Autor Wiadomość
Ekor
PostWysłany: Śro 8:37, 05 Lip 2017    Temat postu:

bujanylas napisał:
A przepraszam... to mam rozumieć, że stolicę odbudowali nie zwykli Polacy, ale polscy komuniści, partia i ZSRR? ...

A w którym miejscu napisałem o odbudowie Warszawy stosując klucz polityczny?

bujanylas napisał:

A poza tym, czy mam rozumieć, że gdyby wierni Moskwie bolszewicy nie zawłaszczyli władzy, to polscy patrioci stolicy by nie odbudowali?

Warszawę odbudowali Polacy . W tej liczbie mieszkańców Warszawy z oczywistych względów nie było tak wielu.
bujanylas napisał:

Otóż, jako rodowity warszawiak pozwolę sobie wyrazić opinię, że odbudowaliby i to jeszcze jak! Bez porównania piękniejszą, z planowaniem i urbanistyką o wiele mądrzejszą. Odbudowaliby w pocie czoła i przy subsydiach z planu Marshalla.

Życzeniowe myślenie."Intelekt " zdolny do bardziej wzniosłych i doskonałych rozwiązań legł pod gruzami Warszawy. Gdyby ziściły się marzenia "patriotów" z Twego panteonu zabrakłoby kamienic Wrocławia i Szczecina na odbudowę stolicy.
bujanylas napisał:

Oj, Ekor... Ty to już jesteś niereformowalnym trepem, na wieki wieków lojalnym "braterstwu" radzieckiemu-polskiemu. Jakie to przykre, że tak Cię kiedyś mentalnie pokaleczono...

Bujany ...to tak od dzieciństwa ?
bujanylas
PostWysłany: Wto 19:16, 04 Lip 2017    Temat postu:

A przepraszam... to mam rozumieć, że stolicę odbudowali nie zwykli Polacy, ale polscy komuniści, partia i ZSRR? ...

A poza tym, czy mam rozumieć, że gdyby wierni Moskwie bolszewicy nie zawłaszczyli władzy, to polscy patrioci stolicy by nie odbudowali?

Otóż, jako rodowity warszawiak pozwolę sobie wyrazić opinię, że odbudowaliby i to jeszcze jak! Bez porównania piękniejszą, z planowaniem i urbanistyką o wiele mądrzejszą. Odbudowaliby w pocie czoła i przy subsydiach z planu Marshalla.

Oj, Ekor... Ty to już jesteś niereformowalnym trepem, na wieki wieków lojalnym "braterstwu" radzieckiemu-polskiemu. Jakie to przykre, że tak Cię kiedyś mentalnie pokaleczono...
Ekor
PostWysłany: Wto 8:15, 04 Lip 2017    Temat postu:

Dla tych którzy w sposób bezkrytyczny dezawuują nasza historię;
https://www.o2.pl/hot/bez-decyzji-sprzed-70-lat-warszawy-by-nie-bylo-6140245778146945g
weles
PostWysłany: Czw 22:46, 16 Lut 2017    Temat postu:

Tak jeszcze...
Cytat:
Odnośniki do czasu PRL-u


Liczba urzędników samorządowych oraz centralnych w Polsce od 1989 roku stale wzrasta. W roku 1989 administracja publiczna zatrudniała 160 tys.(w 1881 roku-150tys) osób. W grudniu ubiegłego roku liczba ta osiągnęła poziom 444 tys. Tym samym zwiększyła się ponad 2,5 razy, przy zbliżonej liczbie ludności. Analizując przyrost kadry urzędniczej w perspektywie ostatnich 14 lat najwięcej osób zatrudniono w czasie rządów SLD. W ciągu czterech lat 2001-2005 przyjęto ponad 67 tys. osób. Dość marnie na tym tle wypada Jarosław Kaczyński i jego 13 tys. nowych urzędników. Donald Tusk wygrał wybory parlamentarne w 2007 roku między innymi, dzięki postulatowi redukcji etatów. Jednak to mu się nie udało. Co więcej, zatrudnienie w administracji znalazło 60 tys. kolejnych pracowników. A za "obecnego Kaczyńskiego" do dziś kolejne 5,6 tys...

