Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 17:11, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
Mówię od siebie i za siebie.
Generalnie nigdy więcej nie chcę oglądać takich "debilnych" debat , typu zabawy kotka z myszką , czyli ukrywania przed wyborcą mankamentów , braku wiedzy merytorycznej , prawdy o kandydatach , z ktory jeden ma zostać głowa państwa polskiego.
Jak to w Polsce bywa , by było ciekawiej (głupio), nikt nie wie do konca jaka jest prawda , czy Prezydent w Polsce to jest gość , który ma coś do powiedzenia , czy tylko ma służyć za kukłę , z ktorej można się wyśmiewać , albo za bęben do bicia , gdy coś rządowi nie wyjdzie.
Pan Komorowski to zaden kandydat na Prezydenta , to człowiek do zadań specjalnych PO i Pana Tuska , nie wchodzi w ogóle w grę.
Pan Kaczyński to również nie jest człowiekiem z mojej bajki , nie wiem do konca kim jest , czy rzeczywisci jest polskim patriotą , za jakiego chce sie uwazać , nie wiem czy mówi prawdę gdy przekonuje wyborców do siebie , czy też tak umiejętnie mija się z prawdą.Jednak dwa lata jego rzadów były dobre , a dązenie do państwa prawa , sprawiedliwości , solidarności spolecznej jest jak najbardziej słuszne Mogę powiedziec , że umiejętniej oszukał mnie Pan Kaczyński i przekonał do siebie , poprostu mniej łgał , w moim przekonaniu.
Mimo , że tak ubrzydzana IV RP przez media i srodki przekazu to osobiście chciałbym doczekać chwili , by móc żyć w takim państwie , gdzie prawo stanowi prawo , gdzie ludzie mają coś do powiedzenia , a sprawiedliwość spoleczna nie jest zapisana tylko w konstytucji , lecz jest widoczna wśród zwyklych l, żyjących tu i teraz udzi , coś na wzór np. Szwajcarii , Luksemburga - ustrój tu nie ma znaczenie , wazniejsze jest podejscie do ludzi i nie dzielenie ich na gorszych i lepszych.
I te ciągłe opinie po debacie - wygrał , przegrał , gorszy , lepszy.....A czym to mozna zmierzyć , widział ktoś jakieś bramki , gole , kogoś leżącego na macie bez oznaków zycia ? Co najwyżej były wpadki , których wiecej i to znacznie wiecej popełniał Pan Komorowski.
Po tej debacie wcale nie stałem się mądrzejszy , dalej nie wiem:
- dalej nie wiem kto nie chciał zmiany , który sztab wyborczy , by debata odbywała się w innej konwencji , tak by kandydaci mogli zadawać sobie pytania nawzajem
- dalej nie wiem czy kandydaci znali wcześniej zadawane im pytania , moze znali tylko jakąś część od dziennikarza przychylnej stacji telewizyjnej
- jaki jest stosunek kandydatów do konstytucji , do roli prezydenta i premiera , czy konstytucja wymaga zmian i w jakim kierunku
- jaki jest stosunek do instytucji "referendum" , kiedy takie w Poslce wreszcie się odbędzie i na jakie tematy
- dalej nie wiem czy PO , czy Pan Komorowski jest za prywatyzacja szpitali czy nie
- dalej nie wiem czy słusznym jest by zarządzanie szpitalami publicznymi scedować na władze lokalne , skoro fundusze na słuzbę zdrowia na poszczególne województwa przydziela MZ - Pani Kopacz i czyni to według swego uznania , ściana wschodnia dostaje znacznie mniejsze dotacje , więc NFZ dysponuje mniejszymi kwotami , o co były protesty i strajki
- dalej nie wiem czy szpitale mają podlegać pod prawo spólek handlowych
- dalej nie wiem co to znaczy "prawo spółek handlowych" - czy w stosunku do szpitali ma być inne , specjalne ?
- dalej nie wiem czy szpitale nie będą mogły wybiórczo zamykać nie rentowne oddziały , a wprowadzać nowe przynoszące zyski
- dalej nie wiem co może , a czego nie może prezydent - kandydaci obiecywali tak dużo , ze się chyba sami w tym pogubili
- dalej nie wiem jakie języki obce znają kandydaci.
- dalej nie usłyszałem marnego słowa wyjaśnienia o hrabiostwie i herbie rodowym Pana Komorowskiego, wypadało powiedziec choc jedno słowo w temacie , a nie udawać , że tematu nie ma.
