Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 19:15, 12 Lis 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
Pro Rockou zginęły najważniejsze osoby w państwie.Dopóki dana Osoba pełni z woli narodu wysoki czy najwyższy urząd jest Osobą NAJWAŻNIEJSZĄ. Jest to proste i bez dyskusyjne.Z tego też punktu widzenia stosuje się w ocenie tej Osoby określone kryteria, dosyć ostre.
A co do asystenta...to świadczy o niedojrzałości i niefrasobliwości ich mocodawców. Może faktycznie lepiej zrobilby kopiąc szmaciankę?Jaki pan taki kram.


Logicznie rozwazajac to jesli nawet uznamy ze Prezydent jest najwazniejsza osobe w Panstwie to zginela najwazniejsza osoba...., cala reszta z pewnoscia do tych najwazniejszych nie nalezala, no chyba ze ktos pojecie najwazniejsze rozumie inaczej jak ja.
Tak wiec zginela tylko najwazniejsza, czy tez takich jak Szczyglo czy Stasiak, albo Wassermann uznamy za najwazniejszych, co jakby na to nie patrzec uznam za absolutna przesade....
Gość
PostWysłany: Pią 9:00, 12 Lis 2010    Temat postu:

Kiedyś noszenie munduru było zaszczytem, nikt nie podważał się go nosić niezgodnie z regulaminem. Jeszcze w PRL-u, nie tylko wojako i służby paramilitarne, ale i PeKaEsiaki, Kolejarze chodziłi w służbowych mundurach i pilnowane było właściwe, właściwe zachowanie się w mundurze. Dziś się to olewa. I to sięga coraz wyżej. Prędzej weterean znajdzie w szafie, swój wyświechtany jeszcze przedwojenny mundur galowy niż przedstawiciel wojska, pracownik MON, ma to w ..., plami godność munduru wojskowego (bojowego czy wyjściowego?) To już nieważne, że to szeregowiec czy łachudra zatrudniony do byle roboty, ale w MON, czy szkolony wojskowy! To powinien wiedzieć i już!
Gość
PostWysłany: Czw 23:13, 11 Lis 2010    Temat postu:

Baltazarze.
nie wiem czy naród tym żyje.
na pewno żył tym tuż po katastrofie. Po katastrofie mogło się zdarzyć coś naprawde fajnego. mogło dojść do uspokojenia emocji, zażegnania sporów.
dziś żyją tym tylko rodziny i część polityków. również część tych dziennikarzy, którzy mają misję.
Gość
PostWysłany: Czw 22:56, 11 Lis 2010    Temat postu:

Szanowny pro Rocku:
- Bez urazy ale czy naprawdę zastanowiłeś się nad intencją w jakiej w ogóle ten tekst napisałem?
Pytam dręczony obawą, czy aby na pewno odpowiednio jasno potrafię formułować swoje myśli...
Gość
PostWysłany: Czw 21:39, 11 Lis 2010    Temat postu:

Pro Rockou zginęły najważniejsze osoby w państwie.Dopóki dana Osoba pełni z woli narodu wysoki czy najwyższy urząd jest Osobą NAJWAŻNIEJSZĄ. Jest to proste i bez dyskusyjne.Z tego też punktu widzenia stosuje się w ocenie tej Osoby określone kryteria, dosyć ostre.
A co do asystenta...to świadczy o niedojrzałości i niefrasobliwości ich mocodawców. Może faktycznie lepiej zrobilby kopiąc szmaciankę?Jaki pan taki kram.
Gość
PostWysłany: Czw 20:55, 11 Lis 2010    Temat postu: Re: "Nic się nie stało, chłopaki nic się nie stało"

baltazar napisał:
...
Zginęły najważniejsze osoby w państwie, zginął pełny komplet dowódców Wojska Polskiego i żadna z osób mających tu cokolwiek do powiedzenia nie poczuwa się do odpowiedzialności ani winy, zwłaszcza pan minister obrony narodowej, który jak zwykle sam sobie wciąż przytakuje i uderza się w piersi każde, byle tylko nie swoje.
...


