Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 7:03, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
Chociaż może i ścigał ale zdaje mi się że podając dane w sekretariacie coś pomyliłem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 4:48, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | - za jedną dziesiątą tej kwoty to ja się sam nauczę, dziękuję
nie zpłaciłem mu nic, nie protestował i nie ścigał. |
Miałeś szczęście, Kowa. Mojej firmie zaszkodził poradą, która miała na celu wyłącznie nakręcenie sprawy i wyłudzenia od nas pieniędzy, i ścigał.
I żadnych szans, w tej mafii. Trzeba by chyba wynająć dobrego adwokata... jak wyżej! :))
Brał 100 USD za godzinę, parę lat temu. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 23:49, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
Nie zgadzam się z ograniczeniem aparatu prawa.
I nie zgadzam się z bezprawiem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 14:27, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jaga napisał: | Paj, reklama mnie czasem drażni, czasem bawi, a czasem zaskakuje. | Ale zawsze ogłupia.
Metody działania podprogowego generalnie zakazane. Ale technika poszła naprzód. Kto ma dobry sprzęt i oprogramowanie może nagrać na komputer z wysoką poklatkowością. Na nagraniu magnetowidowym nawet zrobionym i odtwarzanym na najlepszym sprzęcie tego nie zobaczycie - dobra robota.
Paj napisał: | Ja jednak powiem, że uważam reklamę za swego rodzaju sztukę nowoczesną.
Dostrzegam coraz więcej nowatorskich, atrakcyjnych dla oka i ucha tricków reklamowych. |
Zasady wymyśliła i ustaliła ( te zasady to dokładny mój rówieśnik ) Brownie Wise pracownica Firmy Tupperware która po tym wszystkim co zrobiła dla branży i firmy została, w okresie największego rozkwitu ( dwa lata po tym właściciel, Earl Silas Tupper, sprzedał firmę i było go stać na kupno paru wysp na oceanie ), wywalona na pysk z "figą z makiem" - biedowała ( była tak lojalna i zaangażowana w działalność firmy że nie miała własnego życia, mieszkania, ba nawet ubrań, tylko firmowe ).
TU i TU
Do dziś Tupperware żeruje na Brownie - ot jedna ze stron świetlanego kapitalizmu.
TU i TU
A w Polsce niby trzeba płacić za prawa autorskie eg. granie muzyki z radia w sklepach. Dajcie siana, wynajmijcie dobrego prawnika ( najlepiej z Tupperware ), a wszelkie ZAIKSY ZASPY i inne chieny podkulą ogon i spierdolą w podskokach.
Parafraza
"Czemuś biedny? Bo nie stoi za mną prawo. Czemu nie stoi? Bom biedny"
Od dawna twierdzę że należy ograniczyć aparat prawa i zaoszczędzić podatnikom kosztów ( sprawy pozostające na wokandzie wiele lat ) wprowadzając w dzisiejszej rzeczywistośći następujące zasady:
- Powód A i pozwany B proszę podejść do Wysokiego Sądu.
- Jakie kwoty pzeznaczacie państwo na prowadzenie sprawy?
powód A - 300 tyś zł
pozwany B - 400 tyś zł
powód A modyfikuje - 500 tyś zł
pozwany B - ( wymięka )
Wysoki sąd _ Werdyktem ... blablabla ... uznaję pozwanego ... blablabla za winnego .... itd.
Godzina pracy dobrego ( z wiedzą, układami i koneksjami - od tych ostatnich wielezależy ) i prawdziwie zaangażowanego w sprawę adwokata kosztuje kilka tysięcy złotych.
Poszedłem kiedyś po poradę prawną do renopmowanego biura prawniczego - porada 400zł.
Jak facet popłynoł, przerwałem mu:
- a szczegułowo?
- za szczegułową poradę zapłaci pan, i podsunoł mi zapisaną na karteczce kwotę
- za jedną dziesiątą tej kwoty to ja się sam nauczę, dziękuję
nie zpłaciłem mu nic, nie protestował i nie ścigał.