Pan Sikorski dostrzegł jedną wpadkę Pana Kaczyńskiego , pomylił się co do szacunku wojsk NATO zaangazowanych w Afganistanie twierdząc , że ich ilość jest mniejsza od ilość wojsk rosyjskich , a w rzeczywistośći już przekroczyła o 13 tyś stan Rosjan. Tyle dobrze może to być wpadka Pana Sikorskiego , bo tak naprawdę kto to wie i na którą godzinę jest ta wiedza.
Janusz |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 15:05, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
Panie hrabio , herbu Korczak , tak powinien w dzisiejszej debacie zwracać się Pan Kaczynski do hrabiego Komorowskiego.
Pan Komorowski powinien wstać i wyjśc ze studia........i po debacie.
Tyle perfidnych zagrań , tyle wpadek , tyle klamstwa , złośliwości , zagrań ponizej pasa , a czlowiek płynie dalej na fali.Historyk nie znał przeszlości swojej rodziny , czyli kolejne klamstwo.A fe.....
Janusz |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 22:04, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Jaga napisał: | Owszem, ale znał swoje miejsce.. W beczce, nie w pałacu prezydenckim.
Chociaż ta beczka była częścią jego filozofii życiowej.
|
A właściwie jaką ...filozofię reprezentuje Komorowski bo jakoś się ... pogubiłem ???
Bo jak sie dowiaduję z ... "opiniotwórczych" mediów Kaczyński nadal ...trwa przy swoich
A nawiązując do beczki to czy Ty naprawdę myslisz Jago, że kaczorowi chodzi o ... pałac i żyrandol? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 21:02, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
w51 napisał: |
Pozostawiając na boku ... ideologię Jago i ustosunkowując się do wizerunku to zauważ, że Demostenes chodził w łachmanach, mieszkał w beczce, za przeproszeniem ... szczał na ulicy, ale pomimo tego i upływu ponad 2000 lat, nadal funkcjonuje w świadomości ludzi. |
Owszem, ale znał swoje miejsce.. W beczce, nie w pałacu prezydenckim.
Chociaż ta beczka była częścią jego filozofii życiowej.
I nikomu wtedy nie przyszłoby do głowy wybrać go archontem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 20:06, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Otwórzcie wreszcie oczy i zadajcie sobie pytanie , dlaczego PO tak pogrywa w tym parciu do władzy , jedzie na klamstwie.
Przed chwila teleiwzja wyemitowała z wypowiedziami Panów Komorowskiego i Klich właśnie w takim samym duchu jak mówił Kaczyński z udokumentowaniem , że Rosja posiada więcej argumentów ku temu by Białoruś ich wysłuchała w naszej sprawie.
List do kazdego człowieka w mundurze , z dostarczeniem do rąk własnych z zapewnieniem w sprawach , ktore wloką się bez odpowiedzi ze strony PO przez całe miesiące w koncowym momencie kampanii . Jak to nazwać ? Ile to kosztowało nasze państwo ?
Zastanawiam się czy nie olać tych wyborów , by wygrani nie podpierali sie później argumentem frekwencji i akceptacjią swych poczynań.
Mniejsza jak 50 % frekwencja , to jest szana zaskarżenia wyników wyborów do Trybunału w Strasburgu.
Janusz |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 19:34, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Jaga napisał: |
..... Zobaczyliśmy obu znanych kandydatów dokładniej, w nowych okolicznościach. Na tle stanowiska prezydenta. Kaczyński mi tam nie pasuje. Ani ideologicznie, ani wizerunkowo... |
Każdy zobaczył to co chciał .... zobaczyć a jeżeli nie zobaczył tego co powinien, to mu to sprawnie ... wtłoczyły do głowy .... opiniotwórcze media
Pozostawiając na boku ... ideologię Jago i ustosunkowując się do wizerunku to zauważ, że Demostenes chodził w łachmanach, mieszkał w beczce, za przeproszeniem ... szczał na ulicy, ale pomimo tego i upływu ponad 2000 lat, nadal funkcjonuje w świadomości ludzi. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 18:00, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Panesz napisał: |
Debata nic nie wniosła. Zabawa wyborcza. |
Nie jest tak, że zupełnie nic nie wniosła. Zobaczyliśmy obu znanych kandydatów dokładniej, w nowych okolicznościach. Na tle stanowiska prezydenta. Kaczyński mi tam nie pasuje. Ani ideologicznie, ani wizerunkowo.
Ale poza tym, to się zgodzę, debaty to wyłącznie rozrywka dla wyborców i pożywka dla mediów. Nie mamy szansy dowiedzieć się, na ogół, nic nowego - chociaż rewelacja Kaczyńskiego o uzgadnianiu spraw mniejszości polskiej na Białorusi z Rosjanami zaskoczyła wszystkich.
