Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 11:13, 24 Lis 2010    Temat postu:

W zestawieniu tylko z partią Joanny Kluzik na pewno nie zginie, bo "odszczepieńcy" będą się kojarzyli zbyt liberalnie.
Ale nic nie jest wieczne, i, chociaż względy finansowe temu wydają się przeczyć, to jeżeli Jarosław Kaczyński nie zmieni kursu, PiS może być coraz bardziej marginalizowany przez wyborców, a do głosu dojdą partie "kościelne". Wydaje mi się, że wyborcy PiSu mogą łatwo zmieścić się w tych dwóch formułach.
Gość
PostWysłany: Śro 9:24, 24 Lis 2010    Temat postu:

W życiu! PiS nigdy nie zginie.
Należy tylko współczuć RP i politykom, że widzą tylko siebie nie wiedząc o co walczą. Partiami powinny rządzić doktryny: socjalizm, liberalizm, konserwatyzm i o podobnych zabarwieniach..
Dlatego w państwach demokratycznych istnieją dwie z reguły przeciwległe partie i kilka uzupełniających. Nie tak, jak w Polsce prawie sama prawica. Stąd te zaskakująca zwyżka notowań Ludowców!

PiS nie zginie nigdy, bo:
- zawsze będą ludzie niezadowoleni z obecnego rządu,
- poddani kościoła, który walczy o sanację i rząd dusz i temu mu ta partia sprzyja.
- są ludzie, którym PiS obiecuje szybkie działanie, szybkie zmiany z jednego na drugie i nie ważne co jest lepsze, ale to, że będzie wtedy inaczej. I jeżeli na dotychczasowym nie jest im lepiej, to na drugim może będzie. Nadzieja właśnie w PiSie!
- można przez PiS wejść do polityki!
- można szkodzić czy to RP, demokracji, wypowiadać swoje najnowocześniejsze i nieprzemyślane opinie. Można szantażować, a nawet zyskać popularność nie sobie, a poglądom!
Taka partia nigdy nie zniknie! I to jest to!
Gość
PostWysłany: Śro 2:03, 24 Lis 2010    Temat postu:

Ekor, nikt chyba nie mówi, że będzie łatwo. I nie sądzę, aby nie wiedziała o tym J. Kluzik-Rozstkowska. Do pracy... na pewno musi znaleźć ludzi. Sama, a nawet z E. Jakubiak (nie lubię jej, ale... ona z tych robotnych) nie dadzą rady. Wyjście w ludzi mogą oprzeć o biura poselskie, ale mało tego i... chyba z przewagą warszawskich. Muszą... agitować w terenie. No, przecież to ich problem.
Oczywiście muszą wypracować jakiś program - kilka chwytliwych punktów. I dobrze go rozreklamować. Jaki? Centrowy, wyważony, może w oparciu o problemy społeczne, programy prorodzinne, sprawy socjalne i obszary powiększającej się biedy, o czym wiedzę ma J. Kluzik - może korzystać ze swoich ministerialnych i eksperckich doświadczeń. Może również o sprawy z zakresu rozwoju regionalnego, działalności samorządów (pracowała w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, kierowanym przez Grażynę Gęsicką).
Ja budowałabym program w oparciu o sprawy... J. Kluzik - jest (moim zdaniem) najlepszą twarzą, jest też o co zaczepić się programowo. E. Jakubiak jest bardziej kontrowersyjna i chyba sprawy sportu to zbyt wąska dziedzina, a w tematach Euro 2012 nie przebiją sie przez strone rządową. P. Poncylisz współtworzył z J. Palikotem Komisję Przyjazne Państwo - tu chyba też można by szukać punktu zaczepienia dla programu. Oboje mogliby być medialnymi liderami nowego politycznego bytu - potrafią rozmawiać, nie są agresywni, nie budzą antypatii. Program to... też ich problem (dlaczego ja mam im go "tworzyć"?)
A w sejmie, jak dla mnie, powinni być tzw. opozycją konstruktywną, która nie neguje wszystkiego z zasady, a dyskutuje i wnosi poprawki, uzupełnienia.
Może to by się spodobało. Taka (może kiedyś) partia nie stojąca w sztywnej kontrze, a skłonna do dyskusji i współpracy - na płaszczyźnie parlamentarnej.
Inne twarze? Chyba najmniej zgrany jest jeszcze A. Bielan, dość oszczędnie produkował się w mediach. A niektórzy pozostali z tej 15-tki są dla mnie zagadką.
I, moim zdaniem, nie mogą pójść drogą stałego i ostrego przywalania PO - byłoby to wbrew "idei" banicji na życzenie, natychmiast straciłyby wiarygodność (i tak wątpliwą - twarze kampanii jednak firmowały pokojową twarz J. Kaczyńskiego, co okazało się blagą; drugi raz takie oszustwo chyba nie uszłoby im płazem).

