Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Sob 7:37, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Kuroń, Jacek to KOR. A KOR znaczy Komitet Obrony Robotników. Nie widzę, aby to była organizacja na tyle bojowa, co do każdej walki o prawa robotników. A więc, gdyby władze PRL-u chciały rozmawiać, przyjmować jej argumenty, ale też byłyby one rozpatrywane na forum publicznym, Kuroń nie byłby w opozycji, a świetnym, może to za duże słowo, ale działaczem związkowym. Że zupki? Tak, bo w ramach systemu czy w ramach pomocy głodujących i możliwości, to i zupki były. Trochę to jest naiwne i mylne w walce o byt robotników czy "socjalistyczne" wyrównywanie poziomu życia wszystkich co do jednego i niewiadome, dlaczego Kuroń poszedł w tym małoistotnym kierunku i nic więcej. ALe nie uważam, że akurat tym chciał sobie dopełnić popularność i pamięć o sobie, czy o niezapomnienie, że się narażał, że walczył za robotników czy poprawę bytu ogółu społeczeństwa.
Cytat: | Gdyby "zechciał", skończyło by się krwawo. |
Napewno by tak było, gdyby nie tworzył WRONu, a sam by kierował "obroną", do czego mógłby się uważać za upoważniony na podobnej zasadzie, co nizniszczalnośc władzy rosyjskiej czy białoruskiej i despotów południowo-amerykańskich. Tak nie było. WIęc stan wojenny był ztylko zaostrzeniem rygorów i zabezpieczenie się prawnym przed rozruchami, które by nie wniosły nic nowego, a jedynie dewastacją mienia państwoego czy infrastruktury. zapewnienie sobie szybszego reagowania, przygotowaniem się do podobnych ewentualności.
A że były incydenty i to krwawe, co o powyższym nic, a nic nie świadczy, bo incydenty zawsze się zdarzą lub można wywołać obarczając każdego, byle nie siebie.
W kopalni Wujek, kto był prowokatorem, kto nie wytrzymał napięcia i zaczął, nie wiem, ale mógł to być każdy z każdej strony. Zwłaszcza, że o głupich i bezmyślnych kibolach, a będących w większości po stronie "strajkujących" było zatrważająco za dużo. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 23:33, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Jaga napisał: |
Nie jest prawda, że naród czekał z utęsknieniem na stan wojenny, i ze zaaprobował. to. |
No wiesz Jago może naród i z utęsknieniem na stan wojenny nie czekał gdyż nie wiedzieliśmy że coś takiego jest ale na zmianę naród czekał na pewno mieliśmy już dosyć takiego stanu stan bezwładzy, pracowałem wtedy w Metalchemie dużym zakładzie w stanie wojennym zmilitaryzowanym widziałem na własne oczy na czym polega i jak ma wyglądać niezadowolenie i gniew ludu były ciche próby nieomalże linczu na dyrektorze na marginesie bardzo ludzkim człowieku a wiesz dlaczego? ano dlatego ze był dyrektorem nic poza tym to był człowiek nie nasz jak już swego czasu pisałem też należałem do solidarności ale poniekąd wbrew swojej woli po prostu podchodziło kilku kolegów przeważnie wirażki do każdego Stanowska z osobna i podsuwali listę do podpisu Podpisz patrz wszyscy podpisali tak było to argumentowane to był swego rodzaju psychiczny terror generał Wojciech Jaruzelski braciszków trochę ostudził ,no i dobrze.
