Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 3:57, 04 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Dziś możesz tak pisać o władzy, wtedy miałbyś rozmowę lub wpis do akt w odpowiedniej instytucji.
...

Być może... Tak działo się u nas, swego czasu nawet w USA Mr. Green To czasy dyktowały podobne zachowania władz. W systemach monopartyjnych na pewno i to niezależnie od ustroju. Dać obenym wyłaczność na rządzenie zaskutkuje tym samym. Sama historia komunizmu obfituje w podobne ofiary... co nie? Pałowano roboli aż miło. Strzelano do nich "na ostro"... I to było OK? Okresy poprawności nie są dowodem na nic. Bo przyznasz że Europa i Świat niekomunistyczny też obfitował w podobne wydarzenia? Trzeba podobne zjawiska uznać jako towarzyszące pewnym sposobom rządzenia i w różnych ustrojach.

Co do "reklamówki"... Z jednej strony widoczne są gębusie lat 60-tych (Gomółka... tez ofiara komunizmu. Siedział przecież Mr. Green ), potem plik kartek (ręczę) z lat 80-tych. Zjawisko wywołane roszczeniami i układaniem się z Solidarnością (im gorzej-tym lepiej Mr. Green ).
I co tam takiego widzę? Gomółkę... zamiast dziś Wałęsy, Tuska i innych "Ducze" pierdzielących podobnie? Wtedy były trybuny, a dziś TV... Sądzisz, że wszyscy w pochodzie byli tam z musu? Ja na pochody nie chodziłem, nie siedziałem za to i żyję.
Pokazują milicję jak goni demonstrantów, pałuje... Hmmm. Smutne to, tylko dziś jakoś policja odwala podobną robotę, gdy "siły nieczyste" (oszukani stoczniowcy i inni) maszerują Mr. Green . No..., może ładniej dziś policja wygląda...hehe. Ale obrazki z tej samej chyba bajki? Ciekawe czy użyje sie broni palnej jak demonstracje osiągną rozmiary tamtych? Teraz nie znamy odpowiedzi na te pytania, ale ja mogę się ich domyślać.

A czym są obecne przesladowania wielu z tamtych czasów? Nie udowadnia się im winy, złodziejstw a piętnuje. Żyli jak żyło się wtedy w realnym świecie, pracowali, nie kradli (znam takich), a przypisuje się im zbrodnie Lenina Mr. Green Ja to znam z autopsji i na pewno nie będę popierał dziwnych podziałów, dziwnych zarzutów wobec tego-owego i to dokonywanych przez ludzi bez dorobku, z mlekiem pod nosem, albo z innej epoki, czy opcji politycznej. U mnie działa prosty podział złodziej-uczciwy. I moje przekonania polityczne nie mają z tym nic wspólnego. Denerwuje mnie, jak ktoś miast rozliczyć swoich za dokonania(także bezprzykładne przekręty) i sukcesy posiłkuje się dużurną komuną-winowajcą ich nieudolności, a nie liczy na paluchach. Udowadnia mi ciągle, że 1>3 Mr. Green I to tylko po to, by trzymać się stołka lub wyżyć emocjonalnie na wskazanych przez własnych idoli przyczynach ciągłego ubóstwa. I to po 20 latach nowego...hihi. I miast dobrej roboty.... zableblana bzdurami polityka krętaczy.

