Autor |
Wiadomość |
Ekor |
Wysłany: Nie 19:58, 23 Paź 2016 Temat postu: |
|
Szykuje się kolejna wojna medialna. Czy tylko medialna?
PiS umyślił sobie powołanie komisji weryfikacyjnej , tworu prawnie , konstytucyjnie nieznanego. Ale w ramach "dobrej zmiany" PiS może wszystko. Z zapowiedzi wygląda na to że otrzymamy coś w rodzaju trybunału ludowego z pewnymi akcentami dawnych komisji robotniczo-chłopskich.
O potrzebie rozliczenia "przestępczej " reprywatyzacji na ogół wszyscy wiemy. Pytanie jak to zrobić? Biorąc na "tapetę" Warszawę to wszystkie opcje polityczne z polskiego firmamentu są umoczone w tej sprawie . PiS mając pełnię władzy tak chce pokierować przekazem medialnym tak , aby wyjaśniając "utopić PO " , umoczyć lewicę i PSL , zostawić swoich polityków , działaczy jak niepokalanie poczętych. Temu ma służyć ta dziwaczna komisja weryfikacyjna. Będziemy mieć medialny show , poleci parę głów ( tych onych) i sprawa zostanie wyciszona. Mam podejrzenie że taki cyrk w przestrzeni medialnej, ma przesłonić niepopularne bądź kontrowersyjne decyzje rządu PiS, które nieuchronnie nas czekają.
Bardzo często słyszę taką argumentację że Polska odstaje od innych krajów z przeprowadzeniem reprywatyzacji mienia .
Prawda jest trochę inna. Żaden kraj nie doznał w okresie wojny i po jej zakończeniu tak dużych migracji ludności. Wszystko to wiąże się ze zmianą praw własności nieruchomości. Jeżeli dodamy kompletnie zrujnowaną Warszawę to mamy obraz problemu z jakim państwo musi się zmierzyć. Trzeba powiedzieć sobie prawdę..... problemy z reprywatyzacją Warszawy są w zdecydowanej większości pokłosiem Powstania Warszawskiego. To należy wliczyć w koszty PW.
Obok reprywatyzacji nieruchomości niejako w cieniu jest dzika, często przestępcza prywatyzacja. Temat dla władzy niezbyt przyjemny. Nieprzyjemny ponieważ wynika z radosnej twórczości nowej solidarnościowej władzy.W tym przypadku skala przekrętów i rozmiar kosztów społecznych jest wielokroć większy od reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie . Ocena prywatyzacji to ocena naszych elit politycznych, więc temat "zamiatany będzie pod dywan." |
|
|
Ekor |
Wysłany: Czw 23:24, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
Bardzo ciekawy wywiad z prof. E.Łętowską na temat reprywatyzacji;
Cyt.;Prof. Ewa Łętowska dla WP: adwokaci od reprywatyzacji nie zdają sobie sprawy, ile wyrządzają zła
- Za kilka miesięcy bądź lat będziemy mieli podobne reprywatyzacyjne cwaniactwo, choć w innych formach. Oni - adwokaci od reprywatyzacji - nie zdają sobie sprawy z tego, ile wyrządzają zła. Kasa czyni sumienie bardziej elastycznym. W Niemczech podobne numery jak w Polsce by nie przeszły. Niemieccy adwokaci by się zwyczajnie nie odważyli - mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski prof. Ewa Łętowska, była sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Według rozmówczyni WP TK "jest martwy na długi czas". Pytana o uroczystość z okazji 30-lecia Trybunału, organizowaną przez władze Gdańska, odpowiada: - Byłoby mi milej, gdyby jubileusz odbywał się na Uniwersytecie Gdańskim. Prof. Łętowska będzie jednak obecna na tym wydarzeniu: - Przyjeżdżam drugiego dnia - prosto na obrady, by wygłosić referat. Temat dotyczy wartości w orzecznictwie Trybunału. Ja mówię o własności. I zaraz wyjeżdżam.