Ten post kieruję również jako odpowiedź na zastrzeżenia Welesa że lud niczego by nie zrobił otóż szanowny Welesie lud by zrobił podszyty pewną swobodą pewnością siebie zrobiłby więcej niż Ci się wydaje prawa tłumu są nieco inne nie ma czasu na racjonalne myślenie gdy za plecami słyszysz bij zabij .wyobraź sobie co za frajda wejść do komitetu bezkarnie przewrócić biurko albo zdemolować gabinet tu działa adrenalina to narkotyk a podobno wystarczyła iskierka i Rzym spłonął. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 20:06, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ja tez nie walczę o swoja rację, tylko ją przedstawiam, Weles. Ciekawe jest tak różne nasze (nie tylko Twoje i moje) widzenie tamtych czasów. Zawsze związane z naszą drogą życia. W konsekwencji, nie ma siły, żebyśmy Wszyscy mieli jednakową ocenę faktów związanych z tym okresem, np. postępowania np. Gen. Jaruzelskiego.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 13:34, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Jago...
Twoje podejrzenia, iż ja sprowadzam
Cytat: | ...rolę opozycji do działania kilku sabotażystów?! | ... i że twierdzę iż Cytat: | ci, którzy mieli awersję do komunistów, to już koniecznie chorobliwą.. | jest nieprawdą.
Wspomniany wypałowany gość był po prostu czubkiem w całym tego słowa rozumieniu. Nie był to inteligent, ale ogólnie uznany idiota w całym tego słowa znaczeniu. Jego awersja była (z tego co wiem) związana jeszcze z 2-wojną światową gdy podczas tej zawieruchy on jako dziecko z matką czegoś tam doznał itp. Więc trwał nieomal fizycznie w tamtych czasach w sposób chorobliwy i wyjątkowo agresywny. Więc nie odmawiaj mi jakiegoś tam racjonalizmyu w wypowiadanych sądach.
Rok 80-ty Jago ,.... hehe. Jedyną opozycją jaką znałem był KOR i ruch oparty na S. O wielu wielkich opozycjonistach dowiedziałem się po 10-ciu i więcej latach, a ich zasługi przyćmiewały słońce
Sądzisz, że przypadkiem powstał ruch S-80? Czy to nie dowód na to, iż nikt w 80-tym nie myslał o obalaniu systemu, ale o jego naprawie i wyrwaniu się z pod skrzydeł ZSRR? A może przypomnieć sobie trzeba, co napisano na slawetnej tablicy w punktach? Ja to wiem, co zwalnia mnie z udowadniania sobie tych faktów.
Cytat... Cytat: | Zapewne, Śląsk , kopalnie to inne środowisko. Dość zamknięte, zawsze żądające, zawsze suto - na tle reszty | a w 80-tym nadstawiające d... dla reszty. Jago. Sądzisz że przypadkowo Jastrzębie ruszyło pierwsze na Śląsku? Wiesz ilu tu jest warszawiaków i innych z całego kraju? Czy był to raj zamknięty, czy "głodny" ludzi do pracy w RAJU? Ilu z nich wytrzymało tutaj jedząc te kokosy? Podpowiem... góra 10% chętnych łatwego chleba i... pracą na okrągło (jak miesiąc długi). Czy więc Cytat: | Stąd takie skojarzenia. |
?????
Pisząc o roku 81...
Cytat: | Ja twierdzę, że większość narodu miała dość komunistów. Dlatego Solidarność była tak groźna, dlatego wprowadzono stan wojenny, usiłując ocalić system. | nadużywasz prawdy. Wtedy nie chciano obalać systemu ale zlikwidować patologię we władzach, chciano poprawić relacje robol-władza. Dowodem na to są zapisane postulaty, a nie złote mysli (okazuje się dziś-nadęte banialuki i obietnice) rodzących się "bohaterskich" kombatantów 10 lat później. Tak że 81... to nie ocalanie, ale wprowadzenie porządku i uspokojenia. Uniknięto wtedy znacznie większych zdym jak trwanie stanu wojennego, który i tak pozwolił na przeobrażenia. Im bardziej krzyczą dziś "pampersowi zwycięzcy" (najczęsciej nastolatki wówczas) tym większą dyszą zemstą i licho wie czym. Banialuki jakie wyczytuję o widzianych czasach bawią mnie nieustannie.
