Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 22:35, 27 Wrz 2006    Temat postu:

dawno już mówiłem, iż demokracja jest utopią tak samo jak każdy inny system, który ma opierać się na równości. każdy z nas jest na swój sposób egoista, mniejszy większy, bardziej widoczny czy mniej - na to samo wychodzi *(no może nie do końca).
nie wiem i nie sądzę, aby nowe wybory coś dały, mówię tak, ponieważ - niestety nie da się tego ukryć, iż ciągle widzę te same twarze, ciągle słyszę te same słowa - a to ich wina my będziemy lepsi ! ! ! tra la la la ...
i co i nic się nie zmienia .. nic a nic - ciągle ci sami starzy wyjadacze i wyjadaczki. teraz pani beger chce świecić przykładem ubrała pikny biały kostiumik, teraz chce być wzorem prawości oraz daleko idące w przód doskonałości - a czy już nikt nie pamięta tego jak sfałszowała swoja maturę ? i inne machlojki, takie jak: oszukanie na wyborach ? ? gdzie teraz to wszystko się podziało ? ?

próbują mi wmówić *(nie patrząc w oczy a w kamerę - na całe szczęście) to ze to widziałem to nie była prawda, że to była prowokacja, tak z tym się zgodzę, ponieważ gdyby beger nie wiedziała, że są kamery - to pewnie inaczej potoczyłaby się rozmowa a tak znaleźliśmy haka na kozła i kozła mamy.
brakuje nam ludzi uczciwszych - ponieważ o uczciwości mówić tam nie wolno, nie tylko teraz wcześniej również ! ! ! tylko może nie było to aż tak uwidocznione. czy ci wszyscy panowie, którzy obalali komunizm itd. czy tak naprawdę byli tacy bez skazy ? czy tylko ponownie staramy się szukać 'bohaterów’, których spokojnie, co 2 koleś, który teraz leży w rowie pokonał o głowę ! ! !
Ahron
PostWysłany: Śro 21:46, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Tak ,macie rację ,ale dzięki temu burdel będzie trwał do końca swiata.wolę by rządziło PO ,SLD ,ale jedna formacja i była za wszystko odpowiedzialna -tak zawsze jakaś mała partyjka będzie trzymała cugle-tak było za rządów SLD,czy AWS-efekt nikt za nic nie jest odpowiedzialny i burdel trwa dalej-zagraniczne media podsycają atmoswerę -niech polaczki się rzucają sobie do gardeł -Zwyczajna polityka kolonialna.

Myslę że rządy wygranej parti też były by bardziej odpowiedzialne.

Narazie jedynie argument Ekora ,jest elementem na nie-demokracja to pustosłowie
Gość
PostWysłany: Śro 9:52, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Panesz napisał:
Już kompletnie nic nie rozumiem!
Zwycięzca biere (tak na ludowo) wszystko???? Shocked I to jest demokracja? To po co my idziemy na wybory? Mało że nie głosujemy na ludzi, mamy nie głosować na partie, a na układy, to gdzie jest opozycja?

To ja mam wspierać jedną lub drugą drużynę polityczną, której co najwyżej wstępny program mi się podoba? Widzę to już jako komunizm lub zamordyzm bez możliwości wyjścia z zamkniętego kółka tych, co dorwali się do władzy!


I ja się z tym po prostu zgadzam.
To nie jest demokracja. Co gorsza, politycy partii rządzącej usiłują nas przekonać, że to jest stan właściwy i normalny. I to jest w tym wszystkim najbardziej przerażające. Instrumentalne traktowanie społeczeństwa, wartości i zasady moralne dla innych, "cel uświęca środki" dla siebie.

Pozdrawiam, Jaga
Gość
PostWysłany: Śro 7:39, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Już kompletnie nic nie rozumiem!
Zwycięzca biere (tak na ludowo) wszystko???? Shocked I to jest demokracja? To po co my idziemy na wybory? Mało że nie głosujemy na ludzi, mamy nie głosować na partie, a na układy, to gdzie jest opozycja?

To ja mam wspierać jedną lub drugą drużynę polityczną, której co najwyżej wstępny program mi się podoba? Widzę to już jako komunizm lub zamordyzm bez możliwości wyjścia z zamkniętego kółka tych, co dorwali się do władzy!