J. Kaczyński próbował rzecz bagatelizować. W tej chwili jest 1:0 dla J. Kluzik - udało się jej zorganizować klub poselski, to już jest coś, ma swój czas w wystąpieniach sejmowych, co idzie w eter.
Jeśli założy stowarzyszenie, to...
Niektóre postanowienia ustawy - Prawo o stowarzyszeniach.
Cytat:

Art. 1. 3. Stowarzyszenia mają prawo wypowiadania się w sprawach publicznych.

Art. 2. 1. Stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.
2. Stowarzyszenie samodzielnie określa swoje cele, programy działania i struktury organizacyjne oraz uchwala akty wewnętrzne dotyczące jego działalności.
3. Stowarzyszenie opiera swoją działalność na pracy społecznej członków; do prowadzenia swych spraw może zatrudniać pracowników.

Art. 33. 1. Majątek stowarzyszenia powstaje ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, dochodów z własnej działalności, dochodów z majątku stowarzyszenia oraz z ofiarności publicznej.
2. Stowarzyszenie, z zachowaniem obowiązujących przepisów, może przyjmować darowizny, spadki i zapisy oraz korzystać z ofiarności publicznej.

Art. 34. Stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą, według ogólnych zasad określonych w odrębnych przepisach. Dochód z działalności gospodarczej stowarzyszenia służy realizacji celów statutowych i nie może być przeznaczony do podziału między jego członków.

Art. 35. Stowarzyszenie może otrzymywać dotację według zasad określonych w odrębnych przepisach.
Może więc mieć też jakieś środki finansowe na działalność.
Co mnie nie cieszy, to fakt, że rzeczywiście będzie lokować się między PiS-em a PO, czyli... PO też może na tym stracić, a PiS nie straci swojego twardego elektoratu.
Trudno mi ocenić sytuację, co będzie, jeśli J. Kaczyński nagle ogłosi się liberałem i zacznie iść ku środkowi sceny politycznej. Według mnie nie ma z kim tam iść. Według mnie nie będzie wtedy wiarygodny. Ale... moherki pewnie łykną i to, w myśl zasady: cel uświęca środki.
No dobrze, według mnie nie pójdzie, bo tam... robi się ciasno.
Gość
PostWysłany: Śro 0:07, 24 Lis 2010    Temat postu:

W tym Maat tkwi problem.
Rozun\miem dziś Kluzik bierze na ilość. Jest 15 ..jest klub. Będzie 30 ..PiS zostanie osłabiony i to znacznie. Może być zjawisko kuli śnieżnej.
Pierwsze wyzwanie to za rok wybory parlamentarne. Jeżeli klub/partia wejdzie do Sejmu ..to ma szanse zaistnieć na scenie politycznej. Ale jak pisałem potrzebne są pieniądze. Drugie..z jakim programem pojdą do wyborów? Muszą zmieścić się między PiS-em a PO. A jeżeli Kaczyński przyjmie taktykę dryfowania ku centrum głosząc bardziej hasła liberalne? Z czym wyjdzie Kluźik do wyborców. Nie ma czasu juz musi dobrze "osadzić się na programie" Jutro juz może byc za późno.
Po trzecie jaką twarz rozumiem liberalną zaprezentuje "Kluzik"?
Twarze Kamińskiego , Bielana , Mojesowicza, Jakubiak są już zgrane. Ich wiarygodność wątpliwa. Zostaje Poncyliusz. Na dziś to mało. Może jacyś rozpoznawalni "gołębie" z PiS -u przyfruną? A może spoza tej partii ktoś znajdzie się. Migalski? ..do ciężkiej partyjnej pracy nie nadaje się. Owszem pobrylować w salonach politycznych , mediach ..ale nie wiele więcej.Komentatorów ci u nas dosyć.
A więc będzie trudno.
Gość
PostWysłany: Wto 23:33, 23 Lis 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
A jak z finasowaniem działalności.Budowa struktur także kosztuje.Przecież trzeba zająć się pracą od podstaw. Dziś Kluzik idzie jeszcze na ilość. Ale nie zawsze ilość przeradza się w jakość. Taką mam refleksję jak zobaczyłem Mojzesowicza...drugi Rycho Czarnecki..wędrowiec poszukujący ..władzy i prywaty. Rola desydentów i banitów jest trudna. Kluzik powinna porozmawiać z Markiem Borowskim.
J. Kluzik-Rozstkowska rozmawiała z... J. Palikotem, L. Millerem.
Hm, m.in. właśnie W. Mojzesowicza miałam na myśli. Nabytek dość wątpliwej jakości - zarówno, jeśli chodzi o zalety umysłu, jak i "pochodzenie partyjne", zdaje się, że jego wkład w PiS też był żaden. No, ale rozumiem, że p. J. Kluzik szła tu właśnie na ilość, potrzebowała 15 ludzi.
Zresztą, moje wątpliwości budzi również i p. E. Jakubiak (druga z założycielek nowych ciał, wojowniczka PiS-u pierwszego szeregu) i M. Migalski (owszem, swego czasu był całkiem dobrym komentatorem życia politycznego, to on - jako jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny - przewidział podwójne zwycięstwo PiS-u w 2005 r., ale im dalej, tym gorzej, a to co wyprawiał w kampanii wyborczej, no, ale był z nimi, widziany z P. Poncyliuszem zwłaszcza), również A. Bielan, i M. Kamiński (o tym ostatnim trudno powiedzieć, że należał do gołębi w PiS-ie, no, jak i o E. Jakubiak). Trochę to wszystko nie pasuje mi do siebie, zwłaszcza ludzie, ale... może się dotrą.
Za to J. Kluzik, P. Poncyliusz (pierwsze twarze ostatniej kampanii), jak i A. Bielan i M. Kamiński (spin doktorzy poprzednich, w tym tej zwycięskiej) to... może być klucz do sukcesu w wyborach parlamentarnych. Jak widać, dotychczas są oni... kopalnią pomysłów, więc... zobaczymy.
Finanse, to problem, ale... jaki motyw do działania. Przecież muszą mieć świadomość, że na dłuższą metę bez srodków finansowych na działalność nie sprostają konkurencji, więc... trzeba wejść do parlamentu, by je pozyskać. Do wyborów już niespełna rok (lub jeszcze mniej, jeśli miałyby być wiosną) - to czas na tyle krótki, że da się pojechać na pomyśle, zaangażowaniu jednostek, pracy społecznej. Na zainteresowanie mediów, czyli i na reklamę, promowanie się, dotarcie do społeczeństwa raczej mogą liczyć. Mają klub parlamentarny, więc i zapewnione istnienie w sejmie. To całkiem dobre zadatki, by być widzianym i słyszanym - na początek powinno wystarczyć, a reszta... chyba zależna od tego, co zaproponują społeczeństwu i realizacji tego.
Gość
PostWysłany: Wto 18:45, 23 Lis 2010    Temat postu:

A jak z finasowaniem działalności.Budowa struktur także kosztuje.Przecież trzeba zająć się pracą od podstaw. Dziś Kluzik idzie jeszcze na ilość. Ale nie zawsze ilość przeradza się w jakość.Taką mam refleksję jak zobaczyłem Mojzesowicza...drugi Rycho Czarnecki..wędrowiec poszukujący ..władzy i prywaty. Rola desydentów i banitów jest trudna. Kluzik powinna porozmawiać z Markiem Borowskim.
Gość
PostWysłany: Wto 18:06, 23 Lis 2010    Temat postu:

Rumcajs napisał:
Podobno 15 posłów z PiS zadeklarowało przystąpienie do nowo powstającego klubu parlamentarnego pn Polska jest najważniejsza.
I już mamy tę 15-tkę.
http://www.tvn24.pl/12690,1683518,0,1,jest-wniosek-o-rejestracje-nowego-klubu-poselskiego,wiadomosc.html
Cytat:
Do nowego klubu przystąpili: Joanna Kluzik-Rostkowska, Elżbieta Jakubiak, Paweł Poncyljusz, Jan Ołdakowski, Tomasz Dudziński, Lena Dąbkowska-Cichocka, Zbysław Owczarski, Adam Gawęda, Jacek Pilch, Jan Filip Libicki, Jacek Tomczak, Andrzej Walkowiak, Wojciech Mojzesowicz, Kazimierz Hajda i Wiesław Kilian.
Trochę dziwne to towarzystwo, ale...

Rumcajs napisał:
żeby PiS miało szanse wygrać, to musiałoby zrezygnowac z aktualnej retoryki. a do tego PiS nie dorasta.
i możemy się spodziewać kolejnych odpływów z PiS... licznych... jak wtedy, keidy upadała PC
Czy licznych - nie jestem pewna. Przynajmniej tych znanych, czyli posłów do Sejmu RP, eurodeputowanych. No, są jeszcze chętni do Stowarzyszenia: M. Migalski (nie był członkiem PiS), M. Kamiński, A. Bielan. Pewnie ktoś do nich dołączy.
I są tzw. doły partyjne - myślę, że w terenie da się uzbierać trochę takich niezadowolonych z PiS i/lub prezesa.
Na dziś Polacy oszałamiającego sukcesu nowej partii (jeśli powstanie) nie wróżą:
http://www.tvn24.pl/1003282,1,1,na-jakie-poparcie-moglaby-liczyc-nowa-partia-zalozona-przez-bylych-politykow-pis,sondy.html
Ale wystarczyłoby na wejście do parlamentu.

