Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Śro 11:58, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
np. taki Michala -walczyl o swoj awans popisujac sie piorkiem, czy wegielkiem?? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 12:09, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
jak to nikomu zaufac? np. PO z takim poparciem powinni "gory przenosic" a co moga? sami piszecie:P |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 6:15, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
Katoliku!
Kto to jest leniwy czy klakier?
Wybacz robaczku, ale jak ci się nie chc własnych myśli poprzeć przykładem, wskazać o co Ci chodzi, a tym bardziej napisać, to wybacz, nie będziesz miał odpowiedzi, a także nie ma tu prawa bytu uporczywe przezywanie kogoś. Ani to co ty wiesz, ani to, jak Ty uwazasz nie jest zadna wykladnia na forum, ale moye byc za to konsekwencja. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 17:47, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Gdzie Ty widzisz brednie? w tym że napisałem że w gruncie rzeczy nie jesteś aż takim złym człowiekiem? jeśli to kalumna i potwarz to bardzo Cię za to stwierdzenie przepraszam jest jednak jeszcze jedna sprawa otóż p[piszesz że nie jesteś w stanie przeczytać mojego postu zatem skąd wiesz co napisałem? wiedziałem ze jesteś delikatnie mówiąc lekkim łgarzem jednakże podobno prawdziwy łgarz swoje wersety pisze tak ze nikt tego nie zauważa widać rydzykowi nauka poszła w las alby Ty przysnąłeś na tej lekcji co? |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 17:34, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Większych bredni nie widziałem od czasu opowieści o profesurze Kołotki Do czytania tego bełkotu nie jestem w stanie sie zmusić. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 17:30, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Tak się czasem Katoliku zastanawiam dlaczego rydzyk zaśniecił Ci tak umysł?????? W gruncie rzeczy nie jesteś aż tak złym człowiekiem jednak widzę ze lekcje pobierasz nadal bo ostatnio coraz bardziej plujesz jadem . Nie obawiam się Twoich gróźb pod warunkiem wszakże że rzeczywistość będziesz opisywał taką jaką ona jest a nie taka jaką chciałbyś aby była, ja zawsze realnie stąpałem po ziemi w przeciwieństwie do Ciebie gdyż Ty zawsze bujałeś w obłokach trochę jak Stanisław Lem. Jeśli premier Tusk mówi że wyprowadzi kraj na prostą to uwierz że tak będzie wiara w szamańskie zaklęcia Jarosława K aby było gorzej nijak mają się z poglądami normalnych Polaków, rozważ to co napisałem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 16:33, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Paneszu
Nie pamiętasz czy nie chcesz pamiętać opowieści Leniwego o tym jak to jłero uchroniło by nas od kryzysu, i pokrzykiwania PO owiec że to wina PiS-u że mozna spekulować na złotówce. Wyciągnąc odpowiednie posty z tego forum?
Klakier
Nie prowokuj bo gdy przejdę do twych będziesz słał listy błagalne Ci odpuścić. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 8:05, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | A powiedz jak byśmy radzili sobie gdyby Tusk wprowadził od tego roku jełro? |
Kłamstwo! Kłamstwo, na którym oparta jest dalsza częśc postu.
Nic takiego nie ma nawet teoretycznego zastosowania. I nie obciążą PO, Nie ma też argumentów za czymś (prawdopodobnie PiS?) czy nawet przeciw PO, bo ~PO=.prawda. jest przyjęte jako pewnik, a nie jako teza! Fałszujecie rzeczywistość Panowie! |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 6:30, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Sekciarski Katoliku rzecz w tym że argumenty jak go nazywasz Klakiera zwaliły Cię z nóg i zwyczajnie nie wierz co masz powiedzieć Twoja ynteligencja sięgnęła zenitu domyślam się że szczytujesz a ja bez emocji wpajam Ci racjonalne prawdy. Otóż premier jak go nazywasz leniwym robi swoje i robi to konsekwentnie tyle ze nie zwołuje codziennych konferencji prasowych bo coś podpisał o czymś zdecydował coś postanowił Stan Polski w dobie kryzysu jaki jest każdy widzi i nie jest to wina obecnego rządu sporo winy leży po stronie poprzedników tak miłych Twojemu sercu to oni mieli szansę zagospodarować dobrą koniunkturę niestety przeżarto prezent losu na polityczne fanaberie i gierki inaczej mówiąc obudziliśmy się z ręką …..dziwnym jednak trafem przekręcasz fakty bronią tych których każdy zdrowy na umyśle Polak piętnuje. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 2:22, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
A niby dlaczego bo Jadze żyje sie lepiej pod Leniwym? I ja ma za to płacić lub przymykać oczy na ewidentne manipulacja i kłamstwa?
