Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Sob 7:24, 11 Kwi 2009    Temat postu:

egoista99 napisał:
Alez drodzy panowie !! Czemu stopy procentowe sa na zachodzie nizsze o kilka pkt niz Polsce ???
A tak po za tym WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!! MIŁYCH SPOKOJNYCH SWIAT !! DLA TYCH Z KTÓRYMI SIE ZGADZAMI I DLA TYCH Z KTORYMI SIE ZGADZAM INACZE !!! WESOŁYCH ŚWIĄT !!! i czystych jajek...bo po brudnych grozi salmonella!!!

Pomyślę nad tym przez święta......
I oby z powodu wniosków mieć je "Wspaniałe"! Wesołych...!
Gość
PostWysłany: Pią 13:49, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Alez drodzy panowie !! Czemu stopy procentowe sa na zachodzie nizsze o kilka pkt niz Polsce ???
A tak po za tym WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!! MIŁYCH SPOKOJNYCH SWIAT !! DLA TYCH Z KTÓRYMI SIE ZGADZAMI I DLA TYCH Z KTORYMI SIE ZGADZAM INACZE !!! WESOŁYCH ŚWIĄT !!! i czystych jajek...bo po brudnych grozi salmonella!!!
Gość
PostWysłany: Pią 12:28, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Ekorze nie zapominaj o jednym ,otóż nadzieję w sprawie przystąpienia Ukrainy dał nie kto inny jak nasi politycy nie konsultując się z pozostałymi członkami tak na zasadach mamy prawo oraz jak mówi Polska to……..okazało się że mówi, Europa nigdy jednoznacznie nie powiedziała TAK za Ukrainę damy się pokroić Ukrainy, Europa owszem z Ukrainą i handlowała ale o ślubie nawet mowy nie było i wszystko kończyło się na zalotach
Gość
PostWysłany: Pią 11:46, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Kryzys zapewne ma jak Światowid rózne oblicza. Podejrzewam że wykaże fiasko naszej polityki zagranicznej.Priorytetem naszej polityki zagranicznej wszystkich ekip rządzacych było zblizenie Ukrainy do Unii i NATO. Okazuje się że rozbudzono nadzieję Ukraińców.Jednak materia rzeczywistości szczególnie w dobie kryzysu okazała sie zbyt oporna. W kwestich gospodarczych Ukraina weszła na początek przemian , własnie taki w której widać te negatywne cechy początkującego wolnego rynku..enklawy bogactwa i morze biedy , niedostatku.Przeciętny Ukrainiec poza "naskórkowością" wolnego rynku zyskał niewiele.Nabrał apetytu ale " kuchnia okazała się zbyt droga". Nadzieje na dołączenie do państw UE jak narazie stały się nierealnymi mrzonkami.Do tego te kwestie wolności , swobody kontaktu z Europą też nie takie jak oczekiwano. Wszystko to składa się ze moga pojawić pewne resentymenty przekładające się na wszystkie dziedziny życia.Unia nie pomoże ..kasa pusta. Każdy ratuje się jak może. Teraz winni pojechać nasi politycy poczynając od Kwaśniewskiego do Kaczyńskiego, aby podtrzymywać na duchu reformatorów w Ukrainie.Podpalić ogień łatwo, ale go utrzymać to już sztuka . To należy mieć na uwadze.Gruzja też się przypomni......
Gość
PostWysłany: Czw 8:35, 09 Kwi 2009    Temat postu:

A może te poglady niektórych ekonomistów mówiące ze nie należy "ratować "banków zostawić wszystko w kategorii wolnego rynku zawieraja pierwiastek racjonalności? Niech upadają słabe , a zostaną zdrowe.Przyroda taką terapię stosuje.Może to nie jest tak całkiem bez sensu.
Gość
PostWysłany: Czw 8:30, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Ekorze. To kredyty powinny być tedyj droższe wedla prawa podaży i popytu!
A nie z innej branży czyli z obsługi, z rozlegulalowania przynajmniej, jeżeli nie z degredacji usług (operacji) bankowych!
Może Egoista niech to dojaśni. Bo sens w tym co robi PKO BP SA widzę!
Może to być tańszy koszt kryzysu lub szybsze wyjście z niego! Ale w ten sposób bankowość będzie nadal chora, że nawet konkurencja tego może nie wyleczyć.