W zasadzie, to wszyscy czekają, na czym się kandydat zdoła potknąć, co wynika z różnych powodów, napięcia itp., a potem i tak wszyscy głosują, jak zamierzali przed debatą.
Nawiasem mówiąc, słyszałam ze sztabu Kaczyńskiego, że debatę z Tuskiem przegrał, bo źle się czuł. Ostatnio też przegrał, i też się źle czuł.
Może, dla odmiany, przydałby się nam zdrowy prezydent, którego działanie nie zakłócałyby stany chorobowe... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 15:59, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Ten czlowiek idzie na całość i wszystko mu uchodzi na sucho .Zastanawia dziennikarska łagodność , brak dociekliwosci dziennikarskiej w stosunku do Pana Komorowskiego.Skad to sie bierze i kto chce zamydlic oczy wyborcom przedstawiając fałszywy obraz kandydata.
W czasie debaty, odpowiadając na pytanie, jaką politykę wobec Białorusi prowadziłby jako prezydent, Komorowski pochwalił się: - Miałem przyjemność podpisać na granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy Białostockiej umowę, zakończyć proces ratyfikacji umowy o małym ruchu granicznym, który pozwoli Polakom z Białorusi i Białorusinom z Białostocczyzny kontaktować się ze sobą - powiedział.
Okazuje się jednak, że chociaż marszałek na granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy coś podpisał, to na pewno nie było to zakończenie procesu ratyfikacji umowy o małym ruchu granicznym. Co w takim razie to było? Przez wykonującego obowiązki prezydenta podpisana została uchwalona przez sejm ustawa, która dopiero upoważnia prezydenta RP do ratyfikacji umowy z Białorusią o zasadach małego ruchu granicznego.
Podpisana w zeszły wtorek ustawa wchodzi w życie w ciągu 14 dni od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Dopiero po tym czasie prezydent RP będzie mógł dokonać ratyfikacji umowy.
Wychodzi na to, iż Komorowski jako wykonujący obowiązki prezydenta nie wie, co podpisuje .Czyli podczas debaty z Jarosławem Kaczyńskim, Komorowski zaliczył kolejną wpadkę. Pierwsza to była z tym swistkiem papieru który dał Panu Kaczynskiemu.Strach nawet pomyśleć, że przyszły szef państwa mógłby mieć kłopot z ogarnięciem tego, co się wokoło dzieje , taki to kandydat, ktory za bardzo polega na podsuwanych mu przez suflerów dokumentach.
Pan Kaczyński tez popełnił gafę , że wziął do reki ten świstek papieru z klamliwa informacją . Skoro wziął to powinien go na oczach wszystkich zamienic w drobne strzepy papierków i skierować sprawę do sądu z zarzutem kłamstwa kandydata PO. Dopiero by sie działo.Za malo bylo czasu bu o czyms takim pomysleć
Próbowałem wkleić rozmowe Pana Krzysztofa Skowronskiego z prof. Romualdem Szeremietiewem, bylym vice.MON o Panu Bronisławie Komorowskim.(nalezy pobrać cały link i wkleić w google - nie ma rewelacji , ale jakis obraz sie jawi kandydata.)
Podobno Pan Komorowski nie jest też hrabią , nie ma też herbu.?
Janusz |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 9:47, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Panesz Ty nie myśl dywergentnie tylko konwergentnie tj. nie swoimi kategoriami tylko kategoriami ogółu.
Oczywiście - jeśli chcesz pisać "debata nic nie wniosła".
Jak napiszesz "debata mi nic nie wniosła" to se wtedy ograniczaj punkt widzenia i argumentacji do własnego czubka. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 8:14, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Nikt nie wygrał.
Co mnie obchodzi, co też udowodniła debata, jakaś zabawa w pytania i trafione i nietrafione odpowiedzi? Przy czym o ile jeden się wypowiedział, drugi mógł powiedzieć bezwzględnie tylko od siebie, lub względnie - czyli ripostować odpowiedź prtzeciwnika. Zabawa i to dla poważnych niby polityków? Dla kandydatów na prezydenta. Jaki tu może być wybór? Żaden. Żadne to kryterium czy coś poważnego.
A dla tych co to twierdzą, że wreszcie ich to co mówią jest prawdziwe i tak na pewno będą postąpowali, to wierzą w bujdy, w zasady wierności i religijność co też było tak, a jednak nie wypowiedziach o "in vitro".
Nikt nie wygrał. Wynik sprzed debaty jest taki sam jak po debacie.
