Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 6:43, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
Biorąc Boga do serca przyjmuję Twoją wyliczankę, Egoisto, jako katechizm prawicowości. Przy okazji dużo rzeczy mi to upraszcza i pozwala zrozumieć z tym, że....
Przy okazji mam pewne niedojaśnienia. Na przykład to, że można być prawicowcem czy lewicowcem niezależnie od ustroju! Zarówno w socjalizmie, jak i kapitalizmie. Nic nie stoi na przeszkodzie, jedno z drugim nic nie wiąże. Są to tylko koordynaty do zapatrywań.
W związku z tym określiłby dziś prawą stronę polskiej polityki, polskich partii prawicowych jako dążących do status quo jak najszybciej i po trupachi niezgodnie z powyższym ich własnym "katechizmem", czego wystrzegał się i w koncu wystrzegł się były "KOMUNIZM". Czyli tego, co mu zarzucają, że do tego dążył, a tylko szybkości i zmianom niezgodnych ze standardem prawicy, prawi.ca zapobiegła. Aż trudno to dalej komentować.....
A cel naszych partii prawicowych, PiSu głównie, to śwarta Rzeczpospolita lub raczej jeszcze dalej, bo i śwarta RP nie będzie idealna, jak zarówno biorąc tego ze wstępu obu postów, też celu nie mamy jego jeszcze określonego. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 10:33, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
Panesz ...miej BOGA w sercu...
Cechy partii prawicowych
konserwatywny światopogląd (przywiązanie do tradycji i wybranych autorytetów),
pogląd hierarchicznie zorganizowanego społeczeństwa (sprzeciw wobec równości społecznej).
przywiązanie do własności prywatnej; często liberalizm gospodarczy,
dla "nowej" prawicy postulaty minimalizacji ingerencji państwa w różne dziedziny życia; dla prawicy "starej" szczególny szacunek dla autorytetu państwa i prawa ("państwo powinno być proste, twarde i skuteczne"),
przywiązanie do wartości religijnych, kościół powinien mieć stałe miejsce przy władzy.
sprzeciw wobec zmian rewolucyjnych,
sprzeciw wobec interwencjonizmu państwowego,
sprzeciw wobec rozbudowanej polityki socjalnej państwa,
prywatna służba zdrowia i edukacja,
postulaty uproszczenia systemu administracji państwowej, systemu podatkowego,
postulaty wprowadzenia ostrzejszego prawa,
sprzeciw wobec prób sztucznej regulacji rynku,
sprzeciw wobec liberalizmu społecznego i obyczajowego,
u liberalnej prawicy postulat wprowadzenia armii zawodowej,
niechęć do poprawności politycznej.
obrona suwerenności państwa.
eurosceptycyzm.
sprzeciw wobec migracji.
antykomunizm
Wiec z łaski swojej powiedz : która to partia w POlsce spełnia te kryteria... |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 8:54, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
Nie można liczyć na prawicę, która nic nie robi. Sama sobie nawet zarzuca, że nie nie robi. Więc lewica nie ma gdzie dopatrywać się swojej lewicowości, bo cokolwiek zrobi, prawica nazwie to lewicowością z realnego socjalizmu czy liberalnego komunizmu, czy jeszcze jakoś inaczej.
A program jest jeden i jest taki: ratować budżet bądź budget. Spłacać dług publiczny, przynajmniej nie powiększać, a nawet najmniej - zmniejszyć zaciąganie. Ratować system emerytalny, zejść z ZUSu i KRUSu. I tyle. To jest jak najbardziej socjalistyczne, najbardziej ogólne i ratujące wszyskich.
Problem z tym, że to spowalnia gospodarkę, nie pozwala na infranstrukturę, na pomoc społeczną i ewentualne olimpiady.
Ale jest w tym zadanie dla lewicy. Metody przemian, poprawy mają obejmować jak największą grupę ludności i nie ma być zbyt radykalne. Pilnować i bić się o takowe rozwiązania. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 22:24, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
egoista99 napisał: |
Po mojemu zadbac nalezy "tylko" o wyeliminowanie koteri i klik
a korupcja sama umrze...Ale do tego nalezy wyeliminowac resztki realnego socjalizmu...
|
Koterie i kliki zawsze istniały w historii ludzkości, tego się nie wyeliminuje. Ale racja, że mają szczególnie ułatwione pole działania wszędzie tam, gdzie istnieje centralne zarządzanie, uznaniowość, gdzie wprowadzane są ograniczenia, czyli - wszędzie tam, gdzie decyzje pozostają w rękach urzędników.