A w sumie nadal nie widzę możliwości ukrócenia zapędu, aby banki nie dążyły do przejęcia rządu dusz, też ani ukrócenia im możliwości bogacenia się do niemożliwej do osiągnięcia pieniężnej NIESKOŃCZONOŚCI!
Gość
PostWysłany: Czw 8:12, 09 Kwi 2009    Temat postu:

A specjaliści oceniają że w połowie roku " zabraknie pieniędzy na kredyty". Czy jest to możliwe?
Gość
PostWysłany: Czw 7:18, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Egoisto!
Wiem, że każdy broni swego, zwłaszcza czerpiąc z niego subwencje, w sumie masz rację opisując dzisiejsze zasady działania rynku pieniężnego. Sam też byłem zadowolony nawet o ile więcej kosztowały mnie usługi bankowe pozbywając się stania w kolejkach do okienek czy jeżdżenia do wystawców faktur !
Ale wczoraj dostałem papier jeden z przyszłych wyciągów nowego taryfikatora usług z banku o których już wcześniej pisałem i najtaniej się taryfikując koszty uslugi banku wzrastają mi kilkakrotnie. I widzę, że do końca kwietnia, bo po niższych kosztach, będę rezygnował ze stałych zleceń, czy otwartości wypłat z mojego konta będę musiał zrezygnować, bo miesięcznie przekroczy mi to na oko 3-5 procent średniego stanu konta! A to już jest zdzierstwo, jeżeli cokolwiek się dokona, to albo cena stała cena zaporowa, albo procentowa wartości operacji! Widzę, że musiałbym mieć średni stan konta rzędu 50 000 zł, a nie 10 % tego, aby taki cennik wytrzymać. Przeszedłem do grupy tych, co to czekają, aby pieniądze wpłynęły na konto i od razu wszystko wybierają! Jestem tym cennikiem zdegradowany i już.
Nadzieją jest, że w rozmowie z bankowcem do dziś jeszcze nie zorientowanym w tym cenniku i twierdzącym, że przysłano mi nie ten cennik, ma nadzieję, że tak źle nie będzie! Ale on z tego żyje, że ma robotę, a jak zmniejszy się ilość klientów, będą redukcje! Ale derekcja banku też wie, z czego żyje i na pewno dobrze policzyli, na pewno prowadzą odpowiednią politykę i bardzo dobrze są zorientowani, co im i bankowości się opłaca jedynie opłaca!
Gość
PostWysłany: Śro 17:13, 08 Kwi 2009    Temat postu:

bzdura, wyliczenie tysiąca złotych na koncie i zera po pewnym czasie dokonalem, gdy boomu mieszkaniowo kredytowego nie było.
natomiast opisane sytuacje tyczą się nowych banków np Polbank. moj tylko stara się utrudnić mi wcześniejszą spłatę kredytu.
ach... frank dzisiaj był po 3,05. poczekam trochę i perzewalutuję na złotówki.
Gość
PostWysłany: Śro 16:59, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Panesz !! Rozumiem ,ze to modlitwa !! Bo po mojemu kryzys jeszcze nie wpełni dotarł do Polski
PS .Odpowiadajac Rumcajsowi - za zachłanność banków odpowiedzialny jest dół w budget'cie .Gdyby nie ogromne potrzeby pozyczkowe ,to by banki nie miały Cie tak w ....nazwijmy to w powazaniu...A tak gdy budget potrzebuje pozyczyc 155 mld Euro..to Kowalski musi zapłacić to co mu kazą...bo jest nic nie znaczacym pyłkiem...No chyba ze przyjdzie pozyczyc 155 mld Euro...
Gość
PostWysłany: Nie 10:08, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Sorry miałem napisać w temacie Prezydent Kaczyński - może Administracja przeniesie post we właściwe miejsce.

Przeniosłem zgodnie z życzeniem - Panesz
Gość
PostWysłany: Nie 8:40, 05 Kwi 2009    Temat postu:

KRAJ: Kryzys - najgorsze już za nami? Tak, to możliwe - Są pewne sygnały, że spadek produkcji, który obserwowano w styczniu i lutym, wyraźnie wyhamował - mówiła w Radiu PiN Halina Wasilewska-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej, dodając, że nasz PKB w I kw. wzrośnie o 1-1,5 proc., czyli w porównaniu z całym zdołowanym mocno światem bardzo dużo.