Cała treść obszernego wywiadu "pod linkiem"
http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Prof-Ewa-Letowska-adwokaci-od-reprywatyzacji-nie-zdaja-sobie-sprawy-ile-wyrzadzaja-zla,wid,18541366,wiadomosc.html
Prof. E.Łętowska w sposób wyważony, fachowy wyjaśnia wiele kwestii związanych z reprywatyzacją mienia warszawskiego. Jednocześnie unika taniego populizmu. Warto zapoznać się z treścią wywiadu. Polecam. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Wto 10:19, 27 Wrz 2016 Temat postu: |
|
Liczę na to że audyt procesu reprywatyzacji w Warszawie da w miarę obiektywną ocenę . Mam większe zaufanie do firmy audytorskiej niż do prokuratury.Nie jestem zwolennikiem Hanny Gronkiewicz-Waltz, pamiętam Ją z czasu gdy ubiegała się o prezydenturę RP. Ale dziś HG-W nie ma nic do stracenia, Jej słabe punkty związane z pozyskaniem przez Jej męża kamienicy są wszystkim znane , więcej z tego faktu PiS amunicji nie stworzy. Tym samym myślę że idea przewodnią H G-W na dziś jest taka ; JAK IŚĆ NA DNO - TO WSZYSCY RAZEM. Tak można porażkę przekuć w sukces.
A PiS? ....PiS chce dojść do prawdy drogą poprzez prokuraturę. O tym kto dziś kieruje prokuraturą wszyscy wiemy. O tym w jakim tempie będą toczyły się postępowania też możemy się domyślać. A więc niech firma audytorska zrobi swoją robotę , wyniki upublicznić. A prokuratura niech ten materiał analizuje i wdraża postępowania tam gdzie sprawy tego wymagają. Oczywiście ten model postępowania nie zamyka drogi do prokuratorskich dociekań. Ale droga oceny poprzez audyt powinna być podstawą. Takie jest moje zdanie. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Sob 21:30, 03 Wrz 2016 Temat postu: |
|
O czym w51 piszesz, tematy pomyliłeś. Tak jak w tym dowcipie o żołnierzu A.Cz. wszystko kojarzy się z ...jednym. Chcesz odnieść się do treści postu to masz jasno; kwestię zasadności dekretu Bieruta, oraz koncepcje dociekania prawdy; jedna którą chce PO(szeroka komisja), druga PiS-u , nie komisja a prokuratura. To zasadnicze kwestie które zawarłem w swoim poście. Czytać ze zrozumieniem, a nie naśladować Kempę. |
|
|
w51 |
Wysłany: Sob 20:50, 03 Wrz 2016 Temat postu: |
|
Ekor napisał: | Reprywatyzacja mienia w Warszawie, staje się sztandarowym tematem walki politycznej. "PiS poczuł krew." Będzie szedł tym tropem aby dopaść PO i wykończyć ten "byt polityczny". ....... |
Całość postu to przysłowiowy ... groch z kapustą ale przesłanie jasne .... Polacy nic się nie stało
Przecież to tylko agentura wpływu Kaczyńskiego, ulokowana w wybiórczej, nowoczesnej, peeselu, stowarzyszeniach mieszkańców, organizacjach lokatorskich itp, itd przeszkadza w umacnianiu rodzinnego, pardon rodzimego kapitału, który jak wiadomo jest jedyną dźwignią wszelakiej szczęśliwości a HGW niczym święta niepokalana Joanna d'Arc w walce o sprawiedliwość dziejową, poległa z rąk własnego środowiska politycznego.
Tylko dlaczeo q... kodziarze w odpowiedzi na tę prowokację Kaczora, jeszcze nie zorganizowali marszu w jej obronie? |
|
|
Ekor |
Wysłany: Pią 22:30, 02 Wrz 2016 Temat postu: |
|
Reprywatyzacja mienia w Warszawie, staje się sztandarowym tematem walki politycznej. "PiS poczuł krew." Będzie szedł tym tropem aby dopaść PO i wykończyć ten "byt polityczny". Na naszych oczach rozgrywa się ten spektakl. To nie tylko o prawdę i ukaranie tych, którzy zrobili z reprywatyzacji lukratywny biznes tu chodzi. Rzecz w tym, jak medialnie rozegrać sprawę , aby "dokopać "politycznemu przeciwnikowi a samemu skrzętnie ukryć swój aferalny współudział. Stosuje się tu swoistą narrację, robi to zarówno PO jak i PiS. Wszystko po to, aby ukryć patologię transformacji za którą odpowiadają elity solidarnościowe.