Jak do tego więc mają się weksle Leppera? Przecież "zwycięzca" co biere wszystko będzie miał legalny weksel! Więc co? Lepper nie może mieć? Przecież weksel to sprawa finansowa, a nie polityczna. WIęc weksle Leppera są legalne, bo nie są polityczne, a weksel sPiSkowy, to właśnie ograniczanie władzy.

Szkoda, że nawet SLD, czy ich współnicy, nawet "bezpartyjne" PSL tego nie widzi, że władza, to rządy ogółu, a nie rządy kolesi. Jeżeli posła nie można ograniczać do przynależności "wekslowej", to niech ma ten immunitet, że weksle finansowe nie dotyczą kadencyjności. Że znaczek partyjny, to wartość polityczna i... takie typy uzależniania posłów, to normalna korupcja polityczna. Poseł powinien dbać o wyborców i... popierać rozwój państwa, czyli być za każdym rozwiązaniem temu służącym, ale nigdy nie powinien być ubezwłasnowolniony przez własną partię i być anty przeciwko dobrym decyzjom rządzących ze względu na to, że jest w opozycji!

Kiedy to rozsądek weźmie górę nad układami? Czy musimy odbębnić następne 15 lat zrozumienia czegokolwiek? Mr. Green
Ahron
PostWysłany: Śro 0:07, 27 Wrz 2006    Temat postu:

No tak to jest argument-ale sytuacja jest patowa i będzie nadal ,żadne wybory nie pomogą,trudno wyobrazić sobie by partia jakakolwiek wygrała by mogła wziąść odpowiedzialność i sam rządzić,a opozycja była na tyle merytoryczna by się nie skupiała na jej zwalczaniu tylko na rzeczowej krytyce.
Gość
PostWysłany: Wto 23:22, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Propozycja o tyle kusząca co niebezpieczna szczególnie w młodych demokracjach. Nie trzeba dużej wyobraźni aby zobaczyć zagrożenie. Przy niewielkiej frekwencji , przy nieustabilizowanej scenie politycznej może pełnię władzy uzyskać „ przypadkowa” opcja polityczna. Casus Tymińskiego nie jest tak odległym. Czy to byłoby lepszym dla naszego kraju?
Ahron
PostWysłany: Wto 21:02, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Nie wiem gdzie to napisać?

Pytanie do Janoba ,Welesa,Ekora.........

A gdyby tak było że zwyciezca wyborów bierze 50%sejmu +1głos ,reszta sejmu jest dzielona proporcjonalnie między opozycje .
Nie chodzi mi tu o PiS ,ale ktokolwiek rządził w Polsce zawsze były rózne gry gierki szantaże .

Nie chodzi mi tu o prawo ,konstytucje ,ale czy to nie jest logiczne i dla kraju lepsze .Pamietam przepychanki SLD-PSL,AWS-UW w tych rządach zawsze był jakiś koszmar.

Interesuje mnie wasze prywatne zdanie ,plusy i minusy takiej ordynacji.

