Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 10:39, 22 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
- Nie można ciągle walczyć zwłaszcza wtedy gdy jest to bezsensowne, ale też i uciekać kiedy trzeba stawić czoła.
Ponadto przekonał mnie Panesz, że przecież nie ma obowiązku interesowania się niektórymi tematami a zwłaszcza tymi, które nas drażnią, bolą lub przerastają, gdzie nie czujemy się na siłach by cokolwiek zmienić.
A jakiekolwiek przejawy nacjonalizmu, rasizmu czy w polskim wydaniu obłudnego bogoojczyźnianego patriotyzmu, wyjątkowo mnie irytują i załamują jednocześnie, tym swoim fanatycznym uporem i niereformowalnością...


W temacie!
Niemniej taki jest świat. Jest takie coś jak logika, jak taka logika jak prawa przyrodnicze. Niby nie naruszalne, niby prawdziwe na 100% ale świat opłotkami ich też potrafi przemykać! I co gorsze, nasza "nasza jedyna prawda" ma na tysiące sposobów negacji, które stają się prawdziwe, bo tak inni uważają. I Twoje wypisane negacje jak sam widzisz, są prawdziwe, mają swoją logikę i zastosowanie, czemu nie ma się co dziwić. Też taka logika musi być usztywniona, co jest oczywiste, bo by się kupy ... nie trzymała!
I nie ma co żądać od takowych, aby się zmienili. Należy im tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć i mieć nadzieję....

Pustki też w tej materii nie znajdziesz. Nawet jak znajdzie się takie puste miejsce, to na chwilę, na miłość do siebie, jakieś zacisze, gdzie czegoś nie ma, ale ono zaowocuje z czasem pojęciami omijanymi lub zastępującymi niechciane.

Dzięki baltazarze za dotychczas, urlopuj się, i nie pisz "odchodzę", bo i tak będziemy liczyć na Twój powrót i dalsze ciekawe dyskusje z Tobą.
Zatrzymać Cię nie mam sposobu.... jak też mile będziesz widziany...
Gość
PostWysłany: Pon 1:06, 22 Lis 2010    Temat postu:

Baltazarze, przeczytałam tamten topik, przeczytałam ten, i naprawdę nic nie rozumiem..
Czyżbyś miał pretensje o to, że nie otrzymałeś poparcia w swoim twierdzeniu?
To przecież normalne, większość z Nas różni się poglądami. Bez tej różnicy nie byłoby dyskusji, tylko klaka.
Natomiast sama dyskusja przebiegała w sposób kulturalny i umiarkowany.
Wręcz modelowo.
Gość
PostWysłany: Nie 23:21, 21 Lis 2010    Temat postu:

baltazar napisał:
Maat - w mitologii egipskiej bogini praw porządku, harmonii i sprawiedliwości w kosmosie i społeczeństwie.
/.../
Taką decyzję nieomal podjąłem w środę o czym napisałem w tytule tego wątku.
/.../
Uzmysłowiłem to sobie niestety dopiero dzisiaj, gdy na temat mojego autorstwa p.t: Za co nie cierpię nas samych? - Za demonstracyjny kundlizm! , otrzymałem odpowiedź jakiej przecież powinienem się dużo wcześniej spodziewać.

O NIE!
Nie czyń mnie odpowiedzialną ani za swoje wpisy, ani za swoje decyzje. A już na pewno nie łącz z antysemityzmem!
Gość
PostWysłany: Nie 19:51, 21 Lis 2010    Temat postu:

Maat - w mitologii egipskiej bogini praw porządku, harmonii i sprawiedliwości w kosmosie i społeczeństwie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maat

Stara lotnicza zasada przestrzeganie której w przeszłości kilkakrotnie uratowało mi życie mówi, że pierwsza decyzja choćby nie wiem jak błędna i irracjonalna, powinna być konsekwentnie wykonana do końca, bo tylko wtedy jest szansa na wyjście z opresji obronną ręką.
Taką decyzję nieomal podjąłem w środę o czym napisałem w tytule tego wątku.
Wbrew wszystkiemu wyłamałem się jednak z przytoczonaj zasady, bo mi się nie wiedzieć czemu wydało że nie zawsze i wszędzie musi tak rygorystycznie obowiązywać.
Teraz widzę jak ciężko się pomyliłem.
Uzmysłowiłem to sobie niestety dopiero dzisiaj, gdy na temat mojego autorstwa p.t: Za co nie cierpię nas samych? - Za demonstracyjny kundlizm! , otrzymałem odpowiedź jakiej przecież powinienem się dużo wcześniej spodziewać.
Lepiej więc późno niż wcale.
Odchodzę i przepraszam za ponad trzytygodniowe zamieszanie jakie zapewne swoimi mnogimi tekstami wniosłem w to spokojne i jakże stabilne przecież forum.
- A więc jednak izwinitie - jak to mawiali starożytni Rosjanie...
Gość
PostWysłany: Pią 11:13, 19 Lis 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Cieszę się... i dziękuję Wam Wszystkim za wypowiedzi.
No cóż, ja też niektóre posty bardziej "oglądam", niż czytam.


