Autor |
Wiadomość |
Pro Rock |
Wysłany: Nie 8:48, 18 Wrz 2011 Temat postu: * * * * * * * * |
|
Ekorze My sie czesto nie zgadzamy, tu roznica jest diametralna.
Mniejszosci narodowe to wewnetrzna sprawa panstwa. Czesto jest nawet tak ze nie ma okreslonego panstwa, ktore moglyby reprezentowac ta mniejszosc. Przykladem moga byc Tatarzy czy Lemkowie w Polsce albo Serboluzyczanie w Niemczech, Baskowie we Francji i Hiszpanii. Kto mialby ich reprezentowac??
To przejaw polskiego nacjonalizmu, ktory w Polsce jest popierany czy tylko tolerowany natomiast w innych krajach calkowicie odrzucany i zwalczany. Dzialania Polski na rzecz polskiej mniejszosci ktora najczesciej nawet nie jest mniejszoscia na Litwie czy Bialorusi, w Niemczech czy Brazylii, USA, Kanadzie czy Australii a nawet Islandii sa skazane z gory na niepowodzenie. I nie ma zadnej sily ktora moze to zmienic. I to jest moim zdaniem prawe i sprawiedliwe. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Czw 21:46, 15 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Jakakolwiek ingerencja w życie diaspory ma jak ten kij dwa końce. Ideałem byłoby gdyby istniało porozumienie na szczeblu rządowym do do zakresu i rodzaju pomocy udzielanej z zewnątrz. Udzielanej bądź co bądź obywatelom innego państwa, chociaż o naszej narodowości. W przypadku Białorusi udzielana pomoc jest elementem , a właściwie narzędziem naszej polityki zagranicznej. Jaka jest nasza polityka wobec rządów Łukaszenki wszyscy wiemy.Ta sytuacja daje pole do różnych rozgrywek natury politycznej, nie efektywnego wykorzystywania otrzymanej pomocy finansowej wśród organizacji polonijnych i innych podobnych temu spraw. Generalnie biorąc efektywność udzielanej pomocy wobec zamierzeń jest niska. Czy karta Polaka dobrze służy polonii na Białorusi? Mam mieszane odczucia. Wiem że takie sformalizowane poparcie , czy pomoc, dzieli "obywateli białoruskich" i o tym też należy pamiętać. |
|
|
Pro Rock |
Wysłany: Śro 8:00, 14 Wrz 2011 Temat postu: Ekorze.......... |
|
bez urazy...., ale to mi sie kojarzy z polska impotencja.
Zwiazek Polakow na Bialorusi (czy tak jakos podobnie) to organizacja bialoruska, dzialajaca na zasadach bialoruskiego prawa, skupiajaca w swych szeregach tylko i wylacznie bialoruskich Obywateli.
Co do jasnej cholery ma z tym Polska??
Bialorusini robia u siebie to na co maja ochote albo i nie.
Karta Polaka dala pewnym kregom przywileje, nic dziwnego ze oni siegaja do nich ochoczo. Do Pezetpeeru tez wiekszosc wpisywala sie liczac na mamone.
Dziesiec najladniejszych polskich panien (wg wlasnego uznania) nie zmiescilbys na najwiekszym stadionie oddanym do uzytku z okazji przyszlorocznych mistrzostw.
Gdybys tak 10 najdurniejszym wg swego uznania Polakom obiecal pol litra wodki (takbez zadnych zobowiazan wystarczyloby tylko zeby samiuznali sie ze naleza do tej dziesiatki najdurniejszych) To wszystkie stadiony pekalyby w szwach
Na nacionalistyczne haselka daje sie wciagac nawet PO i SLD |
|
|
Ekor |
Wysłany: Pią 23:38, 15 Lip 2011 Temat postu: Jak Kuba Bogu?...... |
|
Białorusini odprawili z kwitkiem Kołomowskiego, szefa Wspólnoty Polskiej. Ciekaw jestem reakcji naszego MSZ.Nie jestem przekonany czy ta nasza polityka wschodnia prowadzi nas do jakiegoś konstruktywnego rozwiązania. Raczej widzę od dłuższego czasu działania zmierzające do nakładania kolejnych restrykcji na Łukaszenkę i jego rząd. Im gorzej tym lepiej?. Już raz był prowadzony taki ostry kurs, potem wycofaliśmy się z tego. Jaka więc powinna być nasza wschodnia polityka, szczególnie teraz za naszej prezydencji w unii?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9957647,Bialorusini_nie_wpuscili_szefa_Wspolnoty_Polskiej.html |
|
|