A, PiS i retoryka. Rozłamowcy chyba trochę ograniczyli pole ewentualnego manewru J. Kaczyńskiego. Teraz, choćby chciał, to chyba stracił tę lepszą twarz PiS-u, spokojniejszą, może bardziej merytoryczną, właśnie na rzecz rozłamowców. Gdyby chciał przesunąć się w tę strone, to... robi się ciasno - jest J. Kluzik i spółka, jest też PO. Chyba pozostaje tylko twardy kurs.
Gość
PostWysłany: Wto 12:45, 23 Lis 2010    Temat postu:

Rumcajs napisał:
.......Girzyński się odgraża,że za rok powstanie koalicja PiS i PSL

Gdyby PiS uzyskał powodzenie w nastepnych wyborach koalicja z PSL murowana. Przecież PSL to partia władzy, nie ważne z kim ...byle przy władzy. Dopóki nie nastapi reforma KRUS to PSL ma ciągle szansę być w każdej koalicji.
Gość
PostWysłany: Wto 8:11, 23 Lis 2010    Temat postu:

J.Kaczyński miał w tym roku
- do kwietnia jedną twarz,
- do wyborów prezydenckich - drugą fałśzywą
- do wyborów samorządowych - tą trzecią, jeszcze dzisiejszą
- i do końca roku pod presją przyszłorocznych wyborów parlamentarnych i odejść z partii -będzie miał czwartą!

- Światowy człowiek!
Gość
PostWysłany: Wto 1:06, 23 Lis 2010    Temat postu:

i zakłąda jednocześnie,że Kaczyński się złamie i przyjmie uścisk ręki od Komorowskiego
a zasady zobowiązują.

a teraz poważnie. żeby PiS miało szanse wygrać, to musiałoby zrezygnowac z aktualnej retoryki. a do tego PiS nie dorasta.
i możemy się spodziewać kolejnych odpływów z PiS... licznych... jak wtedy, keidy upadała PC
Gość
PostWysłany: Wto 1:03, 23 Lis 2010    Temat postu:

.. bo Giżyński wierzy Prezesowi, że PiS wygra wybory. Ale nie jest tak optymistyczny, że wygra ponad 50%...
Gość
PostWysłany: Wto 0:58, 23 Lis 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Czasu mało do następnych wyborów parlamentarnych, ale to może i dobrze.
Politycy jeszcze rozgrzani, społeczeństwo mniej więcej zorientowane.
I w międzyczasie będziemy mieli jeszcze pasjonująca dogrywkę w kilku wielkich miastach.

Nowy klub parlamentarny.. owszem, interesuje mnie. Chyba powstanie, skoro mają już 15 posłów. Ciekawe jednak, kogo przyciągnie, który elektorat.
Sprawa nieciekawa chyba i dla PiSu, i dla PO, tylko SLD jest niezagrożone.


Girzyński się odgraża,że za rok powstanie koalicja PiS i PSL
Gość
PostWysłany: Wto 0:52, 23 Lis 2010    Temat postu:

Czasu mało do następnych wyborów parlamentarnych, ale to może i dobrze.
Politycy jeszcze rozgrzani, społeczeństwo mniej więcej zorientowane.
I w międzyczasie będziemy mieli jeszcze pasjonująca dogrywkę w kilku wielkich miastach.

Nowy klub parlamentarny.. owszem, interesuje mnie. Chyba powstanie, skoro mają już 15 posłów. Ciekawe jednak, kogo przyciągnie, który elektorat.
Sprawa nieciekawa chyba i dla PiSu, i dla PO, tylko SLD jest niezagrożone.
Gość
PostWysłany: Pon 23:19, 22 Lis 2010    Temat postu:

mam kilka hipotez.
Hipoteza 1. Koło ma odebrać głosy PO. Koło nie naruszy twardego elektroatu PiS, chyba,że PiS bedzie strzelac sobie w stopę.
Hipoteza 2. Koło stanie samodzielnie do wyborów. Może stać się czymś co wejdzie do koalicji PO-nowe PiS
Hipoteaz 3. Scenariusz Palikota
Gość
PostWysłany: Pon 9:27, 22 Lis 2010    Temat postu:

Skończyły się wybory samorządowe, czas jest myśleć o kolejnych i to już za prawie równy rok wyborach parlamentarnych! Czasu jest mało.
W myśl zasady: "umarł król, niech żyje król"

Mniej mnie interesuje, czy powstanie nowa partia zaczynając od .. koła parlamentarnego, mniej mnie interesuje ruch transferowy między partjny od tego, jak zmieni się polityka PiSu nie związana z okienkiem i ruchem transferowym, ale ogólnie! Kolejna twarz prezesa PiSa, jak u "Światowida". I co z tego wyniknie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group