Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 9:34, 29 Lip 2010 Temat postu: Riposta Miroslawa Sekuly, na krokodyle lzy Beaty Kempa |
|
znakomita. choc dlugo trzeba bylo na nia czekac....., moze to nawet zamierzone przed jutrzejszym piatkiem.
Rewelacja, tak lubie, tak mi sie podoba.
Dla tych co nie czytali za TVN24:
Według Sekuły, Kempa po spotkaniu z nim, kiedy to m.in. nie dało jej się uzyskać urlopu, miała też spotkanie w klubie PiS. I dopiero po nim przyszła na posiedzenie komisji hazardowej. - Podczas tego spotkania jej zabiegi o uzyskanie jakieś funkcji w partii albo klubie zostały skwitowane mocną krytyką, ponoć dlatego, że nie daje sobie rady w pracach komisji hazardowej |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 9:50, 27 Lip 2010 Temat postu: Panie Panesz.... |
|
Dwoch z Polski, dwoch Turkow, dwoch murzynow, Tunezyjczyk, pol Hiszpana, czy to jeszcze mozna nazwac Niemcami??
A tak szczerze to w druzynie w ktorej nie ma ani jednej gwiazdy, no moze nie liczac Schweiniego po raz trzeci z rzedu w trojce najlepszych, i prawie zawsze cos pokazali.
Ustawienia, ostatnie to chyba byly w Meksyku w 1986 roku, ustawienia takie pomocne Niemcom, bo wybierali z kim beda grac dalej i jak trzeba bylo wczesniej to nawet mecz przegrali.
Tak samo jest tam w klubach, np FCB, wydali 50 mln na gwiazdy, a potem do druzyny wstawili swoich amatorow i z nimi zdobyli Puchar i Mistrza, dotarli do finalu w Lidze Mistrzow, a jeden z tych mlodych zostal na Mundialu krolem strzelcow.
W tym roku jakos jeszcze nikogo nie kupili. Do druzyny wrocil bardzo obiecujacy Toni Kroos, ktory juz jako szesnastolatek potrafil z Bayernem rozstrygac mecze. Zapowiada sie ciekawy sezon. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 8:34, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
Nawet tak ustawione przetargi, że wiadomo, że po boisku będzie biegać obojętnie jakich 22 zawodników, to i tak prawie zawsze wygrywają Niemcy, jest przetargiem, co udowdniły ostatnie M.Ś. I gdyby NIemcy nie przegrali tego jednego meczu, chyba by nie przegraliby z Holandią!
A Niemcy wygrywają, bo są ldobrzy na tyle, że sędzia im nie musi pomagać i nie zawsze może przeszkodzić! Jeżeli nawet wiadomo i dlaczego kto może wygrać, przetarg jest przetargiem. A po to są organizowane przetargi nawet ustawione, aby udowodnić i uprawomocnić wybór. A jest to zawsze ryzyko, że nie muszą go wygrać ustawieni! Bywa, że przegrywają, bywa że rezygnują z nich! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 23:26, 26 Lip 2010 Temat postu: Do w51 |
|
Cytat: | Tyle tylko, że tacy ... mądrale jak ProRock ją wypaczają Mr. Green |
Ja nie wypaczam, ja mowie tylko ze na kazdy ustawiony przetarg, znalazlbym odpowiednie wyjasnienie, Nie mowie ze to robie, mowie ze znalazlbym ale zawsze argumenty......
Cytat: | Gdyby ktokolwiek kto ma zamiar ustawic taki przetarg poprosil mnie o rade, dalbym mu takie uzasadnienie ze hohoho a moze nawet wiecej. Oczywiscie wiem ze sa sprytniejsi ode mnie i nie zawsze bym dal rade, ale w zdecydowanej wiekszosci bym wygral. |
na dodatek aby nie uznawac ze jestem najwiekszy madrala uznalem ze oczywiscie mogloby byc tak zebym mial tylko drugie z najlepszych rozwiazan, ale realnie oceniam, w zdecydowanej wiekszosci przypadkow bym wygral.