Reprywatyzacja w Warszawie jest tylko ułamkiem złodziejskiego procederu jaki zaistniał po 89 r. Aby nie wyciągać na światło dzienne wszystkich przekrętów w których wszystkie partie brały udział PO i PiS mają rozbieżne plany co do techniki dochodzenia i prezentacji prawdy, swojej prawdy. PO… chce szerokiego spektrum działań w świetle kamer. Komisja o którą zabiega, miała by tyle materiału w którym i Piskorski i Święcicki i zm.Kaczyński jak i Gronkiewicz –Waltz „staliby w jednym szeregu”. W tej formule trudno byłoby ukuć polityczne ostrze uderzające tylko w jedną osobę (Gronkiewicz-Waltz), wszyscy podzielili by się odpowiedzialnością. PiSz kolei chce sprawy prokuratorskiej. Czy ma to służyć tylko dociekaniu prawdy? Moim zdaniem niekoniecznie. Mając aparat wymiaru sprawiedliwości w swoim ręku można tak sterować śledztwem , choćby tempa, kolejności dochodzeń, że i tak w mediach „czarną owcą” byłaby przez cały czas Gronkiewicz –Waltz. To jest socjotechnika. Jest jeszcze jedna sprawa …czy wyjdą na światło dzienne również reprywatyzacje nieruchomości na rzecz Kościoła katolickiego…jestem przekonany że Warszawa nie jest tu wyjątkiem. O tym zapewne i PiS i PO pamiętają i czuwają. Obie partie bowiem są w tą sprawę umoczone. Na początek PO i PiS urabiają społeczeństwo kreśląc taki oto scenariusz. Opiera on się na tezie że wszystkiemu winni są komuniści w tym Bierut który w 1945 r. podpisał dekret o nacjonalizacji gruntów w obrębie Warszawy. Mówi się wprost (media i politycy) że komuniści ograbili warszawiaków ze świętego prawa własności. Potrzeba naprawy tej dziejowej niesprawiedliwości wymagała , wymaga zwrotu mienia w ramach reprywatyzacji" Taka narracja przygotowuje grunt pod traktowanie reprywatyzacji jako działania w imieniu społeczeństwa i w celu naprawienie krzywd które komuniści wyrządzili, w tym przypadku w Warszawie. A więc cel szczytny, tym samym należy być wyrozumiałym wobec pewnych niedociągnięć w tym procesie. Jest to czysta perfidia w stylu „ciemny lud to kupi”
A dlaczego nie mówi się wprost........Warszawa po wojnie była dużym procencie morzem ruin. W ogromnej mierze przyczyniło się do tego Powstanie Warszawskie. To w wyniku upadku powstania Niemcy systematycznie przystąpili do burzenia Warszawy. TO SĄ KOSZTY POWSTANIA W WARSZAWIE. Prawda ta jest niezbyt przyjemna, ale niestety taka ona jest.
A dlaczego w narracji o tzw.Dekrecie Bieruta nie mówi się że nacjonalizacja tego co pozostało z Warszawy, BYŁO NIEZBĘDNĄ KONIECZNOŚCIĄ. Niezależnie czy zrobił by to Bierut, czy inny przywódca. Jak można było odbudowywać Warszawę na bazie prywatnej własności gruntu . Przestrzeganie "świętego prawa własności" mogło spowodować że Warszawa dziś byłaby zapyziałym grajdołem. W jaki sposób można było uruchomić wszystkie "rezerwy" w państwie aby odbudować stolicę? Jak można było zmobilizować naród aby opodatkował się na rzecz odbudowy Warszawy. Nikt nie dałby złamanego "szeląga" na odbudowę prywatnej własności. Czy ktokolwiek z gardłujących polityków dał złotówkę na odbudowanie Warszawy? Nie , nie dał. To już jest inne pokolenie. Tamto pokolenie lat 50-60, składało się na pomoc zniszczonej Warszawie.
Dlaczego w publicznej dyskusji nie wspomina się że plany odbudowy Warszawy były dziełem wielu wybitnych specjalistów . Specjalistów z czasów przedwojennych , tam nie przekonania polityczne decydowały, a fachowość i ówczesne wizjonerskie widzenie przyszłej stolicy.
Oczywistym jest to, że na pewnym etapie rozwoju kraju, reprywatyzacja mienia w Warszawie stała się możliwa . Możliwa z uwagi na transformację jaką Polska przeszła. Prawo własności stało się jej ikoną.