Partyman
Gość
PostWysłany: Pon 1:10, 04 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Czy komuna była cacy? Nie była.
Czy obecna nie-komuna jest cacy? Nie jest.
Cytat:
Po pierwsze i zasadniczo można sobie darować pozostałe numerki była to organizacja ludobójcza.
Stosując taki "klucz" rozumowania można by uznać wszystkie ustroje za luidobójcze... na podstawie zaistniałych wydarzeń. Podobne działania po wojnach, których wynikiem jest zmiana ustrojowa i to niezależnie, czy powodowana czynnikami zewnętrznymi (podział stref wpływów mocarstw), czy wewnętrznych takie zjawiska są znane od... zawsze. Zatem trudno uznać ten ustrój za ludobójczy znając trochę historię (także) mordów politycznych, lub z nią związanych na naszym globie we wszystkich ustrojach. Dlatego...
Cytat:
Powojenne mordy sądowe i bez sądu na dziesiątkach tysięcy własnych obywateli. Mordowanie "warchołów" w Poznaniu 1956, Gdyni 1970, ścieżki zdrowia w Radomiu 1976, mordy stanu wojennego. Mordowanie towarzyszyło komunie od początku do końca jej istnienia.
... trzeba uznać jako podobne zjawisko. Takich zjawisk w historii świata niekomunistycznego było bez liku (np. Chile, Argentyna...). Trudno uznać to za sukces cywilizacyjny, ale bądźmy tu w ocenach bezstronni.
Cytat:
Zasadniczo nawet po, bo zabójstwa Falzmanna i Pańki związane były aferą FOZZ, aferą komuny.
, co jest nadużyciem. Był jeszcze Papała, Dębski... i sporo unurzanych kryminalnie poltyków we wspólczesnej RP. itp. To już obrzeża kryminalne...
Cytat:
Po drugie komuna doprowadziła kraj do ruiny mimo nacjonalizacji bez odszkodowań mimo powojennego zapału ludzi gotowych odbudowywać kraj za przysłowiowego śledzia dziennie, mimo pracy prawie 40 milionów ludzi pracujących ponad 40 lat za płacę 10 lub mniej dolarów miesięcznie.
To "po drugie" też jest obarczone chciejstwem nadinterpretacji. O jakiej ruinie mówisz? O spłaconym długu PRL (swoim i "nie swoim") w 68-m? O długu z lat 70-80 w wys 23 mld.$ w 80-tym przy wycenie majątku narodowego (w ocenach zach. ekspertów) na 450-550mld$(niektóre oceny że 700)? Dodać trzeba, że ów dług widoczny był w każdym miejscu PRLu... Nowe osiedla, fabryki... I to osiągniętego po zastanym z wojny majątku... i przy 70% zniszczeniach powojennych? I to w czasach, gdy "przyjaciel" nas doił? 10 lat "chciejstwa" Solidarnościowego podwoił tę kwotę i spowodował kartkową zawieruchę. A uznać ten czas trzeba jako okres przejściowy stare-nowe. I jak się to ma do dzisiejszego "sukcesu" z nowymi "przyjacioły"-np. w proporcji dług/majatek narodowy? To jest główny powód mojej troski i ocen dnia dzisiejszego. To jest dla mnie znak zapytania wielki jak piramida Mr. Green

Piszesz o zjawiskach...
Cytat:
O cenzurze, szkolnej indoktrynacji gównem, paszportach za zasługi i innych duperelach nawet nie ma co wspominać.
. Czy sladów, "ochotek" dzisiejszych włodarzy na powyższe dziś nie ma? Czy nie znajdujesz analogicznych zjawisk podobnego charakteru? Czy będąc zadeklarowanym dziś np. komunistą nie doczekałbyś się szykan, obrzucania (bezkarnego) gównem? Trzeba realizmu w ocenach i mniej filozofii Kalego. Mr. Green

Partyman
Gość
PostWysłany: Nie 15:10, 03 Maj 2009    Temat postu:

Czy komuna była cacy? Nie była.
Po pierwsze i zasadniczo można sobie darować pozostałe numerki była to organizacja ludobójcza. Powojenne mordy sądowe i bez sądu na dziesiątkach tysięcy własnych obywateli. Mordowanie "warchołów" w Poznaniu 1956, Gdyni 1970, ścieżki zdrowia w Radomiu 1976, mordy stanu wojennego. Mordowanie towarzyszyło komunie od początku do końca jej istnienia. Zasadniczo nawet po, bo zabójstwa Falzmanna i Pańki związane były aferą FOZZ, aferą komuny.
Po drugie komuna doprowadziła kraj do ruiny mimo nacjonalizacji bez odszkodowań mimo powojennego zapału ludzi gotowych odbudowywać kraj za przysłowiowego śledzia dziennie, mimo pracy prawie 40 milionów ludzi pracujących ponad 40 lat za płacę 10 lub mniej dolarów miesięcznie. O cenzurze, szkolnej indoktrynacji gównem, paszportach za zasługi i innych duperelach nawet nie ma co wspominać.
Gość
PostWysłany: Nie 13:41, 03 Maj 2009    Temat postu:

Dziś możesz tak pisać o władzy, wtedy miałbyś rozmowę lub wpis do akt w odpowiedniej instytucji.
Jako podsumowanie:
http://www.youtube.com/watch?v=QeVR_WnhR6Q
Gość
PostWysłany: Nie 13:27, 03 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Kłamało się zawsze i z każdej strony. Robi się to nadal...


A jednak... pewien element tej "detej" dla Ciebie ideologii jaka jest wolnosc, gwarantuje Ci przynajmniej prawo dokonywania wyboru do sluchania dowolnego rodzaju klamstw, kiedy Cie dla odmiany najdzie chetka.
I twojego jezyka tez juz nikt nie zawiaze.
Gość
PostWysłany: Nie 13:18, 03 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
A teraz pakuj sie ui w drogę Korea Północna przyjmie Cie z otwartymi ramionami.

Mr. Green Mr. Green Mr. Green ... a ty zaraz za mną, aby mnie pouczać? Gdybym miał czarodziejski flecik i mógł grając wywieść z kraju nawiedzonych... to skusiłbym się jak w bajce o jakimś Jasiu i myszach wywlec ich do korei. Tam pokazali by jak się sadzi ryż Mr. Green Na pewno umieją to lepiej...hihihi. A RP może nabrała by rozpędu..

Partyman
Gość
PostWysłany: Nie 13:02, 03 Maj 2009    Temat postu:

Mr. Green

Pominę Tishnera... Jego definicja jest tak górnolotna, że sam w nią wpada jako lizus obecnych czasów. Z regóły mam szacunek dla jajogłowych, ale często oni sami motają się we własnych sądach i kompleksach. A te w tej definicji są nadto widoczne.

Co do...
Cytat:
A komputer, panie Dziadku, to kto Ci naprawi? kto programy w kablowce ustawi? Kto Ci przetlumaczy cos z angielskiego na polski? kto dokedukuje z zakresu podstaw ekonomii? Nie czasem ten "glupi" wnuczek? :)) Takie buty panie dziadek.

A nikt panie "synku". Mr. Green Dla mnie to przedszkole Mr. Green Kupiłem w życiu tylko 4 kompy...
1. pierwszy C-64(poznałem i pisałem programy w :Basic, pascalu i wewnątrz maszynowym, znam nieźle DOSa, rodzinę windowsów), ...
2. pierwszy PC i
3. 2 laptopy(córka i żona).
Naprawiam sam kolego(jak mi się kalkuluje dłubać). Jakoś poszedłem z duchem czasów, bo mam ciągotki do tego. A wnusio nie jest "glupi". Ma dopiero 5 latek, a już umie liczyć, pogrywa w szachy. Doceniam to... Widzę iż inne innych wnuczki mają podobnie. Czyli jest OK. Tak że mości bl... nie jestem takim "cyfrowym debilkiem" jak byś chciał. Chętnie ci naprawię, jak coś sknocisz Mr. Green

I dla jasności (a powtarzam to... raz setny). O katyniu dowiedziałem się od rodziców. Wiedza (acz cicha) krążyła po Polsce powszechnie. Więc drobne sprostowanie. Słowo Katyń było polakom znane od... zawsze. I nie wciskaj mi tu kitu, iż ono zostało mi "objawione". Zalegalizowano je... ze stanu, w jakim jest obecnie - zdrada Francji i Anglii wobec nas wówczas. I to są jakieś w polityce obowiązujące normy. Kłamało się zawsze i z każdej strony. Robi się to nadal... i my nadal podobnie kołowani. Mr. Green

Partyman
Gość
PostWysłany: Nie 12:46, 03 Maj 2009    Temat postu:

No a Ty po przepustkę do Torunia i na Rzym.
Gość
PostWysłany: Nie 12:44, 03 Maj 2009    Temat postu:

A teraz pakuj sie ui w drogę Korea Północna przyjmie Cie z otwartymi ramionami.
Gość
PostWysłany: Nie 12:35, 03 Maj 2009    Temat postu:

I oto sposób widzenia świata przez katolika... Mr. Green

pt...
Cytat:
Mentalność niewolnika ponad wszystko.

