Autor |
Wiadomość |
egoista99 |
Wysłany: Pon 19:26, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Raport Maciarewicza o zatonięciu Titanica....
Obchodzimy setną rocznicę zatonięcia Titanica. Wbrew temu co pokazują w polskojęzycznych multipleksach, czy w powtórkach reżimowej TV przebieg katastrofy wyglądał zupełnie inaczej. Niezależnym badaczom znane są następujące fakty:
- obecność armatora i chęć pobicia rekordu prędkości na pokładzie w żaden sposób nie dowodzi naciskom wywieranym na kapitana statku
- brak jest dowodów stwierdzających obecności armatora na mostku kapitańskim w dniu katastrofy
- komisji badającej katastrofę nie przekazano wraku statku
- dwóch wybitnych naukowców twierdzi że nie jest możliwe, aby góra lodowa mogła zatopić tak wielki statek
- góra lodowa mogła zostać wyprodukowana w sztucznych warunkach, aby odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn katastrofy. Niezależni naukowcy potwierdzają że wykonanie takiej góry jest wykonalne
- nierzetelnie przeprowadzone sekcje zwłok nie pozwalają stwierdzić jednoznacznie że ofiary utonęły, lub zmarły w wyniku hipotermii
- pominięto zeznania świadków, twierdzących że żyjące jeszcze ofiary dobijali harpunami wielorybnicy
Wobec w/w wątpliwości należy stwierdzić że katastrofa ta była niczym innym jak dobrze ukartowanym zamachem. Należy przypomnieć że wpływy z filmu inspirowanego „katastrofą” wyniosły prawie 2 mld USD zasilając budżet syjonistycznej organizacji jaką niewątpliwie jest Hollywood. Nasuwające się dalej wnioski są już tylko oczywistą oczywistością. Sam Titanic zatonął, ale prawda zatopić się nie dała. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Śro 13:00, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Obserwując Edmuda Klicha "drogę przez....katastrofę smoleńską"odnoszę wrażenie że zdawałoby się rzetelny , profesjonalny spec od wypadków lotniczych ostatnio "zagubił się."
http://wiadomosci.wp.pl/title,Edmund-Klich-to-moja-czarna-skrzynka,wid,14417332,wiadomosc.html
Jest , istnieje pewna prawidłowość, a taką obserwuję. Otóż najlepszy specjalista w tym przypadku , od nomen omen wypadków lotniczych, mający spore doświadczenie raz jako pilot,( sam też "siadał w polu" bodajże TS-8), człowiek odpowiedzialny tu stracił "orientację".
W czym rzecz badanie wypadków lotniczych w wojsku, a badanie katastrof lotniczych w cywilnym ruchu powietrznym to jest różnica. Pomimo że materia ta sama , prawa fizyki także, to jednak atmosfera w jakiej dokonuje się badań jest zgoła inna. Inne naciski , inne oczekiwania. I temu właśnie, tak jak obserwuję płk Edmund Klich nie jest w stanie sprostać. Stąd też pewne wypowiedzi ..które nie powinny być tak formułowane jak słyszę i czytam.
Dla jasności sprawy nie chodzi o sensu stricte" fizyki " wypadku. |
|
|
Pro Rock |
Wysłany: Nie 22:52, 15 Kwi 2012 Temat postu: * * * * * * * * * * * |
|
Czytać należy ze zrozumieniem , a pisać z sensem.
zawsze tak mowilem.....
Tylko powiedz mi jak sie ta niby kohanitacja ma do tego co wyzej napisales???
Egoisto......problem jest w tym że na całą tragedię nakłada się wiele przyczyn. Najważniejsze;
1.Brak kohabitacji u szczytach naszej władzy
2.Brak jasno określonych procedur regulujących kto , kiedy i za co odpowiada. Oczywiście brak kohabitacji utrudniał lub wręcz uniemożliwiał unormowanie pewnych procedur. A po drugie ta polska byle jakość też była tego przyczyną. Ä'
TO BYLA CZY TEZ JEJ NIE BYLO CZY TEZ TAK JAK MASZ W ZWYCZAJU WSZYSTKO MA WYJSC NA TWOJE |
|
|
Ekor |
Wysłany: Nie 13:49, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Pro Rock napisał: | Ekor napisał: | ...
1.Brak kohabitacji u szczytach naszej władzy
2.....Oczywiście brak kohabitacji utrudniał lub wręcz uniemożliwiał unormowanie pewnych procedur. ..... |
Ekorze wydaje mi sie ze absolutnie nie rozumiesz pojecia kohabitacji.
