Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 7:38, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Nasz Dziennik": Pomysł zaproszenia Wojciecha Jaruzelskiego na pokład prezydenckiego samolotu lecącego do Moskwy na majowe uroczystości 65. rocznicy zwycięstwa nad Niemcami, w ocenie kombatantów leży w sprzeczności z dotychczasową polityką Lecha Kaczyńskiego - pisze gazeta.Zdaniem Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, zaproszenie przez Dmitrija Miedwiediewa na rocznicowe obchody Jaruzelskiego, jako kombatanta i zarazem byłą głowę państwa, przy jednoczesnym pominięciu spełniającego te same warunki ostatniego prezydenta II RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, postawiło Lecha Kaczyńskiego w trudnej sytuacji. POKiN widzi jednak rozwiązanie. - Gdyby w przeddzień wyjazdu do Moskwy prezydent Kaczyński podjął od dawna oczekiwaną przez wiele kombatanckich, patriotycznych i niepodległościowych środowisk, decyzję o pośmiertnym uhonorowaniu pułkownika Ryszarda Kuklińskiego Orderem Orła Białego i awansowaniu go do stopnia generała brygady,

Kto to jest ten Kaczorowski? podobieństwo nazwisk? przecież to samozwańczy prezio nie uznawany przez cywilizowany świat, wybrany został przez zniewieściałe damy i przez opływających w dostatki dziadków podczas gdy my byliśmy tu.
Oczywiście, medal dla Kuklińskiego będzie jednoznacznym opowiedzeniem się Kaczyńskiego po stronie zdrajców i sprzedawczyków. Czy ktoś może w końcu uświadomić tym wszystkim piewcom Kuklińskiego, ze jego działalność NIE pomogła nikomu, NIE spowodowała jakiegokolwiek pozytywnego gestu ze strony jego pracodawców z usa, NIE odwróciła biegu historii a tylko zaszkodziła Polsce (Ludowej czy nie, ale zawsze Polsce).Tak się składa że prezio nadaje pośmiertne odznaczenia gdyż żywi już od niego niczego nie chcą. Pinochetowi dali Ryngraf z Matką Boską, Kuklińskiemu Orła Białego, no a co dadzą Rydzykowi? też tryska jadem i nienawiścią, więc czas go uhonorować!!!!
Prawdę mówiąc coraz mniej mam szacunku dla kombatantów wszelkiej maści rozumu ubywa, a starczej zawziętości coraz w nich więcej.
Gość
PostWysłany: Wto 21:46, 30 Mar 2010    Temat postu:

- Prezydencki minister Władysław Stasiak mówił, że znajdzie się miejsce dla mnie w samolocie. Tak można powiedzieć o walizce. Wpraszać się do prezydenckiego samolotu nie będę, ale jeśli otrzymam zaproszenie od Lecha Kaczyńskiego, to skorzystam. Traktuję to jako gest ze strony prezydenta Kaczyńskiego - powiedział generał Wojciech Jaruzelski.

To jest klasa pełnia honoru, generał Wojciech Jaruzelski ma 100% racji! Powinien jednak olać L. Kaczyńskiego i pojechać do Moskwy oddzielnie. jak zrobi, tak zrobi ale jeżeli w Moskwie się zjawi to on a nie Lech Aleksander będzie tam najważniejszym Polakiem ,całe prawicowe oszołomstwo zawyje z bólu zapluje się z wściekłości i ... dobrze. I tak ma być!
Gość
PostWysłany: Nie 14:12, 28 Mar 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Bez przesady!
Jeden pojedzie jako weteran, a drugi jako reprezentant, wróć!, jako przedstawiciel Polskiej Rzeczpospolitej.


jako przedstawiciel PiSu
Gość
PostWysłany: Nie 14:10, 28 Mar 2010    Temat postu:

Bez przesady!
Jeden pojedzie jako weteran, a drugi jako reprezentant, wróć!, jako przedstawiciel Polskiej Rzeczpospolitej.
Gość
PostWysłany: Nie 13:22, 28 Mar 2010    Temat postu:

W przypadku generała Jaruzelskiego mamy dwa etapy w jego życiorysie: wywózka na Sybir i to co było po 1949 roku, co już nie przynosi mu chwały - mówił Aleksander Szczygło w Radiu Zet. Skomentował w ten sposób zaproszenie generała do Moskwy na 65. rocznicę zwycięstwa.