Tak wiec nie mowie o tym jak ustawiam przetargi, mowie jak moglbym taki ustawiony wygrac.
Stawiasz mi zatem zarzuty, ktorych wygrac nie mozesz, nie dlatego ze ja taki bystrzak, tylko dlatego ze zarzuty bezpodstawne. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 21:59, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
Pro Rock napisał: | w51 napisał: | ....
Tyle tylko, że tacy ... mądrale jak ProRock ją wypaczają |
W czym??? jak?? kiedy??
I nie ProRock, tylko Pro Rock, bo ja za rockiem, u mnie zawsze wszystko gra....... |
A w tym : Pro Rocku
Pro Rock napisał: | Ustawiony przetarg dla mnie to taki w ktorym wiem z gory kto go wygra, i wygra ten co wygra nie dlatego ze objektywnie najkorzystniejszy tylko dllatego ze tak ktos chce. W zaleznosci od tego kto ma wygrac znajdzie sie odpowiednie wyjasnienie. Gdyby ktokolwiek kto ma zamiar ustawic taki przetarg poprosil mnie o rade, dalbym mu takie uzasadnienie ze hohoho a moze nawet wiecej. Oczywiscie wiem ze sa sprytniejsi ode mnie i nie zawsze bym dal rade, ale w zdecydowanej wiekszosci bym wygral. |
|
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 20:57, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
w51 napisał: | ....
Tyle tylko, że tacy ... mądrale jak ProRock ją wypaczają |
W czym??? jak?? kiedy??
I nie ProRock, tylko Pro Rock, bo ja za rockiem, u mnie zawsze wszystko gra....... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 20:21, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
Panesz napisał: | Ależ jesteś dokładny i zasadniczy! W51!
|
Etaaaaaam po prostu wku ... rzają mnie tego typu zwroty, podobnie zresztą jak ... języczek uwagi, zrobić ... magistra, napić się koniaka czy kupić winogron
PS
A ponadto Panowie spece od ... gospodarki,
przykład ProRocka z bryczką i Panesza z ... płotem, to nie były przetargi lecz jak mówi ustawa .... negocjacje z zachowaniem konkurencji !!!!
Idea przetargów jest ok.
Tyle tylko, że tacy ... mądrale jak ProRock ją wypaczają |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 6:48, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ależ jesteś dokładny i zasadniczy! W51!
Po takim wyjaśnieniu, nie mam innego wyjścia, jak przyznać uzasadnieniu rację i Tobie osobiście ją DAĆ! I to jedno zdanie powinno wystarczyć w tej sprawie.
W sprawie przetargów i przekrętów, to wcale nie jestem gorszy od Pro Rocka. Nikt właściwie nie chciał wykonać mi płota 35 m. poniżej 2500 (siatkowego!) W końcu znalazłem też "śwagrowatego" oferenta, za 1500, któremu zleciłem, a także pomogłem fizycznie! No i płot mam tańszy niż 2500, a faktycznie na rękę kosztował 2100 i z chęcią dopłaciłbym te brakujące 400, a nawet więcej, aby był ... inny!
A teraz jestem tak mądry, jak przy płytkach w domu. Pierwsze płytki wykonywał fachowiec, a kolejne już sam przy czym te pierwsze przeze mnie kładzione i wyglądające śwagrowato wmusiałem wymienić i mam oferty, abym zdradził fachowca, który je kładł!
Podobnie było gdzieś w Polsce przy remoncie zabytkowego stu czy około stuletniego mostu nitowanego, specjalnymi nitami. Na ogłoszony przetarg obwarowany specjalnym nitowaniem za którymś tam razem zgłosił się "śwagrowaty" oferenta, któryna ten cel specjalnie założył firmę. No i wygrał, bo znalazł fachowca od specjalnego nitowania. I mimo największych kosztów plus szwagrowatość - wygrał przetarg.