Otoz kohabitacja to stan w ktorym wladza wykonawcza - np Prezydent i Rzad wywodza sie z konkurujacych ze soba ugrupowan politycznych.
.......................................
|
Czytać należy ze zrozumieniem , a pisać z sensem. Samo formalne złożenie legitymacji partyjnej nie czyni Prezydenta bezpartyjną osobą. Lech Kaczyński po wygranych wyborach zameldował Jarosławowi Kaczyńskiemu wykonanie zadania , a później jako Prezydent w wyraźny sposób realizował politykę PiS-u bedąc pod przemożnym wpływem brata Jarosława.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Koabitacja
Zgodnie z przewidywaniami walka polityczna z katastrofą w Smoleńsku trwa , wręcz nasila się. PiS chwyta każdą okazję , nawet najbardziej nieprawdopodobną aby mieć amunicję do walki z PO. Czy do walki o Prawdę? , sądzę że nie. Walka trwa o WŁADZĘ.
Dziwi mnie kunktatorska zdaje się postawa PO. Ta postawa powoduje że "zapasy amunicji smoleńskiej" zdają się być nieograniczne.
A można kilkoma prostymi decyzjami sytuację ustabilizować i nieprzekonanych z natury zostawić samym sobie. Dlaczego Tusk tego nie czyni?.Odpowiedź moim zdaniem może być taka;
1. Celowo PO chce aby PiS brnął w absurdy, na tym bowiem wizerunku PiS-u PO jawić się będzie jako partia zdroworozsądkowa. A po drugie takie zamieszanie, wrzawa " przykryje" kłopoty PO ze sprawowaniem władzy.
2.Konieczne wyjaśnienie do końca spraw związanych z odpowiedzialnością administracji rządowej za zaniedbania w realizacji przygotowań do feralnego lotu dałoby Kaczyńskiemu nowej energii, nowych zapasów "amunicji". Czy w tej sytuacji PO utrzymała by swoje poparcie społeczne?.
Innych motywów którymi mógłbym tłumaczyć postępowanie PO w kwestii wyjaśnienia wszystkich realnie dających się opisać przyczyn katastrofy nie widzę.A więc coś w tym musi być. |
|
|
Pro Rock |
Wysłany: Pią 5:26, 13 Kwi 2012 Temat postu: * * * * * * * * * * * |
|
Egoisto.......,
probujesz tutaj podniesc range wizyty Prezydenckiej w Katyniu.
Jak sam Prezydent denat powiedzial kiedys ze ma nadzieje ze Rosjanie udziela mu wizy. Nie wiem dlaczego w Polsce pomija sie tak skrzetnie ten fakt???
Przeciez to on wskazuje jednoznacznie cywilny charakter tej wizyty.
Lech Kaczynski udal sie do Katynia jako Obywatel Polski, ktory jest tez Prezydentem a nie jako Prezydent RP. Byly to obchody organizowane wg prawa rosyjskiego o zgromadzeniach,
Rosjanie nie kryli od poczatku ze oficjalnej wizyty Prezydenta Polski w Katyniu nie bedzie. Motywy jakim sie kierowali sa tu bez znaczenia. Na wizyte oficjalna Prezydenta RP w Katyniu nie musieli sie zgodzic. Normalnej wizycie Obywatela Polski - w tym wypadku jej Prezydenta nie mogli przeszkodzic. Regulowala to umowa o dostepie polskich obywateli do Katynia, ktora juz tu kiedyd powolywalem.
W smolensku bylo jedno lotnidko wiec nie bylo wyboru. Rosjanie nie mieli zadnego obowiazku a jak mi sie i wydaje ochoty ulatwiac Kaczynskiemu tej wizyty ktorej i tak nie chcieli. Rozwazania Moskwa, Briansk, Witebsk odbiegaja od prawdy. Bylo mozliwe tylko Smolensk albo kolej.
Smolenska nie mogli odrzucic bo przeciez ten sam samolot z Premierem RP ladowal tam kilkadziesiat godzin wczesniej. NA nic innego nie bylo politycznej zgody Rosjan.
I Prezydent Kaczynski godzil sie na ten stan.
To nie byla wiec swiadoma nawet tylko decyzja Kancelarii Prezydenckiej, to byla jedyna mozliwa decyzja, bowiem nawet na przejazd koleja zgodzic by sie nie musieli - z uwagi na bezpieczenstwo |
|
|
egoista99 |
Wysłany: Czw 18:55, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Oprócz tego co pisze Pro..jest jeszcze jeden mały szczególik...TO KANCELARIA PREZYDENTA KACZYNSKIEGO WYBIERAŁA LOTNISKO NA KTORYM MIAL LADOWAC PREZYDENT...i nie miała planu awaryjnego....
z innym lotniskiem i dystansem czasowym....
