Autor Wiadomość
Ekor
PostWysłany: Śro 22:36, 06 Lis 2013    Temat postu:

sziman napisał:
To nie tylko możliwe - to stało się właściwie normą w tej bananowej republice kolesi...... Twoje info jak w sam raz mogłoby się znaleźć w topiku o najwyższych standardach.

Jeżeli dobrze zrozumiałem to .......
Szimanie...to nie jest moje info. Panel dyskusyjny tworzymy wszyscy. Jest on naszą wspólną własnością.
sziman
PostWysłany: Śro 19:24, 06 Lis 2013    Temat postu:

To nie tylko możliwe - to stało się właściwie normą w tej bananowej republice kolesi...... Twoje info jak w sam raz mogłoby się znaleźć w topiku o najwyższych standardach.
Ekor
PostWysłany: Śro 18:46, 06 Lis 2013    Temat postu:

Jak to jest możliwe , o ile możliwe?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Twoj-Ruch-zlozyl-doniesie-do-prokuratury-ws-prywatyzacji-spolki-Koltram,wid,16147487,wiadomosc.html
Pro Rock
PostWysłany: Czw 3:00, 27 Cze 2013    Temat postu: * * * * * * * * * * * * * * *

Wielce szanowny Ekorze.....,
male sprostowanie.

To o czym pisales to nie haki.
W przypadku Jarkacza to zwykle oszustwo podatkowe. To nie jak sie podaje nieujawnienie darowizny - to nieopodatkowanie dochodow za prace, najprawdopodobniej polaczone z nieodprowadzeniem od tej kwoty skladek na ubezpieczenie spoleczne.

W przypadku garnituru i sukienki premiera znalazlbym jeszcze jakies wyjasnienie, nawet nieco naciagane ale absolutnie nie do podwazenia. Kategoria wyrok uniewinniajacy poslanke Sobecka.

A NA BOCZKU TAKA MALA REMINISCENCJA
W Peerelu to ten system byl absolutnie cesarski. Te przydzialy, te talony, deputaty i co tam tylko. Lza sie w oku kreci na samo wspomnienie.
W Peerlu tez nie gardzono takimi drobiazgami hjak garnitury,
Jako szeregowy pracownik administracji panstwowej dostapilem kiedys tego zaszczytu, moglem za kilkanascie zlotych kupic garnitur ktory oficjalnie kosztowal wtedy kilkaset zlotych a faktyczna cena czarnorynkowa byla jeszcze nieco (oczywiscie to bylo nie tylko nieco wiecej jak nieco) wyzsza. Formalnie oczywiscie wszystko bylo ok, bo oficjalnie jakas tam komisja zakwalifikowala to jako produkty wybrakowe, ktorych ludowa wladza nie chciala puscic do sprzedazy dla klasy robotniczo chlopskiej. My partyjni i bezpartyjni urzednicy pomoglismy wtedy ludowej ojczyznie, pozwalajac conajmniej na czesciowe ograniczenie strat.
Ekor
PostWysłany: Śro 23:47, 26 Cze 2013    Temat postu:

Patrząc dziś na temat kreatywności który poruszył przed laty Kowa1 czuję się w pewnym stopniu zagubionym. Z obecnego punktu widzenia temat jest tak odległy, tak księżycowy że właściwie brak jest materiału porównawczego aby temat rozwijać. To co nas otacza jest tak płaskie, bezpretensjonalne . Oczywiście temat lokujemy w "polityce". Co możną powiedzieć gdy dziś sednem sprawy jest to, za ile premier kupił sobie garnitur , a żonie sukienkę i czy wpisał to do rejestru korzyści. Przedstawiciele głównych sił politycznych będą się teraz obrzucać "hakami" że Kaczyński nie wpisał do rejestru korzyści " dolę adwokata", zaś Tusk garnituru sukienki żony , być może i majtek. Jeżeli już na przedbiegach walka polityczna ma taki wymiar ...to coraz bardziej przemawia do mnie Janusz Korwin-Mike.
Gość
PostWysłany: Nie 11:22, 12 Gru 2010    Temat postu:

Problem jest złożony.
Jeżeli się wie, że nie jest się kreatywnym a nawet jest się i zarazem nie za bardzo, mądrych tu nie ma, to można, zalecane jest i potrzeba. Zawsze coś nawet po próbie zostanie. Przynajmniej jakieś nowe spostrzeżenia.
Gość
PostWysłany: Sob 13:00, 11 Gru 2010    Temat postu:

Kowa1:
Jakim to sposobem tekst p.t: "Krzesanie rozumu" może napisać ktoś, kogo naczelną cechą osobowościową jest właśnie nieokrzesanie???
Gość
PostWysłany: Sob 9:47, 11 Gru 2010    Temat postu:

Felietony przeczytałem i oprócz bleble nic więcej. Jest to tylko opis, a nie jak dochodzić do kreatywności.