Też facet chciał kupić działkę obok własnego domu. MImo ponawiania próśb otrzymywał od władz pisma, że nie jest do sprzedania. Ale okazało się, że w 2 tygodnie po otrzymaniu ostatniej odmowy sprzedania, po działce chodził nowy właściciel. Okazało się, że prawie wraz z odmową magistrat ogłosił wreszcie przetarg na sprzedaż, o czym go nie musiał powiadamiać, bo ogłosił go gdzieś na tablicy od tego czy gdzieś w jakiejś gazetce. I za pół ceny ktoś w końcu go wygrał. Wszystko obyło się w majestacie prawa. I nikt za to nie beknął.
Tak samo ustawiane przetargi czy korupcję komisje sejmowe nie są w stanie ani wyłapać i udowodnić.
A Macierewicza czy Jarosława Zielińskiego poprawiłbym tylko. Gdyby były zakupione nowe samoloty dla vipów rządowych i wszystkie 4 poleciałłyby, bo tyle osób by weszło w te 4 nowe, to któremuś by się udało wylądować. Przy czym załogi do zakupionych w miesiąc przed, leciałyby dopiero pierwszy raz nietreningowo! |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 11:44, 25 Lip 2010 Temat postu: Panie Panesz....... |
|
Przetargi przetargami, a swiat swiatem.
Kilka lat temu nawalalo mi auto. juz nieco sfatygowane bo swiat nim objechalem kilkakrotnie dookola. Poszedlem de jednego warstratu autoryzowanego, 2500 Euro sobie zyczyli. poszedlem do innego 1300 Euro, poszedlem zapytac sasiada, eksperta, radzil mi czesc wymienic za jakies 120 Euro plus robocizna, swoja wycenil na 100 Euro.
Jechalem do klienta, na swiatlach katastrofa, to co jeszcze dzialalo przestalo dzialac, cale szczescie ze tuz za swiatlami byl warsztat, poprosilem Pana i sholowanie auta co tez zrobil. Nieco przerazony czekalem na to ile za to skasuje, za naprawe i holowanie zazyczyl sobie 62 z drobnymi, Euro oczywiscie. Niecale 63 Euro co ktos wycenil na 2500. Nawet podzespolu ktorego chcial znajomek nie trzeba bylo wymieniac. Mlodsza coreczka jezdzi nim do dzisiaj, a za Boga nie jezdzi tek delikatnie jak ja.
Co zatem maja wskorac przetargi. W ktorych uczestnicza tylko Ci ktorzy na to sie wyspecjalizowali.
Zdrowego rozsadku nie wymusisz zadnymi regulacjami, Nie ma takiego rozwiazania ktore by mozna wymusic prawnymi wymogami. Mozna tylko niektore wykluczyc, niektore, nie wszystkie i napewno nie te najwazniejsze, te decydujace.
Oczywiscie mozesz mozesz oglosci przetarg na cos tam 1000 samochodow dla policji czy 2,5 mln kanapek dla dzieci szkolnych, ale czy to bedzie to?? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 10:42, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
Panesz napisał: | I na koniec uprę się przy "zdaniu racji" w zdaniu, co podkreślam, uwaga -w zdaniu Bo jest dopiero bęcwał, jeżeli działa przeciwko komukolwiek, aby sam mieć rację i to rację bez zdania racji.
Bo jest to dopiero bęcwał, jeżeli działa przeciwko komukolwiek... czyli występuję przeciwko czyjemuś zdaniu, czyli nie przyznaje mu racji, więc nie daje mu racji!
i aby sam miał rację musi ją wygłosić w wielu na przykład zdaniach, ale przynajmniej jednym zdaniu potwierdzającym, będącym za nie daniem oponentowi racje Więc bez przynajmniej jednego, które musi zaistnieć zdania z racją przemawiającą za nie daniem racji.