Cieszy ta wiadomość niewątpliwie, niestety dla niektórych obyło się bez pomocy pana prezydenta a nawet wprost przeciwnie panom Kaczyńskim nie udało się zaszkodzić psu o budę rozbić inicjatywy pisowskich dygnitarzy o bezwzględnej konieczności konsultacji i a nimi każdej decyzji rządu. Teraz widzę ze Tusk postąpił bardzo roztropnie nie dając się wciągnąć w inicjatywę prezia odnośnie konsultacji narad posiadówek rad gabinetowych itd. itd. Jest takie ludowe porzekadło że każdy głupi wie że w niedziele święto kaczory doskonale zdawali sobie sprawę że po pierwsze kryzys Polsce aż tak nie zagraża a po drugie wiecznie trwać nie będzie teraz odtrąbiliby własny sukces że to tylko dzięki nim jest już nieco lepiej niestety po kryzysie pozostał im stary niezawodny skowyt ujadanie i jad.
Gość
PostWysłany: Wto 20:41, 31 Mar 2009    Temat postu:

Zażyczę sobie epitafium z IPN!
Paneszu to jest nas już dwóch
Gość
PostWysłany: Nie 11:37, 29 Mar 2009    Temat postu:

Dywagacje


Kapitalisą - to ja jestem "czy chcem czy nie chcem", bo muszę. Jak można czemukolwiek zaprzeczyć, czegoś nie stosować nie mając możliwości wyjścia z systemu? Jaki bank, takie opłaty, a nie mogąc na przykład podaść w długi, bo właściwie bez banku czy innego wierzyciela stosującego podobne metody, też nie ma sposobu wyjścias z kryzysu! Też nie można założyć, że takowe coś nie dopadnie człeka, jeżeli żyje się na ryzyko, czyli na kapitalistyczny sposób! A bezbłędnych wszystkowiedzących przy realnym wzroście kapitalisycznych wróżbitów tarotowych i fusowych dla biznesmenów, przecież nie ma.
Więc nie ma mowy o jakimkolwiek zastępstwie realiów.

Przecież było tak, jak stopy szły w górę, rosly opłaty o wyrównanie strat przy całkowitym braku oprocentowaniu konta, bo jak można nazwać 0,1 % stopy rocznej. Chociaż na tym oproentowaniu zaraaaaabiaaaaaalem prawie 4 złote rocznie. Skąd to wiem? Ano mam "arkusz kalkulacyjny", który zlicza "niekontrolowane dochody! Nawet "Belka" mi na tym nie siedzi!
Opłaty, jak ktoś im kota popędził, ulegały pomniejszaniu po pewnym czasie obniżkom, jak lecialy stopy procentowe, albo nawet znikały, na pewne przele3wy (głównie czynsz) wynikające z pewnych umów, ale obowiązujące lub nieobowiązujące, co odznaczało się, że raz było bez, raz mniej a bywało, że w końcu wyrównywali do tej najwyższej co już raz zastosowali. Wynika mi to jak drut, że banki regulują sobie opłaty jak chcą. Nie ma że coś tam podlegało czy podlega regulacjom czy zasadom nawet przyjętych przez bank. O ile są ulgi, to tylko dla wąskich grup lub jako zachęta do zwiększenia kontowców! I to tyle! A to jest kapitalizm i ryzyko w jakim się żyje, że może być różnie.

Opłaty za prąd czy gaz, słyszałem apel i sprawdziłem, bo ta grupa opłat wzrosła mi ponad 20 % i to bez zmiany mojej grupy zakwalifikowania. A takie coś, jak pewne podział na grupy sprzedawanej energii elektrycznej czy gazu występują. I wystarczy, że jak nazwać odbiorcę, to można mu zmienić grupę opłat, wystarczy, że "rejon" dowie się, że prowadzi działalność usługową w mieszkaniu, w którym mieszka lub ma szopę, w której może prowadzić pewną działalność, co jako hobby nie przynosi dochodu, nawet korzysta się z energii jak normalny odbiorca, że hobby już kosztuje, ale może przynosić dochody. W takim wypadku może nie korzystywać z czynnika. W górę, bo taki pomysł, zmiana kilku słów w definicji, a ty się tłumacz, że jedno z drugim nie ma najmniejszego powiązania! A to się "ne wrati" Mr. Green Pieniędzy też nie oddadzą! I nie ma na to prawa. Jeno sądownie!

Ale jest kapitalizm i tak będzie. Mocniejszy nie tyle ma rację, co nie pozwoli zmienić sobie prawa na gorsze, czy trzymać się pewnych zasad społecznych!
Gość
PostWysłany: Sob 23:50, 28 Mar 2009    Temat postu:

ejże egoisto. już w 2004 roku zachałnność banków wygladała tak,ze gdybyś włożył na konto 1000zł i nic bys z nimi nie robił , to po czterech -pięciu latach nie zostałoby z nich nic

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group