Cytat: | Główna rola opozycji, działającej w mało komfortowych warunkach - warto, abyś poczytał wspomnienia chociażby Kuronia - polegała jednak na walce o zmianę powszechnej świadomości. |
Kuroń to jeden z niewielu opozycjonistów. Opozycja w 81-szym liczyła sobie parę grup po kilku kanapkoiwych myślicieli. Reszta powstała z ruchu związkowego rodzimych działaczy, których owe z nikąd nowe kombatanty wykolegowały przykrywając się "złotoustymi" (nie ubliżając nikomu) Kuroniami i innymi pięknoduchami. Powiedz mi ile zostało z ich nauk i dążeń? Tylko zupy. Ile obietnic spełniono wobec tzw. ludu? Kto zyskał na przekształceniach? Najliczniejszy robol raczej nie. A jeśli już chwali te "szczytne cele" jajogłowych i czujących się niewolnikami ducha paru myślicieli to pod wpływem nachalnej propagandy i tłuczenia w koło do łbów cepem.
Piszesz... Cytat: | Opozycja jednak nie miała siły, którą uzyskała dopiero z fali niezadowolenia robotniczego w Sierpniu 80. | . A ja twierdzę że wówczas (89) władza "wybrała" sobie opozycję do rozmów... włącznie z liderem Ale to już moje prywatne zdanie. I ta opozycja "urwała" się dorobkowi roku 80... co widać, a co kiedyś odbije się czkawką. Historię można przekłamywać, ale ja ją znam z bliska. I dla mnie nie ma znaczenia co pisują autorytety. Dla siebie jestem nim sam.
Piszesz... Cytat: | Większość czekała na załamanie się Systemu, żyła nadzieją. | urabiana wytrwale przez propagandę i guru ekonomii "B" obiecującego poprawę za lat 3... , potem 6...hihihi i skutecznie schłodził nie tylko gospodarkę, zasoby majątkowe RP, ale pomógł okraść naród z dorobku pokoleń, zniszczył rodzące się zalążki polskiego kapitału(tys. upadłych firm uparcie dyskryminowanych na tle napływowego kapitału).
I rację masz pisząc... Cytat: | Kłania się Rewolucja Francuska | , bo efekty podobne...
Piszesz... Cytat: | Weles napisał:
Cytat: | Gdyby chciał,(Jaruzelski to by trwał do dziś (w jedną noc spacyfikował 11 mln. S). |
Oszukujesz się. Gdyby "zechciał", skończyło by się krwawo. | ...
Jesteś pewna? Bo ja nie. Kto niby komu toczyłby krew? Myślisz, że ciemne robole wzięły by to za łby? Mamiono mamoną, tłuczono jak kamienie prawidła świetlaneja kasy, która właśnie odbiła się światową czkawką. Za to teraz toczy się kasę, a poziom ciężaru nowego porządku dla maluczkich wcale nie mniejszy niż za komuny(kto wie czy nie większy). Pamiętasz te wyliczenia "ile zabiera państwo"(jako koronny argument)? A teraz mając "tyle samo" mogą się w końcu "kapnąć", kto im zabiera...hihihi? I nie piszę tu o rodzimych producentach, wyrobnikach ze średniej półki i niedobitkach polskiego kapitalizmu. Ja o systemie, wobec którego Kowalski jest pozostawiony sam sobie i ratuj się kto może. Kto sobie radzi ma... Ale większość szarych Kowalskich biedzi się i nie śpiewa hymnów. Bo (za) niewielu Polaków (choć tysiące) jest beneficjentami zmian..., co dość wymownie podważa istnienie krainy szczęśliwości i przypominającą ziemię obiecaną tak gorąco przez suchotnika i jemu podobnych obiecywaną.
Zgadzam się...
