Autor Wiadomość
Niezależny
PostWysłany: Sob 11:03, 06 Lis 2021    Temat postu:

Ekor napisał:
słabnąca pozycja Kościoła , przekłada się na ograniczenie obrzędów kościelnych.

Owszem, dotyczy to jednak ślubów , bardzo rzadko chrzcin, czasem bierzmowania nigdy jednak pogrzebu.


Przepraszam że zaśmiecam.
sziman
PostWysłany: Pią 22:15, 05 Lis 2021    Temat postu:

Byłem na takim pogrzebie. Jedno co można powiedzieć to, że tam dominuje jakaś dominująca i zewsząd wyciekająca pustka. Nicość, którą można dotknąć, bo jest przebrana w jakieś quasi religijne formy. Tam widać jak na dłoni co ma nam do zaoferowania ten system wartości - kompletnie nic, oni nawet mimo, że przecież gardzą naszą duchowością to nie wahają się jej przecież nieudolnie naśladować. Ta cała szopka to przecież forma nabożeństwa - budynek to niby kościół. to podwyższenie to niby ołtarz, czytający niby ksiądz. Dodatkowo ten cały "ksiądz" ma jakąś swoją liturgię (każe wstawać, siadać, prosi o ciszę itp. itd.). Po co to wszystko skoro z tyłu i tak wszyscy stoją z różańcami. Nie lepiej jak już jeden z drugim wierzysz, że Boga nie ma kazać się przerobić na nawóz (jak to kiedyś opisałem). No chyba, że taka ta wasza wiara jest silna, że jak już się w ten gwiezdny pył zamieniacie to potrzebny jest wam koniecznie jakiś klaun przebrany za księdza.
bujanylas
PostWysłany: Pią 19:03, 05 Lis 2021    Temat postu:

Powiem tak.. Było mi przykro, bo myślę, że wiem lepiej od jego najbliższej rodziny na czym polegał jego agnostycyzm (nie ateizm!). Częściej z nim gadałem o tym niż oni z nim. Ale uszanowałem ich wolę i udzieliłem się jak chcieli. Ale na chrześcijański obrządek zdecydowanie zasługiwał biorąc pod uwagę jakim człowiekiem był.
Ekor
PostWysłany: Pią 17:56, 05 Lis 2021    Temat postu:

Tak w naszej kulturze mamy zakodowany inny obraz i klimat tych ostatnich pożegnań. Jak długo będzie on w naszych umysłach? Kto to wie?Jesteśmy na rozdrożu. Z jednej strony celebra Kościoła jest mocno osadzona w naszej świadomości. Z drugiej zaś strony słabnąca pozycja Kościoła , przekłada się na ograniczenie obrzędów kościelnych.Od jednych obrzędów odstępujemy a sensownej dla naszej społeczności alternatywy nie mamy.Tą pustkę wypełniają różne dziwadła.
bujanylas
PostWysłany: Pią 15:58, 05 Lis 2021    Temat postu: Mój pierwszy ateistyczy pogrzeb (nie będę ględził)

No więc jak on wyglądał.. Obsługiwała go przemiła pani ubrana w czarną sutannę i dwie białe płetwy kołnierzykowe (na wzór protestancki). Miała juz przypasany "ciężki sprzęt" do odtwarzania MP3 i ta pani Didżejowała - co trzeci kawałek - wygłaszając płomienną mowę o "wyjątkowości" o "pamięci" itd. To był żenujące. Klepsydra bez krzyża, Abba i Rolling Stones. Ponieważ rodzina poprosiła mnie o kompilację kawałków, które zmarły lubił - więc to zrobiłem, ale czułem się jak w jakimś cyrku. Na koniec i tak postawiłem znicz, zapaliłem światełko, pomodliłem się za Jego duszę i zrobiłem znak krzyża.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group