Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 23:03, 28 Lis 2008    Temat postu:

odświeżam, bo znalazłem taka błazenadę,że hoho.
za lubelska wyborczą.
cos ten wschód daleki mi dziś podpada.

Senator Ryszard Bender uważa, że Jerzy Robert Nowak niczym Don Kichot samotnie walczy z tymi, którzy wypaczają historię naszej ojczyzny. Dlatego rząd Polski powinien zadbać, by książki Nowaka ukazały się w innych językach. I to jak najszybciej.

Bender, zasiadający w senacie z ramienia Prawa i Sprawiedliwości skierował do premiera Donalda Tuska oświadczenie wskazując m.in. skuteczność Nowaka w gromieniu tych, którzy ośmielili się podnieść pióro na reputację Rzeczypospolitej.

"Czynił to i czyni w sposób kłamliwy i odrażający między innymi socjolog Jan Tomasz Gross. Zamilkł on u nas w kraju, przygwożdżony polemicznymi publikacjami, w pierwszym rzędzie profesora doktora habilitowanego Jerzego Roberta Nowaka" - pisze Bender w swoim oświadczeniu do premiera.

Według Bendera Jerzy Robert Nowak, "wybitny politolog i historyk, nieustannie monitoruje wypaczanie historii naszej ojczyzny w książkach historyków, najczęściej niemieckich, francuskich, rosyjskich, ale nie tylko w tych". Jest przy tym w swoich wysiłkach zupełnie osamotniony, tak jak przed niemal stu laty dobrego imienia Polski bronił wybitny historyk Szymon Askenazy, bliski Piłsudskiemu po odzyskaniu niepodległości blisko współpracował z Romanem Dmowskim i Ignacym Paderewskim w czasie Kongresu Pokojowego w Paryżu w 1919 roku. Dodajmy, że Askenazy był polskim Żydem i badał głównie epokę napoleońską.

"Różnice polityczne schodziły na bok, gdy szło o obronę dobrego imienia Polski" - pisze PiS - owski senator do premiera i lidera Platformy Obywatelskiej wstawiając się za ideologiem Radia Maryja.

"Dziś, Panie Premierze, nikt poza profesorem Jerzym Robertem Nowakiem nie prostuje wypaczanej w Niemczech, Francji, Rosji, a także za oceanem, historii Polski. Nie czynią tego efektywnie krajowe ani zagraniczne instytucje Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - pisze Bender do Tuska.

Według senatora oba ministerstwa powinny jak najszybciej doprowadzić do przetłumaczenia na języki obce publikacji Jerzego Roberta Nowaka i kolportowania ich za granicą "w żywotnym interesie Polski i Polaków".

Ryszard Bender był posłem na sejm PRL VII i IX kadencji. W III Rzeczypospolitej zasiadał w senacie II kadencji z ramienia Wyborczej Akcji Katolickiej. Był członkiem większości prawicowych partii: Ruchu Odbudowy Polski, Ruchu Katolicko - Narodowego i Ligi Polskich Rodzin. W wyborach w 2007 roku startował z listy PiS i dostał się do senatu.

Często występuje na antenie Radia Maryja. W 2000 roku występując na antenie tej rozgłośni stwierdził, że "Oświęcim nie był obozem zagłady, lecz obozem pracy. Żydzi, Cyganie i inni byli tam niszczeni ciężką pracą; zresztą nie zawsze ciężką i nie zawsze byli niszczeni".

W 1996 roku Bender wraz z grupą innych profesorów KUL wysłał list do biskupa Essen list szkalujący Władysława Bartoszewskiego, który dostał nagrodę biskupstwa Essen za zasługi dla katolickiej nauki społecznej . W liście, którego głównym autorem był Bender, znalazły się oskarżenia wobec Bartoszewskiego o przywłaszczenie sobie tytułu profesora. Według Bendera światowy rozgłos Bartoszewski zawdzięczał "gadulstwu dostosowanemu do upodobań słuchaczy".