Przemilczał jednak fakt że jego szef też przechodził etapy w swoim nędznym życiu pierwszy jako gnida drugi jako dojrzały insekt

Jak dodał, w całej sprawie chodzi głównie o pamięć żołnierzy. - To rząd m.in. Jarosława Kaczyńskiego i ja, zaczęliśmy po 1989 r. tak poważnie czcić również tych żołnierzy, którzy walczyli na Wschodzie. To ja zacząłem uczestniczyć w rocznicach bitwy pod Lenino jako szef MON, bo uważam, że dzielenie krwi polskich żołnierzy na lepszą, gorszą dlatego, że ktoś walczył tu czy tam jest nieporozumieniem - powiedział Szczygło.

Jak wielkim trzeba być parchem aby tak twierdzić przecież to z ich namowy i inicjatywy rozwalano pomniki żołnierzy którzy nie mieli orzełka w koronie przecież to oni dzielili żołnierzy na tych słusznym i tych niesłusznych przecież to za nich powstało powiedzenie armia poskojęzyczna Rosjanie widzą co robią prezio Kaczor dostał lewym sierpowym prosto w resztki uzębienia i teraz nawet nie będzie mógł mlaskać . Genialny ruch Rosjan, dziękuję wam Rosjanie, bo to gwóźdź do politycznej trumny tego osobnika. Frontowiec gen. Wojciech Jaruzelski w 1 rzędzie z wielkimi tego świata na trybunie a prezydent rusofob profesor Lech Kaczyński na szarym końcu w otoczeniu Mongołów, Kazachów Gruzinów i innych z 3-ego świata pewnie się obrazi: jednak moim zdaniem Kaczyński powinien lecieć by na glanc WYCZYŚCIĆ ... generałowi Jaruzelskiemu oficerki przed defiladą! przyda się również jako podręczny pachołek lub podnóżek .Generał armii. Wojciech Jaruzelski człowiek honoru, bohater ostatniej wojny. Oceniany przez niekompetentnych ludzi krzywdząco poniżany i oskarżany. Za uratowanie nas przed wojną domową ciągany po sądach. Czy nam nie powinno zapalić się światełko sygnalizujące o niedorzecznościach i dryfowaniu w nieznanym kierunku naszej przyszłości? Dochodzę do przykrego wniosku, że wszystkie autorytety zdeptaliśmy. Wszystkim godnym bohaterom przypięliśmy łatę.
Gość
PostWysłany: Sob 15:53, 27 Mar 2010    Temat postu:

Myślę że jaśnie panujący i miłościwy jednak wzniesie się wyżej nie sądzę aby Rosjanie zarezerwowali dla niego miejsce w loży bo niby dlaczego zatem aby coś zobaczyć i opowiadać w domu jak było trzeba będzie ….stanąć na palcach, pytanie czy zechce stanąć obok generała Wojciecha Jaruzelskiego jest nietrafione należy bowiem zadać je generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu czy ma ochotę na kaczy zapach jednak znając Jego dumę honor i godność wzniesie się ponad podziały przecież nie jedzie tam aby konwersować o IPNie .
Gość
PostWysłany: Sob 14:14, 27 Mar 2010    Temat postu:

Niestety nasza małostkowość odbija się Nam czkawką.Prezydent jeszcze nie wie czy pojedzie do Moskwy..uzależnia to od sytuacji jaka "wykształtuje się podczas wizyty w Katyniu" Aby skomplikować bardziej problem decyzyjny naszego Prezydenta ...Rosjanie zapraszają także gen.Jaruzelskiego.Jest oczywistość niepodlegająca dyskusji, gen.Jaruzelski ma pełne prawo tam być.Czy Prezydent Kaczyński będzie w stanie "unieść się wyżej" ponad podziałami? Chciałbym ..ale wątpię.Zostanie albo na poziomie wzrostu, albo pod pretekstem słusznym , czy nie ..w kraju.
A jeżeli jednak pojedzie to czy stanie obok gen.Jaruzelskiego?
Gość
PostWysłany: Sob 5:42, 27 Mar 2010    Temat postu:

Więc ustaliliśmy, że szereg, w którym będziemy stali (stał on, a my zarazem się utożsamiali) na trybunie na placu Czerwonym nie jest takie istotne.
Bo -akurat tak wyszło, - organizator miał inne powody, innych gości tak ustawić (ps. i posadzić później - obowiązkowo - i - też) . wynikło ze szczególnego traktowania. Ale najważniejsze było to, żeśmy byli. Bo ileż to razy jesteśmy gdzieś aby się pokazać, aby nie orazić, aby dodać widowisku/uroczystości, wypada, nie wypada i innego tego rodzaju powodów?

