Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 7:29, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Panesz napisał: | I problem emerytur w (demokratycznym) państwie.
...... |
Problem emerytur tak, ale czy w demokratycznym panstwie??
Nie wlaczalbym do tego charakteru panstwa.
W Peerelu na wysokosc emerytury mialy wplyw 2 czynniki.....
1) wysokosc wynagrodzenia w ostatnim roku pracy alternatywnie srednia z ostatnich dwoch lat
2) Ordery ktorymi obdzielono emeryta, jeden order zwiekszal emeryture o cale 25%.
Starsi z nas wiedza jak niesprawiedliwe to bylo. Dodatki za Peerelowskie ordery odebral Walesa i bylo to sluszne i sprawiedliwe.
Emeryci, ktorzy planowo odchodzili na emerytury dostawali z reguly w ostatnim roku znaczne podwyzski uposazen. Szczegolnie jak ktos mial uklady. Osobnik taki byl dodatkowo premiowany za szczegolne rzeczy.
Jako ze osobiscie mialem wglad wtedy do wielu akt widzialem jak rosly place tych co mieli przechodzic na emerytury. Tylko podwojenie wysokosci to raczej rzadkosc jak wyjatek, najczesciej srednia plac rosla jeszcze bardziej.
Premie taki delikwent otrzymywal za caly dzial czy brygade, musial sie dzielic, ale kazdy to akceptowal. Banka nie moja ale za to w emeryturce bedzie przez cale zycie, bo to przeciez panstwowe, znaczy niczyje.
Gorzej mieli Ci co przechodzili na renty inwalidzkie czy chorobowe. Wypadku czy choroby nie zawsze dawalo sie przewidziec, choc byly i takie przypadki ze peerelowska medycyna to przewidywala.
W wolnej Polsce odstapiono od tego. Kazdy rok pracy ma sie liczyc tak samo. Dlatego wprowadzono i w Polsce, indywidualne konta, rzecz znana na zachodzie od wiekow. Tez absolutnie prawe i sprawiedliwe. Emerytura czy renta bedzie odzwierciedlac dorobek zycia a nie wyczyn ostatniego roku pracy (alternatywnie srednia 2 lat).
No to na razie na tyle....
pozdrawiam serdecznie |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 6:37, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
I problem emerytur w (demokratycznym) państwie.
Z zasady to pokolenia mają utrzymywać swoich wychowawców i nauczycieli.
Czyli takim czymś jest rodzina. Istnieje takie pojęcie jak stado, ale tu bym powiedział, plemię czy zorganizowana grupa, która ustali sobie zasady. Z tym, że zasady mogą być różne. Ale już pojęcie, że to młodzież, czy pracujących byt starych nie obchodzi, bo tym ma się zająć kto inny z innych przyczyn i ich to nic nie obchodzi, to już jest przekręt i odwrócenie zasady z tym, że ona się już nie sprawdza. Jedynie warto wrócić jest wrócić do stanu przed plemiennego, jeżeli nie ma zgody na inne niby łatwiejsze stany.
Jest jeszcze inny aspekt przy dzisiejsze robotyzacji. Mianowicie roboty i pracy ubywa! Dziś jedna osoba i to wcale nie musi mieć specjalnych cech, nawet kursów przygotowawczych, może za pomocą obsługi automatów, robotów i innych urządzeń tzw "na głupola" (zasada: nie zna się na robocie, ale urządzenia nie popsuje, bo się same urządzenie przed obsługującym obroni, a także nawet, jak obsługujący nie chce wykonać swojej pracy, to i tak urządzenie za niego ją wykona!) może wykonywać swoją pracę i zarabiać eliminując nawet setki innych pracowników z systemu manufakturowego. Więc praca nie jest już wykładnikiem utrzymania emerytów. Stąd rosną zastępy ludzi zatrudnionych niepotrzebnie, siedzących przy biurkach, tworzących budżetówkę w każdej branży, bo nie tylko administracyjnej. Stąd właśnie brakuje pieniędzy na emerytury czy maleje ilość zakładów, przedsiębiorstw i organizacji utrzymujących emerytów z przez siebie wypracowanych pieniędzy.