O ile reprywatyzacja i prywatyzacja gospodarki przeszła gładko , to reprywatyzacja mienia w Warszawie, to bardziej skomplikowany problem. Tam gdzie oddawano społeczne, państwowe , czyli własność suwerena , przysłowiowy pies z kulawą nogą nie wyraził sprzeciwu , bądź zainteresowania. Ale tam gdzie należało wysupłać pieniądz „znaczony” z budżetów samorządów to powstał problem. Dlatego też tak długo nie uporządkowano ustawowo tą kwestię. Teraz będziemy obserwatorami obłudnego teatrum. |
|
|
w51 |
Wysłany: Pon 10:26, 29 Sie 2016 Temat postu: |
|
Ekor napisał: | ...... Chodzi o sposób przeprowadzenia transformacji w Polsce. A w tym przypadku sięgać trzeba do liderów Solidarności takich jak Wałęsa , Balcerowicz, Kaczyńscy itp. Sporo na ten temat pisał prof. Kieżun. Obszerne fragmenty z Jego "Patologi Transformacji" zmieściłem tu na forum. | I niepotrzebnie straciłeś czas Ekor, bo sądząc z oglądu i pojmowania spraw przez Ciebie dzisiejszej rzeczywistości, to albo nie czytałeś ze zrozumieniem, albo z umiejętnością wyciągania wniosków .... cosik nie tęgo. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Nie 0:12, 28 Sie 2016 Temat postu: |
|
Pomimo powagi sprawy powyższy post to takie polityczne ble ..ble.
W sprawę oszustów w procesie prywatyzacji umoczone są wszystkie siły polityczne po 90 roku. Łącznie z PiS-em. Dlatego też politycy w tej sprawie powinni być trzymani na dystans. Jeżeli sąd "spieprzy" sprawę zawsze jest dwuinstancyjność, są dokumenty pozwalające ponownie wrócić do sprawy. Dziś nawet gdy obserwujemy wysoką spolegliwość wymiaru sprawiedliwości wobec władzy, jest zawsze nadzieja że nie wszyscy sędziowie będą chodzić na "pasku "obecnej władzy. Jeżeli nie sąd to kto ma wyrokować winy i przewiny...Brudziński, Suski, Kuchciński , czy inni pretorianie prezesa ?
Problem jest bardziej fundamentalny niż grunty warszawskie, Chodzi o sposób przeprowadzenia transformacji w Polsce. A w tym przypadku sięgać trzeba do liderów Solidarności takich jak Wałęsa , Balcerowicz, Kaczyńscy itp. Sporo na ten temat pisał prof. Kieżun. Obszerne fragmenty z Jego "Patologi Transformacji" zmieściłem tu na forum.
A więc aby temat potraktować poważnie należy odrzucić emocje i rozliczyć winnych zgodnie z prawem niezależnie od partyjnej legitymacji. |
|
|
w51 |
Wysłany: Sob 18:24, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
Ekor napisał: | NIEZALEŻNIE OD TEGO PROKURATURA WINNA ZAINTERESOWAĆ SIĘ JAK OD 1990 REPRYWATYZOWANO "MIENIE WARSZAWSKIE."
Dalsze decyzje winy należeć do sądów. W innym przypadku będziemy obserwować harce polityków. |
Co do sądów proponuję sędziów Milewskiego, Łączewskiego, Tuleyę et consortes. Rozgrzani a na dodatek sprawdzeni w boju.
Niewinna Hanna Gronkiewicz Waltz
http://wpolityce.pl/polityka/306246-prezydent-warszawy-dzialala-w-ramach-sytemu-stworzonego-po-1989-roku-i-wedlug-regul-zlodziejskiej-prywatyzacji-jest-zupelnie-niewinna?strona=1
Hanna Gronkiewicz - Waltz najprawdopodobniej, poza doraźnym, dotkliwym szumem medialnym, nie poniesie żadnej odpowiedzialności. Może czuć się nawet pokrzywdzona. Dlaczego akurat ona ma być napiętnowana? Nie zrobiła nic takiego. Ot, przymykała oko i stwarzała korzystne warunki dla szemranych przewałów, wtedy kiedy było trzeba, w interesie tych, co trzeba. Taka norma utrwaliła się u nas przez lata „wolności” i poddawanie jej jakieś niewyszukanej egzegezie jest w zasadzie niegrzeczne.