Ważna jest też ranga uroczystości. Kto organizuje, na jaką cześć, w jakiej części jesteśmy zaproszeni. Uroczystości majowe w Moskwie są europejskie, światowe i tylko Moskwa je organizuje, czy tylko i dok ładnie ruskie i organizowane dla siebie? Nawet w tym drugim przypadku należy jechać. Nie dokuczać "solenizantowi" (tak się tam ma nasz wypowiedzieć), a reperkusje zostawić na później. Nigdy nie zakładać złej woli przeciwnika, więc od razu a co gorsze, już przed - faulować , ustawiać się w wybranym przez siebie szeregu, komentować czego jeszcze nie było - nie wolno.
Gość
PostWysłany: Pią 8:29, 26 Mar 2010    Temat postu:

Dlaczego w pewnym tylko zakresie myślę że w pełnym zakresie mam rację otóż pisząc o Kwaśniewskim ‘był” miałem na myśli tamto wydarzenie jego moskiewską przygodę owszem po cichu według standardów PiSu komuchem jest nadal jednak jak zauważyłeś obecnie SLD to jakby mniejsze zło. Jeśli użyć stwierdzenia zależności Polski od innego państwa do Waszyngton wcale nie wydaje mi się lepszy od Moskwy wprost przeciwnie Waszyngton realnie wciąga nas w wojny które wcale nie są wojnami Polskimi jesteśmy dla Waszyngtony chłopcem na posyłki którego w nagrodę wystarczy pogłaskać po rozpuszczonej czuprynce , Rosja to nasz sąsiad czy nam się to spodoba czy nie i nie można jak już to bardzo wielokrotnie podkreślałem oglądać jej prze pryzmat Katynia. Rozumiem pewien sentyment Rosjan do Stalina to ich bohater obiektywnie patrząc wniósł też decydujący wkład w rozgromienie faszyzmu nie mniej jednak eksponowanie portretu wydaje mi się nie na miejscu w sytuacji gdy na obchodach będą goście z państw które Stalina postrzegają inaczej owszem mogą się do niego modlić ale bez zmuszania kogokolwiek kto tego nie chce.
Gość
PostWysłany: Pią 6:17, 26 Mar 2010    Temat postu:

Niezależny napisał:
A ja tego zdania nie podzielam nigdy w życiu ,podzielając zdanie Leszeczka godzisz się na zdanie Jareczka zasmucasz mnie Paneszu.
Sprytnie zagrali rosjanie słusznie zauważył i przypomniał Ekor wyjazd Kwaśniewskiego wtedy był on UBekiem ruskiem siepaczem komunistą bo pojechał do Moskwy czym będzie teraz Leszeczek? jak pałacowi uzasadnią ponadczasowy sukces swojego pryncyła? co na to brat?


W pewnym zakresie masz rację. Bo o ile ślepej kurze trafi się ziarno, to i każdy coś celniejszego, logicznego czy mądrzejszego zrobi, ale liczy się też metoda szukania ziaren, jak i stałość w poglądach, których nie podzielam u L.K. ale widzę więc "szanuję".
Po drugie piszesz o Kwaśniewskim i tu się zastanawiam dlaczego piszesz "był,", a nie piszesz "jest"? Czyżby pogląd Kaczyńskiego, że jak "był", "dziś" albo, albo. Albo nikim, albo ideał! Innych stanów nie rozróżnia.

Kwaśniewski jest może nie tym samym Kwaśniewskim co był, ale pomijając jego pohglądy, dziś nie umie się znaleźć obok swoich poglądów, swojej partii, wręcz już i w takim stanie się do polityki nie nadaje.

