Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 19:20, 31 Sie 2005    Temat postu:

Hellou Stara!
Czyli stanęło na tym, że czy rodzina, czy stowarzyszenie, czy odłam, sekta czy partia mogą mieć ograniczenia w wystawianiu kandydatow w wyborach, ale lepiej, żeby takich ograniczeń nie było dla żadnej z grup społecznych, bo to zaciemnia i gmatwa ordynację i niekiedy szykanuje.
Z kolei patologia będzie występowała zawsze, jeżeli prawo będzie nieścisłe, a im ściślejsze tym więcej w nim dziur i jeszcze większa patologia.
Co do wyborcow, to bez względu jak ich oceniamy, jeżeli dajemy im prawo głosu, ich ocenianie nie ma znaczenia. Wybiorą.

I start rodzinny czy partyjny da tyle miejsc rodzinie czy partii, na ile zasługuje i nie jest to nepotyzm. Zgadzamy się? Mr. Green
Gość
PostWysłany: Śro 19:10, 31 Sie 2005    Temat postu:

A ja przystaję z mądrzejszymi od siebie i nie mam problemów z ich znalezieniem Very Happy . No i z tąd także moja i tu obecność :).

A teraz wracając do tematu. Jeśli mamy ująć ten problem Prawem? To co z równością traktowania np. podmiotów gospodarczych Państwowych i Prywatnych? Jak w Spółkach?... Co by nie mówić problem istnieje...

A co to będzie jak (co możliwe...) w RP wprowadzą poligamię (gejowie walczą więc i to możliwe :? ) ? No i to pomnożone przez doświadczenia Starej daje niezły obraz... Very Happy . To nawet trochę śmierdzi paranoją... Ale można też na "kocią łapkę".... :idea:. Powoli rodzi się forma niemal odpowiedzialności zbiorowej....

Pozdro....
zorba5
PostWysłany: Śro 17:38, 31 Sie 2005    Temat postu:

Wiesz "stara" jak się wszędzie pszyglądam to wychodzi mi na to, że najlepiej wszystko umieć, z namawianiem ludzi do działania włącznie, a nic nie robić i nic nie pokazywać, że się umieje, lub umieć tylko się mądżyć i namawiać ludzi do działania.:)
Gość
PostWysłany: Śro 8:37, 31 Sie 2005    Temat postu:

o kurcze jaki wrzaskun Mr. Green
persen :?: Mr. Green

jak wszyscy wybierają według siebie, to głupi może być mądry, a mądry głupi zależy z jakiej strony patrzeć i bądź tu teraz mądry, a może lepiej udawać głupka, może nikt się nie pozna :?:

a co... a nic... miło Cię znowu widzieć... Mr. Green
Gość
PostWysłany: Śro 8:09, 31 Sie 2005    Temat postu:

Stara :!:
Ja też Ci ulegnę.... i wracam spowrotem, a co :!:
Skrajne przypadki - na skraj, środkowe - do środka.
Za to: głupi to ten, co uważa, że wszystko wie, więc wybiera według siebie najmądrzejszego.
Mądry to ten, co wie, że wszystkiego nie wie, więc wybiera najgłupszego, aby myślał i robił za niego. Czyli niepopulistę.

Czyli na odwrot. I jak tu nie postawić wykrzyknik?
I masz rację. Tu też przydałby się wykrzyknik.
"Głupiec wybiera głupca (tych jest pod dostatek), a mądry musi najpierw znaleźć mądrego, żeby w ogóle móc coś wybrać i tu ma pierwszy problem".
Mądrych mamy dostatek. Wykrzyknik? Mr. Green
Gość
PostWysłany: Śro 7:25, 31 Sie 2005    Temat postu:

rzeczywiście, Panesz, nie zauwazyłam krzyżykowej różnicy, bo zawsze edytowałam ostani post, dziękuje. Nie krzycz wykrzyknikami... Very Happy
Gzie tam zaraz ulega... ja nic takie nie widzę, po prostu jest miły...

A przepraszam, nie wybierają głupich... cio? Very Happy Głupiec wybiera głupca (tych jest pod dostatek), a mądry musi najpierw znaleźć mądrego, żeby w ogóle móc coś wybrać i tu ma pierwszy problem...
Gość
PostWysłany: Śro 5:48, 31 Sie 2005    Temat postu:

Mamy jeszcze problemy z określaniem "typu" postow. Stwierdziłem jednak, że jeżeli komp sugeruje, że tego nie określiłem, to zaraz robię wstecz, wstecz, wstecz (? razy) i wchodzę na temat. Okazuje się, że post jest szybszy i już tam jest!
A kasowanie z edytuj jest rownoważne z krzyżykiem za edytuj. Więc jeżeli nie ma krzyżyka-kasuj za edytuj, to z edytuj też nie można. Bo to znaczy, że ktoś sie już podpisał się pod postem i bylibyśmy znowu w o2, a nie w 2o!
Rozmawiacie sobie i Niezależny coraz bardziej ulega Starej. Embarassed
To, że występują skrajne przypadki o niczym nie świadczy. A w żadnym przypadku nie świadczy o tym, że skrajne przypadki znajdą się na środkowych przypadkach, a środkowe zrobią się skrajnymi!
Im więcej przepisow, tym większa dyskryminacja; wybieranych i wyborcow! Znane i mądre osobistości będą mogły być sztucznie obcinane, będą miały ograniczone lub uniemożliwione pole swego działania, a także źle by to świadczyło o wyborcach, że wybierają głupich, połgłupich lub całkiem ..., a nie tych, ktorzy by działali mądrze i w ich imieniu! Mr. Green
Gość
PostWysłany: Śro 5:23, 31 Sie 2005    Temat postu:

to wyżej to moje...
nie zawsze logowanie jest skuteczne...
Gość
PostWysłany: Śro 5:22, 31 Sie 2005    Temat postu:

z tymi postami to ja po prostu żartuję... chyba to widać...?
Tobie również miłego dnia...
Gość
PostWysłany: Śro 5:15, 31 Sie 2005    Temat postu:

nawet nie myślałem o tym żeby zbierać posty, po prostu czasami trzeba
powiedzieć co się myśli, i dlatego wtrącam swoje trzy grosze,może tak zostałem odebrany ale zapewniam Cię że nie oto mi chodzi.
Dziękuje za kolejna radę, jak Widzisz jeszcze się uczę,chociaż Panesz też widzę miał z tym problem. Zrobiłem jak mówiłaś i "check box'y" nie wyświetlił się . Miłego dnia.
Gość
PostWysłany: Wto 22:37, 30 Sie 2005    Temat postu:

Na pewno nie jest to popularne zjawisko, ale zdarza się, szczególnie widoczne jest w dużych firmach, które zatrudniają młodych ludzi, poznają sie w pracy i pobierają się, niektórym wspólna praca "robi" dobrze, ale niektórym nie, zbyt wiele "małżeńskich" rozmów dyscyplinarnych mam za sobą jako szef, żeby uznać to za marginalne zjawisko. Powinnam dostać drugi etat psychologa Very Happy. W swoim domu prosze bardzo co tam komu wygodnie, ale po co brać własne brudy w obecności innych.

widzę, że skasowałeś, ale wydaje mi się, że post powinien zupełnie zniknąć...

niezależny, jak wejdziesz w okno edycji to pod ekranem masz "check box'y"... zaznacz "usuń post"... później potwierdź i wtedy całe okno zniknie... i będziesz miał mniej postów na koncie... Very Happy
Gość
PostWysłany: Wto 22:15, 30 Sie 2005    Temat postu:

no Widzisz w części się z Tobą zgodzę ,nie mam takich doświadczeń w pracy z małeństwami, ale te podane przez Ciebie przykłady to skrajność i w pewnym sensie wynaturzenie.W latach 80 pracowałem w dużym zakładzie w którym praca małżeństw była czymś normalnym i w takim sensie była moja wypowiedź, napewno podane przez Ciebie przykłady pracy małżeństw w sejmie czy urzędach są niedopuszczalne,gdzie oprócz więzów osobistych jest często zależność służbowa,chociaż bym tego też nie uogólniał,współpracuję z firmą w której dyrektorem jest mąż
a w dziale z którym współpracuje zatrudniona jest żona dyrektora i nie ma żadnego konfliktu interesów kosztem firm współpracyjących.Jak wsponinałem pracę w latach 80 to oprócz zawistnych pracowników nie było żądnego problemu z małżeństwami tam zatrudnionymi
Ps: dziękuję za radę jak Widzisz wykasowałem te moje śmieci
Gość
PostWysłany: Wto 20:52, 30 Sie 2005    Temat postu:

Niezależny obok "cytuj" w prawym gornym rogu okna każdej napisanej przez Ciebie wiadomości jest przycisk "edytuj", w ten sposóm możesz edytować i kasować wiadomości...

co Twojej wypowiedzi... to ja już miałam przejścia z walczącymi małżeństwami w pracy, rozlaną kawą na klawiaturze, włamywaniem się do kompów... a pewnie, że to zalezy od ludzi... ale w takich sytuacjach można się nieźle zdziwić do czego są zdolni... a tak cały sejm niedługo będzie składał się z kilkudziesięciu rodzin... i jak żona pokłóci się z mężem to będzie głosowała odwrotnie jak on na przekór... a jak ich będzie więcej... i wszystkie tak będą robić... to dopiero będzie fajnie... wtedy aby przewidzieć wynik głosowania trzeba będzie badać pożycie małżenskie politycznych par... hehe
Gość
PostWysłany: Wto 19:23, 30 Sie 2005    Temat postu:

bardzo chętnie to zrobię,tak wyszło sam nie wiem dlaczego,problem w tym że nie bardzo wiem jak, może mi w tym pomożesz,a co do zdrowia bardzo Ci dziękuję faktycznie nie narzekam
Gość
PostWysłany: Pon 23:10, 29 Sie 2005    Temat postu:

skasuj kilka duplikatów...
jezeli z takim samym zapałem płodzisz dzieci to na zdrowie... Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group