Bo taka jak jest do tej pory to chyba jedynie po to by nikt nie brał za nic odpowiedzialności.
Gość
PostWysłany: Wto 8:28, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Obecny stan naszej sceny politycznej obnaża miałkość naszych „wybrańców narodu”. PiS zbiera wszystkie śmieci zawieruszone po kątach oraz to co „wiatr paniki” nawieje. A nie tak dawno gardłowano że gdzieś SLD głosowało tak jak Samoobrona. A dziś z tą czystością szeregów jak wyglada? „Cel uświęca środki”. Jaką jakość klasy politycznej gromadzi PiS. Z kim chcą budować swoja IV RP, z Misztalem?. Przecież ta cała menażeria nie ma nic do powiedzenia jeżeli chodzi o program. Z drugiej zaś strony wiedząc że od pojedynczych głosów będzie zależeć większość sejmowa niektórzy posłowie będą próbowali coś zyskać. A że sytuacja niepewna to będą łapać co się da a więc stanowiska , synekury. Taka sytuacja może się nie powtórzyć. Znamiennym jest że śladowy PSL zawsze załapuje się na języczek wagi i ceni się ,taki obrotowy zawodnik , aby nie powiedzieć dosadniej.
Co do Lepera to trochę przesadził. Zachłysnął się atrybutami władzy, chciał brać czynny udział w polityce nie wchodząc w układy , nie biorąc odpowiedzialności. Szczególnie zbliżające się wybory zdopingowały Lepera do ostrych zagrań, trochę przeholował. Chociaż nie od rzeczy będzie wspomnieć o tym że te długie rozmowy z Gilowską mogły wynikać z tego że być może stawiała warunki tyczące „kotwicy budżetowej” . A przecież Leper miał największe żądania. Może dla pozyskania Gilowskiej należało pozbyć się Lepera .
PO poczuła wiatr sondaży w żaglach i Tusk chce być rozdawajacym, Leper odsunięty, Giertych chce awansować na głównego koalicjanta, zbiera atrybuty organizując marsze.
Politycy PiS już po roku obrośli w piórka prezentując często arogancję wobec przeciwników politycznych. Trudno doszukać się w dyskusjach merytorycznych wypowiedzi , prezentują „syndrom oblężonej twierdzy” .To dobrze nie rokuje , zwłaszcza że dopiero ten budżet jeżeli ma być bezpiecznym dla państwa może obnażyć fikcję obietnic wyborczych. Taka sytuacja nie sprzyja dobremu , stabilnemu rządzeniu i żadne zaklęcia tu nie pomogą. Opozycja ma” wilcze prawo ujadać” a rządzący nie mogą ustalać standardów postępowania opozycji. Są ogólne kryteria wynikające z konstytucji i to wszystko.
Ciekawi mnie tak modne ostatnio pojęcie „konfliktu interesów” Czy sytuacja bardzo bliskiego pokrewieństwa Prezydenta i Premiera nie stanowi swoistego konfliktu interesów w stanowieniu prawa i rządzeniu państwem?
Tak czy inaczej wybory zapewne są za pasem.
Gość
PostWysłany: Wto 8:01, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Jaga może i masz rację ale przyznaj że AL. nie dał się zmielić jak Romek to że go wyciepali to może i inna sprawa.
Gość
PostWysłany: Wto 0:41, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Łukasz napisał:

    Może i stracił ale na pewno zachował swoją tożsamość i godność a to o wiele więcej warte niż profity ze sprawowania władzy, takie jest moje zdanie ,i taką filozofię osobiście zachowuję na co dzień.


Łukasz, Ty masz naprawdę złudzenia, że dla Leppera profity są mniej warte niż własna godność?! A po co on to wszystko robi? Dla dobra narodu?! Może i zachowałby nieco godności, gdyby sam wystąpił, ale jego po prostu wywalili, i Lepper nie mógł juz nic zrobić! Chciał mieć, i robic swoje, a w życiu za wszystko się, niestety, płaci.

Pozdrawiam, Jaga
Gość
PostWysłany: Wto 0:33, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
HEHE!!!! BOJA SIE !!!!! BOJA SIE , ZE ZNOW PRZEGRAJA!!!!!!!

Tusk: "Nie" dla zmiany ordynacji tuż przed wyborami!!!!!!


Prawo wyborcze powinno byc ustanowione niezależnie od interesu partii, która akurat "trzyma władzę". A u nas się utarł miły obyczaj - jak prezydent nie podobał się, to najchętniej uchwalono by regulacje osłabiające jego stanowisko, jak Kaczyńscy zaczęli piąć się do władzy, to mysleli już tylko o wzmocnieniu roli prezydenta... Brak szerszego spojrzenia, niz tylko na własna kadencję i interesy własnej partii.

Pozdrowienia, Jaga
Gość
PostWysłany: Nie 21:15, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Ahron... Mr. Green

Pewnie, że są straty. Na pewno więcej by miał gdyby... Mr. Green Ale on tak zawsze ma... Po ubiegłych wyborach do sejmu też przeżył rokosz kilkunastu posłów. Bilans w końcówce (ostatnie wybory) ma dodatni... Pod pewnymi względami jest trudny do zniszczenia... I właśnie ataki na niego mu pomagają. A czasy do rządzenia trudne, bo RP leży... A że Lepper i 100% politytyków to nie cudotwórcy, to bezpiecznie jest dostać się do sejmu i... być w opozycji (grzmieć pełnym oburzenia głosem) Mr. Green . To gwarancja na diety w następnych wyborach...