Ponadto ciągle nikt nie myśli w RP w kategoriach, że nikt nie potrzebuje pieniędzy! Przecież jak mówi sama definicja, pieniądz jest tylko towarem zastępczym i to w dość znacząco maksymalnym stopniu tracący na wartości! Przecież jeżeli ktoś zapewnia komuś i wczasy i rozrywkę, nawet indywidualną, wyżywienie, ubranie i wygody.... to po co takiemu jakieś tam pieniądze?
Nie wiem też, co wspólnego z tym ma mieć demokracja. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 7:59, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wałęsa jest skłócony z towarzystwem solidarnościowym 80-tych lat zeszłego wieku. A po drugie jemu i mi nie podoba się poparcie Jarosława Kaczyńskiego w wyborach i to bez żadnego uzasadnienia wynikającego ze stosunków pracowniczych!
Wprawdzie Sniadek może mieć wybierać, kogo poprze, ale czy związek może narzucać swoim członkom popieranie jednego czy drugiego kandydata, jeżeli nie chodzi o prawa pracownicze i nie mające z wyborami żadnego związku? Ponadto "solidarność" jest dziś rozbita i nie ma wspólnej linii.
I nadal uważam, że nigdy "solidarność" i ruchy robotnicze nie były jednolite. Jak wspomina sam Wałęsa z Walentynowicz miał więcej problemów niż z UB! A ostatnią bojówką, która już niby przestała walczyć z wrogami Polski, jakimi byli komuniści i jeszcze kolejnego wroga nie określili, zbiera ludzi niezadowolonych z byle, ewentualnie chcących walczyć z tym, że jeszcze nie wiadomo z kim i o co, działa nadal!
Wszak demokracja. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 22:06, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wałęsa? To taki polski " baron Münchhausen".
A PO zdaje się coraz bardziej "pusta w środku"
Ogólnie sytuacja raczej nie budująca.
Może wybory samorządowe rzucą więcej swiatła. Jak na razie to "sondaże na zamówienie" kreują oceny. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:45, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
Hmmm...jak zawsze najwiecej do powiedzenia na temat zwiekszania populacji maja samotny mężczyzna i faceci ślubujacy czystość seksualną... |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 12:02, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kowa odpowiem w tonacji dzisiejszej niedzieli. Otóż kaczor wzywający do zwiększenia populacji jest tak śmieszny jak sukienkowy wzywający podczas nauk przed ślubnych do stosowania Bożych technik seksualnych to jest śmieszne podobno przykład idzie z góry zatem jak ci dwaj mogą świecić przykładem i nawoływać do rodzenia dzieci sami jednak siadając do szczania na sedesie no może poza wspomnianym wikarym czy proboszczem. Wałęsa bardzo dobrze zrobił że nie przybył na ten sabat Solidarność od początku była zawłaszczona prze cwaniaków i menelstwo wtedy jednak miała co prawda dla motłochu ale jednak jakieś ideały co ma teraz ? Krzaklewskiego Śniadka i polityczny program jak rozwalać rząd opluwanie Wałęsy przez kaczych synów którzy dla solidarności nie zrobili nić jest i było ohydne i wstrętne , prze cały czas niejaki śniadek pluje jadem i będąc na pasku kaczy syna niejakiego Jarosława k podburza Polaków jednych przeciw drugim solidarność z tamtego okresu i solidarność dnia dzisiejszego to jak trabant do mercedesa .