Jeżeli wyrzucimy literę "z" moje zdanie byłoby bezsensowne. |
Nie upieraj się Panesz przy swojej ...filozofii albowiem :
Najczęstszy błąd związany z tym rzeczownikiem dotyczy frazeologizmu bez dania racji, który oznacza: bez podania wyraźnej przyczyny. Wielu użytkowników języka polskiego uważa, że poprawna forma tego wyrażenia brzmi bez zdania racji (czyli zapewne: bez jednego argumentu na potwierdzenie/ uzasadnienie czegoś). Jednak tak zmodyfi kowana konstrukcja jest błędna, ponieważ:
• omawiane wyrażenie jest idiomem, a to oznacza, że niedopuszczalna jest jakakolwiek zmiana w utartej konstrukcji (por. -> frazeologizm);
• błędne sformułowanie bez zdania racji jest też nonsensowne, słowo racja oznacza bowiem: słuszność; powód; zdanie, całe wyrażenie należałoby zatem przetłumaczyć jako: bez zdania zdania.
Innym, rzadszym, błędem związanym ze słowem racja jest słuszna racja. To -> pleonazm, wyrażenie to zawiera bowiem informację powtórzoną (słuszna słuszność). Można ewentualnie powiedzieć święta racja, w zn.: niepodważalna, bezwzględna.
http://portalwiedzy.onet.pl/141187,,,,racja,haslo.html?drukuj=1
oraz
"Przede wszystkim – bez dania racji, nie zaś bez zdania racji. Poprawna forma tego wyrażenia wskazuje, że chodzi o niepodanie powodów zaskakującego zachowania, np. uderzenia kogoś. ......
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=1785 |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 8:51, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
Podoba mi się moje własne zdanie: każdy przetarg jest ustawiony pod zwycięzcę! Z tym, że w niemierzalnych dyscyplinach zwycięzca może być dobry tylko w tym, w czymś jest szczególnie wyspecjalizowany. A też zwycięzca powinien gwarantować dobrą i średnią klasę całości!
I dlaczego Karaganda wygrała przetarg na remont i modernizację samolotu nie prezydenckiego, wynika z tego, że w miarę, i tu powtarzam, w miarę była dobrym zakładem, a także najprościej można było się dogadać w czym i co szczególnie należy poprawić, zmienić, czy wymienić i miała dostęp do części zapasowych rosyjskich tupolewów i niekoniecznie musiało to być najtańsze.
Ponadto są pewne szasady obowiązujące także w takim czymś niewymiernym, że i komputery i symulatory sobie nie dają rady i są i lepsze i gorsze zasady ich działania w pewnych zakresach. I na przykład mnie dziwi, że jeden program "płatnik" zajmuje się podatkami od dochodów i ten jeden jest tylko stosowany. Ponadto sposób naliczania tych podatków zwolnień od niego, składki i pity są honorowane przez USy.
A przecież jest tak. Tańce na lodzie, w części skoki narciarskie, czy festiwale piosenkarskie, gdzie jury wybiera zwycięzcę i ... każdy juror daje każdemu swoją ocenę od 0 do pięciu czy dziesięciu! I niech się znajdzie juror, który nie daje pośrodkuje, tylko albo zero albo 10. I ma taki wpływ na małe gremium jurorskie, że on dzieli ich śpiewaków na "swoich" i pozostałych!
Można też jak w eurowizji! Juror albo ustawia kolejno wszystkich lub część piosenkarzy, a oni punkty dostają ... automatycznie!
WIęc albo tak, albo siak, albo tak jak w siatkówce, czy w piłce nożnej, że punkty przyznaje się od wysokości zwycięstwa lub tak, aby ... nie remisować, czyli ryzykować, co nie zawsze sprzyja grającym, bo stawia się na atak, a drużyny dobrze broniące się są przy tej zasadzie w plecy.