Debata nic nie wniosła. Zabawa wyborcza. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 7:05, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | Dyskutowac z Rosja o Bialorusi mu sie marzy. |
A czemu nie? Z UE też chyba może? A pytanie było o wschodzie? To co? O Chinach miał? Wymienił też Litwę, Łotwę... Ukrainę... Ale pewnie ci umknęło? Oczywiście gazrurkę można z pominięciem?
Ale jak się chce dokopać, to można użyć "ciekawych" argumentów... Jak Komorowski o 6% PKB.... hehe. Albo o gazie łupkowym... hihi.
Pozdro... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 6:19, 29 Cze 2010 Temat postu: Nie ogladalem calej debaty |
|
wysluchalem ale fragmentow. To co powiedzial Jaroslaw Kaczynski to absolutny bandytyzm polityczny.
Dyskutowac z Rosja o Bialorusi mu sie marzy. Ja to rozumiem jako wezwanie do dyskusji o Polsce ponad Polska, jak Kuba Bogu tak Bog Kubie.
To jedno stwierdzenie Jaroslawa Kaczynskiego sprawia ze dalsza dyskusja z Jaroslawem jest bezcelowa, Polska winna dyskutowac o Jaroslawie tylko i wylacznie ponad Jaroslawem.
Jaroslaw Kaczynski po raz kolejny udowodnil ze nie nadaje sie do niczego i tak powinno pozostac. Calkowicie zapomina sie przy tym o jednym, nawet w wypadku gdyby zostal Prezydentem to jego plany i tak nie maja zadnych szans na realizacje. Prezydent w polityce zagranicznej moze tylko tyle ile pozwoli mu Min Sikorski i Premier Tusk. A w przypadku Jaroslawa to mysle ze nie pozwola mu na cokolwiek, i to jest sluszne, prawe i sprawiedliwe. Zeby ktokolwiek z zagranicy chcial po tym rozmawiac z takim prezydentem to tez maloprawdopodobne. Temu Pani trzeba koniecznie podziekowac. PiS z Jaroslawem ma jeszcze tylko jedno miejsce, a tym miejscem jest smietnisko historyczne. Predzej czy pozniej tam sie cala ta ferajna znajdzie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 0:08, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Jakby nie patrzeć, po (dziś) kilku komentarzach ad. "kartki" Komorowski wyszedł na... durnia i pieniacza. A zdarza mu się to często...hehe. A "lemingi" dalej kroczą.
Kaczor zrobił 6% PKB to dla Bronka mało...hehe. Bo była koniunktura... hihihi. Q...wa. Argument nie do podważenia. Zastanawiam się czy Bronek ma szare? Ciągle powtarzany idiotyzm.... ale działa
A historia uczy, że za każdym razem, gdy BRONKOWCE (UW, AWS, PO...) rządziły zawsze wzrost (właściwe wstawić) i narzekania na poprzedników. Ciekawym jak można takie - jak obecnie czyni PO - bzdury brać na serio??? Tyle pieprzenia o miłości, że o liczeniu na paluchach zapominają.
Moje hasło wyborcze. DOSYĆ SEXU (czyt. pierd....nia) W POLITYCE!!!! Myśleć ludzie głową (panowie "górną") i nie zapominać o paluchach.
Pozdro.... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:34, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Niezależny napisał: | Kowa kłamstwem posługujesz się Ty właśnie i to nie po raz pierwszy przecież kaczor wyraźnie powiedział że w sprawie Białorusi należy rozmawiać z Moskwą koniec kropka. Komorowski na koniec rozmowy a właściwie kaczego kwakania pokazał pismo w którym jak byk było że kaczor za plecami uzgadniał obniżkę dla rolników w zamian za unowocześnienie armii to też kłamstwo? |
Przecież napisałem że Komorowski wygrał debatę medialnie - tj. trafił do tych którzy wykazują poziom rozumienia sloganów a nie treści.
Niezalerzny potwierdza w całej rozciągłości:
Komorowski pokazał kartkę papieru : dla Niezależnego to "pokazał pismo" - dla tej grupy o której pisałem kartka papieru to pismo.
Niezależny pisze też "jak byk było że kaczor za plecami uzgadniał obniżkę dla rolników w zamian za unowocześnienie armii"
Jaką obniżkę dla jakich rolników, jakie unowocześnienie armi, polskiej armii.
No pisałeś coś Niezależny o kłamstwie no to sobie poczytaj dokładnie co zawierała depesza PAP - oczywiście mogłeś sobie sam znaleźc w internecie ale ty wolisz ślepo wierzyć i nie myśleć.
No rozumiem berecik tak lekko zsunięty, piwko i ćmiący się papieros w kąciku ust.
