Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:43, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
Jaga napisał: | Po ostatnich wyborach jestem skłonna uwierzyć, że łapanka jednak lepsza....
Cóż mi po prezydencie prezentującym raz po raz chamstwo wobec kobiet?
Jeszcze nie zapomnielismy "tej małpy w czerwonym" a już mamy nowa sprawę. Po wywiadzie w Brukseli z Moniką Olejnik, Prezydent zarzucił jej, przy świadkach, stronniczość, i stwierdził: Wykończę Panią! Fakt ten uzyskał potwierdzenie przez dziennikarzy TVN, jakkolwiek obserwuję zastanawiające wyciszanie tego tematu. Również w serwisach internetowych. Sprawa samolotu jest wałkowana po raz setny, napaść prezydenta na dziennikarkę- przemilczana. Czyżby bali się, że i oni zostaną "wykończeni"?
Monika Olejnik złożyła skargę do KRRiT, pan Prezydent wręczył jej kwiaty i przeprosił.. Dalszy ciąg w poniedziałek. |
Hm...Cóz...to pokłosie komunizmu....I sekretarz mógł kazać wywalić
z roboty, zakazać przyjecia do roboty...Czego oczekujesz tez od despoty..
Niestety zarówno ta partia jaki i to co jest w Polsce dalekie jest od Prawa i Sprawiedliwości...a bardzo przypominające to co nazwano Ubekistanem..
Tam jest możliwe wykańczanie ....bez sądów i wyroków..
PS To pewno marzenia z dzieciństwa....Chciałbym..bardzo chciałbym być I sekretarzem... |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:33, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
Dodam tylko że kaczor jest czwartym prezydentem nie przypominam sobie ażeby poprzednicy na stolcu posunąęli się do takiego chamstwa tym bardziej ohydnego ze wykorzystał swoją władzę przeciwko kobietom ,no cóż psychologowie twierdzą że poczynania człowieka w życiu dorosłym są odzwierciedleniem atmosfery w jakiej wychowuje się potomstwo czyli lata dzieciństwa i on śmie zarzucać że Tusk wychował się na podwórku? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:08, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
Po ostatnich wyborach jestem skłonna uwierzyć, że łapanka jednak lepsza....
Cóż mi po prezydencie prezentującym raz po raz chamstwo wobec kobiet?
Jeszcze nie zapomnielismy "tej małpy w czerwonym" a już mamy nowa sprawę. Po wywiadzie w Brukseli z Moniką Olejnik, Prezydent zarzucił jej, przy świadkach, stronniczość, i stwierdził: Wykończę Panią! Fakt ten uzyskał potwierdzenie przez dziennikarzy TVN, jakkolwiek obserwuję zastanawiające wyciszanie tego tematu. Również w serwisach internetowych. Sprawa samolotu jest wałkowana po raz setny, napaść prezydenta na dziennikarkę- przemilczana. Czyżby bali się, że i oni zostaną "wykończeni"?
Monika Olejnik złożyła skargę do KRRiT, pan Prezydent wręczył jej kwiaty i przeprosił.. Dalszy ciąg w poniedziałek. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 15:18, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
Och ...Jaga..Miej Boga w sercu...Bo jeśli nie są to nasi wybrańcy...czyli lepsi od nas ...bo mądrzy,sprawiedliwi i rozsądni....to może tylko losowa łapanka w wybranych regionach kraju ??? Po co słowo wybór...
jeśli to ma być krew z krwi,kość z kości NARODU...??? Do tego wystarczy łąpanka !!!
Zwróć prosze uwagę na jedno - z punktu widzenia NAS zwykłych zjadaczy chleba jest zupełnie obojetne KTO nas reprezentuje :premier czy prezydent.Chodzi o rozwiązanie powstajacego problemu dla RZADU i sposób jego przedyskutowania z partnerami oraz nasze podejście !!
