Autor Wiadomość
Pro Rock
PostWysłany: Pią 5:38, 06 Lip 2012    Temat postu: * * * * * * * * * * *

A ja to widze inaczej.
Pilka stala sie teraz okazja do zarobienia ogromnego szmalu. To nie jakas pani od Wuefu decyduje, to decyduje ten chlopak czy dziewczyna.

I oczywiscie sa kluby gdzie dba sie o mlodych. U nas takim klubem jest Bayern Monachium. W pierwszym skladzie druzyny ktora po raz kolejny doszla do polfinalu bylo kilku wychowankow tego klubu, Schweinsteiger, Lahm, Hummels, Mueller, Badstuber, Kroos.
I w tym klubie rosnie nowa wielka gwiazda, czarnoskory Austriak, David Alaba. W tym klubie tak zawsze bylo, jest i bedzie.
I skauci tego klubu jezdza po Niemczech, Europie i swiecie i jak zobacza kogos ciekawego to juz go sciagaja jak ma lat 12,13,14. W ten sposob do Monachium trafil z Dedeerowa Kroos a z Austrii Alaba.

Klub ten ma strategie jakich w tym swiecie niewiele. Rezerwy finansowe ponad 100 mln Euro i jeszcze cos co mozna sprzedac. Inne wielkie kluby tego swiata, Real, Barcelona, ManU, Chelsea, AC Milan, Inter, Juventus maja miliardy dlugow, sa dotowane przez Abramowiczow i Berlusconich.....
egoista99
PostWysłany: Wto 19:44, 03 Lip 2012    Temat postu:

Hmmm...Po mojemu to tajemnica naszych niepowodzeń tkwi w piramidzie..
postawionej na czubki...Najpierw król z dworem,pozniej dostojni dworzanie,
urzędujacy działacze ,struktury wojewodzkie...i gdzieniegdzie piłkarze...
Szmalu przeciez tez tylko wystarcza na króla,dwor ,działaczy i piłkarzy...Na szkolenie od podstaw młodzików,juniorów etc ..juz nie ma...wiec niby skąd
mają umiec grac w piłkę..jesli taniej jest pograc na komputerze...Bo przeciez trenerem jest pani od wf ...ktora nigdy nie grała w nogę....
Pro Rock
PostWysłany: Nie 20:16, 01 Lip 2012    Temat postu: * * * * * * * * * * *

A ja mysle ze w Polsce to pojecie kibicowanie nie jest nawet znane.

Prawdziwy kibic kibicuje swojej druzynie w doli i niedoli. I jak zdobywa tytuly mistrzowskie i jak gra w nizszych ligach.

W Polsce nie ma teraz zawodnikow jacy byli w 1974 i 1980 roku, zadnego Bonka, Laty, Gadochy, Deyny, Cmikiewicza, Lubanskiego, Maszczyka, Kasperczaka, Musiala, Zmudy, Szymanowskiego, Nie ma Szarmacha ani Gorgonia, nawet Buncola czy Matysika.

Drzewiej bywalo ze lepszych cudzoziemcow w Polsce obdarowywano obywatelstwem i w ten sposob w Kadrze zagrali Olisadebe i Guerejro Perejro jak go ochrzcil sam Prezydent denat.

Teraz sprowadzono paru, ktorym marzy sie gra w reprezentacji, obojetnie jakiej.

Ja nie wiaze z problemem reprezentowania Kraju z zadnym patriotyzmem. Przykladow ze tak jest mam az nadto. Anglia, Francja, Holandia, ile tam innoskorych reprezentantow??.

Balotelli wyglada jak farbowany Wloch i mimo tego gra swietnie. W Niemczech Özil i Khedira, nawet nie kryja swych narodowych sympatii i gre w reprezentacji Niemiec uwazaja tylko i wylacznie jako okazje do sukcesu. Podolski i Klose to inna sprawa, Gomez ma matke Niemke, ojca Hiszpana, ale i tu grali i to dobrze Asamoahy, Owomoyele, Cacauy.

Na wszystko co sie chce jest przyklad przeciwny.
Absolutnie zgrany Dynamo Kijow jako Zborna Sowietskaja raczej nie popisal sie zbytnimu sukcesami. Zlepki ktore nie potrwfily sie nawet w jednym jezyku jak Chorwacja, Turcja, Söowenia mialy lepsze czasy.