Ot..taki mały drobiazg...NIE BYLO ZAPASOWEGO LOTNISKA !!! Wiec
oczywiście nie bylo tez nacisków by ...lądowac...Pilot sam postanowił popelnic samobójstwo !!! |
|
|
Pro Rock |
Wysłany: Czw 16:52, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ekor napisał: | ...
1.Brak kohabitacji u szczytach naszej władzy
2.....Oczywiście brak kohabitacji utrudniał lub wręcz uniemożliwiał unormowanie pewnych procedur. ..... |
Ekorze wydaje mi sie ze absolutnie nie rozumiesz pojecia kohabitacji.
Otoz kohabitacja to stan w ktorym wladza wykonawcza - np Prezydent i Rzad wywodza sie z konkurujacych ze soba ugrupowan politycznych.
Prezydent Zrezygnowal na Kongresie PiSu w dniu 3 czerwca 2006 roku z czlonkostwa w tej partii. dlatego formalnie nie mozna mowic o jakiejkolwiek kohabitacji. Rowniez merytorycznie mowienie o kohabitacji (co zreszta Prezydent denat sam czesto robil) jest przesada, Prezydent RP nie ma bowiem zadnych kompetencji w wykonywaniu biezacej polityki. Kohabitacja byla mozliwa w RP przed wprowadzeniek obecnej Konstytucji, kiedy to Prezydent prowadzil polska polityke zagraniczna i zajmowal sie sprawami bezpieczenstwa. Kohabitacja jest obecnie mozliwa np we Francji i Rosji. Zauwaz ze na wszystkich spotkaniach miedzynarodowych Rosje i Francje reprezentuja zawsze Prezydenci a niee premierzy.
Prezydent Kaczynski jako urzednik w kancelarii Prezydenta Lecha Walesy mial de facto wieksze uprawnienia w zakresie prowadzenia polityki zagranicznej i spraw bezpieczenstwa jak w czasie kiedy sam byl Prezydentem.
Poza tym kohabitacja raczej utrudnia sprawowanie wladzy jak ulatwia |
|
|
Ekor |
Wysłany: Czw 13:56, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Egoisto......problem jest w tym że na całą tragedię nakłada się wiele przyczyn. Najważniejsze;
1.Brak kohabitacji u szczytach naszej władzy
2.Brak jasno określonych procedur regulujących kto , kiedy i za co odpowiada. Oczywiście brak kohabitacji utrudniał lub wręcz uniemożliwiał unormowanie pewnych procedur. A po drugie ta polska byle jakość też była tego przyczyną.
To że tragedia wydarzyła się w locie do Smoleńska nie przesądza tego że gdyby nie ta tragedia to przy kolejnym wylocie ...szczególnie na wschód, lub wewnątrz kraju podobna tragedia mogłaby się wydarzyć. Lapidarnie ujmując można powiedzieć że w tym teatrze polskiego absurdu nabita strzelba była już dawno powieszona. Głowy bym nie dał że nie wisi dziś ponownie, nabita nową amunicją. |
|
|
egoista99 |
Wysłany: Czw 12:44, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
(..)Egzaminu nie zdała instytucja przygotowująca wizytę, czyli kancelaria prezydenta Kaczyńskiego - mówi w "Kontrwywiadzie" RMF FM doradca prezydenta Komorowskiego Tomasz Nałęcz. - To Kancelaria Prezydenta od początku do końca zajmuje się organizacją wizyt takich jak w Katyniu 10 kwietnia. Ludzie, którzy to wtedy organizowali, w większości zginęli. To Kancelaria Prezydenta wybiera lotnisko. To nie Arabski podjął 10 kwietnia decyzję, o której Lech Kaczyński ma wstać i gdzie ma lądować - twierdzi gość RMF FM. (...) |
|
|
Ekor |
Wysłany: Czw 9:50, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
Jak widać nowa inicjatywa rozpoczęła się wcześniej. Konferencja w Brukseli dała temu początek. Czy coś to zmieni? Wątpię. Ci którzy dali wiarę spiskowej teorii dalej w tym utwierdzili się, inni racjonalnie rozumując mają swoje niezmienne zdanie .Akcent konfliktu coraz bardziej przenosić się będzie na dezawuowanie działań PO w tym Tuska osobiście w kwestii prowadzenia śledztwa niż samo "wyjasnienie technicznych przyczyn wypadku". Oczywiście dla tych co racjonalnie rozumują bezpośrednia przyczyna wypadku jest jasna..