Cytat: | Rasumując. Widzimy zupełnie różny obraz Polski w tamtym okresie. Pytanie, czy jest to różnica środowisk, czy naginania faktów do swoich poglądów. |
Dodam jeszcze, że ja o nic nie walczę, bo to forum. Wypowiadam tylko swoje zdanie... w oparciu o fakty, które znam z autopsji.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:09, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Ty twierdzisz że opozycja za Jaruzelskiego działała legalnie , czy nie legalnie , troche wciąży czy jak ?Sadzano jedynie sabotarzystów??????? |
Weles napisał: | Z moich obserwacji wynika tylko, że jawnie (a nie legalnie). Widziałem to na własne oczy i sam nie będąc w S... wkładałem działkę do wspomnianych foliowych worków. A sabotarzyści byli karani najczęściej "na miejscu".... przez kolegów. |
Sprowadzasz rolę opozycji do działania kilku sabotażystów?! Sugerujesz - jakby ci, którzy mieli awersję do komunistów, to już koniecznie chorobliwą..
Zapewne, Śląsk , kopalnie to inne środowisko. Dość zamknięte, zawsze żądające, zawsze suto - na tle reszty - wynagradzane.Stąd takie skojarzenia.
Ja twierdzę, że większość narodu miała dość komunistów. Dlatego Solidarność była tak groźna, dlatego wprowadzono stan wojenny, usiłując ocalić system. Czy na życzenie naszych własnych kacyków, czy na życzenie, pod groźbą Moskwy, to już inna sprawa.
Główna rola opozycji, działającej w mało komfortowych warunkach - warto, abyś poczytał wspomnienia chociażby Kuronia - polegała jednak na walce o zmianę powszechnej świadomości. O zrozumienie tego, co się naprawdę wokół nas dzieje, jak niewolący naturalne potrzeby społeczne był ten system, w imię utrzymania władzy jednej opcji.
Opozycja jednak nie miała siły, którą uzyskała dopiero z fali niezadowolenia robotniczego w Sierpniu 80. Wtedy dołączyli różni. I prymitywni sabotażyści, i ci, chorzy z nienawiści, którzy swoją chamską butę, uzbrojoną w poczucie siły zwrócili przeciw Systemowi. Kłania się Rewolucja Francuska, z lekka ucywilizowana...
Cytat: | Nie było internowanych i pałowań ????????? | .
Weles napisał: | A byli... Większość po chwili zwolniono, nieliczni wypoczywali jak Wałęsa, a o ich rodziny dbaliśmy my po społu. Zdarzył się i wypałowany. |
Chciałbyś tak wypoczywać? Każde więzienie jest zniewoleniem, cierpieniem. Znów wspomnę Kuronia, któremu nie pozwolono nawet pożegnać się z umierającą żoną. Faktycznie, nie poddawano ich w więzieniach takim procedurom , jak innych, kryminalnych. Bo już i służba więzienna czuła powiew nowych czasów.. i często była z nimi, moralnie. Bo czuć juz było w powietrzu nadchcodzace zmiany, a siła, liczba protestujących była zbyt wielka. Ale też nie były to wczasy. A przeżyli na jakim-takim poziomie dzięki paczkom, żywności dostarczanej z zewnątrz.
Weles napisał: | Jak sobie wyobrażasz demokratyczne wzięcie tego burdelu za ryj?........................ Była taka konieczność i z tym zgadzała się już znużona tym większość. |
Nieprawda. Większość czekała na załamanie się Systemu, żyła nadzieją. Oczywiście, byli i tacy, którzy mieli nadzieję, ze status quo utrzyma się. Poza tym- nie zapominajmy, że naród był ciągle straszony wejściem "bratnich" wojsk. Wielu, zastraszonych, ale nie znużonych, wierzyło.
Nie jest prawda, że naród czekał z utęsknieniem na stan wojenny, i ze zaaprobował. to, że nie którzy uwierzyli w zagrożenie, i akceptują wprowadzenie stanu wojennego, nie oznacza akceptacji poprzedniego systemu i chęci jego utrzymania. To wiara w możliwą katastrofę. I nie była - nie jest to większa część społeczeństwa, tylko połowa.
