Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Nie 16:57, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
z komisją majątkową i tacą to zupełnie inna para kaloszy.
osobiście optowałbym za wprowadzeniem systemu niemieckiego, gdzie wierni placą podatek kościelny. wowoczas diecezje musiałyby się liczyć z głosem wiernych, a także mielibyśmy jasność dochodów i wydatków kościelnych.
w sumie byłby jeszcze model francuski, ale uważam,że w Polsce nie byłby do zaakceptowania. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 16:52, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
Rumcajs napisał: | Niezależny napisał: | Baltazarze mądrego kardynała?? to znaczy jakiego? mądrość to pomimo wszystko sprawa względna trochę jakby umowna, ja też siebie osobiście uważam za … dla Was jestem jednak głupkiem. |
Kościołowi zarówno w Polsce jak i na całym świecie potrzebna jest może nie tyle co odnowa, ile inny wizerunek. zbliżenie z ludźmi.
czas jakiś temu spojrzałem na statystyki uczstnictwa w zwykłych coniedzielnych nabożeństwach. mimo tego,iż uznaje się 95% katolicyzm w Poslce to jedynie ok 40 uczestniczy w mszach, a około 19% [przystępuje do sakramentu komunii |
Za to po bogobojnych, pełnych chrześcijańskiej skromności wyczynach tzw. "Komisji Majątkowej", rodzi się nowa tradycja - rzucania na tacę monet o nominale jeden grosz, czyli zgodnie z zasadą "co łaska"... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 16:32, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
Niezależny napisał: | Baltazarze mądrego kardynała?? to znaczy jakiego? mądrość to pomimo wszystko sprawa względna trochę jakby umowna, ja też siebie osobiście uważam za … dla Was jestem jednak głupkiem. |
Kościołowi zarówno w Polsce jak i na całym świecie potrzebna jest może nie tyle co odnowa, ile inny wizerunek. zbliżenie z ludźmi.
czas jakiś temu spojrzałem na statystyki uczstnictwa w zwykłych coniedzielnych nabożeństwach. mimo tego,iż uznaje się 95% katolicyzm w Poslce to jedynie ok 40 % uczestniczy w mszach, a około 19% [przystępuje do sakramentu komunii |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 11:06, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
baltazar napisał: | Postawa arcybiskupa a teraz już kardynała Nycza w tej całej awanturze wokół krzyża, rzeczywiście godna podziwu ani pochwały nie jest, bowiem główną jej cechą było asekuranctwo i ów bojaźliwy brak żarliwości jak na kogoś dla kogo krzyż powinien być wartością nadrzędną i naczelną.
Kardynał Nycz jest jednak również tylko człowiekiem i pojedynczy incydent nie powinien decydować o całym jego "zawodowym dorobku" oraz karierze.
Ja w sumie bardzo krytycznie odnoszę się do KK a zwłaszcza jego hierarchów, ale jeśli już to uważam, że kard. Nycz obok abp Życińskiego jest bodaj najbardziej rozumnym ze wszystkich współcześnie panujących książąt polskiego Kościoła. |
Nie pomijalbym innych... Skworc, Czaja, Nossol |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 11:00, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
Postawa arcybiskupa a teraz już kardynała Nycza w tej całej awanturze wokół krzyża, rzeczywiście godna podziwu ani pochwały nie jest, bowiem główną jej cechą było asekuranctwo i ów bojaźliwy brak żarliwości jak na kogoś dla kogo krzyż powinien być wartością nadrzędną i naczelną.
Kardynał Nycz jest jednak również tylko człowiekiem i pojedynczy incydent nie powinien decydować o całym jego "zawodowym dorobku" oraz karierze.
Ja w sumie bardzo krytycznie odnoszę się do KK a zwłaszcza jego hierarchów, ale jeśli już to uważam, że kard. Nycz obok abp Życińskiego jest bodaj najbardziej rozumnym ze wszystkich współcześnie panujących książąt polskiego Kościoła. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 10:02, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
Niezależny napisał: | Baltazarze mądrego kardynała?? to znaczy jakiego? mądrość to pomimo wszystko sprawa względna trochę jakby umowna, ja też siebie osobiście uważam za … dla Was jestem jednak głupkiem. |
mądrym jest np Franciszek Kard. Macharski, byl nim np Stefan Kard. Wyszysnki
mądrym nie byl np Stanislaw Kard. Nagy
Jego moim zdaniem debilowate wypowiedzi o obronie krzyza dyskwalifikuja go z takich rozwazan.
I to mowie jako czlowiek przyznajacy sie wszem i wobec do wiary katolickiej.. W zakresie prawdziwej polskosc okrweeslam sie dobrowolnie jako tylko polskojezyczny. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 8:16, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
Baltazarze mądrego kardynała?? to znaczy jakiego? mądrość to pomimo wszystko sprawa względna trochę jakby umowna, ja też siebie osobiście uważam za … dla Was jestem jednak głupkiem. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 6:50, 21 Lis 2010 Temat postu: Nie masa lecz klasa. |
|
Moim zdaniem Kardynal Nycz nie zasluzyl sobie na takie zaszczyty. W swojej metropolii pozwala bowiem uzywac krzyza jako narzedzie walki o upamietnienie najgorszego moim zdaniem Prezydenta, nie tylko Polski.
Nawet na takie zniewagi jak jedna ze znanszych tzw obronczyn tego krzyza - Arcybiskup to nie Kosciol czy tak jakos.......,
Nycz budzi uzasadnione kontrowersje...., Ja sie dolaczam, choc nie podwazam papieskiego Autoryytetu. Papiez mial prawo, nawet jak ja sie nie zgadzam. |
|
 |
Gość |
|
 |