 Wysłany: Pią 16:24, 28 Maj 2021 Temat postu: |
|
W pewnym okresie tworzył utwory przepełnione smutkiem, na co agent zasugerował, że publiczność wolałaby jednak w końcu usłyszeć coś wesołego. Skomponował wtedy sonatę "Z radością układam się do grobu" 
https://www.youtube.com/watch?v=5tvjR0j5yEY |
|
| Wysłany: Pon 20:48, 24 Maj 2021 Temat postu: |
|
| Kolejny stylowo popieprzony. Mizantrop, głuchawy brudas komponujący piękne nuty w zatęchłym śmierdzącym moczem pokoju. (to od nocnika, jaki zwykł był stawiać pod swoim fortepianem)
https://www.youtube.com/watch?v=TTFG1jVKbPA |
|
| Wysłany: Sob 0:18, 22 Maj 2021 Temat postu: |
|
| Usilnie szukam jakiegoś poczciwca pośród artystycznej bohemy, ale najpierw dusza podpowiada muzykę, a potem się okazuje... :), że np TEN Pan, homoseksualista i wieloletni utrzymanek bogatych fanek, na skutek uwiedzenia syna wysokiego rangą carskiego oficera - otrzymał ofertę: skorzystanie z podarowanego rewolweru, tudzież pełna wzgarda na salonach. Oczywiście wybrał to pierwsze.
https://www.youtube.com/watch?v=do6Ki6kMq_o |
|
| Wysłany: Pią 23:49, 21 Maj 2021 Temat postu: |
|
| Wielce uzdolniony leń, który w wieku 26 lat stworzył piękną kompozycję, by potem do końca swojego 70-letniego życia nie robić kompletnie nic innego niż leżeć do góry brzuchem i odcinać kupony z młodzieńczej weny. Wielki zawód dla świata muzyki :)
https://www.youtube.com/watch?v=WAoLJ8GbA4Y |
|
| Wysłany: Pią 23:27, 21 Maj 2021 Temat postu: |
|
| Od 9 roku życia całkowity sierota, zamieszkał u starszego brata. Łazik (na
piechotę, bywało, że robił 300 km). Krnąbrny służący wielokrotnie wylatujący z posady. Trochę socjopata - w złości wypchnął z okna drugiego piętra muzyka, z którym miał konflikt. Ale w więzieniu spędził tylko miesiąc i z całkiem innego powodu. Od dziecka maniak amatorskiego studiowania partytur. Ciężki z charakteru człek. Ponoć na starość złagodniał :) https://www.youtube.com/watch?v=2zcTKhohtJg |
|
| Wysłany: Sob 23:12, 15 Maj 2021 Temat postu: Lamus wspaniałych utworów muzyki niesłuchanej |
|
| Walc Arama Chaczaturiana do sztuki Lermontowa "Maskarada" Rok 1941. Przez długi czas kompozytor borykał się z brakiem weny wobec tego zlecenia. Jak później bezwstydnie przyznał, postanowił "zaczerpnąć" inspiracji z utworów granych na carskim dworze w latach 30-tych dziewiętnastego wieku. I choć parę nutek z mozołem sklonował, to ponoć o prawdziwą eksplozję pomysłów :) przyprawiła go Alla Kazanskaya, aktorka teatru w którym wystawiano tą sztukę.
I której zresztą później dedykował poniższy walc. Ot, kobiety... :) https://www.youtube.com/watch?v=fPp3Qh-GRqs&t=123s |
|