No to co się dziwić że nie zrozumiał mojego tekstu wyjaśniającego co oznaczało stwierdzenie Kaczyńskiego o rozmawianiu z Moskwą ( Moskwa to skrót myślowy Rosji - stolica ) w sprawach związanych z Białorusią.
Cytat: | 31.8.Bruksela (PAP) - Premier Jarosław Kaczyński uważa, iż należy ukrócić unijne dotacje dla rolników z budżetu UE. Chce natomiast, by Unia stała się potęgą militarną - pisze w czwartek prestiżowy tygodnik "European Voice".
Kolejny postulat polskiego premiera to - zdaniem tygodnika - rewizja zasad udzielania pomocy publicznej w Unii Europejskiej. "European Voice" zamieścił na pierwszej stronie opatrzone zdjęciem obszerne omówienie wywiadu, którego Jarosław Kaczyński udzielił podczas swej środowej wizyty w Brukseli.
Polski premier powiedział "European Voice", że chce, by Unia Europejska stała się w przyszłości tak silna jak Stany Zjednoczone. Dodał, że popiera ideę "silnej politycznej Europy", która jednocześnie powinna być "prawdziwą militarną potęgą jak USA".
By skoncentrować wysiłki UE na sprawach zewnętrznych, Kaczyński uważa, iż należy zrestrukturyzować budżet UE i odejść od rolnych dotacji" - pisze "European Voice". Obecnie stanowią one niemal połowę unijnych wydatków. Polski premier przyznał jednak, że zgoda krajów członkowskich w tej kwestii będzie bardzo trudna do osiągnięcia podczas planowanej reformy wydatków UE w latach 2008- 2009.
Opowiadając się za silną wspólną Europą w takich dziedzinach jak bezpieczeństwo energetyczne czy wspólny rynek, Kaczyński - zauważa tygodnik - chce, by kraje członkowskie miały więcej swobody w innych obszarach, jak np. udzielanie pomocy z budżetu państwa upadającym przedsiębiorstwom.
"Jeśli rząd chce udzielić pomocy, to w ramach ogólnych zasad i limitów - decyzja powinna należeć do kraju członkowskiego" - powiedział.
Obecnie to Komisja Europejska zatwierdza pomoc publiczną w krajach członkowskich, patrząc na taką pomoc podejrzliwie i badając za każdym razem dokładnie, czy nie zagraża ona konkurencji na wolnym unijnym rynku.
Komisja Europejska, pytana w czwartek przez dziennikarzy, oficjalnie odmówiła komentarza do propozycji Kaczyńskiego, ale nieoficjalnie przyznaje, że pomysł jest "zupełnie nierealny".
W wywiadzie dla "European Voice" Kaczyński opowiedział się też za renegocjacją unijnej konstytucji. "Moim osobistym zdaniem powinniśmy zastanowić się nad kompletnie inną wizją Europy" - powiedział. "Powinniśmy zejść na ziemię i pomyśleć o renegocjacji kilku zapisów konstytucji UE" - dodał.
W kontekście wynikających z obecności w UE zobowiązań do utrzymywania dyscypliny budżetowej Kaczyński powiedział "EV", że będzie walczył o utrzymanie deficytu poniżej pułapu 3 proc. PKB (30 mld zł). Zapowiedział nowe wybory, jeśli w pracach nad budżetem to się nie uda.
Inga Czerny (PAP) |
PS
A i uwaga dla Nierozumiejącego - cały powyższy cytat to tekst ( nie pismo !!! ) z 2006 roku i realiów tamtego okresu dotyczy. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 21:53, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Janusz znamy się już od kilku lat dlatego dziwię się że Ty się dziwisz przecież moje zdanie o kaczorach znasz nie od dziś .Tragedię Smoleńska odbieram swoją opcją i powtórzę to raz jeszcze szkoda tych 46 dobrych ludzi którzy zginęli nie znaczy że cieszy mnie śmierć kogokolwiek jednak mój żal dotyczy tylko niektórych ,powiem może inaczej nie chodziłem smutny na wieść że zginął Leszeczek co nie znaczy że się ucieszyłem po prostu było mi to absolutnie obojętne co prawda powietrza przez to nie przybyło ubyło natomiast wiele problemów zabrzmi to może cynicznie ale myślę że Leszeczek ucieszyłby się z tego ze przycupnie na Wawelu, widzisz Janusz Twoje (bez urazy) hosanny na cześć Rajmundowiczów są że tak powiem irytujące. Moja Niezależność pozwala mi na wypowiadanie swojego zdania bez obawy że CZŁONKOWIE mnie skrytykują . |
|
|