako bezpośrednio odpowiedzialnych, ale stoją oni wobec problemu, z którym nie potrafia się już dziś uporac.
Awacs słusznie powiedział - ochronę tej dziewczynie, takim dzieciom winno dać państwo. I to nie poprzez stwarzanie oddzielnej sieci szkół, bo wkrótce moze się okazac, że znajdzie się tam większość dzieci. Powinna być przeprowadzona uczciwa analiza, opracowane programy kształcenia i uświadamiania samych nauczycieli, wyposażanie nauczycieli w środki do zwalczania tego typu objawów, wsparcie ich przez odpowiednie służby, a przede wszystkim odpowednio opracowany przez psychologów program edukacyjny, nadrabiający to , co w naszych czasach jest gubione z wychowania domowego. Ideału nie osiągnie się, ale poprawę sytuacji napewno tak.

Pozdrawiam, Jaga
Gość
PostWysłany: Śro 23:35, 25 Paź 2006    Temat postu:

Przerażające jest to co widziałem , reakcja ojca jednego ze sprawców. Zero refleksji bo...... szkoła winna . Moim zdaniem główną winę ponoszą rodzice .Rodzice zrówno sprawców jak i też nie bez winy są rodzice dziewczyny,rodzice dzieci uczniów tej klasy . Dzieci które albo stały się bezradne , albo nikt w nich nie wykształcił pewnego ludzkiego odruchu pomocy. A może problem jest bardziej skomplikowany ,może tego typu zachowania nie są nowością w środowisku młodzieży szkolnej , często kaci i ich ofiary nie są świadomi skutków swoich zachowań. A dziewczyna która jak widać dzień czasu zmagała się ze swoim problemem nim dokonała ostatecznego kroku. Coś w relacjach dziecko rodzice nie do końca "zagrało."Oczywiście szkoła , nauczyciele tak , ponoszą też winę, ale to są często " urzędnicy " nie zawsze starcza wyobraźni , zaangażowania no i chęci do pełniejszego działania.
Nie sądzę i nie oczekuję radykalnych zmian w tych kwestiach , to jest cena którą płacimy ...tylko za co? A to jest już temat do dyskusji.
Awacs logout
PostWysłany: Śro 22:44, 25 Paź 2006    Temat postu:

To jest wina całego systemu, rodziców państwa i samej szkoły no i tych młodych skurwieli.

System bo zapewnia bezkarność,

Rodzice bo nie interesują się dziećmi,

Szkoła bo zamiast pilnować dzieci i edukować je nie radzi sobie z tym,

a młode skurwiele to sprawa oczywista.

Ahron, gdybyś był trochę więcej douczony wiedziałbyś że koncepcje liberalnego państwa są współmierne z silnym państwem, z surowym prawem konsekwentnie egzekwowanym. Państwo ma stać na straży bezpieczeństwa tej dziewczyny. Państwo tego nie zapewniło. Jest nieudolne. W prywatnej szkole taki wydarzenie nie miało by miejsca.
Gość
PostWysłany: Śro 22:19, 25 Paź 2006    Temat postu:

To nie jest tylko wina szkoły Ahronie.
To jest przedewszystkim wina rodziców.

Pozdrawiam
Ahron
PostWysłany: Śro 21:25, 25 Paź 2006    Temat postu: SZKOŁY DEMOKRACJA LIBERALIZM

Wstrząsneła mną sprawa ,wykozystania upokorzenia tej 14latki i jej samobójstwa.

Co prawda jest podobny temat w innym dziale ,ale to co sie wydażyło jest za cięzkie by tam o tym napisać.

Patrzyłem na Giertycha z przmrużeniem oka ,ale sytuacja w szkołach jest jakaś patologiczna-coś jest chore?????????

Tą całą kadrą pedagogiczną trzeba wstrząsnąć ,nie podoba mi sie taka demokratyczno-liberalna szkoła.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group