Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Sob 12:18, 13 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
Z tym, że fikcję polityczną odstawiają wszyscy!
Nikt nad tym nie myśli, nie ma ochoty za to się wziąć oprócz Tuska

Taa...ale z pustego i Salomon nie naleje...Problem w tym ,ze ok 2-2,5mln
Polaków wyjechało pracowac za granice...i nie placą ani ZUS ani podatków...wiele firm równiez przenosi sie do krajów o mniejszej fiskalizacji ( jak sobie policzysz to aby pracownik dostał 1000 zł na reke pracodawca musi zapłacic drugi 1000 wiec de facto koszt pracownika to 2000 zł a pracownik dostaje 780 po odliczeniu VAT )
Wydatki na wcześniejsze emerytury i różnego rodzaju świadczenia przedemerytalne kosztują podatników blisko 20 mld zł rocznie. To ogromna kwota, niewiele mniejsza niż deficyt budżetowy za 2007 rok. Znaczna część tych pieniędzy jest wydawana tylko dlatego, że przez lata hojnie przyznawano przywileje emerytalne....Bo zamiatano prawde pod dywan..To nie były emerytury..to była ucieczka przed bezrobociem..
Gość
PostWysłany: Wto 19:41, 09 Mar 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
A dla premiera może to być zasłona dymna.

Faktycznie, jak zwykle gdy Tusk ma problem, stosuje tradycyjną i ewidentną ... nakładkę, że użyję piłkarskiego porównania.
Ale spokojnie Panie Komendancie.
Wszak szlak odbierania praw nabytych .... już przetarty Mr. Green wysiłkiem TK
Aaaaaaaa .... sprawiedliwość społeczna będzie również wymagała wyrównania świadczeń emerytalnych.
Do niezbędnego .... minimum, oczywiście Mr. Green
Gość
PostWysłany: Wto 17:31, 09 Mar 2010    Temat postu:

Jago przecież Ci spece od ekonomii będą prezentować swoje prywatne poglądy. Może to być konglomerat różnych koncepcji , luźnych wypowiedzi.Ma być to działalność społeczna.Z powodzeniem rząd może nakazać śledzić wypowiedzi internautów na różnych forach w tematach ekonomicznych , albo zapytać Kononowicza.Na jedno wychodzi.Chociaż wypowiedzi na forum są bardziej celne
niż wynurzenia jajogłowych . Z tej mąki chleb będzie mizerny, dmuchany.
Gość
PostWysłany: Wto 12:32, 09 Mar 2010    Temat postu:

Ograniczenia w zakresie emerytur mundurowych traktowałam zawsze raczej jako posunięcie medialne, bardziej schlebianie nastrojom społecznym niż faktyczną korzyść dla finansów ZUSu.
Ale, z drugiej strony, ziarnko do ziarnka..
Oczywiście, że gospodarcze ciało doradcze nie będzie ponosiło odpowiedzialności. Ale będzie wspierać rząd, przejmować część niezadowolenia społecznego, w końcu - przedstawiać różne wizje rezultatów i możliwości posunięć gospodarczych. Burza mózgów jest zawsze korzystna, pod warunkiem, że jest ktoś, kto potrafi z niej wyciągać wnioski.
Gość
PostWysłany: Wto 12:02, 09 Mar 2010    Temat postu:

Czy kiedykolwiek gremium doradcze poniosło jakąkolwiek odpowiedzialność? Nie pamiętam.Nie negując potrzeby aby zasięgać rady nie sądzę aby Bielecki , Grabowski czy Orłowski coś nowego wnieśli.A dla premiera może to być zasłona dymna.Sensownym jest tylko jedyne powiedzenie " Po owocach ICH poznacie" Pożyjemy , zobaczymy.
Gość
PostWysłany: Wto 11:56, 09 Mar 2010    Temat postu:

Czego by kto nie wymyślił, wszystko sprowadza się albo do ograniczenia wydatków, albo do zwiększenia wpływów do budżetu. To drugie - miejmy nadzieje, że nastąpi, ale w długim, powolnym procesie. Miraż każdej polskiej rodziny na plażach Hiszpanii w 2020 roku to mrzonka. A że zmiany potrzebne są natychmiast, pozostaje tylko i wyłącznie ograniczanie wydatków. Pytaniem jest tylko jak, na kim, i tym się mogą różnić programy poszczególnych partii. A każde posunięcie w tym kierunku jest niepopularne.