Gdy wiemy CO chcemy załatwić i wiem jakim sposobem to załatwiamy,
to jest zupełnie obojętne KTO to podpisuje !!! Niestety dzisiejszy prezydent nie tylko nie wie CO BY CHCIAŁ załatwić, nie wie JAKIMI srodkami ..to jeszcze dokomuje rozłamu w jednolitym stanowisku polskim
To po prostu destrukcja..a nie współdziałanie...o którym mówi konstytucja
Jakoś nigdy nie słyszałem konstruktywnej.rzeczowej propozycji mogącej być ALTERNATYWĄ do koncepcji rządowej...I zwróć tez uwagę ,ze
gdyby Bush dzisiaj zproponował zajęcie się problemem : czy chcesz być szczęśliwym ? ( czy jesteś za prywatyzacją służby zdrowia ..) w chwili gdy
moze dojść do kompletnego krachu ekonomicznego świata ...to by go poprostu prasa rozszarpała...I jeszce jedno : jak sobie Jaśnie Panujący wyobraża rozwiązywanie problemów gospodarczych ...? BO TE PROBLEMY to polityka wewnętrzna ,społeczna i..zagraniczna..??
I nie chodzi o to by były to elity ..choc lepiej by robił to fachowiec ..a nie dyletant...tak jak u dentysty.... |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 12:36, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
oj Jago czepiasz sie. wszak prezydent ma wadę wymowy polegająca na tym,że zaniedbano u niego regularnych wizyt u logopedy.
ta sama przypadłość dosięgnęła brata prezydenckiego w stopniu znacznie wyższym. temu sie myli Polskaz Wolska ulica w Wraszawie |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 22:39, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
Delto, Egoisto... jesteście idealistami? O jakiej szanującej się opcji politycznej mówicie? Sejm jest tylko emanacja społeczeństwa. Jakie społeczeństwo, taki parlament. Wygląda na to, że marzy Wam się to, co nasz /niestety/ prezydent nazwał w wywiadzie dla Moniki Olejnik: elyta! Bo taka idealistyczna partia idealistycznych, prawych polityków byłaby nie przeciętna wykładnią społeczeństwa, ale właśnie elitą.
I bardzo szybko nastąpiłoby to, co się już kiedyś przydarzyło UW: zostałaby odrzucona przy najbliższych wyborach, bo społeczeństwo nie utożsamiałoby się z nią, nie wierzyłoby, że reprezentuje ich interesy, poglądy, fobie...
Oczekujmy wypełniania przez polityków swoich obowiązków, a nie tego, żeby przestali ulegać ludzkim odruchom, słabościom. Nie miejmy złudzeń, że mogą być idealni. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 14:41, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
Rumcajs napisał: | dlatego bylem przeciwny wczesniejszym wyborom, które pozowliły PiS owi na uratwanie finansów i nieskompromitowaniem sie ostatecznym w rządzeniu Polską. |
A to słuszna wizyjna konkluzja. W obecnej sytuacji każdy rządzący się skompromituje. Afera gruntowa, moim zdaniem denta, pozwoliła uwolnić się kaczyńskim z, mówiąc eufemistycznie, "niekomfortowej" sytuacji, a PO w te mainy weszło.
No to ma. Moim zdaniem to było pokerowe, inspirowane, działanie kaczorów.
Po tym co się dzieje w obszarze regislacji pod rządami PO uważam że PiS myśli dwa kroki naprzód a PO próbuje nadążać ale raczej jest dwa kroki z tyłu. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 12:09, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
dlatego bylem przeciwny wczesniejszym wyborom, które pozowliły PiS owi na uratwanie finansów i nieskompromitowaniem sie ostatecznym w rządzeniu Polską.
jednym słowem Tusk uratyował PiS a z wdzięcznosci za to Jaroslaw 300zł kasa go po rękach |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 9:06, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
Katoliku!
A co może zrobić Tusk lub ogólnie bezpartyjny, a dokładniej niepisowski rząd dzisiaj!
Przecież po to jest rząd, aby rządził. Przecież po to każdy kierownik ma ludzi, aby robili za niego. Przecież po to Prezydent desygnuje na premiera, aby ten rządził podle całego aparatu rządowo-administracyjnego. W sumie kto ma lepsze rozeznanie, co i gdzie należy robić? Chyba ten co ma wielu pracowników i to od wszystkiego.
Zauważ jak Tusk zmienił poglądy pod wpływem lepszej orientacji, pod wpływem większej ilości i realnych danych uzuskiwanych z administracji instytutów prognoz, od ludzi zajmnującymi się poszczególnymi zadania w Polsce. Tylko krowa (Kaczka chyba też) nie zmienia poglądów.