Cytat:
Nie ważne że właściciel bił, zabraniał, nakazywał, karał za złe słowa o właścicielu czy jego żonie i nadzorcach,
... zauważam to dzisiaj, zauważam. Prawami pracowniczymi (i jakimikolwiek) można się podetrzeć... Mr. Green
Cytat:
nie ważne że buntowników zabijał.
??? Ty o jakich czasach. PRLu? A ja myslałem że o "twórcach" święta 1-go Maja Mr. Green
Cytat:
Ważne że miska z jedzeniem pod nos podsuwał, bez znacznie czy były to pomyje czy zupa z brukwi.
... Taaaa. Symboliczna micha rzecz wązna, tym bardziej jak się ma rodzinę, dzieci.
Cytat:
A teraz gdy nie ma właścicieli
Mr. Green Mr. Green Mr. Green Cooooo????
Cytat:
i trzeba samemu o żałąrło się starać to płacz bo niewolnik nie umie sobie poradzić bez bata na plecach i rozkazów:

Cytat:
wstawać, do roboty,
... jak jest, można. Rzadziej gdy się nie chce(wolność)
Cytat:
można jeść
- jak jest co np. brukiew (choćby). Zaglądasz czasem do mich ludzi dzisiaj?,
Cytat:
spać.
... Qrna. To zabraniano za komuny? Ale wtedy spało się w łóżkach Mr. Green a dziś nie zawsze Mr. Green

I tak przedstawiany argument.... może trwać i 100 lat. hihihi. Bo to jasne że komuna winna iż... jest jak jest...hihih. No i słowa wieszcza, który lepiej wie iż ja...
Cytat:
I to właśnie cały PRL z ludzi zrobił Welesów (czytaj niewolników którzy ze swej niewoli są dumni)


Wiesz katolik... Ty możesz być z siebie dumny. Ale uważaj, bo twoje dziatki mogą znacznie mniej. Ja o swoje wolnosci umiałem zadbać, umiałem znaleźć swoje miejsce. I nie twoją sprawą jest ocena mojej wolności. Zajmij się swoją mój "wybawco". Dbaj o siebie, rodzinę...

Piszesz banialuki. Wtedy był właściciel-dziś nie ma... hihi prayer , wszyscy pracują u siebie. Czysta komuna, jak bóg miły Mr. Green

Partyman
Gość
PostWysłany: Nie 12:21, 03 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
...taka ocena faktów czyni ze mnie komunistę, faszystę czy coś?


nie nazwalem Cie komunista czy faszysta, ale homo sovieticusem

za wiki:
(Homo sovieticus – wg Tischnera – to zniewolony przez system komunistyczny klient komunizmu – żywił się towarami, jakie komunizm mu oferował. Trzy wartości były dla niego szczególnie ważne: praca, udział we władzy, poczucie własnej godności. Zawdzięczając je komunizmowi, homo sovieticus uzależnił się od komunizmu, co jednak nie znaczy, by w pewnym momencie nie przyczynił się do jego obalenia. Gdy komunizm przestał zaspokajać jego nadzieje i potrzeby, homo sovieticus wziął udział w buncie. Przyczynił się w mniejszym lub większym stopniu do tego, że miejsce komunistów zajęli inni ludzie- zwolennicy «kapitalizmu». Ale oto powstał paradoks. Homo sovieticus wymaga teraz od KAPITALISTOW, by zaspokajali te potrzeby, których nie zdołali zaspokoić komuniści. Jest on jak niewolnik, który po wyzwoleniu z jednej niewoli czym prędzej szuka sobie drugiej. Homo sovieticus to postkomunistyczna forma «ucieczki od wolności», którą kiedyś opisał Erich Fromm”)