Co do stosunków polsko-rosyjskich, nie widzę, aby Waszyngton liczył się bardziej. Przecież i tak można, wręcz niemożliwe jest nie rozmawiać z sąsiadem, nie widzieć co sąsiad robi. A kto i ile przy tym będzie trzymał granatów w ręku, wydaje mi się sprawa mniej istotna.
Gość
PostWysłany: Czw 10:10, 25 Mar 2010    Temat postu:

Hmmm...Czy piszecie przykłady z ksiazeczki pt Dzieje głupoty w Polsce ??
Bo takie zaproszenie jest przykladem dobrze pojętej polityki,która uprawia sie cicho.. bez krzyków i fanfar
Gość
PostWysłany: Czw 8:58, 25 Mar 2010    Temat postu:

Pole konfliktu jest otwarte.W kwietniu Tusk ma być w Waszyngtonie.12-13 kwietnia Obama organizuje konferencję dotyczacą bezpieczeństwa nuklearnego.Premier Tusk dostał imienne zaproszenie. Prezydent nie. Oczywiście Prezydent chce mieć informację jakie stanowisko prezezentować będzie Polska. A rząd milczy.W normalnym kraju nawet przy kohabitacji gdzies jest ta wspólna płaszczyzna porozumienia.U nas tego nie widać. Że L.K. to niewypał jeżeli chodzi o Prezydenturę to widomo (moim zdaniem), ale Tusk zdaje się być coraz bardziej politykiem żądnym władzy ponad wszystko.A tyle wolnych piaskownic czeka .....
Gość
PostWysłany: Czw 8:45, 25 Mar 2010    Temat postu:

A ja tego zdania nie podzielam nigdy w życiu ,podzielając zdanie Leszeczka godzisz się na zdanie Jareczka zasmucasz mnie Paneszu.
Sprytnie zagrali rosjanie słusznie zauważył i przypomniał Ekor wyjazd Kwaśniewskiego wtedy był on UBekiem ruskiem siepaczem komunistą bo pojechał do Moskwy czym będzie teraz Leszeczek? jak pałacowi uzasadnią ponadczasowy sukces swojego pryncyła? co na to brat?
Gość
PostWysłany: Czw 7:48, 25 Mar 2010    Temat postu:

sami mają problemy, ale je rozwiążą. Chodzi o portrety Stalina na trasie czy na Placu Czerwonym! Więc. Więc nadadzą temu całemu widowisku, tak to traktuję charakter polityczno-historyczny łącznie. Więcej będzie chichu niż śmichu. Ich sprawa. Ich wielika sprawa.
Ale zaproszeniem zamknęli dzióbek Leszkowi w ... Katyniu! Ciekawe, co tam powie, czy i jak będzie druzgotał łagodzenie się stosunków polsko-ruskich, na które przystał już Tusk i dla mnie jest pewny.
Powinien L.K. pojechać do Moskwy, bo wojska polskiego z defilady nie wycofa. Powinien stać, pisałem już o tym, gdzy go postawią, przymknąć trochę dziób, chociaż zgadzam się z Arułkowiczem - *patrz dopisek, i pomyśleć o własnej reelekcji!

* "jestem przeciw wszystkiemu co ma związek z PiS, ale przyznaję, że Lech Kaczyński ma pogądy, które szanuję" - mniej więcej to tak zabrzmiał W. Arułkowicz u Moniki Olejnik i to zdanie również podzielam.
Gość
PostWysłany: Czw 0:06, 25 Mar 2010    Temat postu: Znowu Ci Ruscy.......

Znowu "przebiegły Rusek" chce poróżnić Polaków.
Wykombinowli ze zaproszą Polaków na delfiladę w dn.9 maja do Moskwy.W gronie weteranów wrze, jedni ani myślą defilować przed ruskimi generałami , pojechaliby ale raczej ale pod wodzą hetmana Żółkiewskiego. Drudzy to i owszem.Będzie przepychanka.Rosjanie zapewne ze względów bezpieczeństwa zaprosili tylko 4 czy 5 kombatantów z Polski.
Gorzej..zaprosili Prezydenta. Ale obelga. Przecież nie tak odległe czasy gdy PiS, bracia K. za podobny wyjazd odsądzili od czci i wiary Prezydenta Kwaśniewskiego.Tusk też wybrzydzał.
A teraz ..teraz problem.Pozostaje wysłać Macierewicza z drużyną harcerzy.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group