PiS może w nieskończoność powtarzać chore brednie Macierewicza i na to nie ma rady. Im dłużej to trwa tym umacniają się " Ich" argumenty, chocby w ten sposób że Rosjanie i czas zaciera dowody na które mogą sie powoływać , tym samym Macierewicz może bazować w nieskończoność na samych znakach zapytania które sam będzie prokurował. Rząd -PO zrobił błąd, powinien od początku dać Macierewiczowi dostępne dowody do wglądu. Dziś można by dyskutować na bazie dowodów, o ile taka dyskusja byłaby możliwa. Ale są eksperci którzy bazują na dowodach Macierewicza, gdyby ekspertów tych poprosić i przedstawić im zebrany materiał zapewne wielu wycofałoby się z głoszonych teorii. Tak czy inaczej taktycznie Tusk źle rozegrał sprawę.
A dziś jak mówią "na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą". |
|
|
Ekor |
Wysłany: Śro 1:33, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
Należy przyznać że Kaczyński dosyć efektywnie manipuluje "katastrofą smoleńską". Prawdopodobnie w kwietniu ruszy z nową inicjatywą.
Tym samym nasza scena polityczna będzie nadal zdeformowana stygmatem traumy smoleńskiej. Jeszcze teraz gdy przyjdzie do rozliczenia zaniedbań urzędników kancelarii premiera w przygotowaniu feralnego wylotu 10.04 to PiS dostanie nowy arsenał amunicji do walki z PO. Dziwię się że Tusk zwleka z tą sprawą, im dłuzej będzie zwlekał tym bliżej do kolejnych wyborów, a więc najbliższa kampania wyborcza będzie pod "wezwaniem katastrofy smoleńskiej". |
|
|
Pro Rock |
Wysłany: Wto 12:22, 20 Mar 2012 Temat postu: * * * * * * * * * * * |
|
Dlaczego????
Nigdy nie przyznawalem sie do komunizmu wiec nie moglem sie tego zaprzec....., nigdy niczego nie slubowalem wiec nie moglem dezerterowac..., chyba ze nie myslisz po polsku tylko na ludowo |
|
|
Baltazar |
Wysłany: Wto 11:16, 20 Mar 2012 Temat postu: Re: * * * * * * * * * * * |
|
Pro Rock napisał: | Ja sie tam nie boje nawet odwazniej....,
Tak uwazam pomordowanych w Katyniu za dezerterow i zdrajcow Ojczyzny. Poddawali sie bez oddania chocby jednego strazalu choc slubowali oddac nawet zycie w obronie Polski.
A zolnierzy i oficerow Ludowego Wojska Polskiego, ktorzy przez 45 lat nie mieli odwagi powiedziec choc jednego slowa prawdy o Katyniu i 17 wrzesnia 1939 roku uwazam za zaprzancow. |
Nawet gdyby w tym było jakie ziarno prawdy, to jak mi się wydaje nazywanie dezerterami i zaprzańcami kogokolwiek, właśnie w twoim wykonaniu brzmi wyjątkowo cynicznie i groteskowo - nie uważasz? |
|
|
Pro Rock |
Wysłany: Wto 9:27, 20 Mar 2012 Temat postu: * * * * * * * * * * * |
|
Ja sie tam nie boje nawet odwazniej....,
Tak uwazam pomordowanych w Katyniu za dezerterow i zdrajcow Ojczyzny. Poddawali sie bez oddania chocby jednego strazalu choc slubowali oddac nawet zycie w obronie Polski.
A zolnierzy i oficerow Ludowego Wojska Polskiego, ktorzy przez 45 lat nie mieli odwagi powiedziec choc jednego slowa prawdy o Katyniu i 17 wrzesnia 1939 roku uwazam za zaprzancow. |
|
|
Baltazar |
Wysłany: Wto 0:57, 20 Mar 2012 Temat postu: Re: * * * * * * * * * * * |
|
Pro Rock napisał: | Przyczyna tego ze Sprawa Katynia budzi tyle emocji lezy w Przeszlosci.
Gdyby w Polsce Ludowej sprawy te byly nalezycie traktowane, prawda ujawniona nie byloby takich emocji.
Ja zawsze wypowiadalem sie za umiarem w tej sprawie. Dla mnie pomordowani w Katyniu to jedni z milionow ofiar wojny, ani lepsi ani gorsi. Nie widzialem ani nadal nie widze zadnego powodu do uwazania tam pomordowanych za kogos szczegolnego, bardziej zasluzonego jak inni. |
Pierwszy bodaj raz, przyznaję ci rację.
Powiedziałbym nawet bardziej dosadnie, ale już mi się za to tyle razy oberwało, że wolę więcej nie ruszać tematu bohaterów... |
|
|