Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 13:07, 29 Sty 2010 Temat postu: Re: Tusk premiero-prawie prezydent - czy miernota zwariowała |
|
Ahron napisał: | Niczego w Polsce nie potrafił zrobić oprócz bajzlu i dzielenia społeczeństwa , zagrań pod motłoch -co się nie odezwie to albo skłamie albo obiecuje i zapomina o tym - prócz tego że jest chamkiem i marionetką TVN i GW niczego dobrego o nim nie można powiedzieć .
Teraz chce zmieniać konstytucje On chyba dalej pali trawkę tylko zaprawioną ACE.
Ten de..l nazwał się Kazimierzem Wielkim - to chyba jakaś groteska
A można powiedzieć jest nadzieją wszystkich z listy Wildsteina i podobnych list i innych Maleszków .
Mam nadzieje że nie poleciałem za bardzo Łukaszem , jeśli tak to przepraszam. |
niektórym to nic nie pomoże - są poprostu przypadki takie |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:42, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zgoda, taka byłaby korzyść dla PO.
Dla społeczeństwa jednak najważniejsze byłoby, że prezydent, wywodzący się z lewicy, nawet pozbawiony wielu uprawnień, mógłby korygować kierunki zmian dyktowane przez ta partię, czynić jej działanie bardziej ogólnospołecznym, bardziej, niż którykolwiek inny wywodzący się z PO, i reprezentujący w pierwszej kolejności interesy jej wyborców.
Natomiast taka sytuacja oznaczałaby chyba pewien układ, rodzaj umowy, która nie pozwoliłaby na torpedowanie działań rządu, jak to się dzieje obecnie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 8:54, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
Desygnowanie Cimoszewicza na kandydata na Prezydenta wywołałoby zapewne
niezadowolenie częsci działaczy i zwolenników PO , ale jednocześnie rozszerzyłoby bazę społecznego poparcia dla PO. Nie wspomnę o wizerunku PO .Partia ta zaprezentowałaby się jako propaństwowa, otwarta dla wszystkich pozytywnie myślących.Byłoby to jednocześnie zaprzeczeniem tez stawianych przez opozycję w związku z tzw. Aferą hazardową a także otwarcie kredytu zaufania na przyszłość. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 1:08, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
Trzeci scenariusz wydaje się najbardziej egzotyczny, ale byłby dla Nas najbardziej korzystny. Tylko Tusk mógłby mieć problem ze swoimi współpracownikami...
Wiele wypowiedzi Cimoszewicza wskazuje, że nie jest on niemozliwy.
Gdyby jednak się sprawdził, to oznaczałoby, że Cimoszewicz jest dobrze zorientowany, kto w jego aferze był sprawcą, a kto tylko chętnym narzędziem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 0:47, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
Czy Tusk zrezygnował z ubiegania się o urząd Prezydenta?
Wyglada że tak.Ale gra wydaje mi się jest bardziej misterna. Według mnie mozliwe są takie scenariusze;
1. PO zamówi kolejne sondaże szans poszczególnych osób które wskażą na duże poparcie dla Tuska.Przecież Jego dzisiejsza deklaracja przyspoży Mu zwolenników.Wtedy będzie tak; "Nie chcę ale MUSZĘ".
2. Po wystawi Komorowskiego na swego kandydata.Sikorski jest raczej bez szans.I wtedy "wszystkie ręce na pokład"...
3.PO wystawi Cimoszewicza jako swego kandydata.Będzie mowa o tym że nie osobiste aspiracje ..ale dobro państwa jest dla PO najważniejsze.
Głównym zapewne zadaniem dla PO jest niedopuszczenie PiS-u do realnej władzy poprzez wzmocnienie pozycji PO.Jest to o tyle istotne że kryzys jest zjawiskiem cyklicznym ..przychodzi i odchodzi.Wyjście "obronną ręką" z kryzysu jest dla PO mandatem poparcia społecznego na długie lata.Tym samym PiS ulegnie marginalizacji. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 0:04, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
Przychylni PO publicyści też robą sobie z Tuska śmichy chichy.
Ale cel osiągnięty o nieudacznictwie tego rządu ni słowa. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 11:29, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
... Tak
Tak samo zmieniono ustrój i sprzedano 70% RP na podstawie tzw. małej konstytucji.
Nie komentuję. Tusk w obliczu przyszłorocznego 52 md. deficytu ( a to zły kierunek) pierdzieli o konstytucji.... Dla mnie lipa. Minęły 2 lata i... broni się przed kryzysem ... zwiększając deficyt A czego to od PiSu sie wymagało w 2 lata??? Już nie wymieniam. Może PiS był zły, ale teraz widać odchłań...
,
Pozdro |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 11:13, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
jakos przed wojna prezydenta wybierał parlament i jakoś dobrze było.
jednak jestem przeciw zmianom obowiązującej konstytucji |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:57, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:51, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
Kombinujecie jak emeryci w parku nad podwyżką emerytury pod rządami pisu, wiadomo że nic z tego nie wyszło więc po co strzępicie języki? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:42, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
Polska to nie Rosja i takie zapewnienie sobie prezydentury nie przejdzie. To 51% popiera nie znaczy że pójdzie głosować na Dowalda i PO. Patrz wybory do jłeroparlamentu. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:34, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
Katolik napisał
"Tusk mówi że naród jest za głupi by sam wybierać prezydenta "
I tu Tusk ma racje -pokaż mi drugi tak głupi naród , który wybrał rząd nieudaczny , kłamliwy ,doprowadzający do ruiny gospodarczej (nie po raz pierwszy zresztą -rządy UW sławetny rząd Buzek&Balcerowicz) i ten Naród w 51% kocha TUSKA przynajmniej wg GW .
W USA za samo kłamanie Tusk dostałby ze 250 lat do odsiadki .:). |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:15, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
Konstytucjonaliści krzyczą że chce wziąć demokrację z pysk bo prezydentura ucieka. Wszytko to pic i kolejna chucpa, obliczona na ucieczkę od rozliczania rządu z 2 lat niczego i pokrycia doniesień że panowie od hazardu łgali jak najęci.
Śmieszno że to kaczory chciały miały zamachiwać sie na stan a tu proszę bardzo, tusk mówi że naród jest za głupi by wybierać prezydenta. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 18:58, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
Nie mniej tylko nadziei Ahronie mniej pewność że nie poleciałeś mną żeby mną polecieć trzeba być Niezależnym a przede wszystkim obiektywnym w osądach, Twój post to zindoktrynowany skowyt. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 18:36, 22 Lis 2009 Temat postu: Tusk premiero-prawie prezydent - czy miernota zwariowała |
|
Niczego w Polsce nie potrafił zrobić oprócz bajzlu i dzielenia społeczeństwa , zagrań pod motłoch -co się nie odezwie to albo skłamie albo obiecuje i zapomina o tym - prócz tego że jest chamkiem i marionetką TVN i GW niczego dobrego o nim nie można powiedzieć .
Teraz chce zmieniać konstytucje On chyba dalej pali trawkę tylko zaprawioną ACE.
Ten de..l nazwał się Kazimierzem Wielkim - to chyba jakaś groteska
A można powiedzieć jest nadzieją wszystkich z listy Wildsteina i podobnych list i innych Maleszków .
Mam nadzieje że nie poleciałem za bardzo Łukaszem , jeśli tak to przepraszam. |
|
|