Weles napisał: | Gdyby chciał,(Jaruzelski to by trwał do dziś (w jedną noc spacyfikował 11 mln. S). |
Oszukujesz się. Gdyby "zechciał", skończyło by się krwawo. Dla komunistów. Wyczuli niebezpieczeństwo, załóżmy, że w interesie spokoju całego państwa, poszli na ugodę, zgodzili się na częściowo niezależne wybory.. patrz, mimo że i dla komunistów było zaskoczeniem, że nie mają tak szerokiego poparcia, jak się spodziewali, to jednak obawiali się całkowicie zdać na wolę narodu!
Weles napisał: | ]Czy przypadkiem obecny kryzys na zahodzie nie jest tym samym? Padły właśnie kolumny tego "nowego" i grozi zlewicowanie się tam systemu. |
Zachód pracuje nad uzdrowieniem swojego systemu, a nie nad jego zmianą . Oczywiście, marginalnie dochodzą do głosu siły ekstremalnie, zawsze znajda się tacy, którzy dadzą im posłuch.
Weles napisał: | Znam sporo głupców, którzy dali sobie wciskać kit o fortunie i tyle z niej mieli i mają. |
Bo to właśnie jest Fortuna. Tylko niewielu się udaje, tym najlepszym, i z dużą dozą szczęścia.
Weles napisał: | Wtedy czekało się za tym M3 ileś lat, a dziś znaczną większość stać tylko za słony wynajem pokoiku(wzorem naszych babć) |
Być może, w Warszawie, mimo niesłychanej drożyzny (metr przeciętnej powierzchni mieszkalnej za ok. 6-9.000 zł) sytuacja jest inna. Ale u nas ci wynajmujący są marginesem, i to głównie przyjezdni.
Młode małżeństwa już nie wynajmują, bo to strata pieniędzy, tylko biorą pożyczki z banku i kupują u dewelopera.
W Toruniu było to samo. Czyżby na Śląsku była inna proporcja?
Rasumując. Widzimy zupełnie różny obraz Polski w tamtym okresie. Pytanie, czy jest to różnica środowisk, czy naginania faktów do swoich poglądów. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:35, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Panesz napisał: |
co zrobił Jaruzel?
. |
Zapewne jak się domyślam miałeś na myśli generała Wojciecha Jaruzelskiego? Oszczędny w słowach jesteś . |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:25, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Słusznie piszesz Ahron!
Ale nie do końca.
Bo w końcu co zrobił Jaruzel?
Czy bronił komunizmu, czy nie pozwalał na bezprawne i bezpodstawne rozkradanie Polski?
Jak piszesz, ja też tak uważam, że głównie "post komuniści" rozkradali, bo byli ... lepiej zorientowani! Ale i inni na to liczyli, a o tych mało się pisze, nawet nie wspomina, nawet nie ma się ich w podświadomości! Bo skąd wzięli się Baksiki czy Kulczyki? A PZPR? No ne wim.
A Jaruzel cokowliek zrobił z opcji mego zapytowania, to automatycznie robił drugą opcję! Czyli był tak samo zły, kiepski, beznadziejny, jak też najlepszy, nasprawiedliwszy i tym podobnie!
Słuszna nawet racja, a i uwaga także . |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:00, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ahron napisał: |
Naprawdę uważasz że wiek rozgrzesza z popełnionych czynów ????
Uważasz że Jaruzelski odniósł sukces. |
Ahronie jeśli mówimy o ludziach dorosłych to faktycznie wiek niczego nie rozgrzesza natomiast okoliczności tak ,taka okoliczność zaistniała 13 grudnia jak myślisz co byłoby gdyby generał Wojciech Jaruzelski nie podjął wyzwania chwili i zrejterował albo stchórzył? Wtedy byłaby masakra na niespotykaną skalę przede wszystkim zginęliby milicjanci (na marginesie też Polacy ) tylko krok od wejścia na teren jednostek wojskowych nie zapominaj że wśród ludzi faktycznie chcących zmienić system było wielu zadymiarzy żerujących na niezadowoleniu mających zgoła inne cele na przykład rabunek osobiste porachunki no i charakter stadionowych buntowników . Czy generał Wojciech Jaruzelski odniósł sukces pytasz? Ależ tak ponadczasowy gdyby nie jego sukces dziś bylibyśmy narodem przegranym. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 1:20, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ahron...