Sadzę, że aktualne powołanie przez premiera doradczej społecznej rady gospodarczej to, między innymi, krok w tym kierunku. Zdjęcie z ekipy rządowej bezpośredniej odpowiedzialności za niepopularne a konieczne reformy gospodarczej. Zaangażowane w niej są największe autorytety ekonomiczne naszego państwa. Trudno będzie wyciągnąć jakiegoś nawiedzonego oszołoma, który będzie głosił wygodną dla opozycji a znajdująca poklask społeczny tezę, i przeciwstawiać się opinii poważnego grona ekonomistów. Trudno będzie głosić takie tezy, bez podstaw.
Gość
PostWysłany: Wto 11:45, 09 Mar 2010    Temat postu:

Nie podważalnym jest to że aby coś dać trzeba mieć.A zapożyczać się w nieskończoność też nie można.Osobiście wątpię czy da się tak łatwo zreformowac system emerytalny .Przecież system ten funkcjonuje na zasadzie solidarności pokoleń.Aktywni zawodowo płacą na rzecz tych którzy ze względu na wiek "opuścili rynek pracy".Jak można było wypłacać emerytury i inne świadczenia zaraz po wojnie z czego?
Oczywiście z biegiem czasu system świadczeń społecznych został rozbudowany.Niektórzy uważają że za bardzo. Dziś reformować to;
1. "Wrzucić " służby mundurowe do powszechnego systemu emerytalnego.
Jeżeli tak to należy równocześnie dokonać znaczących podwyżek uposażenia.Kto w takim przypadku przyjdzie do policji , wojska itp. Oczywiście przy dużym bezrobociu znajdą się młodzi ludzie którzy założą mundur.Ale gdy tylko poprawi się koniunktura na rynku pracy jak szybko założyli tak szybko ten mundur zdejmą.Należy uwzględnić że przygotowanie żołnierza czy innego funkcjonariusza chociażby strażaka do spełniania określonych zadań to lata szkolenia , treningów , utrzymania w gotowości do działań.To wszystko kosztuje.Czy stać nas na taką rozrzutność? Ci ludzie gdy po 2-5 latach zrzucą mundur i wrócą do cywila a ich umiejetności nie bedą przydatne w "ramch gospodarki cywilnej", chyba że w firmach ochroniarskich, tudzież strukturach mafijnych. Żołnierz, policjant itp. aby być efektywnym musi w pełni podporzadkowac swoje życie służbie.A za to należy PŁACIĆ. Już na ideologię nikogo się nie nabierze.
Nie wiem czy reformatorzy to uwzględniają.Przesunięcie wieku z 15 lat do 20 lat służby niczego tak naprawdę nie zmienia.Trzeba sobie jasno powiedzieć że po tych 15 latach to jest 45% emerytury.Po 15 latach z reguły odchodzą ludzie których uposażenie jest niewielkie.Nie wyobrażam sobie że z tych 45% ktoś byłby w stanie utrzymać się przy życiu.A więc odmitoligizujmy to pojęcie wcześniejszego przejścia na emeryturę.
Szafowanie argumentem tak modnym ostatnio że są ludzie których emerytury są "głodowe" to w ustach liberałów z PO czysta hipokryzja.Jeżeli ktoś przez cały czas żył jak"konik polny" łatwo lekko i czasem przyjemnie a teraz przyrównuje się do innych mających więcej to jak to inaczej rozumieć jak instrumentalne wykorzystywanie niezadowolenia niektórych ludzi. Tutaj raczej należy postawić pytanie .Co państwo zrobiło aby ludziom którzy z obiektywnych przyczyn nie mogli być aktywnymi na rynku pracy z racji choroby, z racji potrzeby wychowania i opieki nad dziećmi czy też innych uzasadnionych powodów.Ale jest to niewygodne dla polityków.
2.Należy określić jakie grupy zawodowe zostaną "pozbawione "tych szczególnych uprawnień.Oprócz służb mundurowych są jeszcze inne grupy zawodowe.Ciekaw jestem jak rząd poradzi sobie z grupą zawodową jaką są prokuratorzy , sędziowie, a jak z górnikami?
To wszystko wskazuje jak skomplikowana jest ta materia . ZUS jak soczewka skupia w sobie całą gamę problemów.
Jest jeszcze jeden aspekt .Otóż często w takich przypadkach rząd stosuje odwołanie do uregulowań jakie panują w innych krajach unijnych.W tej kwestii jakoś panuje dziwna cisza.