Jeżeli obowiązują zasady przetargów na wszystko, gdzie nie ma zasady wyboru na rozsądek, na ekonomię, czy cokolwiek innego, każdy może wygrać, to każdy może, a nawet musi przetarg tak obwarunkować, aby wyjść na swoje. A jeżeli ogłaszający przetarg może go zafałszować, czyli ustawić, to i biorący w nim udział może też się w nim przedstawić tak, jak obowiązują zasady konkursu i wygrać, chociaż to byłaby czysta nieprawda! Tak więc kogo bronimy? Atakujemy rozpisujących przetargi, mówimy, że je ustawiają, a stadion we Wrocławiu na ME powstaje, przy zmianie wykonawcy, mimo, że wygrał, że znał zasady!
Ze swej strony też dodam, że są przetargi, że nikt się nie zgłasza, a są też takie, że aż jeden się zgłosi! Przetargi też mogą i są unieważniane, a względy, które tym kierują są też nie wynikłe spoza przetargu, z tym, że jurorzy, ogłaszający przetarg widzą, kto się zgłosił i ... po co?
I na koniec uprę się przy "zdaniu racji" w zdaniu, co podkreślam, uwaga -w zdaniu Bo jest dopiero bęcwał, jeżeli działa przeciwko komukolwiek, aby sam mieć rację i to rację bez zdania racji.
Bo jest to dopiero bęcwał, jeżeli działa przeciwko komukolwiek... czyli występuję przeciwko czyjemuś zdaniu, czyli nie przyznaje mu racji, więc nie daje mu racji!
i aby sam miał rację musi ją wygłosić w wielu na przykład zdaniach, ale przynajmniej jednym zdaniu potwierdzającym, będącym za nie daniem oponentowi racje Więc bez przynajmniej jednego, które musi zaistnieć zdania z racją przemawiającą za nie daniem racji.
Jeżeli wyrzucimy literę "z" moje zdanie byłoby bezsensowne.
Tu zastosowałbym rozkład tau_Studenta, który, hołdując Gaussowi, jest szczególnym jego przypadkiem!Nie dawanie racji, czyli logiczne myślenie ma taką cechę, że jest ogólne, nawet jeżeli nasza logika jest błędna, to tak powszechna, że innej nawet nie mamy, bo nie znamy żadnej innej.
Albo też taka logika jest tak nieoczywista, że .. jej nie ma, nie zauważamy jej działania. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 20:36, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
Pro Rock napisał: | Zatem milej o mnie zgadywanki |
A co tutaj zgadywać, przecież sam se wystawiasz ... świadectwo.
Palikot zapewne by zapytał czy nie aby przypadkiem .... megalomanii |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 18:34, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
w51 napisał: | Pro Rock napisał: |
Ustawiony przetarg dla mnie to taki w ktorym wiem z gory kto go wygra, i wygra ten co wygra nie dlatego ze objektywnie najkorzystniejszy tylko dllatego ze tak ktos chce. W zaleznosci od tego kto ma wygrac znajdzie sie odpowiednie wyjasnienie. Gdyby ktokolwiek kto ma zamiar ustawic taki przetarg poprosil mnie o rade, dalbym mu takie uzasadnienie ze hohoho a moze nawet wiecej. Oczywiscie wiem ze sa sprytniejsi ode mnie i nie zawsze bym dal rade, ale w zdecydowanej wiekszosci bym wygral. |
Już drugi czy trzeci raz ProRock epatuje nas jak .... może oszwabić a to system podatkowy, a to Urząd Zamówień za przeproszeniem... powiedzmy, że Publicznych ...
Zachodzą więc dwa pytania
Czy abyProRock nie jest ... zwykłym przekręciarzem ???
A może ProRock jest tylko ... chwalidupą???
Ja tego nie twierdzę, ale tylko jak .... Palikot ... pytam |
Widzisz ze mna to nawet gdybac mozna......
Z toba rzecz jest znaczniie bardziej prosta, Powiesz swinia i cham i juz trafiony zatopiony, nawet w takie niewinne zdadywanki jakie tu sugerujjesz na mmoj temat sa zbyteczne, Nie moze swinia a napewno swinia, nie moze cham a napewno cham.
