Autor |
Wiadomość |
sziman |
Wysłany: Pią 19:18, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
Sorki bujany - rzeczywiście jak przeczytałem jeszcze raz swojego posta to wyszło, że to Ciebie posądzam o brak przytomności, a to nie było moim zamiarem - chodziło mi raczej, że ogólnie z wypowiedzi tego pajaca robi się temat medialny. |
|
|
bujanylas |
Wysłany: Pią 18:08, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
Faktycznie, zalewaczona unia nie robi nam teraz najmniejszej łaski i przyjemności. Chodzi mi tylko o sam fakt. A poza tym jako niereformowalny kosmopolityczny półgłówek generalnie jestem (zawsze byłem) za unifikacją Zachodu (na początku Europy), przy czym, oczywiście absolutnie nie z takim politycznym podtekstem jak obecnie. I stąd te moje, takie trochę z rozpędu, do Bolka żale .. |
|
|
sziman |
Wysłany: Pią 17:27, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
Pal diabli Szczęsnego (zresztą zachowały się świadectwa, które opisują go jako wyjątkowo ograniczonego intelektualnie więc podobieństwo do Bolka nasuwa się samo, a z drugiej strony na tyle przytomnego żeby z tych ograniczeń zdawać sobie sprawę - no i tutaj do Bolka mi to nie pasuje). Mnie zastanawia jak ktoś przytomny w ogóle może się z cieniem powagi na tymi bzdetami pochylać - w czasach gdy eurokraci modlą się do sobie znanych bogów o to aby komuś, gdzieś tam nie przyśnił się BREXIT v.2, ktoś wyskakuje z tematem, że ci sami ludzie skłonni by byli do strzelenia sobie takiego samobója jak zupełnie dobrowolne wyrzucenie jednego z większych krajów UE - bo nie lubią Kaczyńskiego.... |
|
|
bujanylas |
Wysłany: Pią 16:13, 16 Gru 2016 Temat postu: Bolka apel nie-do-narodu |
|
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/lech-walesa-apeluje-trzeba-wyrzucic-polske-z-ue/cbrksfq
Lechu vel "Bolek" korzystając ze swojego 120 kg autorytetu w wywiadzie dla Politico wezwał wczoraj do wykluczenia Polski z Unii Europejskiej. A mnie teraz jako żywo przypomina się osoba za przeproszeniem Szczęsnego Potockiego, który na wieść o uchwaleniu konstytucji 3 maja prosił carycę Katarzynę o wojskową interwencję. Jak to się skończyło wiadomo. No cóż .. w tym naszym "nieskłóconym" narodzie zawsze wielu było takich, którzy centralę decyzyjną o sprawach polskich widzieli nie w Warszawie, tylko w zagramanicznych stolicach .. |
|
|