Od 2005 roku Bender jest w konflikcie z abp Józefem Życińskim. Metropolita odebrał założonemu przez Bendera Lubelskiemu Klubowi Inteligencji Katolickiej prawo do określania się mianem "katolicki".

W marcu Bender gościł w KIK - u Jerzego Roberta Nowaka, gdy ten objeżdżał Polskę z cyklem wykładów atakujących Jana Tomasza Grossa i jego książkę "Strach" opowiadającą o antysemityzmie w Polsce tuż po II wojnie światowej. W czasie spotkania publiczność pochwalona przez Nowaka poturbowała i wyrzuciła z sali fotoreporterkę "Gazety" Iwonę Burdzanowską.
Gość
PostWysłany: Pią 10:32, 21 Lis 2008    Temat postu:

http://fakty.interia.pl/polska/news/to-moze-byc-zwrot-w-aferze-przeciekowej,1214871

to oczywista i żenada i znak czasu. prokuratura coś ustala a potem sąd lub prokuratura wyższej instancji wykazuje,ze te ustalenia to wyobrażenia małego Kazia o ściganiu przestęptsw.
a potem 300złotowy eks na szczęście premier mówi,że obecne rzady wypuszczają pzrestępcow.

oczywiscie znowu prose na temat i o nieeblanie, zwłaszcza przez zwolenników PiS
Gość
PostWysłany: Pią 9:01, 21 Lis 2008    Temat postu:

komisja sejmowa...
chcemy kreować się na amerykańskie komisje senackie.
nie skomentuję tej kalki
Gość
PostWysłany: Pią 8:33, 21 Lis 2008    Temat postu:

Bez sensu. Do odpowiedzialności karnej za brak logiki przy pbyciu w KA, piastowaniu mandatu, nawet za taką wypowiedź do mediów i... reszty członków komisji .... kula w łeb!
Gość
PostWysłany: Czw 23:04, 20 Lis 2008    Temat postu:

Bez sensu. Nic to nie wniesie (o ile Komisja wogóle będzie jeszcze istnieć), narobi zamieszania, a redemptorystę wykreuje w oczach jego wiernych na męczennika.
Gość
PostWysłany: Czw 10:54, 20 Lis 2008    Temat postu:

a może z tej beczki?

http://wiadomosci.onet.pl/1865921,11,item.html
Gość
PostWysłany: Czw 10:47, 20 Lis 2008    Temat postu:

nie zgodzę się.
sa przynawane nagrody Darwina dla ludzi, ktorzy poprzez swoją śmierc nie rozprzestrzeniają kodu genetycznego (glupoty).

nie wiem co prawda na ile glupota jest w genach...

dobra poczytam topik o kodach genetycznych i zadam parę pytań
Gość
PostWysłany: Czw 7:52, 20 Lis 2008    Temat postu:

Ekorze. Co do tego ma genetyka? Babie nic nie brakuje oprócz rozumu! Jednak coś tam ma, coś gdzieś usłyszała. Nawet dla potrzeb PiSu układa składanki logiczne.

Z jej wyjaśnień wynika niezbicie, że zaprzeczenie nawet nieprawdzie, czy bezprzyczynowemu powiązanu faktów jest patologią. Natomiast ona nie zaprzecza, że cokolwiek jest niemożliwe czy jedno nie powoduje drugiego, nawet wyjątek, bo taktyka jej pracy nie polega na "metodzie zaprzeczania", a na "metodzie niezaprzeczania" - łączenia tak faktów, aby jemu służyły. W metodzie PiSu nie ma logiki, bo nie ma zaprzeczeń, czyli nie ma fałszu! Cokolwiek powie PiS jest tylko i wyłącznie prawdą! !
Gość
PostWysłany: Czw 0:51, 20 Lis 2008    Temat postu:

Potrzebny dobry inżynier- genetyk. Efekty naturalnej ewolucji są zbyt odległe w czasie. Szkoda czasu.
Gość
PostWysłany: Śro 23:08, 19 Lis 2008    Temat postu:

to jest znacznie lepsze

http://politbiuro.pl/politbiuro/1,85402,5960755,Logika_poslanki_Kempy__Zaprzeczasz__Piles__albo_bijesz.html

idac tym tokiem rozumowania jak Jarosław 300zł swego czasu zaprzeczal,że w windzie wypowiedział do Donalda słynne słowa o zastzreleniu, bo miał "mały psitolecik" pewnie pije albo bije.... kota Alika

coooooooooooooooo??????????
bije kota????????????????
juz go nie lubię
Gość
PostWysłany: Śro 19:59, 19 Lis 2008    Temat postu:

No napewno nie jest to znak czasu !!! To poprostu brak kultury i wyniesionej z domu Kinderstube....
Gość
PostWysłany: Śro 9:07, 19 Lis 2008    Temat postu:

tą sprawę rozpatrywałem nie w kategroii postepowania z kobietą, tylko w kategorii występowania potecjalnego poszkodowanego przed policja.
Gość
PostWysłany: Śro 9:03, 19 Lis 2008    Temat postu:

Trochę ten pierwszorzędny garnitur rządu i administracji Tuska w świetle jupiterów zaczyna wygladać trochę inaczej. Na początek Drzewiecki, Bondaryk. Reakcja Tuska poprawana , ale czasem o jedno zdanie za dużo, lub za mało.A Pitera prawdopodobnie tak do końca nie wierzy w to co mówi.
O samorządowcach z Pomorza nie wspomnę, Nitras powinien popełnić honorowo sepuku.
To wszystko otwiera niepotrzebnie nowe pola kopania się "po kostkach" PO z PiS.Zwłaszcza że związki zawodowe "tajna broń PiS" sypią "piach w tryby"
Gość
PostWysłany: Śro 8:28, 19 Lis 2008    Temat postu:

Sakielowi! (Sakielskiemu!), a nie Sekule! Przepraszam.
Gość
PostWysłany: Śro 8:25, 19 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Żona Drzewieckiego, Janina, z którą telefonicznie połączyli się reporterzy programu, mówiła, że "być może, obiektywnie, z zewnątrz wyglądało to jak coś co przypominało agresywną akcję mężczyzny na kobietę". Zapewniła jednocześnie, że jej mąż nigdy nie podniósł na nią ręki. Oświadczyła też - odnosząc się do cytowanej notatki amerykańskiej policji z jej wyjaśnieniami - że na miejscu zdarzenia, gdy jej mąż był zatrzymywany, w ogóle nie rozmawiała z policjantem.


To pierwsze. Nie jest rozpatrywane, dlaczego żona Drzewieckiego się
przewróciła. Być może że z winy swego męża. Również w Ameryce pochylanie się głównie mężczyzny nad leżaćą kobietą, to ... wiadomo ... po co jest policja. Przy znajomości angielskiego, slangu, gwarze języka angielskiego w łacińskoamerykańskimi neleciałościami, co tu się tłumaczyć, jeżeli policja amerykańskia pacyfikowała zgromadzenie podpitej braci sylwestrowej.

A że to był incydent i dla policji, bo pozbywała się jak mogła aresztowanych, o czym świadczy byle wypełnianie dokumentów, jak i przez samych "poszkodowanych", którzy najtańszym kosztem, ale własnym kosztem pozbywali się uciążliwości aresztu, dla mnie jest to żadna żenada. I reguła także, bo ileż to wypadków świertelnych przynosi karnawał w Rio? Miani też nie można tej uciązliwości róznokoloworych wbywalców Sylwestra tego przypadku pozbawić.

Dla samych państwa Drzewieckich jest to tylko incydent i to dużo wcześniejszy niż bycie ministrem sportu, nie związanym też z polityką, a z zabawą i to okraszonym aresztowaniem, że sam Drzewiecki go rozgłaszał pośród znajomych, a spolegliwy doniózł Morozowskiemu czy Sekule! Ot - sensacja! I taki ministrem!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group