Jedno wiem - gdzie jest prywatny właściciel, tam nie ma kogo skorumpować. Chyba, że nie pilnuje swoich pracowników. Ale to już jego sprawa. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 22:06, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
egoista99 napisał: | Hmmm...Czag-Kaj-szek kazał kiedys pisac na murach miasta :..Komunizm rodzi sie w biedzie ..ginie w dobrobycie..
I jesli zadba sie tak jak w krajach anglosaskich o minimum ze wskazaniem na średni poziom zycia ..to nie bedzie powtórki z historii..
Po mojemu zadbac nalezy "tylko" o wyeliminowanie koteri i klik
a korupcja sama umrze...Ale do tego nalezy wyeliminowac resztki realnego socjalizmu...
PS Gdyby było prawda to co piszesz to w takim kraju jak Nowa Zelandi w którym jest wiecej owiec niz ludzi nie byłoby najnizszego stopnia korupcji i jednego z najwyzszych stopni dobrobytu..A to kraj na wskros liberalny...
PS Zas trwonienie wypracowanego przez społeczenstwo grosza to atrybut
społeczności ktorym daleko do demokracji...
O jakiej zreszta demokracji powiesz w ZUS, czy w szpitalu, szkole czy uczelni...Tam jest dyktat !!! |
Egoisto...to jest mój punkt widzenia.Z tym że ja patrze na problem globalnie.To że gdzieś są kraje w których z tych czy innych powodów społeczeństwo jest na pewnym etapie stabilizacji nie przekreśla tego o czym piszę. Za rok , dziesięć , dwadzieścia konflikt wystąpi, chyba że będzie ten proces kontrolowany.Może być kontrolowany przez administrację państwową . Mogę z powodzeniem dać przykład np. Francji.Spójrz na problem ponadczasowo. Napisałem że wolna gospodarka , wolny rynek , konkurencja jest motorem rozwoju, ale gdzies na pewnym etapie zacznie się konflikt.Mądre społeczeństwa kartką wyborczą regulują te sprawy. Takie jest moje zdanie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:50, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
Ekor napisał: | Ekipa liberałów obejmuje rządy gromadzi kapitał ...narasta rozwarstwienie społeczne , tym samym niezadowolenie.Skutkiem tego dochodzi lewica do władzy i społeczeństwo konsumuje "zgromadzony kapitał"Dochodzi do uspokojenia nastrojów społecznych poprzez poszerzenie zdobyczy socjalnych. |
Ja to spróbuję uzupełnić po swojemu
Przychodzi ekipa liberałów, która .... rozwija /a jakże/ gospodarkę.
Szafa gra i wszyscy są w euforii. Sondaże w górę, rządzący wypinają dumnie piersi do odznaczeń, rosną wpływy podatkowe, kapitał maksymalizuje zyski, ludzie cosik tam lepiej zarabiają, zaciągają kredyty na zakup towarów mniej lub bardziej potrzebnych. Niekiedy wręcz badziewia byle z ... prądem nowoczesności .... oczywiście.
Jest qrwa po prostu ... bosko. Jest do kupna góra towarów i usług, władza nie musi niczego nie musi regulować i pewnie by było dalej cudownie gdyby nie ....ograniczone możliwości konsumpcyjne społeczeństwa.
No i cóż się wtedy dzieje?
Ano ogłasza się kryzys.
I durni ludzie, którzy uwierzyli w sprawczą moc kapitalizmu i liberałów, zostają bez roboty, z zagrożonymi kredytami, w najlepszym przypadku z zamrożonymi czy obniżonymi płacami oraz z rachunkami i opłatami wyśrubowanymi w czasach prosperity.
Ale po sprawiedliwości ... biedni liberałowie czy też jak kto woli kapitaliści no cóż, też dostają w dupę bo ich zyski również spadają.
Ale śmieją się w kułak. Oni się już nachapali, znacząco powiększyli majątki, i co tam, że ich dochody spadły powiedzmy nawet o 20%
Ale czy do śmiechu jest tym którzy stracili robotę względnie ich zarobki spadły o te 20% ????
Niech każdy sobie odpowie na to we własnym sumieniu przyjmując jako bazę choćby obecną .... mitycznią średnią krajową.