Jeśli chodzi o emerytury to jest to kiełbasa albo marchewka każdej opcji nic się jednak na lepsze nie zmienia a przynajmniej nie zmieni9ało teraz PO wzięła się ostro i emerytury przyspieszy co jest pragnieniem ludu o ile wyczytałem od stycznia będzie takie przyspieszenie że każdy emeryturę dostanie wcześniej podobno przed 15 każdego miesiąca oczywiście. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 9:37, 29 Sie 2010 Temat postu: Teoria demokracji - Głupota i ogłupienie czyli Kapitalizm |
|
Kaczor wspiera i propaguje wsparcie wzrostu populacji jako kieunek ku polepszeniu sytuacji gospodarczej - jest wyśmiewany.
Wałęsa odmawia udziału w obchodach rocznicy SOLIDARNOSCI twierdząć że dzisiejszy związek "SOLIDARNOŚĆ" ma innne ide o dawniejszego ruchu solidarnościowego i dąży do czegoś innego odniennego od tego do czego "dawniejszy" związek dążył.
Tyle wprowadzenia. Rozwinięcie:
Za grube pieniądze rząd PO propaguje w reklamach telewizyjnych konieczność zadbania o populacje która będzie pracowała na emerytury za pomocą reklam telewizyjnych mówiących o tym że za parenaście lat na "nasze" ( czyli OBECNIE młodych ludzi ) będzie pracowała niewystarczająca ilość obywateli ( czyli w PRZSZŁOŚCI młodych ludzi - dzisiejszych dzieci ) zachęcająć obywateli do większej prokreacji.
Dygresja
Zrozumieli że musi być dużo "motłochu" który będzie na nich pracował.
Domniemam że tą reklamę telewizyjną robią sprzyjające PO dobrze usytuowane gremia za niemałe pieniądze.
Koniec dygresji
W dokumęcie z serii "Świat bez tajemnic" o tytule "Oni zrywali żelazną kurtynę" możemy zobaczyć jak genialny guru uczciwości i sprawiedliwości PAn Lech Wałęsa mówi że jego zadaniem i celem jest dbałość o polepszenie i poprawienie sytuacji robotników.
Tyle rozwinięcia. Analiza:
Nowobogacki nuworysz Pan Wałęsa jak się uwłaszczył na rbotnikach o których dobro teoretycznie walczył olał te ide i teraz jak nowobogacki gania za forsą za granice.
Uważam że posiadacze celnie wyznaczyli mu terminy zagranicznych wizyt/zobowiązań tak żeby nie mógł uczestniczyć w obchodach 30 rocznicy solidarności.
Sam Wałęsa tłumacząc "że teraz chodzi o coś innego" potwierdza swoją interesowność i Bolkowatość swojego udziału ( po wproszeniu się przez przeskoczenie płotu ) w walce klasy średniej i niższej o sprawiediwy podział dóbr.
Telewizyjna reklama ze środków rządowych jest oszustwem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgodnie z nowelizacją i obowiązującym prawem emerytury uzyskuje się z gromadzonych na własnym kącie środków. Każdy z polskich obywateli musiał dostać taka informacje do końca 2006 roku.
( oczywiście nie odstał - ja dostałem w 2008 - taka polska praworządność )
Teraz mamy 2010 i każdy musi to mieć - czyli zgodnie z polskim prawem każdy dostaje emeryture z wcześniej wypracownych prze samego siebie środków i żadna inna przyszła populacja nie musi na nią ( tą emeryturę ) pracować.
Tak stanowi polskie prawo i wszelka indoktrynacja umysłowa która twierdzi inaczej jest oszustwem i robieniem wody z mózgu obywateli.
Każdy dostając informacje o zgromadzonych środkach na własną emeryturę i jej wysokości dostał od państwa gwarancje istnienia i dostępu do tych środków. Jeśli nie ma tch środków państwo dopuszcza się przetępstwa które ze względu na skalę i obszar musi być scigane z urzędu.
Nasze kapitalistycznie, demokratycznie uczciwe państwo demokratycznie uczciwie zmusza wolnych obywateli do płacenia sladek na emerytury.
No to zobaczycie co z tego będziecie mieli. |
|
|