Myślę że nieco urażony... piszesz...
Cytat: | Tz Ty piszesz o faktach a ja jestem zacietrzewiony tak ty sprowadzasz dyskusje do faktów , a ja pisze bzdury |
Ani nie uważam cię za głąba, ani nie neguję doświadczeń. Chodzi mi o radykalne sądy (osądy) będące w sprzeczności z faktami, które ja znam. Zarzucałem ci jedynie brak uzasadnień i przekonywujących argumentów.
Przy okazji wyjaśniam, że do Katolika odniosłem się w "jego stylu" nieco porażony powierzchownym i dość mało subtelnym artykółowaniem zdania o innych (wiem do kogo pił...hihi) i to jko wycieczkę już osobistą.
Cytat: | Ty twierdzisz że opozycja za Jaruzelskiego działała legalnie , czy nie legalnie , troche wciąży czy jak ?Sadzano jedynie sabotarzystów??????? |
Z moich obserwacji wynika tylko, że jawnie (a nie legalnie). Widziałem to na własne oczy i sam nie będąc w S... wkładałem działkę do wspomnianych foliowych worków. A sabotarzyści byli karani najczęściej "na miejscu".... przez kolegów. Byli to gołowąsy ledwie parę chwil na kopalni, a już walczyli, bo wiedzieli najlepiej. Skutek był taki, że stojąc z robotą się nie zarabiało, bo tu zawsze praca była na akord, co wręcz skłaniało do pilnowania sprawnego fedrunku. Rodzina chce jeść i żyć. Dziwne? Pewnie, że nie wydawano ich w łapy milicji itp. Część z nich sama się prosiła o kłopoty i wpadali sami... Zatem tu kolego upraszczasz. U nas w robocie mogliśmy się różnić, ale zawsze byliśmy razem, co nie wszystkie żółtodzioby rozumiały.
Cytat: | Nie było internowanych i pałowań ????????? | . A byli... Większość po chwili zwolniono, nieliczni wypoczywali jak Wałęsa, a o ich rodziny dbaliśmy my po społu. Zdarzył się i wypałowany. Znalem go i powiem ci, że zawsze miał awersję do komuchów i to chorobliwą na tyle, na ile sobie nawet tu nikt nie pozwala. Miał po prostu nie równo pod sufitem i zero instynktu samozachowawczego. A czasy jakie były, takie były...
Cytat: | Czyli według Ciebie było państwo 100% demokratyczne |
Wiesz... Wciskasz mi kit? Stan wojenny i demokracja? Jak sobie wyobrażasz demokratyczne wzięcie tego burdelu za ryj? Jesteś aż tak naiwny? Nie wierzę. Nie wciskaj mi na siłe sformułowań, których nie wypowiedziałem. Była taka konieczność i z tym zgadzala się już znużona tym większość.
Cytat: | Naprawdę uważasz że wiek rozgrzesza z popełnionych czynów ???? | . Nie. Jestem przeciwny głupocie wielu, z uporem robiącym pianę na już osądzone przez niezależne sądy sprawy. Trzeba powstrzymać swoje chętki linczu, skoro się walczy o demokrację i sprawiedliwe prawo. A wobec prawa nasze poglądy są poglądami, a nie prawem. Nie do każdego to dociera...
Cytat: | Uważasz że Jaruzelski odniósł sukces | ... A tak. To że chwycił krótko za mordę zadymiarzy, wyciszył nastroje to zamierzony sukces.
