Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 23:52, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Rumcajs napisał: | w51 napisał: | Rumcajs napisał: |
czy na pismie jest- swietnie zrobiłes,że nie scisnąłes dłoni Putina?
te słowa, co sa na pismie mozna zrouzmieć tak- świetnie,że się nie rozkleiłes. gratuluję,że się trzymałes, że przeszedłeś tą próbę, ten cios po mesku,ze nie złamała cie i nadal jesteś w polityce. |
Zapomniałeś o słowie .... odwaga a dżemojady są na tyle ... śprytne, aby napisać coś ... łopatycznie.
Jak zawsze co dotyczy większości zachowań "polityków" które się nazywa szumnie ... "dyplomacją". |
nawet jesli było to tak jak mówisz... czyli dyplomatycznie, to niedyplomatycznie było się tym chwalic po całym świecie. i jeszcze się upierac.
oznacza to,ze Jarus to smark w krótkich gaciach, którego niedługo nikt nie bedzie traktowac powaznie.
zresztą już na niego leją wszyscy |
Można i tak ... oczywiście , ale można też powiedzieć, że politykę uprawia się metodą ... przecieków kontrolowanych.
Ale jak sadzę .... sympatyków PełO i tak to nie przekona. Jak zresztą wszystko inne |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 17:39, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
w51 napisał: | Rumcajs napisał: |
czy na pismie jest- swietnie zrobiłes,że nie scisnąłes dłoni Putina?
te słowa, co sa na pismie mozna zrouzmieć tak- świetnie,że się nie rozkleiłes. gratuluję,że się trzymałes, że przeszedłeś tą próbę, ten cios po mesku,ze nie złamała cie i nadal jesteś w polityce. |
Zapomniałeś o słowie .... odwaga a dżemojady są na tyle ... śprytne, aby napisać coś ... łopatycznie.
Jak zawsze co dotyczy większości zachowań "polityków" które się nazywa szumnie ... "dyplomacją". |
nawet jesli było to tak jak mówisz... czyli dyplomatycznie, to niedyplomatycznie było się tym chwalic po całym świecie. i jeszcze się upierac.
oznacza to,ze Jarus to smark w krótkich gaciach, którego niedługo nikt nie bedzie traktowac powaznie.
zresztą już na niego leją wszyscy |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 17:01, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
1. Nie jestem umysłem ścisłym i... raczej potrzebuję dużo słów, by "się wyrazić". Co wcale nie znaczy, że Ciebie lub kogoś przegadam.
2. Chcesz powiedzieć, że... się nie dogadamy? Staram się nie być niegrzeczna, jeśli... ktoś nie daje mi ku temu powodu.
A jeśli ktoś zaczyna rozmowę od słów podobnych do tych, na które wskazujesz, nie rokuje to porozumieniu ze mną. Dla mnie to raczej koniec rozmowy - na takie dictum nie umiem odpowiedzieć.
3. W polityce, na mój gust, liczy się wspólnota interesów, nie sympatie. Przy nich może być łatwiej o porozumienie, bez nich może być trudniej, ale niekoniecznie. Za to samo lubienie nie daje podstawy do prowadzenia zbieżnej polityki, jednolitego zapatrywania na problemy gospodarcze itd.
D. Cameron nie musi lubić W. Putina, ale ten i tak będzie ważniejszy dla D. Camerona (i innych) niż J. Kaczyński, który jest li tylko szefem partii opozycyjnej w Polsce.
Ale... ja W. Bartoszewskiego lubię. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 16:25, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Skwituję to krótko ...
Czyli jak widać chamstwo ... jest relatywne jak zresztą wszystko inne a jednym można więcej ...... boooooooooo itd. itp.
Powiem Ci coś Matt w zaufaniu.
Zawsze udawało mi sie znaleźć płaszczyznę, dogadać z ludźmi, którzy zaczynali ze mna dyskusję w stylu .... ty ch...... w przeciwieństwie do tych co zaczynali od .... wielce szanowny panie .....