Wikiped(ia) aż tyle na ten temat napisał:
Kreatywność
Kreatywność (postawa twórcza; od łac. creatus czyli twórczy) - proces umysłowy pociągający za sobą powstawanie nowych idei, koncepcji, lub nowych skojarzeń, powiązań z istniejącymi już ideami i koncepcjami. Myślenie kreatywne, to myślenie prowadzące do uzyskania oryginalnych i stosownych rozwiązań. Alternatywna, bardziej codzienna definicja kreatywności mówi, że jest to po prostu zdolność tworzenia czegoś nowego.
Problemy z definicją [edytuj]

Intuicyjnie proste zjawisko kreatywności, w rzeczywistości jest procesem bardzo złożonym. Było ono badane między innymi z perspektywy psychologii behawioralnej, psychologii społecznej, neuropsychologii poznawczej, sztucznej inteligencji, filozofii, historii, ekonomii i biznesu. Badania objęły kreatywność w życiu codziennym, kreatywność wyjątkową, wybitną a nawet kreatywność sztuczną.
W przeciwieństwie do wielu innych zjawisk, w nauce nie ma jednej uniwersalnej, autorytatywnej definicji kreatywności. Podobnie w psychologii nie istnieją żadne standardowe techniki pomiaru kreatywności. W literaturze psychologicznej (patrz: źródła) można znaleźć ponad 60 różnych definicji kreatywności.


Jak ustawić się na myślenie, aby było bardziej kreatywne, ostatnie wytłuszczenie podaje, że nie ma a i kolejne można wymyślać.
Nic lepszego jak na gimnastykę umysłu nie znalazłem oprócz logiki matematycznej i ich przekształceń, widzeń tego samego zagadnienia z różnych stron, zależności zbiorów i w zbiorach.
Kreatywność nie polega na uleganiu sugestiom innych zwanym też syndromem grupy, gdzie jeden narzuca swój sposób myślenia innym. Nie pozwala na kreatywność. Jaki sama logika dla kreatywności wymaga doboru porównań, rozpatrywania związków przyczyn i skutków. Wnioskowania, dedukcji, czyli rozszerzeń i zawężeń w równych ustawieniach, wariantach. Tu mądrych nie ma, jak i jednego ... rozumu.
Gość
PostWysłany: Pią 22:15, 10 Gru 2010    Temat postu:

Nauka krzesania

http://piekny-umysl.pl/2009/12/kreatywnosc-jak-dziala-kreatywny-umysl/
http://piekny-umysl.pl/2009/11/kreatywnosc-cechy-ludzi-kreatywnych/
Gość
PostWysłany: Sob 15:12, 27 Lis 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
Kowa Ty zapewne najlepiej czujesz się w gabinecie pełnym luster.


Ekor napisał:
Uważam Szanowni uczestnicy dyskusji o POLITYCE powinniśmy więcej uwagi poświecić meritum , a mniej sobie.




Jedno lustro mi wystarcza klik, a i Tobie życzę chciaż ułamka podobnych rozterek.

Ja na razie kompletnie nic nie wnosisz do mojej dyskusji ( mojej dyskusji ze sobą - na kilkadziesiąt linijek mojego tekstu Twoja jedna i dodatkowo poza tematem ) na tym forum.
Miałeś dwa tematy do uczciwej dyskusji. Jeden otwarty i opisany ( Kaczor nie dzieli polaków na lepszych i gorszych on tylko te podziały zauważa ... ), drugi zasygnalizowany enigmatycznie do rozwinięcia.

Co zrobiłeś ? Minołeś obydwa i przyp... jak m... do j.. w sposób który wcześniej sam krytykowałeś.