Bardzo trafnie takie "oglądanie" określiła pewna moja przyjaciółka, mówiąc że takie teksty czytuje "po przekątnej"...
Gość
PostWysłany: Pią 11:06, 19 Lis 2010    Temat postu:

Cieszę się... i dziękuję Wam Wszystkim za wypowiedzi.
No cóż, ja też niektóre posty bardziej "oglądam", niż czytam.
Gość
PostWysłany: Pią 10:28, 19 Lis 2010    Temat postu:

Jesli masz niezbite dowody i argumenty.. to je przedstawiaj...Obrazanie sie na innych ze mysla inaczej bez mozliwości ich przekonania jest śmieszne...
Przekonaj mnie a publicznie odszekam wszystko !! NIE WSTYDZE SIE POWIEDZIEC ZE SIE MYLIŁEM !!!
Gość
PostWysłany: Pią 9:50, 19 Lis 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Czyżby Baltazar Nas jednak opuścił.. Szkoda by było. Był umiarkowany w wyrażaniu swoich opinii... Może jeszcze wróci...


Nie napisałem że odchodzę, tylko że się nad odejściem zastanawiam i rzeczywiście zastanowiłem się.
Zostaję.
- Nie można ciągle walczyć zwłaszcza wtedy gdy jest to bezsensowne, ale też i uciekać kiedy trzeba stawić czoła.
Ponadto przekonał mnie Panesz, że przecież nie ma obowiązku interesowania się niektórymi tematami a zwłaszcza tymi, które nas drażnią, bolą lub przerastają, gdzie nie czujemy się na siłach by cokolwiek zmienić.
A jakiekolwiek przejawy nacjonalizmu, rasizmu czy w polskim wydaniu obłudnego bogoojczyźnianego patriotyzmu, wyjątkowo mnie irytują i załamują jednocześnie, tym swoim fanatycznym uporem i niereformowalnością...
Gość
PostWysłany: Pią 2:24, 19 Lis 2010    Temat postu:

? ? ?

Są jego nowe tematy i wpisy - już z czwartku.
Gość
PostWysłany: Pią 1:21, 19 Lis 2010    Temat postu:

Czyżby Baltazar Nas jednak opuścił.. Szkoda by było. Był umiarkowany w wyrażaniu swoich opinii... Może jeszcze wróci...
Gość
PostWysłany: Czw 11:49, 18 Lis 2010    Temat postu:

Człowiek pozostaje tak długo mądry, dopóki szuka mądrości; odkąd wyobraża sobie, że ją już znalazł, staje się głupcem.
Sanhedryn
Gość
PostWysłany: Czw 11:19, 18 Lis 2010    Temat postu: Re: Izwinitie - jak mawiali starożytni Rosjanie...

baltazar napisał:
Kurczę - zastanawiam się czy pomimo niedługiego stażu na tym forum, nie pożegnać się z Wami.
Po prostu jest ono dla mnie zbyt mądre i nie potrafię nadążyc za myślami co niektórych cywilizowanych, publikujących tu "pisarzy".
Jeszcze nigdy w życiu nie uczestniczyłem w żadnej debacie rojącej się najdelikatniej mówiąc od antysemickich aluzji idlatego korzystając z wolności którą pomimo drobnych uciążliwości wciąż jeszcze mamy, chyba zrezygnuję z brania udziału w dyskusjach na tematy które są dla mnie po prostu żenujące.
Gwoli jasności dodam, że nie należę do "narodu wybranego" choć bardzo chciałbym, bo patrząc na jego osiągnięcia bardzo mu tego boskiego wyróżnienia zazdroszczę.
To nie jest sposób na naprawę Rzeczypospolitej, ani na stłumienie fobii i kompleksów.
Nie wiem dlaczego ale po prostu was chwilami nie rozumiem, zwłaszcza po przeczytaniu wszystkich głosów zamieszczonych pod topickiem p.t: "rzecz o neofaszyźmie"...


też czesto nie rozumiem ludzi. im więcej o nich wiem, tym ich rozumiem mniej.
a już szczególnie niektórych dyskutantów.
ale to nie powód, by opuscić forum
Gość
PostWysłany: Czw 10:11, 18 Lis 2010    Temat postu:

Panesz ...Argument nie odparty pozostaje jedynym słusznym argumentem
Obal go innym argumentem a racja zostanie przy tobie...

ALE
..Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym
Budda..

Wątpię więc myślę, myślę więc jestem. ...!!!
Kartezjusz
Gość
PostWysłany: Czw 9:45, 18 Lis 2010    Temat postu:

Mnie martwi, że dyskutanci badzo często używają pierwszych czy tylko sobie znanych argumentów, o których twierdzą, że są jedyne i jedynie prawdziwe, a przecież zawsze można spojrzeć z drugiej strony, metodą sprawdzenia nie wprost, czy odwórt, sprawdzenia czy innych MOŻLIWOŚCI nie ma, czy nie mogą istnieć, nie mają racji bytu. Przecież Einstein też się pomylił wporwadzając stałą grawitacujną!. Newtona teoria jest błędna, co udowania już dziś nie do końca prawdziwa teoria względności.
Gość
PostWysłany: Czw 9:35, 18 Lis 2010    Temat postu:

NIE !! Uważam ,ze jesli nie dochodzi do opluwania i uwłaczania temu który stoi w opozycji do naszych postów to kazdy rozsadny argument powinien go przekonywac ...Rzecz jednak w tym by miec argumenty...
A kazde zdanie ,kazdego dyskutanta pozwala poznac cała palete
naszych przekonan...Dyskusja jednak to nie bitwa majaca na celu zetrze,unicestwic czy wyśmiac oponenta...I jesli nie bedziemy tak traktowac naszych dywagacji to dla kazdego jest tu miejsce...W innym razie zostanie tylko ten który spowodował odejscie innych i...moderator..
A wtedy ciekawy jestem kto ostatni zgasi światło...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group