Władzy mniej (bo decentralizacja i blebleble) a... trudno o wnioski w tym obecnie cywilizacyjnie rozwiniętym kraju...hehe

Pozdrawiam Partyman
Ekor
PostWysłany: Pon 0:24, 23 Sty 2017    Temat postu:

Odnośniki do czasu PRL-u dziś są niewygodne. Lepiej zastąpić to mrocznym czasem komuny w której naród jęczał w niewoli uciskany. Jakie to łatwe i wygodne. W innym przypadku uwzględniając realia i bieg czasu nasze dzisiejsze osiągnięcia , a w szczególności ekipy postsolidarnościowej straciły by trochę swego blichtru . A szkoda , przecież nasi ojcowie , dziadkowie potrafili heroicznym wysiłkiem dźwignąć kraj z pożogi wojennej. Wiele z tej historii można wyciągnąć pozytywnych wniosków na dziś. Dlaczego nasza klasa polityczna jak ognia unika rozmowy o naszej historii? Zarówno o blaskach i cieniach warto i trzeba rozmawiać.
weles
PostWysłany: Nie 13:31, 22 Sty 2017    Temat postu:

Ekor pisze:

Cytat:
Uważam że pewne zewnętrzne formy szacunku dla dokonań tych pokoleń powinny zaistnieć.



Jestem tego samego zdania, a nawet sądzę, że każdy człowiek niezależnie od poglądów i mający ambicje wygłaszania prawd objawionych (z uwagi choćby na swój wiek, zapewne doświadczenia osobiste) powinien umieć spoglądać z coraz większym dystansem na wiele spraw, dostrzegać wady i zalety nawet swojego udziału w historii (czy modyfikować pogląd na historię). Bo chyba sami doroślejemy, chyba się zmieniamy i tracimy trochę czegoś z każdej naiwnej wiary w coś... Prawda?

Ekor nazwał (moim zdaniem poprawnie) pewną naszą powinność do historii własnej i cudzej. Powinność, a może dozy szacunku i zdolność odnajdywania logiki w losach indywidualnych, zbiorowych. Nie możemy przecież zakładać, że ludzkość (nasi ojcowie, ojcowie naszych wrogów... et. cet.) to wyłącznie idioci, którzy nie potrafili niczego lepszego jak my oto, np. PO zwolennicy...??? hehe. Dodam jeszcze na pocieszenie Tych, z którymi się w tym temacie nie zgadzam, że takich jak wy szydzących z czegoś adwersarzy, wyzwolicieli z czegoś w całym człowieczym losie jest bez liku i nie zapisują się złotymi zgłoskami w historii.

Ja w swoich ocenach dokonań kogokolwiek liczę na paluchach... hehe. Inni mierzą to tzw. „wolnością”, sprawiedliwością itp. o której to pieją nie wiedząc jak ją zdefiniować, by za nią płacili inni.... a nie sami piewcy. Pamiętam rok 1971.... hehe. Znam rok 2016... Biorąc pod uwagę „dorobki” 26 lat obu w/w, czapki z głów dla naszych ojców... Oni spłacili dług w 68-mym, my teraz mamy hoho... historyczny wymiar. Oni mieli co jeść (pamiętam) bo kartki wprowadził Rząd komuny na wyraźną prośbę Solidarności (patrz postulaty na kamiennej tablicy)... Na ocet kartek nie było, więc stał na półkach... hehe.

O liczeniu na paluchach piszę tu od zawsze... A przynajmniej z lat 10... Kiedyś (z lat temu 10) wdałem się w dyskusję z pewnym erudytą od ekonomii. Ja... w zasadzie profan - wyznawca prymitywnej podstawy ekonomi...hehe. Uspokajał mnie ów. utytułowany autorytatywnie ad. długów publicznych, że damy sobie radę. A było jego - długu - wtedy połowa tego, co dziś... hehe.