Na ostatnie pytanie nie udzielę odpowiedzi bo jest ... tendencyjne a nawet jeżeli bym to uczynił to i tak mnie ... przegadasz.
Więc po co?
PS
Czy Ty naprawdę uważasz, że .... Cameron .... lubi Putina?  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 15:54, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
w51 napisał: | Podobnie jak w swoim czasie zademonstrowali .... Palikot, Niesioł, Wajda Bartoszewski i Kutz.
Zatem jak mówił poeta ... " niech gwałt się gwałtem ...odciska" | Hm, gdyby tak sięgnąć głębiej i głębiej... to pewnie zaczęłibyśmy dyskusję w stylu co było pierwsze: kura czy jajo?
Ja mam głębokie przekonanie, że autorem agresji i gwałtów w polityce jest jednak PiS, oczywiście począwszy od szlachetnego przywódcy J. Kaczyńskiego.
Czy gwałt gwałtem się odciskał? Czasem tak, czasem nie. Według mnie, PO często odpuszczało lub nie umiało odpowiedzieć adekwatnie (miałam wrażenie, że PiS zapędza PO do kąta, a PO nie znajduje na PiS sposobu).
A czasem wystawiało J. Palikota lub S. Niesiołowskiego, lub... K. Kutza. Na pewno świadomie. Czy skutecznie? J. Palikot jako działo PO na PiS miał swoich odbiorców w społeczeństwie, zaspokajał te gusta zwolenników, którzy uważali, że PO traktuje przeciwnika zbyt łagodnie. S. Niesiołowski - dla mnie jest dość kontrowersyjny - nawet jeśli merytorycznie ma rację, to... często sposób jego ekspresji, forma wypowiedzi pozostawiają sporo do życzenia, czasem... chyba szkodzi, nie pomaga.
K. Kutz (dziś już "odcięty" od PO) - no, tu raczej dość dawno mówiłam, że powinno się go wycofać z obiegu medialnego - z uwagi na język, szokujące porównania. Jednak zarówno w przypadku K. Kutza, jak i A. Wajdy zwróciłabym uwagę... na wiek obu reżyserów. Mam wrażenie, że ich wypowiedzi, czasem bezsensowne, mogą wynikać i z tego. Wolałabym, aby obaj panowie wypowiadali się bardziej w kwestiach sztuki filmowej niż czystej polityki. A W. Bartoszewski - cóż, dla mnie nadal pozostaje autorytetem i... zwyczajnie lubię go. Język ma barwny, ostry. Bywa złośliwy, ale... zazwyczaj jest w tym polot.
Czy wymieniając tu jednym tchem A. Wajdę i W. Bartoszewskiego nie masz czasem na myśli ich konkretnych, a nielicznych wypowiedzi z czasów prezydenckiej kampanii wyborczej, w szczególności ze spotkania inauguracyjnego w Łazienkach, kiedy to obaj jako członkowie Honorowego Komitetu Poparcia zabierali głos?
W51, ale... nie zgadzam się na znak równości ("podobnie") między ww. W. Bartoszewskim a... J. Brudzińskim - jednak wypowiedzi tego drugiego nie mają w sobie krzty polotu, są tylko prymitywną, brutalną agresją.
Cytat: | Nawiązując do tytułu topiku zapytowuję ... no i kto tutaj wyszedł na ....idiotę ????? | Dla mnie to... grzecznościowa formuła wygłoszona (napisana) "na okoliczność" śmierci bliskiej osoby. Gdyby zmarłym nie był prezydent, nie jestem pewna czy D. Cameron zaszczyciłby słowem J. Kaczyńskiego.
Tu masz dwa tłumaczenia na język polski:
Cytat: | Akapit, o którym mówił Kaczyński, głosi: "Słowa nie są w stanie wyrazić bólu, który musi Pan czuć po stracie brata bliźniaka, bratowej i tylu przyjaciół i współpracowników.