To, że Cytat: | -przyczynił sie do bankructwa systemu i państwa | mnie rozśmiesza... Gdyby chciał, to by trwał do dziś (w jedną noc spacyfikował 11 mln. S). Powiedz mi... jakie bankructwo? Czy przypadkiem obecny kryzys na zahodzie nie jest tym samym? Padły właśnie kolumny tego "nowego" i grozi zlewicowanie się tam systemu. I ble,ble....
Cytat: | Co do miernot - to nie wiem co masz na mysli | . Wymieniłbym parę...hihihi
A twierdzenie, że Cytat: | fortuna głupcom sprzyja krótko . | jest na pewno prawdziwe. Znam sporo głupców, którzy dali sobie wciskać kit o fortunie i tyle z niej mieli i mają. Ich dzieci teraz mają mocno pod górkę...
Jaga...
Cytat: | Szczytem marzeń był wtedy samochód, najtańszy z zachodnich, willa, działka, pół kilo szynki od znajomej sklepikarki... M3 w bloku, który dzisiaj jest slumsem. | "Wtedy" to 20 lat temu... o czym wielu zapomina. Wtedy łatwiej było się żenić i zakładać rodzinę. Wtedy czekało się za tym M3 ileś lat, a dziś znaczną większość stać tylko za słony wynajm pokoiku(wzorem naszych babć) Większa szansa to rzeczywistość dla niektórych. Podobnie wykształcenie itp. A co się zarzucało komunie? Ja np. widzę wiele cech wspólnych...
|
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 22:12, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Weles
Tz Ty piszesz o faktach a ja jestem zacietrzewiony tak ty sprowadzasz dyskusje do faktów , a ja pisze bzdury .
Ty twierdzisz że opozycja za Jaruzelskiego działała legalnie , czy nie legalnie , troche wciąży czy jak ?Sadzano jedynie sabotarzystów???????
Nie było internowanych i pałowań ?????????
Czyli według Ciebie było państwo 100% demokratyczne . Ok przyjmuje że masz taki punkt widzenia , ale go nie popieram.
Naprawdę uważasz że wiek rozgrzesza z popełnionych czynów ????
To jakis nowatorski poglą , to po cholerę sciągali tych zbrodniarzy hitlerowskich , przeciez wszyscy byli nad grobem , może powinni ich otoczyc szacunkiem.
Pisałem starzec nie chodziło mi o Jaruzela -tylko kwestionowałem Twój pogląd o wieku .NIGDZIE NIE ZNAJDZIESZ MEGO POSTU POPIERAJACEGO SĄDZENIE JARUZELA ani tu ani na o2.
Uważasz że Jaruzelski odniósł sukces -przyczynił sie do bankructwa systemu i państwa -pewnie jego ekspoze można wygoglować (sukcesem uważasz za pokojowe oddanie władzy przy uwąszczeniu się SB i PZPR, ja uważam to za jego plus , ale nie sukces polityka ).
Co do miernot - to nie wiem co masz na mysli , ale z moich obserwacji wynika że fortuna głupcom sprzyja krutko .
Nie chce mi sie prowadzic dalej tej szermierki , wiec może zakończmy - gdyż ta dyskusja niczemu nie służy - GJ jest postacią już tylko historyczną i jako taki nie ma na nic wpływu . |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 19:15, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Jaga napisał: | Tort "Niezależnego" chyba miał być czym innym.. może dobytkiem Rzeczpospolitej. Ale sądzę, że w stanie wojennym jeszcze nikt o tym nie myślał. Przede wszystkim, niewielu sądziło, że faktycznie dojdzie do zmiany ustroju. Możliwości pojawiły się dopiero później.
Niezależny, nie szukając długo, już na samym początku tego tematu nazwałeś tych, którzy Ci nie przyklasnęli, hipokrytami... |
Tak właśnie ten tort to dobytek do podziału oni wiedzieli ze to wszystko należeć będzie tylko do nich i od nich zależy jak podzielą po za tym a może przede wszystkim do obsadzenie będą zwolnione etaty do wzięcia było radio TV prasa kopalnie huty stocznie cały czas Welesie twierdziłeś że prywatyzacja lat 90 to powiem żeby nikogo nie urazić niezbyt uczciwe poletko wzięli ci co ustalili kryteria ważności czyli sprawiedliwie dostali najbardziej potrzebujący pozostali zamienili siermiężne kufajki uszanki i walonki na kolorowe ciuchy z zachodnim potem.
