Autor |
Wiadomość |
sziman11 |
Wysłany: Śro 17:46, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Pewno, że wiem lepiej od buca, który nie wie nic każdy wie lepiej.
Skoro takiś obryty z ekonomii to powiedz ciołku po ..... poruszałeś kwestie rezerew dewizowych, które raczej nie są żadnym miernikiem wielkości rynku (np. Singapur ma potężne rezerwy, większe od Rosji), po co? Żeby zrobić wrażenie?
To co, że rozwija sie w tempie (nota bene) 6,4% znaczy się tylko tyle, że poziom takiej np Francji osiągnie za jakieś 20 lat pod warunkiem, że Francja stać będzie miejscu i Ruscy do tego czasu nie wyprzedają wszystkiego co mają. Bo trzeba być klinicznym przypadkiem debila, żeby nie zauważać, że budżet Rosji budowany jest na sprzedaży nieprzetworzonych bądź słabo przetworzonych surowców naturalnych a pieniądze nie są reinwestowane w infrastrukturę ani w inne gałęzie przemysłu.
Rosja jest przeciętnym pod względem rozwoju gospodarczego krajem wschodnio europejskim:
estonia - 9,6%;
łotwa - 10,2%;
białoruś - 8%;
litwa - 7,5%;
i słowacja, czechy, rumunia, słowenia, chorwacja, serbia, bułgaria i polska od 4,5 - 6%.
Jeszcze troszeczke poczytaj głąbie. |
|
|
dustyn |
Wysłany: Śro 16:54, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
I jak dyskutować z IDIOTĄ???
Napisałem chyba wyraznie:W chwili obecnej z samych rezerw dewizowych Rosja mogłaby sobie z pół Holandii kupić...
Mogłaby - DEBILU...Chciałbym ci też uzmysłowić, że tempo wzrostu PKB w Rosji już od prawie 8 lat oscyluje w granicach 7-8% i jest najszybciej rozwijającą się gospodarką europejską...
A co do uzbrojenia Vietnamczyków - CZYTAJ, CZYTAJ więcej! Przez prawie 5 lat Vietcong walczył partyzancko kałachami!!! A SAMów i STINGERÓW wtedy nie było! Napływ rosyjskiego /i Chińskiego/ uzbrojenia rozpoczął się w momencie, kiedy wiadomo już było że Amerykanie się wycofają...
Ale o czym z zasrańcem dyskutować! Przecie WIE LEPIEJ |
|
|
sziman11 |
Wysłany: Śro 16:40, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Musisz mi koniecznie podrzucic numer w którym piszą, że rezerwy dewizowe słuzą do kupowania... czegokolwiek :))))
"Vietnamskie samoloty i czołgi" - Mig-3, Mig-15, pózniej nawet Mig -21, amerykanie generalnie przyznają, że w walkach powietrznych w ciągu całego konfliktu stracili 81 samolotów. polecam: http://www.acig.org/artman/publish/cat_index_17.shtml. Czołgi T-55, T-62 potem PT-76 byłą nawet wyobraź sobie 0- artyleria, obrona przeciwlotnicza mieli nawet (o zgrozo) rakiety plot.
Poczytaj trochę zanim zaczniesz znowu bezmyślnie klepać.
Nie podejmuje się oceny moralnej czeczeńców, oceniam tylko skuteczność "mocarnej" armii rosyjskiej. |
|
|
dustyn |
Wysłany: Śro 13:15, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Taaaaaa, ty pewnikiem swoją "wiedzę" ekonomiczną studiujesz na fakultetach TV Sram i Radia ma w ryja...Polecam "Financial Times".
- Wietnamczycy to naród liczący sobie 120mln, Czeczeńcy prawie 100 razy mniej;
- Płn Wietnam sowicie korzystał z pomocy bratnich, socjalistycznych krajów od instruktorów i "ochotników" poczynając, na samolotach i czołgach kończąc, jakoś nie słyszałem żeby czeczeńcy latali na F-16;
A Vietnam to oczywiście same góry i przełęcze...
Vietnamskie samoloty i czołgi - o żesz ty Mojżesz - Rosjanie przywozili je w walizkach i karmanach...błahahahahahaha...
A "biedni" Czeczeńcy walczą łukami i dzidami...I oczywiście nie są "terrorystami" - walczą przecie z KACAPAMI!!! Nes pa....? |
|
|
sziman11 |
Wysłany: Śro 12:41, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
"W chwili obecnej z samych rezerw dewizowych Rosja mogłaby sobie z pół Holandii kupić..."
- na ekonomii widać znasz się jak Lepper choć nie chcę pochopnie obrażać przewodniczącego ale podobnie definiujecie przeznaczenie rezerw walutowych (wiesz jakie rezerwy ma Polska?).