A jeżeli nie potrafi to pomogę. To może być rata kredytu hipotecznego za jakąś klitkę, część czesnego za kształcenie dzieci, czynsz za mieszkanie itd. To często wybór pomiędzy marznięciem a możliwością zapewnienia wakacji dzieciom, zakupem niezbednych leków, czyli katastrofa.
W takiej oto sytuacji .... publiczność przypomina sobie o lewicy, która jednak pod czujną i bezczelną kontrolą .... niedawnej liberalnej władzy a obecnie opozycji i „ niezależnych” mediów w imię .... „odpowiedzialności” qrwa, przerzuci koszty kryzysu na społeczeństwo, połata budżety, potnie wydatki i uspokoi nastroje. A kiedy to nastąpi, znów bezczelnie wychną kapitalistyczne ... mordy ze swoimi starymi i ogranymi ... bajeczkami.
A wystarczyło by w czasie kryzysu i kampanii wyborczej lewica miała przysłowiowe jaja i zaproponowała ... choćby progresję podatków oraz mądrą, przemyślaną społeczną politykę zrównoważonego rozwoju w ramach interwencjonizmu państwowego i równości szans.
Tak dzieje się w państwach skandynawskich i większość, która miała rozum, do niedawna to popierała. Ale im też ... namieszali w głowach. Ale do czasu jak sądzę
Podejrzewam, że u nas per saldo większość też by to kupiła i chyba nie zawiodła by się na takim modelu. Ale pod warunkiem, że przestaliby oglądać durnowate seriale stanowiące opium dla mas oraz TVN24 w którym liberalna władza to krynica wszelkiej mądrości, kultury i odpowiedzialności a reszta .... to bezmyślne chamy, tumany, zadymiarze i rozdawcy. Ale tego co się zresztą społeczeństwu słusznie należy.
egoista99 napisał: |
O jakiej zreszta demokracji powiesz w ZUS, czy w szpitalu, szkole czy uczelni...Tam jest dyktat !!! |
A własciwie bo nie chwytam ....co ma piernik do wiatraka? |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 16:47, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
Hmmm...Czag-Kaj-szek kazał kiedys pisac na murach miasta :..Komunizm rodzi sie w biedzie ..ginie w dobrobycie..
I jesli zadba sie tak jak w krajach anglosaskich o minimum ze wskazaniem na średni poziom zycia ..to nie bedzie powtórki z historii..
Po mojemu zadbac nalezy "tylko" o wyeliminowanie koteri i klik
a korupcja sama umrze...Ale do tego nalezy wyeliminowac resztki realnego socjalizmu...
PS Gdyby było prawda to co piszesz to w takim kraju jak Nowa Zelandi w którym jest wiecej owiec niz ludzi nie byłoby najnizszego stopnia korupcji i jednego z najwyzszych stopni dobrobytu..A to kraj na wskros liberalny...
PS Zas trwonienie wypracowanego przez społeczenstwo grosza to atrybut
społeczności ktorym daleko do demokracji...
O jakiej zreszta demokracji powiesz w ZUS, czy w szpitalu, szkole czy uczelni...Tam jest dyktat !!! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 16:15, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
Nie uważam że jest to partia "historyczna". Tam gdzie będzie kapitał , wolny rynek tam zawsze w pogoni za efektywnością czyt. zyskiem bedą zwycięzać najlepsi , najsilniejsi , najbardziej przebojowi.Tych naj...... można użyć wiele.Pozostaje pytanie...a co z tymi którzy np. są najmądrzejsi a nie koniecznie najsilniejsi czy najbardziej przebojowi? Czy Ci naj.... zechcą podzielić się swoim sukcesem?. Nigdy..o ile nie będzie to wynikać z przymusu , czy pragmatycznej oceny rzeczywistości.Taka juz natura ludzka. Jak by nie ubierać w ładne słówka to u podstaw gospodarki kapitalistycznej leży maksymalizacja zysku. Sama w sobie nie jest niczym złym.Ale w kontekście zrównoważonego rozwoju społecznego wymaga ona kontroli , modyfikacji.Od tego jest nurt lewicowy wyrażnie o charakterze socjalnym.Tego nie ma co się wstydzić .Trywializując po częsci można powiedzieć tak; Ekipa liberałów obejmuje rządy gromadzi kapitał ...narasta rozwarstwienie społeczne , tym samym niezadowolenie.Skutkiem tego dochodzi lewica do władzy i społeczeństwo konsumuje "zgromadzony kapitał"Dochodzi do uspokojenia nastrojów społecznych poprzez poszerzenie zdobyczy socjalnych.Ale że z pustego w prózne i Salomon nie naleje..przychodzi czas na liberałów i kólko się zamyka.Taki obrót sprawy pozwala na bezkonfliktowy zrównoważony rozwój społeczny.A więc potrzebna jest i lewica , prawica , liberałowie.Oczywiście w różnym zmiennym stopniu nasilenia.Dzis generalniew Europie lewica nie ma się najlepiej ale pogłoski o rzekomej smierci są przesadzone coś na ten temat mówił Mark Twain |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 13:33, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
a czy chodzenie dookoła jest chodzeniem..?? To raczej przypomina spacerniak i nie mozność oderwania sie od przeszłości...Brak logicznie spojnego programu
oraz uzmysłowienia sobie ze zmieniłą sie rzeczywistosc eliminuja tę partię...