Zatem milej o mnie zgadywanki |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 14:58, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
Pro Rock napisał: |
Ustawiony przetarg dla mnie to taki w ktorym wiem z gory kto go wygra, i wygra ten co wygra nie dlatego ze objektywnie najkorzystniejszy tylko dllatego ze tak ktos chce. W zaleznosci od tego kto ma wygrac znajdzie sie odpowiednie wyjasnienie. Gdyby ktokolwiek kto ma zamiar ustawic taki przetarg poprosil mnie o rade, dalbym mu takie uzasadnienie ze hohoho a moze nawet wiecej. Oczywiscie wiem ze sa sprytniejsi ode mnie i nie zawsze bym dal rade, ale w zdecydowanej wiekszosci bym wygral. |
Już drugi czy trzeci raz ProRock epatuje nas jak .... może oszwabić a to system podatkowy, a to Urząd Zamówień za przeproszeniem... powiedzmy, że Publicznych ...
Zachodzą więc dwa pytania
Czy abyProRock nie jest ... zwykłym przekręciarzem ???
A może ProRock jest tylko ... chwalidupą???
Ja tego nie twierdzę, ale tylko jak .... Palikot ... pytam |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 10:15, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
Panesz napisał: | .....Ja się pytam. Czy jest na świecie przetarg nieustawiany? Każdy przetarg ma jakieś zasady, w każdym przetargu o coś chodzi, w każdym przetargu rozstrzygniętym też ktoś wygrywa. Czyli każdy przetarg jest ustawiony pod zwycięzcę.
I tu mi chodzi o to, że mogę nazwać przetarg za ustawiony, jeżeli nie ma , bo nie może być innego zwycięzcy niż jeden. Abstrahując od tego, że jeden w czymś startuje.
....
. |
Panie Panesz...., zawsze tyle tego ze nie mozna do wszystkiego.
Ustawiony przetarg dla mnie to taki w ktorym wiem z gory kto go wygra, i wygra ten co wygra nie dlatego ze objektywnie najkorzystniejszy tylko dllatego ze tak ktos chce. W zaleznosci od tego kto ma wygrac znajdzie sie odpowiednie wyjasnienie. Gdyby ktokolwiek kto ma zamiar ustawic taki przetarg poprosil mnie o rade, dalbym mu takie uzasadnienie ze hohoho a moze nawet wiecej. Oczywiscie wiem ze sa sprytniejsi ode mnie i nie zawsze bym dal rade, ale w zdecydowanej wiekszosci bym wygral.
Kiedys sie budowalem. Oczywiscie nie tak zeby przyslonic slonce, ale tak zeby zbudowac dom w ktorym mieszkam. Rozpisalem taki nieoficjalny przetarg. Wybralem to co mi pasuje, wybralem szwagra.
Powiedzialem mu dlaczego wygral i dlaczego zdecydowalem sie na finansowo mniej korzystne rozwiazanie. Inne oferty byly tansze, on wiedzial za ile polscy specjalisci tu swiadcza takie uslugi. Z tymi by w zyciu nie mogl konkurowac.
Efektem jest to ze mialem jakosc jakiej oczekiwalem. A tu jestem wybredny. NA dodatek mam gwarancje. I szwagier wie ze gdyby u mnie cos spartaczyl to ja bym mu bardziej jak Kaczorom, za wszystko razem i kazde odzielnie. Dzisiaj po wieli latach, jeden telefon i moje zawolanie, chlopie, cos Ty mi tu zrobil, zobowiazuje go. Natychmiast zjawia sie jeden z jego pracownikow i robi to co mu kaze.
Ustawiony przetarg nie musi byc niekorzystny, nieustawiony nie gwarantuje korzysci. Wazne jest jedno, ten ktory placi ma decydowac o wszystkim.
Jesli decyduje ktos za kogos to moze byc tak ze ten ktos ma interes w tym zeby ten ktos a nie inny......, poprostu socjalistycznie. |
|
|