Cytat:
Poziom edukacji spadł na mordę


Skadze znowu. Decyzja Moskwy poziom ludzi z wyzszym w PRL nie mial przekraczac 11 procent populacji :) a trzeba bylo 1989. zeby oglupiona ludozerka dowiedziala sie (a bylo jej miliony) czym w istocie byl Katyn,
i mozna by zaczac wymieniac szereg podobnych spraw, zupelnie podstawowych, dotyczacych naszej historii.

ps.
A komputer, panie Dziadku, to kto Ci naprawi? kto programy w kablowce ustawi? Kto Ci przetlumaczy cos z angielskiego na polski? kto dokedukuje z zakresu podstaw ekonomii? Nie czasem ten "glupi" wnuczek? :)) Takie buty panie dziadek.

Cytat:
Poziom edukacji spadł na mordę, warunki zdrowotne tyż


O niedorzecznosci tego stwierdzenia najlepiej sie przekonac sprawdzajac ile wynosila przecietna dlugosc zycia wtedy i ile wynosi teraz. no comments
Gość
PostWysłany: Nie 12:06, 03 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
I to właśnie cały PRL z ludzi zrobił Welesów (czytaj niewolników którzy ze swej niewoli są dumni)
...

To pomóż "nowemu", popraw, a nie powielaj i to w gorszym wydaniu... Mr. Green I o to mi chodzi katoliku. Bo czym jest dziś RP? Komu służymy?... A to jest moja sprawa, bo żyję jeszcze, bo ja stalem w 80 w szeregu "po właściwej" stronie. To co widzę mnie poraża jeszcze bardziej, jak to co widziałem... Niewolnikiem nadal się czuję i nie musisz mi tego uświadamiać. prayer

Mr. Green
Gość
PostWysłany: Nie 12:04, 03 Maj 2009    Temat postu:

Czyż to nie piękny wiersz? i jakiego komuszego poety? cos Ty znów wymyślił?
Gość
PostWysłany: Nie 11:56, 03 Maj 2009    Temat postu:

A ten wieszcza komuszego cytuje, wieszcza który jak zobaczył czym jest PRL to zachlał sie na śmierć.
Gość
PostWysłany: Nie 11:54, 03 Maj 2009    Temat postu:

Pierwszy maja - Władysław Broniewski
Temat? - jak rzeka. Miejsce? - świat.
Cel? - szczęście. Wróg? - kapitalizm.
Myśmy widzieli świat spoza krat,
kraty pękły od młota ze stali.

My pójdziemy Pierwszego Maja
ulicami stolic tego świata,
my za ręce się będziemy trzymali,
my każdego przyjmiemy jak brata...

Każdego? - nie!
bo jest gniew,
bo są banki, kajdany i trony...
Nasz sztandar? ... Jego kolor czerwony,
"bo na nim robotników krew".

Myśmy szli, raczej nasi ojcowie
(ileż to lat?...),
w Warszawie, w Łodzi i w Żyrardowie
myśmy szli na Pierwszego Maja

jak na bój!
Trony, banki się jeszcze trzymają.
Trzymaj sztandar,
bo twój.

Był rok Piąty, był Siedemnasty,
błysnął Petersburg: natchnienie-miasto,
była dokoła wroga banda,
błyszczał Październik: sztandar!

Ten sam sztandar szumiał nad Madrytem,
pieśń szumiała tym samym rytmem,
na placu Grzybowskim, jak dziś pod Grammos,
w sercach i w pieśni było to samo.

Nie będzie tronów, nie będzie banków,
złamiemy fronty Kuomintangu,
nie będzie City i Wall Street,
błyśnie wolności świt !

Pokój, pokój, pokój narodom,
braterstwo dla wszystkich ras,
w przyszłość - pierwszomajowym pochodem,
wyżej sztandarów las!

Złot, kielnia, młotek, kilof i pióro,
pług za traktorem, mosty w dal.
I ty tam pójdziesz, literaturo:
słowo - stal.

(Kilkadziesiąt) lat
liczy Pierwszy Maj.
Towarzyszu, masz zdobyć świat.
W trudzie trwaj.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group