Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 13:03, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
http://www.wyborczy.pl/
Zobacz sondy wyborcze.
Na kogo zagłosujesz w wyborach prezydenckich, Jakiemu kandydatowi ufasz najbardziej itp.
Poparcie da Korwina jest powyżej 30%.
Oczywiście jest to internetowa niereprezentatywna grupa. To są ludzie z internetu którzy wchodzą na takie portale wyborcze, czyli ludzie interesujący się polityką, a więc znający programy poszczególnych partii.
Ci co oglądają telewizję nie wiedzą że Korwin istnieje, bo jest tam przemilczany i dlatego nie ma gdzie indziej poparcia.
Jakby wszyscy znali jego program to miałby poparcie takie jak w internecie czyli 30% z hakiem.
W prawyborach w Bochni dostał 8.5% tylko dlatego że mógł wystąpić ze swoim programem na rynku i pokazać co ma do zaprezentowania i zaproponowania.
Teraz będą prawybory we Wrześnii i na pewno będzie więcej jak sondaże, bo ludzie dowiedzą się tam lepiej co chce zrobić.
Gdyby właściwa nieocenzurowana informacja docierała do ludzi i każda partia mogła opowiedzieć o swoim pomyśle na Polskę to wybory wygrałby PJKM dlatego bo ma najlepszy program. On sam to tylko człowiek. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:53, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Kendo...
Tak coś widzę ... tu na ekranie że jednak PJKM ma już "pracujących" w czynie społecznym... Gdzie ty widziałeś te kilkadziesiąt procent?
Pozdro... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:48, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Takie działania przynoszą efekty, ale pamiętajmy że pomimo tego PJKM ma w internecie kilkudziesięcioprocentowe poparcie.
A PJKM nie zatrudnia nikogo.
Niektórzy ludzie mogą myśleć za siebie jeśli dostarczy się im właściwe informacje. Internet jest bez cenzury i dlatego wygra najlepsze rozwiązanie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:20, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
mi się wydaje, że BujanyLas ma racje, ponieważ po części każde z nas mniej więcej wie, co myśleć – najwyżej, że tak powiem więcej prawdy pozna czy ‘nieprawdy’ to już zależy, kto co pisze. no a poza tym zawsze według mnie znajdzie się ktoś kto powie kiedy dyskusja wyskoczy bardziej poza temat rozmowy – „.. wracając do tematu..” itp.
mimo to tak takie praktyki sądzę, że są i będą prowadzone a z czasem mogą się i nawet zaostrzyć. zawsze jest ktoś kto stara się wcisnąć drugiemu ciemnotę chociażby aby ten pierwszy mógł na tym dostać jakieś korzyści, czy to majątkowe czy chociażby przez sama satysfakcje. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 10:59, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Ja myślę że trudno uniknąć wpływu Internetu np. na moje poglądy(i tylko w tej warstwie mogę ferować już wyroki) i w dalszej perspektywie pewnie na moje decyzje wyborcze. Myślę też, że to jest kolejne i coraz popularniejsze medium, do którego zaglądają "urabiacze" polityczni. Jest to (przynajmniej dla mnie) bogate źródło informacji z różnych źródeł i środowisk gdzie mogę niemal "na żywo" podyskutować. Ale znając swoje oportumistycze cechy, spotęgowane być może własnym doświadczeniem, pewnymi "nauczkami" jestem raczej odporny na propagandy i sterowania swoimi poglądami. Nie zamykam się całkiem na doświadczenia innych ludzi ze środowisk, których niestety nie znam bo to oczywiste. Te i niewymienione kontakty mają wpływ na moje poglądy(wyborcze też), które są w ciągłej ewolucji jak upływający czas i nowe doświadczenia. Tak, że do końca się nie zarzekam. Teraz oceniając wpływ internetu w jakiejś już większej skali na wybory..., to chyba właśnie teraz zaczynają się tego początki. Póki co, to sądzę, że poruszane zagadnienie to margines na miarę zainteresowania polityką ogólnie zjadaczy chleba. Chyba jeszcze jesteśmy stosunkowo małą "elitą" nawet wśród internautów. Może i tu przeceniamy rolę samej polityki w internecie jako tematu... kto wie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 10:47, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Porównując preferencje wyborcze ogółu Polaków, a gawiedzi:)) internetowej, widać znaczne rozbieżności. Wniosek zatem jest jeden. Wpływ na postawy internautów wszelkiej maści manipulatorów jest mniej niż niewielki. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 9:35, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Też to czytałam, i myślę że wpływa. Czy pamiętasz, Cint, jak Cie podejrzewałam? Nie twierdzę zresztą, że sama byłam lepsza. Dyskutujac, staramy się również przekonywać. Obserwując siebie samą, stwierdzam, że wpływa. Troche ewolucji w poglądach, trochę pogłębienia informacji, zrozumienia dlaczego samemu myśli się tak a nie inaczej - przecież na to wszystko można przecież umiejętnie wpływać.
