 Wysłany: Czw 9:36, 31 Gru 2020 Temat postu: |
|||
Takie cosik wyczytałem:
Skoro banki za złotówkę chcieli to i z hotelami zrobią to samo. Wiadomo przecież że w komunie wszystko musi być państwowe pod nadzorem partii. Telewizje radio i gazety już mają. Dama z łasiczką już też jest "narodowa" za pół miliarda. chociaż wisi na tym samym gwoździu co poprzednio u Czartoryskich.(a kasa w Luksemburgu) Na koniec roku jeszcze trochę pobiadolić trzeba. (żedy od nowego zacząć od nowa) Polska ma najgorszy wynik od 25 lat. Stopa inwestycji spadła do 17,2 proc., czyli najniższego poziomu od 1995 r. https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/stopa-inwestycji-w-polsce-w-iii-kw-2020-r-plan-morawieckiego-nierealny/l4c0lk0 No ale jak potrafią patriotycznie pierd**ić o swoich sukcesach. Dla mnie przykre jest to, że w dużej mierze te głupie decyzje, są świadome. Po co się starać, by budować politykę międzynarodową i inwestować w rozwój gospodarki, skoro Polacy i tak tego nie docenią. 🥵 W tym sensie politycy to naprawdę soczewka społeczeństwa. To nie wina Morawieckiego czy PiSu, tylko ich elektoratu. |
|||
| Wysłany: Czw 8:58, 27 Sie 2020 Temat postu: |
|
| Bujany..... Ty masz problemy ze wzrokiem, częsciowy daltonista. Rozróżniasz tylko kolory czerwony i czarny. Tracisz dużo. | |
| Wysłany: Śro 16:35, 26 Sie 2020 Temat postu: Biadolenie lewactwa, czyli każdy kij ma dwa końce |
|
| Zabawny artykuł na Onecie, przedruk z czerwonego Politico (Węglarczyk uwielbia wszystko co szwabskie i czerwone) :)
Wolności prasy grozi nowe zjawisko: procesy sądowe: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/media-wolnosci-prasy-grozi-nowe-zjawisko-czyli-procesy-sadowe/71v7f2q,79cfc278 W podtekście (kto nie wie) chodzi o wytaczanie dział prawnych przeciwko pewnym mediom i instytucjom lewackim na Węgrzech i w Polsce, wytaczanie dział przez tych, którzy dotąd potulnie kajali się pod nadawanym im piętnem "faszyzmu/nazizmu" i absurdalnymi wyrokami. Trochę z innej beczki Niedawno w Katowicach miała miejsce demonstracja (legalna) "Stop LGBT - Nie oddamy im Polski", podczas której zahajlował jakiś kark (wierzę, że to był bezrefleksyjny gest słabowykształconego Polaka, a nie jakiegoś "Ślunzaka", prowokatora o odmiennych narodowo zapatrywaniach). W każdym razie prezydent Katowic skwasił się na hasło "Katowice, miastem nacjonalizmu" (zapewne woli tęcze) i wytacza organizatorom demonstracji sprawę z paragrafu "ochrona dóbr osobistych" - nazwa - >>Katowice<<). Na wieść o tym organizator demonstracji złożył wniosek do RPO. Będzie śmiesznie i ciekawie. Bo właściwie... wraz z przyszłymi wyrokami kroi się precedens dotyczący "praw autorskich" nazw takich jak - Katowice, czy szerzej - Polska. Komu się one należą? Lewactwu, czy prawactwu ? :) |
|