Po 1989 roku w Polsce nikt tak naprawdę nie poniósł najmniejszych konsekwencji za zrujnowanie i rozkradzenie majątku narodowego. Była jakaś afera autostradowa? Ktoś zbankrutował, ktoś nawet popełnił samobójstwo? Kto by to roztrząsał po wsze czasy. Tak po prostu ma być i tyle. Stworzono zupełnie niewydolny system sądowniczy, żeby sprawy grzęzły i można było unikać sprawiedliwości. Projekt wysysania z Polski kapitału nie jest zrobiony przez jakiś amatorów, ani puszczony na żywioł. Jest to systematyczne i precyzyjne pozbawianie nas własności. Ma to miejsce w skali kraju, choćby przez narzucenie obcej bankowości i handlu i ma to miejsce w procederze wydzierania nam substancji miejskiej, przede wszystkim w Warszawie i Krakowie, ale w innych miejscach też. Przysłowiowa Kolejka na Kasprowy jest koronnym przykładem. Przed sprzedaniem wyremontowano ją jeszcze starannie z środków państwowych, żeby nowym właścicielom, jakieś enigmatycznej spółce z Luksemburga, nie zaczęła się przypadkiem sypać. Tu warto przypomnieć, że PiS obiecywał sprawdzenie tej „prywatyzacji”, a nawet cofnięcie jej.
Czy sprawa warszawska to jest coś nowego? Ależ skąd! Od lat słyszało się o sfałszowanych zaświadczeniach w sprawach roszczeń, o wyspecjalizowanych kancelariach prawnych, o czyścicielach kamienic, bezwzględnie wyrzucających, często starszych ludzi na bruk. Nawet podejrzana śmierć kobiety, która przeciwstawiała się tym praktykom, nikogo tak naprawdę nie wzruszyła. A już pani prezydent i pracowników Ratusza, zupełnie nie. Nadal roztaczali parasol ochronny nad tymi, którzy ograbiali stolicę i bogacili się na inwestycjach, tylko im umożliwianym.
Sprawa stała się głośna dzięki organizacji „Miasto jest nasze”. To oni ją nagłaśniają by zyskać zaufanie mieszkańców przed wyborami samorządowymi. Ich prawo. Notowania partii Jarosława Kaczyńskiego w stolicy nie są za wysokie, więc wystarczy najzagorzalszym stołecznym lemingom z Ursynowa czy Wilanowa stworzyć konkretną alternatywę, Głosowanie na zdezelowaną Platformę lub Nowoczesną, która z powodu osobowości lidera, okazała się przedsięwzięciem mało poważnym i sezonowym, mogą obrażać ich estetykę. A tak mają możliwość postawienia na prężnych, młodych, walczących o naszą kochaną Warszawę. Nawet jeśli nie z pobudek czysto ideologicznych tylko dla pięcia się w politycznej hierarchii, to trudno to negować. Każdy ma prawo.
Podstawowym pytaniem jest to, gdzie są służby naszego państwa? Słyszy się, że CBA wkroczyło do Ratusza. Znając jednak umiejętności naszych urzędników samorządowych, trudno liczyć na to, że w biurkach czy na dyskach komputerów czkają gotowe dowody. Może jakieś wykroczenia czy nieprawidłowości drugiej kategorii da się wykryć, ale raczej nie grube rzeczy. Gdy jednak wziąć pod uwagę skalę nadużyć w Warszawie, w praworządnym państwie z pewnością znalazły by się odpowiednie paragrafy, by nawet samą panią prezydent doprowadzić do aresztu śledczego. Zresztą ona sama chyba nawet się tego obawia, jeśli alarmuje, że na jesieni mogą nastąpić zatrzymania, oczywiście motywowane wyłącznie politycznie.
I tu dochodzimy do słynnej odpowiedzialności politycznej. Pojawiają się głosy, czy Hanna Gronkiewicz – Waltz, powinna ponieść odpowiedzialność polityczną. Śmiechu warte. Czyli co, za sprzeniewierzenie milionów, a może i miliardów z publicznego majątku, przestanie być wiceprzewodniczącą PO?
Już zresztą ruszyły dyżurne autorytety, obwieszczające, że nie ma powodów by prezydent Warszawy podała się do dymisji.
Grzegorz Schetyna ma twardy orzech do zgryzienia. Czy bronić prezydent Warszawy do ostatniej kamienicy, czy rzucić ją na pożarcie? Oczywiście politycznie wyłącznie.
Znając nasze realia nic wielkiego się nie wydarzy. Sprawa się rozmyje jak tysiące poprzednich. Trudno wierzyć, by ci, którzy nawet nielegalnie przejęli grunty i domy zostali ich pozbawieni. To byłby dopiero skandal. Cały świat by się oburzył, że Polski już nie można rozkradać. Do czegoś takiego nie można dopuścić.