Nie zginely wcale najwazniejsze osoby w Panstwie.
Prezydent pelni najwyzsza funkcje w Panstwie, co nie oznacza rownoczesnie ze to najwazniejsza osoba.
Prezydent z wlasnej inicjatywy, nie uwarunkowanej zadnymi dodatkowymi wymaganiami albo nie dzialajac na wniosek lub za zgoda moze tylko jedno, ustapic z zajmowanego urzedu. No sorry moze pare innych z reguly pomniejszych ale czasami bardzo istotnych decyzji.
Dlatego tez za najwaniejsza osobe w Panstwie nalezy uznac Premiera, Przeciez On musi zatwierdzac w ramach tzw Kontrasygnaty prawie kazde rozstrzygniecie Prezydenta.

Wniosek z tego jest taki, wbrew decyzji Prezydenta mozna zostac premierem, Wbrew woli Premiera Prezydent moze tylko ustapic z zajmowanego urzedu.

To PiSowskie stwierdzenie zginely najwazniejsze osoba w Panstwei mialy na celu dyskredytacje Rzadu Rzeczpospolitej Polski. To dzialanie z niskich pobudek.

Prezydent moze byc niski ale nie moze byc malym, Prezydent Kaczynski byl malym, bardzo malym Prezydentem. To ze niezbyt sobie radzil nawet z konstytucja na ktorej strazy mial stac upowaznia mnie do tego zeby powiedziec ze to nie byl moj Prezydent, to byl moj Prezydencik.

Faktr Konstytucja Rp nie przewiduje takiego urzedu, takiego jakiego chcial sprawowac Zimny Lechu tez nie.
Gość
PostWysłany: Czw 19:44, 11 Lis 2010    Temat postu: "Nic się nie stało, chłopaki nic się nie stało"...

Od ponad pół roku cały naród żyje rozpamiętywaniem największej w dziejach smoleńskiej katastrofy, tymczasem można odnieść wrażenie że rządzący rozumując inaczej, wcale się do tych ogólnonarodowych odczuć nie przyłączają.
Zginęły najważniejsze osoby w państwie, zginął pełny komplet dowódców Wojska Polskiego i żadna z osób mających tu cokolwiek do powiedzenia nie poczuwa się do odpowiedzialności ani winy, zwłaszcza pan minister obrony narodowej, który jak zwykle sam sobie wciąż przytakuje i uderza się w piersi każde, byle tylko nie swoje.
Obłudne jast takie kiepsko udawane poczucie żalu po poniesionej stracie.
Najlepszym tego dowodem jest ostatnie wydarzenie, gdzie gówniarz dla niepoznanki zwany asystentem ministra Sikorskiego na "krzywy ryj" leci sobie dla rozrywki do Afganistanu z którego regularnie polscy żołnierze wracają w trumienkach, w ramach bezinteresownego kundlizmu czyli wysługiwania się za friko Stanom Zjednoczonym, czego po dzień dzisiejszy nikt z prezydentem włącznie, nie jest w stanie jasno i precyzyjnie Polakom wyjaśnić.
- I oto wspomniany za przeproszeniem "asystent" który nigdy w życiu w wojsku nie był i prochu nie wąchał, który najprawdopodobniej w razie znalezienia się w sytuacji prawdziwego zagrożenia życia zacząłby się trwale moczyć w nocy, ubiera się bezprawnie w mundur polskiego żołnierza, a dla podkreślenia jaki to z niego chwat, na chełm sobie zakłada damskie stringi.
Nie to jednak jest najbardziej gorszące, tylko reakcja a właściwie jej brak szefa-ministra, a co jeszcze gorsze brak reakcji premiera na aroganckie zachowanie owego ministra, który niczego nagannego w wygłupach Zegarskiego nie widzi.
A więc bez względu na wszystko, chłopcy mający władzę oraz ich świta, doskonale się bawią mówiąc:
- Nic się nie stało, chłopaki nic się nie stało...

P.S.
To zdarzenie poznalićmy dzięki incydentowi z majtkami, ale daje ono podstawę do uzasadnionych podejrzeń, ilu to podobnych "chłopców" i różnych pociotków dla podniesienia poziomu adrenaliny lata sobie do takiego Afganistany na koszt polskiego podatnika, bulwersując a właściwie wqrwiając żołnierzy narażających tam swoje życie bynajmniej nie w polskich interesach...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group