Jeszcze... choć to może nie na temat... Zaczyna nam się mówić o drogach wodnych. To bardzo kosztowne roboty, zapewne też dotowane przez UE (i zaangażowany bezimienny kapitał)... Czy to nie sygnały do nowych jedynie słusznych wydatków, miast oszczędności? A może to i sposób na zadłużenie nas do granic niewolnictwa? Ciekawe, jak RP obroni się przed światłymi pomysłami... hehe?

Pozdro
Partyman
kingastefanow
PostWysłany: Pią 10:51, 20 Sty 2017    Temat postu:

Dokładnie, zgadzam się z Tobą.
Ekor
PostWysłany: Czw 22:51, 04 Sie 2016    Temat postu:

Jak widać rosną szeregi "prawdziwych Polaków niepokalanie poczętych."
sziman
PostWysłany: Śro 20:55, 03 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Uważam że pewne zewnętrzne formy szacunku dla dokonań tych pokoleń powinny zaistnieć.


Zaistnieje - muzeum na Rakowieckiej w Warszawie powstaje....
Ekor
PostWysłany: Śro 23:36, 27 Lip 2016    Temat postu:

sziman napisał:
Czego Ty Ekor oczekujesz? Przecież nikt na zwykłych ludzi, którzy zamiast za karabin po wojnie chwycili za łopaty nie pluje i im nie wymyśla. Chcesz tym ludziom pomniki stawiać i dla nich święta ustanawiać? Co tu jest do świętowania?? PRL to smutny epizod w naszej historii - nie do końca zamknięty niestety, bo bynajmniej ta III RP, którą oskarżasz o wymazywanie PRLu jest jego nieodrodną córeczką.

Klasyczny dla obecnych elit sposób myślenia.Ci którzy odbudowali i budowali Polskę dziś powinni cicho siedzieć i cieszyć się tym że obecni władcy Polski pozwalają im jeszcze oddychać.Twoja argumentacja cyt ;
Przecież nikt na zwykłych ludzi, którzy zamiast za karabin po wojnie chwycili za łopaty nie pluje i im nie wymyśla. Chcesz tym ludziom pomniki stawiać i dla nich święta ustanawiać? Co tu jest do świętowania?? jest żenująca.
Uważam że pewne zewnętrzne formy szacunku dla dokonań tych pokoleń powinny zaistnieć.
Czy PRL to smutny epizod w naszej historii? Szimanie jeżeli uważasz tamten czas jako epizod historyczny to wiedz że wcześniej czy później dzisiejsze elity znajdą się faktycznie na śmietniku historii. Dziś robią dużo aby przygotować drogę po której następne elity wywiozą ich na przysłowiowych taczkach. Historia lubi się powtarzać.
sziman
PostWysłany: Nie 10:42, 24 Lip 2016    Temat postu:

Czego Ty Ekor oczekujesz? Przecież nikt na zwykłych ludzi, którzy zamiast za karabin po wojnie chwycili za łopaty nie pluje i im nie wymyśla. Chcesz tym ludziom pomniki stawiać i dla nich święta ustanawiać? Co tu jest do świętowania?? PRL to smutny epizod w naszej historii - nie do końca zamknięty niestety, bo bynajmniej ta III RP, którą oskarżasz o wymazywanie PRLu jest jego nieodrodną córeczką.
Ekor
PostWysłany: Nie 10:23, 24 Lip 2016    Temat postu: 22 lipca... czy tylko produkt czekoladopodobny?

Mija kolejna rocznica ustanowienia PRL. Dziś to już historia. Historia którą apologeci III i IV RP chcą wymazać z pamięci społecznej.Czyni się to na różne sposoby, czy poprzez niepamięć, czy też zafałszowanie tamtej PRL-owskiej rzeczywistości kreśląc czarno-biały obraz. Nie wdając się w rozważania natury politycznej należy dobitnie podkreślić;
Na naszych oczach obecne elity polityczne wyrzuciły na śmietnik historii pamięć i dorobek powojennych pokoleń Polaków.
TYM LUDZIOM KTÓRZY ODBUDOWYWALI I BUDOWALI POLSKĘ, NALEŻY SIĘ SZACUNEK i PAMIĘĆ !!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group