Chyba, że wreszcie PiS pokaże, że nazwa tej partii nie jest tylko tak, dla fasonu i zrobi prawdziwe porządki. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Sob 7:52, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
Jesień w Warszawie zapowiada się gorąca. PiS będzie dążyć do przejęcia w swoje władanie stolicy. Powód , pretekst jest oczywisty... machlojki przy reprywatyzacji. Nie będąc sędzią w tej sprawie uważam że najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest uchwalenie ustawy przez parlament . Ustawy regulującej , normującej proces reprywatyzacji mienia. NIEZALEŻNIE OD TEGO PROKURATURA WINNA ZAINTERESOWAĆ SIĘ JAK OD 1990 REPRYWATYZOWANO "MIENIE WARSZAWSKIE."
Dalsze decyzje winy należeć do sądów. W innym przypadku będziemy obserwować harce polityków. A jakiej klasy mamy polityków to rzecz wiadoma. Należy mieć świadomość że w tej sprawie na Warszawę "zwrócone będą oczy" innych miast i miejscowości. W tej bowiem sprawie reprywatyzacja jest słabym punktem w gospodarce w skali całego kraju. |
|
|
w51 |
Wysłany: Śro 21:05, 24 Sie 2016 Temat postu: |
|
Ekor
Zaiste analiza godna ... wybiórczej albo newsweeka. Gratuluję
Tylko nijak się nie mogę zorientować czy ta ośmiornica warszawska istnieje naprawdę, czy to tylko wymysł PiSu ? |
|
|
egoista99 |
Wysłany: Śro 18:06, 24 Sie 2016 Temat postu: |
|
Ekor..Nie da się iść do przodu cały czas patrząc do tyłu |
|
|
Ekor |
Wysłany: Śro 0:19, 24 Sie 2016 Temat postu: Warszawska ośmiornica |
|
Tematem ostatnich dni jest reprywatyzacja nieruchomości warszawskich. Nie jest to temat nowy, ale jest dziś zamówienie na "odbicie Warszawy rąk PO." Najlepszym sposobem jest usunięcie Gronkiewicz-Waltz z fotela prezydenta Warszawy i wprowadzenie komisarza z nadania i namaszczenia prezesa. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikną przeszkody w stawianiu jedynych słusznych pomników i tablic ku czci i na chwałę. Być może w herbie Warszawy zamiast syrenki pojawi się kaczka. W legendzie Warszawy jest mowa o złotej kaczce. Dlaczego nie dokonać zmian w herbie stolicy.
Wracając do reprywatyzacji nieruchomości wszystkim wiadomo że ten proceder jest w dużym stopniu złodziejski . Dotychczasowi włodarze stolicy , każdy z osobna może (powinien) odpowiadać za zaniechanie , korupcję , nepotyzm itp. Oczywiście każdemu można przypisać co najmniej jedno z powyższych zaniedbań , wykroczeń a być może i przestępstw. Dotyczy to wszystkich od 1990 r . prezydentów Warszawy. Każda opcja jest w to umoczona. Warszawa nie jest wyjątkiem, takie praktyki były i są prowadzone w innych miastach i miejscowościach na terenie Polski. Dla przykładu Kraków , Poznań. Zamieszane w ten proceder są osoby które z racji obowiązków służbowych, bądź wykonywanego zawodu brały udział w tych kryminogennych operacjach.
Zagadnienie do naprawy cholernie trudne i skomplikowane. Można by próbować rozwiązać i wprowadzić reguły i zasady prawa w tym temacie. Ale powodzenie można uzyskać w działaniu ponad podziałami politycznymi.W naszym przypadku jest to bardzo trudne wręcz niemożliwe. Będziemy więc mieli oprócz sprawy TK, kolejny spektakl politykierstwa.
Dziś w tej całej wrzawie traktuje się dekret Bieruta o nacjonalizacji jak zbrodnię poczynioną przez komunistów na Warszawie.Może lepiej byłoby gdyby po 1945 r Bierut wprowadził komisaryczny zarząd ruinami tego co było kiedyś Warszawą , a stolicę przeniósł do Łodzi bądź Poznania.
A resztki po Warszawie byłyby skansenem i świadectwem tego że Polak potrafi. O ile szybciej odbudowano by Wrocław i inne miejscowości w których nie było potrzeby nacjonalizacji nieruchomości.A i hasła;"Cały naród odbudowuje stolicę" nie byłoby. Jak również cegiełek na odbudowę Warszawy też by nie było. |
|
|