Dlczego ??? Ja wiem i Ty wiesz ( albo przynajmniej przeczuwasz ); ja bym w takiej sytuacji postąpił inaczej.
Jak ??? Ja wiem i Ty wiesz ( albo przynajmniej przeczuwasz ); a chodziło o fabularyzowany film TVP który ma być wyświetlony w poniedziałek o czasie największej oglądalności.
Podobnie jak wcześniej wyświetlane fabularyzowane filmy o zbrodniach komunistycznych, i jak światowe Hollywood-zkie przeboje o walce dzielnych i prawych amerykańskich służb specjalnych z teroryzmem i krajami klebki zła.

No to jak jesteśmy w temacie dozorców prawa, porządku i uczciwości na świecie ...

Pokrzeszmy po angielsku http://www.youtube.com/watch?v=z1pTl8KdREk

I nie zapomnijcie jutro sprawdzić tu.

PS
Dlaczego ja bym postąpił inaczej? Ja wiem i Ty wiesz ( albo przynajmniej przeczuwasz ).
Gość
PostWysłany: Pią 11:17, 26 Lis 2010    Temat postu:

Kowa Ty zapewne najlepiej czujesz się w gabinecie pełnym luster.
Gość
PostWysłany: Pią 0:44, 26 Lis 2010    Temat postu:

Ekor a'propos w51 to pytanie było o wskazanie a Ty znowu blubrasz.
Czy ty udajesz głupa czy jesteś ? Nie żebym coś imputował ale "w śledztwie wszyscy są podejrzani" a kto się przeciw temu buntuje tym bardziej.

Wydaje mi się że rozumiem temat tak jak w51 a Ty zupełnie odmiennie, lub stosujesz metodę preferowaną przez Jagę: oni są głupi ( no dobra mniej mądży ) więci im nie mówmy żeby sie nie dowiedzieli.

Jest taka przypowieść o walce dwóch magów którzy podczas walki zmieniali postacie by uzyskać przewagę nad przeciwnikiem ( coś w rodzaju gry/zabawy kamień, papier, nożyce ). Zgadnij jaką postać przybrał zwycięski mag która to postać pozwoliła mu wygrać.

A Ty co pokazujesz mi słonia ( socjotechnicznego - w zachowaniach kaczora ). Jaki jest słoń każdy widzi i wielokrotnie , opisywano, ganiono i krytykowano te "słonie" które tu przedstawiasz.

Ja ci tu daje świeży towar dobrej jakości ( nie słyszałem żeby ktoś mówił publicznie o słowach kluczach używanych przez Tuska ) a Ty dajesz jakiś secondhand.

Ekor to jest temat KRZESANIE, cienko z tymi iskierkami.

A jest o czym pisać pojawiło się ostatnio zastosowanie pewnej techniki socjologicznej, a dokładniej jej wyższej formy, wobec Kaczora która dotąd skutecznie i sprawnie trzyma na smyczy inne ugrupowanie.

Jak już sam nie umiesz się wzbudzić to chociaż napisz coś na temat który ja wzbudzam, jaką socjotechnikę mam na myśli?

Dodam że buntowałeś się na tym forum przeciw czemuś co było bazom do wymyślenia takiej socjotechniki. Dla ułatwienia dodam że Amerykanie stosują ją z powodzeniem i jeszcze robią na tym niezłą kasę.

PS
Dodatkowo powiem że to co piszesz o socjotechnice Kaczora jest sprzeczne z Twoimi wcześniejszymi opiniami. Twierdziłeś że kaczor taki jest i jego złagodnienie to socjotechnika na okres wyborów. Skoro więc taki jest to to nie socjotechnika w przeciwieństwie do Tuska który wcale taki grzeczny nie jest.

I nie wkur..zaj mnie klepaniem wdrukowanych andronów "Dzielenie Polaków na lepszych i gorszych" .

Kaczor nie dzieli polaków na lepszych i gorszych on tylko te podziały zauważa, mówi o nich głośno i je opisuje. Polaków dzielą różne standardy stosowane wobec nich ( "weź babci dowód", głupi i biedni nie powinni mieć ograniczone prawa - przynajmniej wyborcze { to się już nawet dzieje w praktyce - odbieranie dzieci za biedę w rodzinie }, kto sie dodatkowo ubezpieczy będzie miał krótszą kolejkę do świadczeń ... ) i różne poziomy wynikające z dramatycznego rozwarstwienia społecznego jakie zafundowało nam 20 lat przekształceń w kierunku świetlanego dobrobytu.
Strajki protest, rozruchy, Francja, Grecja, Portugalia, Niemcy, Anglia, Włochy .....

