Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 1:37, 08 Lis 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
To są przypadłości niedojrzałej demokracji. Odpowiedzialne partie dojrzewają latami.Czekają na ogół w przedsionku, zanim zostaną dopuszczone do salonów władzy. Założenia programowe, kadra kierownicza ma czas dojrzeć.A u nas? PO ...nie wiem czy więcej ma z KLD czy UW, Jakie kadry, jakie szlify polityczne?
PiS....partia rodzinna "takich dwóch co ukradli księżyc". Do jakiej przeszłości ma odnieść swoją linię programową ..chyba do PC.
Jakie partie taka klasa polityczna. Drobny przykład;
Sejm w 2008 r. mocą ustawy postanowił że za 2009 rok kancelaria premiera i Prezydenta nie mają prawa naliczać i wypłacać nagród specjalnych. Wszystko z uwagi na oszczędności. Zarówno premier jak i Prezydent zlekceważyli Sejm i nagrody przyznali swym urzędnikom i pieniądze ponad 600 tys PLN wypłacono.
Tak to u Nas przestrzega się prawa. Jaki Pan taki kram.


Masz całkowitą rację Ekorze.
Dawno temu jeszcze w PRL byłem w pewnej wsi, w której był piękny choć zaniedbany park, a w nim przedwojenny pałac - wciąż jeszcze imponujący swoją niszczejącą świetnością.
Wspaniała niegdyś sala balowa tego pałacu służyła jako klubokawiarnia, w której na dobrą sprawę mogło brakować nawet kawy, ale nigdy piwa czy gorzały.
To też każdego popołudnia i wieczora nie brakowało tam miejscowej pegeerowskiej spragnionej "kultury" klienteli, która po ciężkim dniu pracy i wieczornym udoju bez przebierania wstępowała na przysłowiową "setkę" czy piwko przed snem.
Najbardziej raziły mnie wówczas nogi pod stolikami odziane w gumofilce, przebierające po coraz bardziej zniszczonej, przepięknej niegdyś włoskiej parkietowej mozajce.
Nogi jednak należały do tych, którzy tradycyjnie przecież "Zywią i bronią" którym w Polsce Ludowej wszystko na wsi należało się jak "psu zupa" jak to kiedyś wdzięcznie powiedziała ex-posłanka PiS Jakubiak.
A teraz w nawiązaniu do tego co powyżej napisałeś:
- Czy w odniesieniu do tego nie masz przypadkiem podobnie jak ja przygnębiającego poczucia pewnego podobieństwa, a nawet analogii???
Gość
PostWysłany: Pon 0:41, 08 Lis 2010    Temat postu:

To są przypadłości niedojrzałej demokracji. Odpowiedzialne partie dojrzewają latami.Czekają na ogół w przedsionku, zanim zostaną dopuszczone do salonów władzy. Założenia programowe, kadra kierownicza ma czas dojrzeć.A u nas? PO ...nie wiem czy więcej ma z KLD czy UW, Jakie kadry, jakie szlify polityczne?
PiS....partia rodzinna "takich dwóch co ukradli księżyc". Do jakiej przeszłości ma odnieść swoją linię programową ..chyba do PC.
Jakie partie taka klasa polityczna. Drobny przykład;
Sejm w 2008 r. mocą ustawy postanowił że za 2009 rok kancelaria premiera i Prezydenta nie mają prawa naliczać i wypłacać nagród specjalnych. Wszystko z uwagi na oszczędności. Zarówno premier jak i Prezydent zlekceważyli Sejm i nagrody przyznali swym urzędnikom i pieniądze ponad 600 tys PLN wypłacono.
Tak to u Nas przestrzega się prawa. Jaki Pan taki kram.
Gość
PostWysłany: Pon 0:10, 08 Lis 2010    Temat postu: Przygotowanie do przekazania partii czy próba lojalności???

Chyba po raz pierwszy zgadzam się z Kazimierzem Marcinkiewiczem, pomimo że zrobił tak wiele, aby uchodzić w oczach Polaków za infantylnego i wesołkowatego polityka, a także odnoszącego sercowe sukcesy podstarzałego lowelasa.
Tym razem ocena sytuacji żądnego wciąż zemsty za doznane upokorzenia byłego poremiera, wydaje się wyjątkowo realistyczna.
Szczególnie trzeźwo przedstawił relacje między Jarosławem Kaczyńskim, a Zbigniewem Ziobro.
Ponieważ podobnie jak przystojny Kazimierz nie życzę sukcesów ani jednemu ani drugiemu, pozwala mi to spokojnie przypatrywać się kto kogo pokona.
- Bo w to że dojdzie tu do próby sił nawet przez chwilę nie wątpię, pytanie tylko kiedy.
Myślę że żądny władzy były "Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny" w gruncie rzeczy przebiera nogami by przejąć władzę w partii i w ogóle nie rozumie że Jarosław Kaczyński chce dokonać sprawdzenia who is who?
Jestem przekonany że Zbigniew Ziobro jest gotów gdy nadejdzie jego zdaniem odpowiednia pora, bez sentymentów wyrwać dogorywającemu politycznie Kaczyńskiemu poduszkę spod głowy i dlatego uważam że przy nim nawet nawiedzony i przepełniony nienawiścią do całego świata prezes, w razie porażki mógłby wzbudzić współczucie.
Ziobro to moim zdaniem wyjątkowo perfidne i obmierzłe indywiduum - żmija wyhodowana na własnej czyli Jarosława Kaczyńskiego piersi choć nie wiem, czy przypadkiem nie trafi tym razem swój na swego, lub nawet na lepszego…
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/roszady-w-pis/byly-premier-smutno-sie-patrzy-na-politykow-pis,1,3775244,wiadomosc.html

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group