Łukasz... Ty mi tu z odciskami nie wyjeżdżaj... Mr. Green . Nawet mnie trochę ubawiłeś, bo cię tak "porwało"... Mr. Green Mam pewien kłopot ponieważ nie mam idola abym mógł się wykazać, choć to też komfort jako dyskutanta, mogę każdemu przypiąć łatkę "po uważaniu"... Mr. Green

Obiektywnie rzecz biorąc... (już tak na własny użytek) twierdzę, że niezależnie od opcji mamy dwie możliwości... Albo idziemy w rozwój stylu Balcerowicza (czyli topimy się na maxa...), albo w rodzaj refleksji i rozliczenia się z sensu dotychczasowej polityki. Ruchy narodowe, nacjonalistyczne po dotychczasowych osiągnięciach są czymś oczywistym. Dzisiejsze wybory społeczne również. Ktoś kto uważa, że nie należy rozliczać władz za osiągnięcia wydaje mi się być dziwadełkiem... Ktoś kto pieje o jakiś wiekopomnych dokonaniach również... Zadołowaliśmy w każdej sferze życia, jesteśmy coraz mniej Polakami, ludźmi... i miotamy się jak tłum spanikowanych bydlątek... W przyrodzie niby nic nie ginie... a osiągnięć nie ma. Więc ktoś je zap... ? Mr. Green I z tego trzeba sobie zdać sprawę. Winnego oczywista nie ma... ale ktoś nim chyba jest?. Mamy wybór... Poszukać go i spróbować odkręcić to złe nie zatrudniając już sprawdzonych (niezależnie od opcji)... nadal pchających się na afisz...

Pozdro...
Gość
PostWysłany: Nie 20:52, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Ahron napisał:

według mnie Lepper jednak stracił .

    Może i stracił ale na pewno zachował swoją tożsamość i godność a to o wiele więcej warte niż profity ze sprawowania władzy, takie jest moje zdanie ,i taką filozofię osobiście zachowuję na co dzień.
Ahron
PostWysłany: Nie 20:11, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Weles -była jednak fraza Tuska ,oglądając w TVN Kawę na Ławę -wspomniano że PO Kusiła Samoobronę do wspólnej koalicji ,przy cichym poparciu SLD.była przytoczona wypowiedź Leppera że nie tylko większość PiS S i LPR jest możliwa.

według mnie Lepper jednak stracił .
Gość
PostWysłany: Nie 16:09, 24 Wrz 2006    Temat postu:

HEHE!!!! BOJA SIE !!!!! BOJA SIE , ZE ZNOW PRZEGRAJA!!!!!!!


Tusk: "Nie" dla zmiany ordynacji tuż przed wyborami!!!!!!

Szef PO Donald Tusk stanowczo sprzeciwił się zmianie ordynacji wyborczej do parlamentu tuż przed wyborami do Sejmu i Senatu
W ostatnich dniach PiS proponował Platformie rozmowy o zmianie ordynacji wyborczej, zgodnie z którą ta partia, która wygra wybory parlamentarne, uzyskiwałaby automatycznie większość w Sejmie.

"PiS zgodnie ze swoją metodą chce przygotować ordynację, która da im dużo więcej władzy niż ma poparcia. Na to zgody nie będzie, sprawę uważam za ostatecznie rozstrzygniętą" - oświadczył szef Platformy.
"Chciałbym twardo i jednoznacznie powiedzieć: Platforma marzyła o tym, aby w przyszłych wyborach obowiązywała ordynacja większościowa i okręgi jednomandatowe. Wiemy, że jest to niemożliwe, bo PiS blokuje możliwość takiej zmiany. Żadna inna zmiana nie przyniesienie politycznej poprawy" - powiedział Tusk dziennikarzom.

Tusk uznał za "niedopuszczalne" przygotowywanie zmian w prawie wyborczym tuż przed wyborami parlamentarnymi. "Ludzie przyzwoici, którzy pracują nad zmianą ordynacji muszą zawsze wiedzieć, że nowa ordynacja nie może obowiązywać w najbliższych wyborach" - dodał.

Tusk powtórzył też, że optymalnym terminem przyśpieszonych wyborów parlamentarnych jest 26 listopada, dlatego na najbliższym posiedzeniu (10-13 października - PAP) Sejm powinien zająć się wnioskiem o samorozwiązanie.
http://wiadomosci.onet.pl/1408033,11,1,0,120,686,item.html

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group