Poza tym, dla części internautów, może mieć znaczenie, że większość popiera taką a nie inną koncepcję, więc może chyba jest słuszna. Często słyszę, poza internetem wprawdzie, taką opinię: "ludzie mówią że..." i to już powoduje akceptację tej opinii.
Pozdrawiam. |
|
|
Administrator Forum |
Wysłany: Pią 8:35, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
w51
Znowu jakieś aluzje? ;) |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 8:28, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Cint
wybacz, że dokonam pewnej mnipulacji Twojego posta, która sprowadzi sprawę do właściwych proporcji, które inni tutaj bagatelizują
"Polega to na tym, ze na forach (w mediach) sa zpuszczane konkretne informacje majace zrobic szum wsrod internautow (publiczności), ktorzy nastepnie sami juz to rozpowszechnia dalej. Inna praktyka jest odpowiednie moderowanie dyskusji - gdy dyskusja na forum( wśród publiczności) na temat danej partii schodzi na tematy niewygodne dla niej - pracownik agencji PR (dyżurny publikator) potrafi tak pokierowac dyskusja, aby zmienic temat."
I to jest właśnie problem |
|
|
Administrator Forum |
Wysłany: Pią 7:55, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Myślę, że to może być tylko promil (jeśli chodzi o fora internetowe jak nasze, albo nawet o2). Po pierwsze na takich forach stricte politycznych brylują najczęścej ludzie o dosyć już wyrobionych poglądach i nie tak łatwo tutaj o manipulację. Raczej nieopłacalna sprawa i mało prawdopodobne. Za długie posty, za długie dyskusje. Co innego
tłumne od przypadkowych surferów fora np. Onetu. Tam jest faktycznie spore pole do popisu dla takich agencji. Tak mi się przynajmniej wydaje. A czy może to mieć wpływ na preferencje wyborcze internautów? Zdecydowanie tak! Poza tym trzeba pamiętać, że serwowana karma polityczna poprzez jednego "nakarmionego" surfera trafia także w jego środowisko, które niekoniecznie musi mieć dostęp do internetu. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:23, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Myślę, że jest to zjawisko marginalne, jak internet w Polsce i zajmowanie się polityką przez internautow.
Internet jest popularny tylko w niektorych środowiskach. Ponadto w większości służy dla hobby, zabawie, a rownież politykowaniu na własny użytek. Ale jest grupa takich, co szuka w internecie opini "niefachowcow" lub chce się dowiedzieć czegoś konkretnego i dlatego forumuje.
Właśnie zastanawiam się, czy na przykład na mnie wpływa to politykowanie i myślę, że częsciowo i to na tyle, co kiedykolwiek komuś kiedyś przyznam rację, a i to dotyczy raczej błahych spraw.
W większości dyskusji omijam nawet dość często poglądow politycznych w sprawach nie związanych z polityką. I to najczęściej jest manipulacją w internecie. To może byćwykorzystywane przez moderatowrow, a niedoszli interetowi politolodzy mogą przyjąć jako powiązanie z polityką. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 13:29, 15 Wrz 2005 Temat postu: Wplyw internetu na decyzje wyborcze |
|
Ostatnio przeczytalem wywiad z prezesem jednej z agencji PR, ktory szczerze przyznal, ze jego agencja zajmuje sie miedzy innymi przegladaniem for internetowych i za ich posrednictwem promowaniem konkretnej partii i polityka. Polega to na tym, ze na forach sa rozpuszczane konkretne informacje majace zrobic szum wsrod internautow, ktorzy nastepnie sami juz to rozpowszechnia dalej. Inna praktyka jest odpowiednie moderowanie dyskusji - gdy dyskusja na forum na temat danej partii schodzi na tematy niewygodne dla niej - wynajety pracownik agencji PR potrafi tak pokierowac dyskusja, aby zmienic temat.
Tak na marginesie do korzystania z takich uslug przyznalo sie PiS
Jak myslicie - jaki moze to miec wplyw na prefernecje wyborcze internautow? |
|
|