To partia wspomnień i zalu ze odeszły.. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:07, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
Niezależny, albo chcą uzyskać silna pozycje przetargową, albo kierownictwo SLD zorientowało się, że nie ma poparcia w idei współpracy z PiSem, i usiłuje odzyskać twarz.
Panesz, krótko i celnie, tak myślę.
A jak wygląda sytuacja z posłem Arłukowiczem? Słyszymy o animozjach pomiędzy nim a Napieralskim. Czyżby jego popularność była dla Napieralskiego zagrożeniem? Arłukowicz może nie ma doświadczenia w pracy partyjnej, ale ma wyraźnie pozytywne cechy osobowościowe, które należy wykorzystać. A jak to zauważył, całkiem słusznie, Komorowski, prezydent - czy tez w tym wypadku polityk - musi się także podobać wyborcom . Jeżeli Napieralski będzie usuwał ze swojego otoczenia polityków nadającyc partii wyrazistość i zyskujących sympatię, jak chociażby Olejniczak, w walce o własne stanowisko, to nie dziwmy się sondażom. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 10:15, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
"Gazeta Wyborcza": Sojusz Lewicy Demokratycznej domaga się wszczęcia śledztwa przeciw Mariuszowi Kamińskiemu i Jarosławowi Kaczyńskiemu. To element szerszej inicjatywy rozliczeniowej SLD w stosunku do PiS, która pojawia się niedługo po spekulacjach na temat możliwej koalicji obu partii.
Obłuda i fałsz SLD pod obecnym kierownictwem są PORAŻAJĄCE! Szczególnie odrażający jest Wenderlich Jeszcze kilka dni temu ich mentor , były prezydent Kwaśniewski nawoływał do sojuszu z Pis , a teraz robią piruet i chcą nasłać na przyszłych "sojuszników" prokuraturę i sądy?!!! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:53, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
No to się uproszczę do kwadratu.
Lewica powinna dbać o bazę, o społeczeństwo, o podstawy dobrobytu.
A prawica ... o postęp, o rozwój, o nowe formy. I tego tyle.
I tak było, Solidarność szła do przodu i po trupach, zmieniała i rozwalała, budżet i gospodarkę, a lewica to spajała. A ludziom się pop..., bo lewica rządziła w nowych warunkach w tych nienormalnych, spapranych rozgardziaszonym "postępem", gdy prawica głosiła hasła postępu społecznego, gdy warunki społeczne wracały do normalności. I wyszło jak wyszło, że dać rządy lewicy to od razu powstaje rządowy galimatias, i jedynią dobrą władzą jest .... i tak dalej. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 0:29, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zgadzam się z Tobą, jak rzadko, W51. Faktycznie, zapominamy, że wszystkie prawa pracownicze zostały osiągnięte przez Lewicę. Naszą i nie naszą. Ale czy to znaczy, że wypełniła już swoją funkcję dziejową, i może być odłożona do lamusa? Z tym się żaden z członków Lewicy nie zgodzi.
Czy się odrodzi, w rozumieniu silna, prężna, ideowa.. Sądzę, że tak, kiedyś, jeżeli świat się całkiem odhumanizuje. Inna sprawa, jak się będzie nazywać. Pokrzywdzeni, słabi zawsze historycznie znajdują jakiegoś opiekuna, wyraziciela ich interesów. Aby przeżyć, będą musieli się mobilizować, organizować.