Wybrała to niech spija to piwo zamiast opowiadać o kaczyzmie.
Wszak pod Leniwym miało być lepiej.
Odpuściłem sobie Klakiera bo to jakbym bił przedszkolaka specjalnej troski.
Ale Jaga niech nie liczy że bezie jej łatwo i że dla sie dalej straszyć kaczyzmem. Poczekamy do przyszłego roku gdy mały biznes na własnym garbie odczuje pomysły Leniwego, zobaczymy jakie będzie miał u nich poparcie.
Obstawiam że wykiełkuje kolejna partia pseudoprawicowa która wywróci secenę polityczną do góry nogami.
A tak na marginesie czemu tu cicho o tym że OBWE jest przeciw ustawie medialnej autorstwa PO i sugerowało prezydentowi jej zavetowanie? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 23:36, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
Widzisz, Kowa.. ja nie mam żadnych oporów do przyznawania się do błędu.. ale czy Wy je macie?!.
Ja nie ukrywam, że jestem za PO.. że ich argumentacja na ogół trafia mi do przekonania. W pewnych zakresach SLD...
Sposób myślenia elektoratu PiSu jest mi natomiast obcy. Nie gorszy, ale inny.
I tyle, bo uważam, że nasze predyspozycje psychiczne lub droga życiowa z góry determinują nasz wybór i akceptację pośród argumentów alternatywnych i równoważnych. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 20:20, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
Katolik z czym do ludu?
Lud został uwięziony, typowy psychologiczny przykład uwięzienia. Jaga poszła za PO i Elmo i nie da rady się z tego uwolnić, trzba by przyznać się do błędu, może w skrytości; ale tu presja forum - nie da rady się uwolnić.
Pójdzie z tym na dno, nie męcz kobiety. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 19:40, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
Wiesz co Jago czytam i oczy przecieram, uprawiasz ordynarną a propagandę pro POwską.
Gdyby nie stanowisko prezydenta Tusk zmienił by VAT z 22 na 23. Ale niech tam nie zmienił. Za to drobnostka, ułatwienie dla małych firm, do którego zmusiła nas UE (dlaczego poszukaj sobie). Przedsiębiorca może dziś kupić auto osobowe z kratką (homologacja na dostawcze) "na firmę" za które odliczy pełen VAT i może odliczyć pełen VAT z paliwa. Od przyszłego roku może odliczyć tylko 6 kilo zł z VAT-u na auto i nie moze ani grosza z VAT-u w paliwie.
Wiec o czym opowiadasz?
A powiedz jak byśmy radzili sobie gdyby Tusk wprowadził od tego roku jełro?
Pod kreską czy nad kreską?
Wszak jełro miało być zbawieniem dla gospodarki, tylko dlaczego 1/2 roku później ekonomiści twierdzili że jestśmy nad keską bo nie wprowadziliśmy jełro.
odpowiesz?
Czy nadal wszystkiemu winny PiS? i gradobicia? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 17:50, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
Kowa1 napisał: |
Zgadzasz się ze mną że im większa niepewność tym większa panika - "To prawda, sama spraktykowałam."
Czyli żąd źle robi/ł uspokajając i ukrywając faktyczny stan.
|
Kowa, ciągle twierdzę, że im większe poczucie niepewności, tym większa panika.
Ale dalej, można spekulować już różnymi drogami:
- rząd nie informuje o faktycznych zagrożeniach, lub - jak twierdzę - nie przerysowuje tych istniejących, więc wprowadza obywateli w stan niepewności? Tutaj właśnie nie zgadzamy się.
Ponieważ obywatele nie znajdują się w stanie niepewności, dopóki ktoś im tego nie uświadomi. To opozycja, szczególnie PiS, ale także SLD, przerysowywała, wyprzedzała istniejące zagrożenia, wprowadzając społeczeństwo w stan niepewności. Stan, który, w przypadku wybuchu paniki, mógł być zagrożeniem dla naszej ekonomii.