Co zdziałał Prezydent w Brukseli? To smao co rząd uznał że dokonał, a mimo tego jest niedosyt, ile Prezydent zaszkodził działaniom rządu! I tylko Tusk, czego nie robi, mógłby powiedzieć coś o tym. Jeżeli nie mówi, tylko jego sprawa.
A więc rząd desygnowany przez Prezydenta ma uprawnienia do kreowania polityki zewnętrznej, a głownie opartej na realiach RP, a nie jakiejś Polski Liberalnej, o co zadbał Prezydent w Brukseli! Śmiać się można z tego wytłumaczeniai to szczerze, nie tak jak nasz najwyższy/najmniejszy z dotychczasowych!
A jakie zapatrywania polityczne ma nasz Prezydent? Odpowiedz Katoliku, bo ja ne wim!
Jakie ma wizje dopuszczalne, czego spodziewa lub spodziewałby się od rządu? I co robi? A co robi, to tylko polski rydzykowaty katolik może nie wiedzieć i bić mu pokłony! Nic na ten temat nie powiedział od początku kadencji. Rypła się czwarta republika, czyli sięgnął dna. Pustka, nic.
PCo powiedział do narodu? Gdzie jego przemóienia lub opinie? Brak takowych. Jedynie co się wypowiada, to pseudomanipulacje na jego korzyść uprawiane prze jego ludzi (Kancelarię ogólnie). Nie ma nawet zarysu kierunków rozwoju, bo o takim nie słyszałem. Chyba Tusk też nie zna ich. Prezydent o ile ma wizję jakąkolwiek, tego nie mówi. Nigdy nie wypowiedział się ogólnikowo jak to robili Kwaśniewski i Wałęsa!
Prezydent jest wrogiem wszystkiego co robi rząd i przejdzie przez Parlament! Jest zakładnikiem PiS i to tyle.
I podziwiam Cie, Katoliku, że tak płytko się swego trzymasz. Albowiem wygrasz! Tusk nic nie dokona. Nie ważne dlaczego. Ważne dla was pseudokatolików, że NIC! I to byłoby na tyle. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 19:43, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
katolik napisał: | nie da sie ukryć że Tusk skompromitował ie tylko siebie ale i całe PO
zastanawaim sie kiedy co rozsądniejsi uciekną do nowej partyjki |
Katoliku jestem Niezależny co w sposób wyrazisty widać po moich wypowiedziach jednak po tym co zrobił premier Tusk zastanawiam się nad wstąpieniem w szeregi PO to jest partia ludzi myślących o patriotyzmie też warto wspomnieć. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:21, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
katolik napisał: | nie da sie ukryć że Tusk skompromitował ie tylko siebie ale i całe PO
zastanawaim sie kiedy co rozsądniejsi uciekną do nowej partyjki |
Tak? A do jakiej, Katoliku?
Problem w tym, ze jak na razie nawet nie ma zalążku szanującej sie opcji politycznej, w której mieliby głos politycy a nie politykierzy. Znawcy jak z koziego ogona waltornia.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:10, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
Delta napisał: | Tak, potrząsamy szabelką jak dawniej. Jak dawniej prywata i przedkładanie "JA". MÓJ" ponad dobro państwa.
Jakże symptomatyczne jest nagminne odmienianie "Ja" przez wszystkie mozliwe przypadki...
Tyle tylko, że Parlament Europejski raczej nie da się naszemu "liberum veto". |
Odczuwam co raz wiekszy dyskonfort braku jakiejkolwiek NORMALNEJ
poważnej partii politycznej....Niestety PoPis-y naszych wodzów sa mocno
w...jące... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:08, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
nie da sie ukryć że Tusk skompromitował ie tylko siebie ale i całe PO
zastanawaim sie kiedy co rozsądniejsi uciekną do nowej partyjki |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 10:40, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
Tak, potrząsamy szabelką jak dawniej. Jak dawniej prywata i przedkładanie "JA". MÓJ" ponad dobro państwa.
Jakże symptomatyczne jest nagminne odmienianie "Ja" przez wszystkie mozliwe przypadki...
Tyle tylko, że Parlament Europejski raczej nie da się naszemu "liberum veto". |
|
|