W tej chwili w Polsce nie ma zawodnikow, poza bramkarzami. Ani Smuda ani Beenhakker nic nie zrobi. Z pustego i Salomon nie naleje
Ekor
PostWysłany: Wto 19:39, 26 Cze 2012    Temat postu:

Szmal ...oczywiście. A Wembley?.....to już zapomniana historia. Nawet Tomaszewski w trakcie "radosnej działalności" w mediach nie wskrzesił ducha tego "przypadku".
"Wembley" jest nieznanym szerokiej rzeszy kibicom, bardziej media wykorzystują tamten czas budując "kapliczkę" na bieżący użytek.
bujanylas
PostWysłany: Wto 17:58, 26 Cze 2012    Temat postu:

Dziwna rzecz z tym kibicowaniem. Z jednej strony człowiek widzi całkowity bezsens brania na własnego garba melancholii do której osobiście się nie przyczynił. A z drugiej strony...
Poza meczem Polska - Grecja nie oglądałem już więcej niczego. Dobrze wyczułem. Przynajmniej oszczędziłem sobie nerwów.
A odpowiedz na pytanie : "dlaczego tak się dzieje?" jak zawsze jest ta sama. Dzieje się tak, ponieważ polska narodowa myśl szkoleniowa/piłkarska ogranicza się do dwóch słów: "szmal" i "Wembley". Przepraszam: do trzech słów: "szmal", "Wembley" i "szmal".

I nie zapominajmy w końcu - PZPN to nie instytucja namaszczona narodowo-demokratycznie, ale z regulaminu UEFA apolityczny twór, któremu jak będzie się chciało tak będzie robił.
Aloes
PostWysłany: Nie 21:53, 24 Cze 2012    Temat postu:

Prezydent Wrocławia, o ile się nie mylę, stwierdził, że Państwo winno dotować istnienie pewnych instytucji, np. teatrów, sal koncertowych, muzeów, itp. Do tej grupy zalicza również stadiony.
Oczywiście, gospodarze obiektów winni starać się o ich rentowność, i maksymalnie te koszty zmniejszać
Zgadzam się, cała infrastruktura, obiekty, które powstały, w tym stadiony, to krok w przyszłość. Również sportu, umożliwiając nam staranie się o następne, wielkie imprezy. Pokazaliśmy przecież, że organizacyjnie potrafimy takie imprezy ogarnąć. EURO pokazało też, że otwarliśmy się szerzej na społeczność europejską, zintegrowaliśmy się.Trudno, muszą więc kosztować. To się w różny sposób zwróci.
Pro Rock
PostWysłany: Nie 14:58, 24 Cze 2012    Temat postu: * * * * * * * * * * *

Strzelajac w kaczki czy inne wroble nie nalezy korzystac z artylerii ciezkiej.

Gra w reprezentacji to przywilej zazwyczaj wymierny w walucie. Nie nalezy wiec tego wiazac z zadnym patriotyzmem. Patriota i to prawdziwy moze nawet miec niesmak do pilki kopanej i to bez jakiegokolwiek uzasadnienia.

Bedac reprezentantem latwiej przebic swoja wartosc w negocjacjach, uzyskac lukratywny kontrakt, poprawic swoja sytuacje.

Dlatego tez rozliczni pilkarze nie majacy raczej zwiazku z Polska postanowili zagrac w polskich barwach. Obraniak i Perquis, Matuschyk, Boenisch, Polanski..., jezeli kogos pominalem mam nadzieje ze mi wybaczy.

Boenischowi to sie prawie udalo. Z Schalke do Werderu przeszedl w nieslawie, w Schalke nie mial szansy poszukal drugiego szczescia. Udalo sie Brema go przyjela tak jak innego odszczepienca z Gelsenkirchen Özila, Özil sie zalapalw Bremie, sciagneli go do Realu i teraz jest swiatowa gwiazda. Boenischowi sie nie powiodlo, nawet w Werderze nie zagrzal miejsca. Zagral w niemieckich juniorach, potem sobie przypomnial ze rodzice nie zrzekli sie polskiego obywatelstwa, bo za to trzeba bylo cale 300 DM od osoby rzecz jasna i zapragnal zagrac Sebastianek w narodowej reprezentacji. No i zagral, nawet na Euro, ale niewiele z tego wyszlo. Przed Mistrzostwami mozna bylo mniemac ze chlop ma rozum, wie co robi. Lukratywny kontrakt w Szwabskiej stolicyw samym VfB Stuttgart. No ale jako reprezentant sie nie popisal, Szwaby odstapily od zamierzonego kontraktu, Ni ma VFB, jest teraz byle co, a nie ma milionow euro, bo sie nie splamil tez na tym Euro.

Jestem przekonany ze teraz bedzie opowiadal jak to szwaby nie lubia Polakow
Ekor
PostWysłany: Czw 12:56, 21 Cze 2012    Temat postu:

Jak zawsze ponoszą nas w takich przypadkach emocje. Moim zdaniem szukanie tylko winy u trenera czy też PZPN jako takiego jest dużym uproszczeniem .
Moim zdaniem piłka nożna jest dosyć specyficzną grą zespołową. A uwagi na przestrzeń w jakiej toczy się gra trudno przyrównać ją do siatkówki, koszykówki czy też piłki ręcznej.Zbyt wiele miejsca, zawodników, kombinacji , taktyki itp.
Tym samym czynników wpływających na wynik jest więcej niż w innych grach (szachy wykluczam).
Gdyby tylko pieniądze...to jest wiele krajów bardzo bogatych a nie liczących się w futboolu.
Potencjał demokratyczny? Rosjan jest o wiele więcej niż Greków czy Hiszpanów.
Tradycja......poniekąd.
Wydaje mi się że piłka nożna musi być pewnym elementem rozrywki, po części życia społecznego. Wystarczy wspomnieć że bardzo często w trudnych chwilach dla narodu następuje konsolidacja społeczeństwa wokół pewnych zdarzeń które niejako dowartościowują społeczność. Oczywiście ta podstawowa baza musi być.
Taką bazą są Orliki, ale jeżeli młodzi chłopcy po wyjściu z boiska nie utożsamią się z krajem , narodem a trafią do klubów niemieckich , angielskich czy hiszpańskich to nic z tego nie będzie.Ta składanka, te swoiste puzzle przed ważnym meczem nie będzie dobrze rokować. Suma asów nie daje asa sumy.
Jak na razie bałagan ostatnich wielu , wielu lat nie wytworzył takiego klimatu solidarności narodowej, w każdej grupie społecznej czy też zawodowej . Polska jest wewnętrznie jako kraj mało spójna. W takim to klimacie rosną trenerzy, działacze i cała otoczka sportu. Jeżeli do tego dodamy fakt, że media we własnym partykularnym interesie wykreowało " złotego cielca" przydając nadmierną rangę "piłce kopanej". Nie ma nic gorszego jako rozdmuchane ,bezpodstawnie nadzieje.
Poddając się tej propagandzie zatraciliśmy realizm w ocenie rzeczywistości. Zobaczmy jak kibicują swojej drużynie Irlandczycy. Uczmy się od nich. To jest sport który jako taki ma dać zabawę, a nie wyzwalać niezdrowe emocje i prymitywne instynkty. Takie podejście zmierza do wywracanie wszystkiego do góry nogami. Nie wątpię że wnioski z porażek powinny być wyciągnięte co do zmiany w funkcjonowaniu polskiego sportu w szerokim tego znaczeniu. Ale gdy wchodzi w sport zbyt głęboko polityka to także jest nie dobrze. Te zamiary w ręcznym sterowaniu PZPN-em na nic się zdają. Wszelkie zamiary winny być głęboko przemyślane w uzasadnieniu i celu działania.
Dopóki będzie taki roz...... w Polsce to takie gry zespołowe wyzwalające duże emocje jak piłka nożna będą więcej dawać fermentu społecznego niż satysfakcji i zadowolenia.
Odrębną sprawą jest aspekt propagandowy który rząd chciał uzyskać, odrębną sprawą jest i będzie rozliczenie finansowe po zakończeniu Euro 2012. Być może te stadiony od Warszawy do Wrocławia będą dużym balastem dla samorządów jeżeli chodzi o koszty utrzymania. Zobaczymy jak to się potoczy.
egoista99
PostWysłany: Wto 16:02, 19 Cze 2012    Temat postu:

Przeciez nie chodzi by złapać króliczka..ale by gonić go..( przeciez nie za darmo !!)Wiec jesli nie chodzi o to by wygrywac a pogrywac...to w czym problem..??
Baltazar
PostWysłany: Wto 7:04, 19 Cze 2012    Temat postu:

Tym razem zgadzam się z tobą nawet w 200%...
sziman
PostWysłany: Pon 21:08, 18 Cze 2012    Temat postu: Polacy nic się nie stało

Nie jestem jakimś zagorzałym kibicem, może kiedyś podchodziłem to piłki jakoś tak bardziej emocjonalnie, dziś już nie. Więc tej klęski nie odebrałem w sposób osobisty, nie dotknęła mnie ona boleśnie ani nie zraniła. Zmusza mnie tylko jak każdego do pewnej refleksji - 5 lat przygotowań, grube miliardy wrzucone nie tylko w stadiony, pełen komfort przygotowań dla kadry i co? Będąc w najsłabszej grupie tych mistrzostw zajmujemy ostatnie miejsce - rozegraliśmy tradycyjne 3 mecze z tym, że mecz o honor był tym razem drugi w kolejności, a o wszystko trzeci. To wszystko każe mi twierdzić, że w tym nienormalnym kraju nic nie może się udać - banda cwaniaków (PZPN) powołuje na trenera kadry jakiegoś prymitywnego troglodytę, który ledwo co potrafi się wysłowić po polsku. Ten z kolei mając do dyspozycji mimo wszystko nienajgorszych piłkarzy przegrywa z wszystko co było do przegrania i śmie twierdzić, że nic więcej nie dało się zrobić. Jak wszystko w tym kraju - reprezentacja i całe te przygotowania do mistrzostw to pic na wodę czysta improwizacja i prowizorka. Czy naprawdę 40 mln. kraj (nienajbiedniejszy) stać tylko na tyle - jeśli tak to na serio twierdzę, że to wszystko trzeba zaorać i zacząć od początku.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group