"Amerykanie w Vietnamie oczywiście "wygrali" i stacjonują tam obecnie ich bazy wojskowe. A walczyli przecie z uzbrojoną po zęby armią!" -
- choć o USA tutaj nie rozmawiamy to chciałbym zwrócić uwagę na kilka faktów:
- Wietnamczycy to naród liczący sobie 120mln, Czeczeńcy prawie 100 razy mniej;
- Płn Wietnam sowicie korzystał z pomocy bratnich, socjalistycznych krajów od instruktorów i "ochotników" poczynając, na samolotach i czołgach kończąc, jakoś nie słyszałem żeby czeczeńcy latali na F-16;
- Sprawa wietnamska dzieliła opinię międzynarodową tzn. Ho Chi Minh mógł liczyć na poparcie części społeczności miedzynarodowej, czeczeńcy przynajmniej oficjalnie określani są jednym głosem jako terroryści;
- wojna w Wietnamie skończyła się 30 lat temu od tego czasu Amerykanie wielokrotnie "zmywali" z siebię tamtą hańbę porażki a Ruskich klepia gdziekolwiek by się nie pokazali. |
|
|
dustyn |
Wysłany: Śro 12:13, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
cyt.Rosja to potęga ekonomiczna i wojskowa" - pewno Putin by chciał żeby tak wszyscy myśleli i gdyby tylko przeczytał Twój post bardzo by się ucieszył. Niemniej jednak każdy kto ma mózg większ od szympansa (nie żebym Cię o to posądzał dustyn) wie, że tzw rynek rosyjski opisany globalnym PKB jest mniejszy od holenderskiego a ta tak zwana potęga wojskowa walczy od 13 lat z brudnymi czeczeńcami, którzy razem z kobietami i dziećmi są mniej liczni niz cała ta wielka armia rosyjska i co gorsza zdaje sie przegrywać w tej wojnie. W świetle tych niewątpliwych sukcesów z niecierpliwościa oczekuję kiedy Rosja zechce wypróbować na swojej dupie literę 5 pkt. traktatu waszyngtońskiego poprzez wpierdolenie Polsce
błahahahahahahahaha...W chwili obecnej z samych rezerw dewizowych Rosja mogłaby sobie z pół Holandii kupić...
Amerykanie w Vietnamie oczywiście "wygrali" i stacjonują tam obecnie ich bazy wojskowe. A walczyli przecie z uzbrojoną po zęby armią!
Błahahahahahahaha...
Szympans przy tobie to Einstein... |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 9:26, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Panesz napisałeś:
To, że kaczory są sztywne, to nie nowina. Kto umie mieć tylko rację, nie umie rozmawiać! To są winy kaczorów.
Masz rację
Dalej napisałeś …….
Polska polityka stała sie tak niezależna od bylekogo, tak usztywniona i na dodatek trochę niezrozumiała, że w światku Europy czy trochę dalej, wyglądamy kaj…
Dlatego nie dziw się i nie ubolewaj , bo konsekwencja tego co wyżej są takie jak sam napisałeś …..
....nie prowadzimy nie trójkąta weimarskiego, a wyszehradzkiego.Właśnie dla Rosji już powinniśmy się w czymś zadeklarować. Jesteśmy dość ważnym "graczem" w jej polityce. Nie wiedzą jak kaczorów podejść. I to tyle
Na codzień ..deklarujemy anty rosyjskie fobie, choć w dużym stopniu uzasadnione, nie mniej nie powinny one przesłaniać potrzeby bieżącej współpracy
Natomiast czy jesteśmy … dość ważnym „graczem” w jej polityce?
Obawiam się, że wątpię chociażby w kontekście tego co sam wyżej napisałeś.
Rosja bez trudu obejdzie się bez nas, tylko czy może być odwrotnie? Podejrzewam, że … trudno będzie. I to jest proble, nie tylko Kaczorów a moze przedewszystkim nas wszystkich?
Pozdrawiam |
|
|
sziman11 |
Wysłany: Śro 7:52, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Po raz kolejny nasza "dyskusja" schodzi po raz kolejny na Rosję i wy po raz kolejny patrzycie na nią jak na jakąś ikonę. Ja nawet mogę zrozumieć, że jak się 50 lat klęczało i lizało rowa Wielkiemu Bratu to można się przyzwyczaić ale żeby siętym chwalić. ido tego wypisywać podobne bzdury jak:
"Rosja to potęga ekonomiczna i wojskowa" - pewno Putin by chciał żeby tak wszyscy myśleli i gdyby tylko przeczytał Twój post bardzo by się ucieszył. Niemniej jednak każdy kto ma mózg większ od szympansa (nie żebym Cię o to posądzał dustyn) wie, że tzw rynek rosyjski opisany globalnym PKB jest mniejszy od holenderskiego a ta tak zwana potęga wojskowa walczy od 13 lat z brudnymi czeczeńcami, którzy razem z kobietami i dziećmi są mniej liczni niz cała ta wielka armia rosyjska i co gorsza zdaje sie przegrywać w tej wojnie. W świetle tych niewątpliwych sukcesów z niecierpliwościa oczekuję kiedy Rosja zechce wypróbować na swojej dupie literę 5 pkt. traktatu waszyngtońskiego poprzez wpierdolenie Polsce.