Trochę science-fiction, ale tak to widzę. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 0:02, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
Przykro mi o tym pisać ale lewica to narazie .... przeszłość albowiem to pojęcie należy raczej utożsamiać ze sferą etyczno-moralną aniżeli z systemami sprawowania władzy.
Tym bardziej, że historycznie rzecz ujmując, lewica już swoje zrobiła a to, że teoretycznie pracuje się tylko 5 dni w tygodniu przez 8 godzin, ma się określony wymiar urlopu a cebulę, ziemniaki i karpie kupuje się ... w supermarkecie
Ale tam gdzie nie ma w dobrym tego słowa znaczeniu zwykłej ludzkiej uczciwości, przyzwoitości, wrażliwości, empatii, zdolności samoograniczenia się i za przeproszeniem dobrze pojętej solidarności społecznej tam nie może być mowy o lewicowości.
Niestety, ale te wszystkie cechy są w totalnym zaniku. Wystarczy tylko poczytać gazety, portale informacyjne, kroniki policyjne, pooglądać wszelkiego rodzaju tzw programy „interwencyjne” gdzie pokazywane jest qrestwo, zdziczenie ludzkich obyczajów, brak hamulców u ludzi, instytucji, władz. Jest tego tyle, że przeciętni ludzie zagonieni do roboty, albo przejmują takie wzorce albo w większości obojętnieją i tym samym sankcjonują istniejący stan rzeczy uznając to jako normę.
I dopóki system kapitalistyczny nie zawali się pod ciężarem własnych kombinacji finansowych ze wszystkimi tego konsekwencjami, nie będzie powrotu do prawdziwej lewicowości.
Ale w małej skali albowiem urodzonych altruistów ... cóśkolwiek mało w przyrodzie.
Ale może się mylę i ludzkość zmądrzeje i się zjednoczy wokół wspólnych celów ???? |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 12:07, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
casandra napisał: | ...............
Polskiej lewicy potrzebna jest praca organiczna. I nie chodzi tutaj bynajmniej o działalność na pokaz, by zwiększyć swoją popularność i szanse na osiągnięcie dobrego wyniku wyborczego. Nie chodzi też o kolejny news na lewica.pl czy w innych mediach lewicowych. Chodzi o trwałą działalność społeczną, w którą - zamiast kilku liderów – zaangażowanych byłoby setki nieznanych wolontariuszy. Działalność, o której nie pisze się newsów i podczas której nie zawsze udaje się wypromować logo własnej partii, ale która z pewnością przyniesie owoce po latach. . |
Pełna zgoda.Pytanie z Kim i na jakich podstawach budować, rozwijać partię lewicową?.Uważam za mrzonkę budowanie czegoś nowego, budowanie od podstaw.Nie to nie ma sensu.Dzisiaj nie ma miejsca na scenie politycznej na "Nowy byt polityczny".Już Borowski się o tym przekonał.Dzisiaj jeszcze partie polityczne w dużej mierze "Przywódcami stoją" .Mądry charyzmatyczny przywódca, jasno określony program nie podlegający koniunkturze .Program celnie ujmujący potrzeby społeczne.Duża dyscyplina w szeregach , bezkompromisowość wykluczająca tych działaczy którzy sprzeniewierzą się podstawom programowym i to na każdym szczeblu ..to jest to czego wyborca oczekuje.Tak to wszystko wypełnia pojęcie "praca od podstaw".Błędem jest stawianie TYLKO na młodych. Młodzi z racji wieku i doświadczenia nie posiadają jeszcze tej wrażliwości społecznej.To nabywa się z wiekiem , z doświadczeniem.A więc musi być ta ciągłość pokoleniowa która będzie budowała przyszłość wykorzystując doświadczenia z przeszłości i te pozytywne i negatywne. Zgadzam się że wszystko aby nie zniknąć musi ewoluować.Na dziś należy umacniać stan posiadania aby móc z czasem ewoluować.W innym przypadku nie będzie z kim i po co.Kto wypadnie z rynku i świadomości społecznej nie ma szans powrotu.A więc droga długa ...
P.S Jak buduje się świadomość społeczną widać po prawyborach w PO .W sumie bzdurna , partyjna "rozgrywka" wypełnia przez miesiąc "medialną Polskę." Tak jak kiedyś "Rywingate" |
|
|