Bo powiedz mi, Kowa, co obywatele mogą zrobić, oprócz poddaniu się cierpieniu przerażenia, wiedząc, że za chwilę, jak głosił PiS, czeka nas katastroficzny kryzys?! A tymczasem jesteśmy jednym z lepiej radzących sobie z kryzysem państw.
Jako społeczeństwo, mamy różne predyspozycje psychiczne. Część poddaje zasłyszane informacje analizie, dochodzi do własnych wniosków. Akceptuje je lub pociesza się"jakoś to będzie".
Ale są też tacy, którzy łatwo ulegają sugestiom. Można nimi rządzić, wzbudzając ciągły strach przed przeróżnymi zagrożeniami. Na tym bazuje PiS., zastraszając agentami bezpieki, kryzysem, nieumiejętnością rządzenia konkurentów politycznych, przestępstwami gospodarczymi, korupcją, Niemcami, itp, itd.
Co ja poradzę na to, że większość ludzi o takich właśnie predyspozycjach to wyborcy PiSu?!
Nie ma w tym, zresztą, nic złego, każda większa spójna grupa społeczna powinna mieć swoją reprezentację. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 6:36, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
Podoba mi się to .. porównanie
Cytat: | ... rozwój gospodarczy równie dobrze można przyrównać do ...wysokości ...fotela, na którym siedzisz ... |
Ale i tu są warunki "brzegowe". Nie podoba mi się wzrost gospodarczy ... do nieskończoności, jak i fotel ... na który nawet mastodont by się nie wdrapał. Ale są tacy ekonomiści, że nic innego nie widzą, jak wzrost, wzrost gospodarczy i nie obchodzi ich o ile est on za duży. A tu się kłaniałby się ogólnie nie tyle wzrost użytkownika fotela, co wygodam i (uwaga: najwazniejsze) o ile jest on wyższy od innych. Też jakie ma podstawy (ilośc nóg czy długość każdej nogi), po co on jest (widoczność, kontatkowość), bo też dominowanie z takiego (wyśmienitego) fotela nie uśmiecha mi się z niego. I czy to by nie byłoby lepsze?
Czyli wskaźniki (porównania), ekonomia (zastosowanie), a nie wielkość (wysokość).
I tu mam indywidualne spojrzenie. WIdziałbym w gospodarce jej przystosowanie i pewność zaspokajania własnych potrzeb i konieczność państwowego interwecjonizmu dla wybranych czy koniecznych jej gałęzi, a nie tylko ... na co kładzie Kołodko nacisk, aby utrzymać jej wypaczony wzrost, a dokładniej (z listu), na zmniejszenie bezrobocia poprzez wsparcie sfery bankowej bez usuwania przyczyn słabości naszej gospodarki narodowej.
Plan (list) Kołodki mógłby samoistnie wytworzyć, ukierunkować gospodarkę, ale też niekoniecznie. Bo gospodarka polska tak czy siak musi się rozwijać porównywalnie i razem z gospodarkami innych krajów.
A co do Żelichowskiego, którego obarcza się, że nie wie, lub jak wie, podaje błędne dane, a jego prognozy są nieprzystające do tego co mówi, to z tego nie wynika, że się na ekonomi nie zna, że jest gorszy choćby w części od tych niezaporoszonych ekonomistów do Pałacu Prezydenckiego.
Mimo wszystko, bo oszczędnościami bronimy się przed kryzysem. Jest to odwrotna strategia od dotowania gospodarki z budżetu jak na zachodzie Europy. I na ile to daje czy da skutek, szacunki są różne, więc nie można wyrokować jednego tylko planu zwłaszcza, że oszczędzanie na wydatkach jeszcze działa, że całkowite oblicze kryzysu nie jest jeszcze znane, a i zmienia się ono z miesiąca na miesiąc.
Problem jest tylko w tym czy aby czuwamy nad tym, mamy rękę na pulsie i nasze inne konieczne działania w tym zakresie nie były za późno.
A jak porównywalnie wyjdziemy w stosunku do innych krajów na ich i naszych zadłużeń budżetowych, jak ekonomicznie zostanie uzasadniona i przystosowana do własnych potrzeb krajowych, uważam, że jest to bardziej po Żelichowskiemu lepsze niż po Kołodkowemu. |
|
|