Zresztą co ja się będę po raz 100 rozwodził, zaraz wyciągnę topik, w którym będziemy kontynuować dyskusję. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 7:34, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
A może to było przyczyną felietonu rosyjskiego?
http://wiadomosci.o2.pl/?s=261&t=263969
O tym na pewno szeptano na salonach UE pełnej szpiegów i "przyjaciół" naszego wschodniego sąsiada! |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 7:03, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
To, że kaczory są sztywne, to nie nowina. Kto umie mieć tylko rację, nie umie rozmawiać! To są winy kaczorów. Ale jest też druga strona.
Polska polityka stała sie tak niezależna od bylekogo, tak usztywniona i na dodatek trochę niezrozumiała, że w światku Europy czy trochę dalej, wyglądamy kaj Chiny z okresu not dyplomatycznych od numerów 876 do 1234. Przecież już ganili wszyscy za naszą małostkowość, że dopominamy się o swoje sprawy, gdy są o wiele ważniejsze. Nawet obchody set lecia Rosji czy oświęcimskie były bardziej wymuszone niż to im sie należało. Wogóle zapanowała sztuczność w stosunkach mpaństwowych. Nie można za to winić kaczorków, ale i oni usztywnili polskie stanawisko.
Rosja z kolei tym artykułem gra nam na nosie. Nie dlatego, że nie jesteśmy w takiej komitywie z nią, aby Putimn miał w nas poparcie, jakie ostatnio uzyskał na Ukrainie, ale wogóle. Wymusić na nas deklarację jakiejkolwiek współpracy, czy to przygranicznej, czy wchód-europa. Zawsze ubolewam, że nie prowadzimy nie trójkąta weimarskiego, a wyszehradzkiego. A czas biegnie, a rozwiązania, jeżeli nie nastąpią, to same się nastąpią i tu jest pies pogrzebany. Właśnie dla Rosji już powinniśmy się w czymś zadeklarować. Jesteśmy dość ważnym "graczem" w jej polityce. Nie wiedzą jak kaczorów podejść. I to tyle |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 5:52, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
dustyn napisał: | I nie trzeba tego robić na kolanach! Wystarczy Ruskim nie "pluć do talerza"...
Czy wreszcie zrozumiałeś tępy uczniu ??? |
Obawiam się, że Sziman nie zrozumiał i ... nigdy nie zrozumie.
Natomiast konstatacja bardzo trafna
Pozdrawiam...dalej bez łapki |
|
|
dustyn |
Wysłany: Wto 23:25, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Takiemu tępemu bucowi jak ty Sziman, to pewne rzeczy można prawdopodobnie tylko ręcznie...
Nas Putin to może mieć głęboko w dupie - Rosja to potęga ekonomiczna i wojskowa...Wszystko może sobie kupić gdziekolwiek! To NAM zależy na rosyjskim rynku zbytu! To My w razie czego pierwsi dostaniemy wpiedrol!
I nie trzeba tego robić na kolanach! Wystarczy Ruskim nie "pluć do talerza"...
Czy wreszcie zrozumiałeś tępy uczniu ??? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 23:08, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
dustyn napisał: | Gdzie jak gdzie, ale zdobywanie popularności w Rosji jest nie tylko kaprysem, ale OBOWIĄZKIEM każdego polskiego prezydenta!
|
To prawda, byle nie na kolanach!
Jaga
P.S. dustyn..... |
|
|
sziman11 |
Wysłany: Wto 22:55, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
O kurva... dobrze, że stary juz jesteś i niedługo będziesz się już popisywał tego rodzaju debilizmami.
Ale z ciekawości wytłumacz dlaczego to niby obowiązek prezydenta?
a ruski prezydent też ma zabiegać o Twoją sympatię czy chlapniesz mu pytonga bezinteresownie? |
|
|
dustyn |
Wysłany: Wto 22:50, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Gdyby głupota potrafiła latać z pewnością fruwałbyś jak ...kaczka! Gdzie jak gdzie, ale zdobywanie popularności w Rosji jest nie tylko kaprysem, ale OBOWIĄZKIEM każdego polskiego prezydenta! Kto tego nie rozumie jest tylko tępym choojem /i na dokładkę wielbicielem pisdzielstwa w moherowych berecikach /...
...daj mi panie zrozumieć i pokonać wrogów, z przyjaciółmi sam sobie poradzę... |
|
|