PS: Jago to Ty patriotycznie w imieniu pokrzywdzonych i szkalowanych? |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 18:48, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Weles napisał: | Hehe...
Ale co by to nie było owe "dobra" wtedy w wymiarze materialnym są pyłkiem do dzisiejszych "ciasteczek". |
Znaj proporcję, Mocium Panie! :)
Szczytem marzeń był wtedy samochód, najtańszy z zachodnich, willa, działka, pół kilo szynki od znajomej sklepikarki... M3 w bloku, który dzisiaj jest slumsem. Wczasy w Bułgarii.
Dzisiaj potrzeby i marzenia nawet przeciętnego człowieka osiągnęły znacznie wyższy poziom.
Dlatego i ci z ponad-przeciętnymi możliwościami pożądają znacznie więcej. Tego wszystkiego, co jest dostępne dla bogatych ludzi na Zachodzie.
Źle mnie jednak zrozumiałeś. Wskazywałam tylko proporcję, bez politycznych odnośników. To rzecz zrozumiała, że społeczeństwa rozwijają się, rośnie ich poziom życia i potrzeby. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 12:40, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
no fajne newsy. łapy opadają. interwencja w Afganistanie nie była przyczyną tylko przyspieszyła upadek nie tyle komunizmu co mocarstwa nuklearnego jakim było ZSRR.
faktycznie nie można wyodrębnić jednej przyczyny upadku systemu komunistycznego, albowiem na ten fakt nałożyło się zarówno
1/ wyścig zbrojeń, który polozył gospodarkę ZSRR
2/ nieracjonalność zasad gospodarki zarówno ekonomicznej jak i gospodarki czynnkiem ludzkim bloku wschodniego
3/ czynnkiki wewnętrzne w bloku wschodnim (szeroko rozumiane, do tych czynników nalezała m.in Solidarność) |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 12:20, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Jaga napisał: |
Tort "Niezależnego" chyba miał być czym innym.. może dobytkiem Rzeczpospolitej. Ale sądzę, że w stanie wojennym jeszcze nikt o tym nie myślał. Przede wszystkim, niewielu sądziło, że faktycznie dojdzie do zmiany ustroju. Możliwości pojawiły się dopiero później.
|
Czy ja wiem? Patrząc z perspektywy czasu przyczyną upadku komunistycznego imperium był katastrofalny w skutkach błąd Rosjan jakim okazała się interwencja w Afganistanie. To, że komuna upadnie było oczywiste dla każdego chyba. Socjalizm ma jedną fundamentalną wadę, która powoduje, że nie można nazwać go systemem ekonomicznym. Znaczy się nie dysponuje metodą ustalania właściwej ceny dowolnego towaru czy usługi. To robi tylko wolny rynek. Surrealizm ekonomiczny nie mógł trwać bez końca nawet wspomagany terrorem. Reagan udowodnił, że rozpieprzyć można było ten system w 5 lat. My rzeczywiście nie znaliśmy dnia i godziny ale znali ją PRL-owscy kacykowie i dobrze to wykorzystali. Oczywiście dobrze dla siebie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 11:57, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Hehe...
Ale co by to nie było owe "dobra" wtedy w wymiarze materialnym są pyłkiem do dzisiejszych "ciasteczek". Zadziwia mnie sposób porównywania tych faktów, nadawania im dziwnie wyolbrzymionych rang i bagatelizowanie obecnych znaczeń, rozmiarów "pyłków" w oku dzisiaj i "belek" wtedy. I to w wymiarach także politycznych? Czy możemy sobie na to pozwalać? A bagatelizować tym bardziej?
|
|
|