Baltazar |
Wysłany: Pią 12:57, 11 Maj 2012 Temat postu: Albo tu czegoś nie rozumiem, albo to jest wojna o pietruszkę |
|
Na sali sejmowej ważą się losy przyszłych emerytur, atmosfera gorąca by nie powiedzieć wojenna, padają wielkie i dramatyczne słowa o czarnym dniu polskiej demokracji, groźby o demonstrowaniu w czasie EURO 2012 a nawet społecznych zamieszkach, o eutanazji emerytalnej, głodowych emeryturach i szwindlu emerytalnym. itd, itp.
Tymczasem przecież jeśli zacznie obowiązywać nowy wiek emerytalny równy dla kobiet i mężczyzn, to stanie się to dopiero za 28 lat.
Dlaczego więc jest na tym tle w Polsce jest takie wrzenie, jakby to miało nastąpić od jutra?
Przecież nowa ustawa jeśli nawet przejdzie to i tak jest na wodzie pisana, bo przez ten czas może jeszcze z 500 razy zostać obalona, lub zmieniana.
- O co więc ta cała wojna?
Czy aby na pewno chodzi tu o interes społeczeństwa, czy raczej pokazanie przez jedną stronę "kto tu rządzi", a przez drugą "kto broni interesów zwykłych ludzi"?
Czy to przypadkiem nie jest tradycyjny teatrzyk "pod publiczkę" w którym tak naprawdę każdemu chodzi o interes własny, czyli jak najdłuższe trwanie w Sejmie na koszt społeczeństwa?
http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5127818,temat.html
P.S.
Przecież tak na dobrą sprawę co by sobie kto nie mówił i jakich "humanitarnych" zaklęć by nie używał, sprawa i tak sprowadza się do tego, by jak najdłużej płacić składkę, a jak najkrócej pobierać emeryturę...
|
|