A trybunał konstytucyjny kolejną kuriozalną decyzje podjął "ustawodawca ma prawo różnicować przywileje różnych grup zawodowych ..." pierdu pierdu. Tak ale w obszarze grup o identycznych podstawach różnicowania NIE !!!!
Wyobraźmy sobie dwóch górników na poziomie -600. Jeden w kopalni wydobywającej węgiel koksujący drugi w kopalni wydobywającej węgiel trzeciej klasy. Ten od węgla koksującego bardziej dochodowego i potrzebnego dostaje przywileje ten drugi nie - to właśnie zaakceptował trybunał.
To interesowne gnojki a nie żaden areopag.
Gość
PostWysłany: Czw 20:12, 25 Lis 2010    Temat postu:

w51 napisał:
........

Ekor napisał:
A zastanów się Kowa ile socjotechniki jest w Twoich postach?

A w którym to miejscu jeśli wolno zapytać?


"W mowie myśli i uczynku w51"
Socjotechnika z definicji;
"Mianem „socjotechnika” określa się zarówno ogół metod i działań służących do uzyskania pożądanego zachowania się jednostek i grup ludzkich, ........
Socjotechnika w pierwszym znaczeniu to oddziaływanie na innych, sprawiające, że podświadomie zachowują się oni w sposób, w jaki świadomie i z własnej woli prawdopodobnie nie zachowaliby się, bądź podjęli podświadomie decyzje, których świadomie być może nie chcieliby podjąć."


A więc na socjotechnikę nie należy się obrażać. Należy ją tylko rozumieć.
Gość
PostWysłany: Czw 16:12, 25 Lis 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
Wszystko jest piękne , prawdziwe, dobre .Tylko w mnogości tych przymiotników ginie sedno sprawy.

I o to właśnie chodzi Panie Pułkowniku Mr. Green
Ale ja bym zamiast słowa ... ginie użył słowa ... uwalenia Razz albowiem zagubienie to coś czego nie robi się naumyślnie, w odróznieniu od ...uwalenia co kojarzy mi się z ... premedytacją. A to bywa groźne !
Krzesz dalej Kowa Ya winkles

Ekor napisał:
A zastanów się Kowa ile socjotechniki jest w Twoich postach?

A w którym to miejscu jeśli wolno zapytać?
Gość
PostWysłany: Czw 11:11, 25 Lis 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
......Jakie socjotechniki poprawiające wizerunek ( poza mlaskaniem ) stosuje Kaczyński?

Pytanie z rzędu retorycznych.Polityka to walka o władzę.Jednym ze środków tej walki to działania socjotechniczne, czyli wszystko co zmierza do wywołania pożadanych zmian w postawach i zachowaniu społecznym.
Co czyni Kaczyński?
pierwsze z brzegu..manipulowanie faktami .W Gorzowie wlkp. opowiadał wierutne bzdury o kwestii rurociągu z Norwegii, dokonał też gwałtownej volty w stosunku do niektórych ludzi lewicy.Jak wiesz było to w okresie kampanii wyborczej.Było to na uzytek kampanii wyborczej. Jest to działanie socjotechniczne.Dziś juz do tego nie wraca. Wykorzystał do propagandy i koniec. Uważam że jako takie działania socjotechniczne są i muszą być . Możemy oceniać metody stosowane w socjotechnice. Jedne bedą nam się podobać drugie nie . Mnie metody stosowane przez Kaczyńskiego zdecydowanie się nie podobają . Nie podoba mi się wzbudzanie lęku przed "nieznanym" ,półprawdy głoszone jako pewniki . Przenoszenie sporu politycznego na ulicę w cieniu krzyża i zniczy. Dzielenie Polaków na lepszych i gorszych. Zbiór argumentów jest otwartym , ponieważ socjotechnika to metody i praktyczne działania.
Nie oznacza to że działania socjoteczniczne innych polityków w pełni akceptuję.
Reasumując socjotechnika jest potrzebna, ale nie każda trafia do przekonania. Mnie socjotechnika stosowana przez Kaczyńskiego nie odpowiada.
P.S. A zastanów się Kowa ile socjotechniki jest w Twoich postach?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group