Niebezpiecznym jest to że skutki błędnej decyzji będą odroczone w czasie.Zanim przełoży to się to negatywnie na nabór i funkcjonowanie służb mundurowych minie trochę czasu.Jednak odwrócenie tej sytuacji będzie trudne , ale zapewne PO liczy na cud. Nie sądzę jednak że wiara w cud zatrzyma górników. Chyba że reforma zacznie się od mundurowych a inne grupy zawodowe w bezpiecznej dla rządu kolejności.
Gość
PostWysłany: Wto 6:37, 09 Mar 2010    Temat postu:

ZUS jest tematem politycznym, czyli takim, o którym każdy mówi, ale nic konkretnego.
A sprawa jest prosta. ZUS wypłaca emerytom, ale pieniążki otrzymuje z budżetu. Natomiast budżet jest z naszych podatków.
Budżet ma swoje kłopoty, w ogóle jest za mały na nasze potrzeby i musimy je ograniczyć w każdej dziedzinie. finansowanej z budżetu. Czy na emerytach i ZUSie? Też. Ale ZUS i tą część wydatków budżetowych do czasu póki są trzeba regulować w stosunku do budżetu i reglamentować. Nie wolno też pozbawiać emerytów praw nabytych, przywilejów, czy zachęt zawodowych obowiązujących w przeszłości i obecnie stosowanych. Ale ogólna i odgórna reforma całego systemu emerytalnego, szczególnie dotyczącego całego ZUS i emerytów przez niego obsługiwanych, a nie jak to się wzięto ostatnio - szczególnie wybranej grupy emerytów, musi być.

Z tym, że fikcję polityczną odstawiają wszyscy!
Nikt nad tym nie myśli, nie ma ochoty za to się wziąć oprócz Tuska, który zadeklarował się na następną kadencję prezesury rządowej. A godanie, że PO nic nie robi jest o tyle prawda, że inni mówią toto i też nic nie robią, nie mają nawet propozycji. Bo projektu zmian oprócz bąknięć o podwyższeniu wieku emerytalnego, czy zrównaniu "służb mundurowych" i górników z innymi emerytami - kompletnie nic nowego czy projektu zmian nie słyszę.

I na kogo tu głosować? Kogo popierać? Gdzie są te radykalne czy cokolwiek radykalniejsze partie, które stać na jakieś zmiany oprócz tropienia afer i komunistów?


Czyli nikt nic nie robi w tym temacie. Nawet sam ZUS. I ciekawe jak długo to jeszcze potrwa, a w końcu wytrzyma.
Gość
PostWysłany: Wto 0:05, 09 Mar 2010    Temat postu:

Niezależny, czytałam dzisiaj informację, że nigdy jeszcze nie było tak małej liczby rent, jak obecnie. Przy czym nie wynika to z poprawy zdrowia, ale z zaostrzenia kryteriów. To ostatnie słuszne, byleby ofiarami uzdrawiania ZUSu nie padali chorzy, tylko ci zbyt obrotni.
Najgorsze dla mnie jest to, że decydentami w przyznaniu renty, decydującej o możliwości życia ciężko chorych, są często bezdusznie wypełniający swoje obowiązki urzędnicy. Może to pojedyncze, najbardziej drastyczne przypadki trafiają do mediów, ale wskazują na absolutny brak człowieczeństwa a także na nieliczenie się z faktami. Przypuszczam, że zostały narzucone pewne wskaźniki dopuszczalnej liczby przyznawanych rent, i, bez względu na faktyczną sytuację chorych, są one stosowane.
Gość
PostWysłany: Pon 22:39, 08 Mar 2010    Temat postu:

Widzisz Ekorze licząc służbę wojskową mam za sobą 43 lata pracy i ani myślę uciekać na wykombinowaną rentę ostatnio czytałem że ZUS w ramach oszczędności nie pomoże nawet po dwóch zawałach albo chorym na padaczkę pamiętam była myśl aby dokładnie przejęć otrzymane renty przez 30 -40 czy 50 latków i co z tego wyszło ? a to są bardzo wymierne oszczędności inaczej mówiąc po zawale do roboty na rusztowanie a po łupieżu na ryby.
Gość
PostWysłany: Pon 22:27, 08 Mar 2010    Temat postu: ZUS -Bankrut?

W kasie ZUS zabraknie w przyszłym roku 70 mld zł – przy 4,5-proc. wzroście polskiego PKB. Jeżeli dane makroekonomiczne dla Polski okazałyby się gorsze, dziura w kasie FUS byłyby wyższa .
Nie wiadomo czy cieszyć się czy płakać?Czeka nas reforma emerytur tych jak to się określa uprzywilejowanych.A więc wszystkie słuzby mundurowe od straży po wojsko ..szykuje się duża podwyżka uposażeń .Tak słyszłem że za zrównaniem systemu emerytalnego
pójdą podwyżki uposażeń tych funkcjonariuszy.Już widzę podwyżki u strażaków , policjantów , w sądownictwie, wojsku.Kwestia 20 czy np. 30%. Przeciez rządowi należy wierzyć.
Zagrożenie bankructwem ZUS (Państwa) ..źródłem dobrobytu służb mundurowych.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group