Pańska godność i odwaga, zarówno w Rosji, jak i podczas publicznych ceremonii w Warszawie, była prawdziwie nadzwyczajna." |
Cytat: | "Pańska godna i odważna postawa okazana zarówno w Rosji jak i podczas oficjalnych uroczystości w Warszawie była naprawdę wyjątkowa." | W51, gdzie tu są gratulacje? |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 12:08, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Rumcajs napisał: |
czy na pismie jest- swietnie zrobiłes,że nie scisnąłes dłoni Putina?
te słowa, co sa na pismie mozna zrouzmieć tak- świetnie,że się nie rozkleiłes. gratuluję,że się trzymałes, że przeszedłeś tą próbę, ten cios po mesku,ze nie złamała cie i nadal jesteś w polityce. |
Zapomniałeś o słowie .... odwaga a dżemojady są na tyle ... śprytne, aby napisać coś ... łopatycznie.
Jak zawsze co dotyczy większości zachowań "polityków" które się nazywa szumnie ... "dyplomacją". |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:51, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
 |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:49, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
katolik napisał: | Jarek to wariat - to chciałeś przeczytać?
|
Własciwie to racja, po co czytać?
Przecież jaki koń jest, każdy sam widzi - nie???  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:40, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jarek to wariat - to chciałeś przeczytać?
Powtarzam piszesz jak oszołomiony pisofob, dałeś ż siebie zrobić tego z tytułu (nie pierwszy raz) wiesz o tym ale brniesz dalej zakrzykując rzeczywistość.
 |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:35, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Już to kiedyś pisałem, ale jeszcze raz:
Twoja odpowiedź na mój post jest taka sama jak odpowiedź gościa którego ktoś zapytał:
- Gdzie pan kupił taki piękny zegarek?
Na co usłyszał:
- Jest kwadrans po trzeciej... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:27, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
czy na pismie jest- swietnie zrobiłes,że nie scisnąłes dłoni Putina?
te słowa, co sa na pismie mozna zrouzmieć tak- świetnie,że się nie rozkleiłes. gratuluję,że się trzymałes, że przeszedłeś tą próbę, ten cios po mesku,ze nie złamała cie i nadal jesteś w polityce. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:16, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ten premier prowadzi swoją własną politykę i waszą Jaro fobię + animozje polityczne ma w du..... Prowadzi politykę wewnątrz unijną w której walczy by nie wpłacić do wspólnej kasy ni funta, zewnętrzną by osłabić Niemcy uważające sie za gospodarza wspólnoty. Jak widzisz Jaro jest mu poglądami bliższy niż premier czy hrabia bez herbu. Boli? |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:06, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nie zrozumiałeś, albo nie chciałeś zrozumieć.
Po prostu chodzi mi o to, że żaden, a zwłaszcza europejski szef państwa będący przy zdrowych zmysłach a już na pewno brytyjski premier, nie będzie świadomie dążył do pogorszenia stosunków z Rosją po to tylko, by uzyskać pochwałę Jarosława Kaczyńskiego.
- Czy to teraz jasne??? |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 11:01, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Normalnie jakby słyszał propagandę z lat 70.
Podżegacz wojenny hahahahahaha.
Rozejrzyj się dziś wojny prowadzi się za pomocą pieniędzy nie czołgów, a jeśli już to tylko dlatego że inne metody zawiodły.
Dobre brak uległości wobec Rosji jest podżeganiem do wojny.  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 10:55, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
No chyba nie chcesz udowadniać że Cameron jest podżegaczem wojennym, gotowym poświęcić interesy własnego kraju dla Jarosława Kaczyńskiego.
- A z interpretacji prezesa PiS można jednoznacznie zrozumieć, że gratuluje Kaczyńskiemu publicznego spostponowania premiera Rosji... |
|
 |