Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 22:14, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Segmenty systemu antyrakietowego potrzebne Nam sa jak dziura w moscie. Nikt z decydentów nie potrafi wyartykułować rzekomych korzyści, miotają się , plączą. Każdy trzeźwo myślący wie że przyjmując bazę na własne tertorium co do funkcjonowania nie mając żadnej wiedzy ani mocy decyzjnej jest wysoce ryzykowne.. Tych parę rakiet o które toczymy batalię to dobre do ochrony akurat 100-200 ha powierzchni jaka zajmie baza. A stopien zagrożenia tyczyć będzie całego kraju. Po co podnosić zagrożenie w imię miłości do wuja Sama?
Prześmiewcze opowiastki o tym że jacyś terroryści będą podkopy pod bazę robić , czynione aby dezawuować zagrożenie jest żenujące. Jestesmy obecni wszędzie na świecie. Moga porwać Nam Kulczyka i Guzowatego odpoczywajacych na Karaibach, ale moga wysadzic autobus z pielgrzymami w drodze do Watykanu, czy coraz liczniej odwiedzane kurorty np.w Egipcie.Zagrożenie może miec różne formy w miejscu i czasie.Wzmóc ochronę Naszej obecności w swiecie? To kosztuje.
Amerykanie lubią twardych zawodników. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:59, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
A i moja właśnie z wanny wychodzi i na pewno polityczne dyskusje w piątek wieczór jej nie w głowie:) |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:58, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Dzieki :) |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:57, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Dobra bujany na dzisiaj dość - masz przecież ważne spotkanie:) Pozdrów swoją piękną ode mnie. Do jutra. Powodzenia życzę:) |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:53, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | jeszcze nie wyrósł z protuskowej naiwności |
Twoim bledem - podobnie jak "kiboli PIS" i "kiboli PO" jest personifikowanie
polityki. Zapewniam - nic mnie nie obchodzi Tusk i zawsze jesli mi sie cos
w jego postepowaniu nie podoba to nie stosuje wtedy zadnej taryfy ulgowej z tytulu jego nazwiska (czy przynaleznosci do takiej czy innej politycznej "stajni wyscigowej"). Nie ekscytuja mnie te przepychanki w ogole. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:47, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
No i w zasadzie mógłbym się założyć (nawet to zrobiłem z jednym kumplem, który podobnie ak Ty jeszcze nie wyrósł z protuskowej naiwności). Co się zaś tyczy moich lęków, to wolę sie obawaić pewnych widocznych i racjonalnych zagrożeń niż jak ten debil wszytko lekceważyć i głupio się cieszyć ze wszystkiego dookoła.... Co najwyżej będę miło zaskoczony ale napewno nigdy nikt mnie bezczelnie w chuja nie zrobi. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:40, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Ale nie widze zadnego problemu. Tarcza tak czy inaczej bedzie. Zalozysz sie?
Z prostej przyczyny - bo USA stac na jej wybudowanie i ma w tym interes.
A nasz interes jest tutaj sprawa na prawde drugorzedna, jesli tego nie widzisz, to znaczy ze jestes "po polsku" naiwny. Wcale nie lekam sie, ze USA z powodu polskiego "przegiecia" a propos targowania ad. paru antyrakiet dla nas obrazi sie smiertelnie i nas przez to znielubi. Wcale, kompletnie sie tego nie lekam. Ty widze tak. Zreszta, widze, w ogole cale Twoje poglady sa jakims lekiem przesycone... wszystko u Ciebie bazuje na lekach - zauwazyles? A znasz to powiedzenie: na ile dobrym doradcom jest lek... |
|
|
Gość |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:18, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Otóż wydaało mi się, że zgadzasz się ze mną iż zacesnienie sojuszu ze Stanami, umocnienie Polski w transatlantyckiej układance (nie wątpliwej jaości europejskiej) jest z punktu widzenia Polski bezcenne. tak sądziłem po tym co mówiłeś np. przed wyborami, po Twoich sporach z np. Ekorem. Teraz widzę, że odmieniło się Tobie jak i Tuskowi - a fakt braku zgody na tarczę tego ostatniego jest związany z prozaicznym faktem, że takowej instalacji nie życzy sobie Tuskowa przyjaciółka Merkel, która to zamierza budować nową UE nie na fundamentach transatalatyckich lecz właśnie w opozycji do USA. To się nam nie może opłacić.
Ja zupełnie powaznie twierdze, że tarcza dla Polski jest na tyle ważna, że warto byłoby do niej nawet dopłacić. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 20:01, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Calkiem mi sie podoba. Juz rok temu pisalem - laski nam nie robia. Na Turcje, Izrael stac ich zeby pompowac miliardy a nam daja jak jakiemus pomiotlu wybrakowany szmelc. Trzeba sie troche szanowac, sziman. Jesli milosc "obustronna" - to niech przynajmniej dadza ku temu jakies mgliste chociazby przypuszczenia, bo na razie jestesmy jak ten merdajacy ogonkiem kundelek biegajacy naokolo swojego Pana, a ten Pan na haslo/pytanie "POLSKA" wskazuje niepewnie rejonizacje pomiedzy Uralem i Wladywostokiem. I mowie to z pozycji czlowieka sam wiesz jak pozytywnie nastawionego do USA. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 19:46, 04 Lip 2008 Temat postu: Ja wiedziałem, że tak .. bedzie... |
|
Tarcza....
Tusk...
I wszystko jasne.
PS. Bujany no to jak z tą "niezależną" polityka zagraniczną PO??? |
|
|