Pamiętam jak publicznie jeden z posłów żalił się że wynajęty przez niego wysokiej klasy adwokat nawet nie zapoznał się z aktami sprawy - nie był w temacie, za mało zapłacił. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 13:47, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jaga napisał: | Paj, reklama mnie czasem drażni, czasem bawi, a czasem zaskakuje. | Ale zawsze ogłupia.
Metody działania podprogowego generalnie zakazane. Ale technika poszła naprzód. Kto ma dobry sprzęt i oprogramowanie może nagrać na komputer z wysoką poklatkowością. Na nagraniu magnetowidowym nawet zrobionym i odtwarzanym na najlepszym sprzęcie tego nie zobaczycie - dobra robota.
Paj napisał: | Ja jednak powiem, że uważam reklamę za swego rodzaju sztukę nowoczesną.
Dostrzegam coraz więcej nowatorskich, atrakcyjnych dla oka i ucha tricków reklamowych. |
Zasady wymyśliła i ustaliła ( te zasady to dokładny mój rówieśnik ) Brownie Wise pracownica Firmy Tupperware która po tym wszystkim co zrobiła dla branży i firmy została, w okresie największego rozkwitu ( dwa lata po tym właściciel, Earl Silas Tupper, sprzedał firmę i było go stać na kupno paru wysp na oceanie ), wywalona na pysk z "figą z makiem" - biedowała ( była tak lojalna i zaangażowana w działalność firmy że nie miała własnego życia, mieszkania, ba nawet ubrań, tylko firmowe ).
TU i TU
Do dziś Tupperware żeruje na Brownie - ot jedna ze stron świetlanego kapitalizmu.
TU i TU |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 0:53, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jaga napisał: | To tak zawsze jest. Biżuteria dla jednych może być artystycznym, unikalnym cackiem, przedmiotem pożądania i zachwytu, dla innych, rzemiosłem, wykonywanym i sprzedawanym w kilogramach.
Te dwie strony medalu istnieją, i żadna nie wyklucza drugiej.
Paj, reklama mnie czasem drażni, czasem bawi, a czasem zaskakuje.
Generalnie, radiowa wydaje mi się ciekawsza od telewizyjnej.
Jest też ta na słupach reklamowych, chyba najsłabsza, ale ciekawe jest, jak twórcy muszą dotrzeć do nas za pomocą niewielu prostych bodźców.
Nie sposób też pominąć znaczenia reklamy w walkach politycznych.
Agitacja, to jedna strona medalu, oskarżenia o przekroczenie dopuszczalnych prawem wydatków na ten cel, to druga sprawa.
O ile pamiętam, Paj, były też wojny o zgorszenie moralne (?) reklamą bielizny. To była chyba zgrabna damska pupa w skąpych majteczkach. Nic gorszącego, tak mi się wydaje. A jednak reklama została zdjęta. Była i następna, może pamiętacie..
Sporo można o reklamie. |
No właśnie; sporo.
Mam możliwość słuchania- dosłownie, reklam tych polskich, najstarszych..
To jest niesamowite, jak bardzo ta dziedzina też ewoluowała i nadal tak jest.
No i jak bardzo temu ulegamy, choć bronimy się przed tym. Reklamie.
I ja lubię.
Mam nadzieję, że może uda sie tutaj..powklejać te wg nas najlepsze, najgorsze, najbardziej szokujące.
Kiedys pisałam chyba o tym..
Byłam zimą na imprezie, która nazywa się "Noc reklamożerców".
Całą noc praie oglądałamreklamy z całego świata.
Bardzo dobra zabawa i ciekawe. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 22:18, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
To tak zawsze jest. Biżuteria dla jednych może być artystycznym, unikalnym cackiem, przedmiotem pożądania i zachwytu, dla innych, rzemiosłem, wykonywanym i sprzedawanym w kilogramach.
Te dwie strony medalu istnieją, i żadna nie wyklucza drugiej.
Paj, reklama mnie czasem drażni, czasem bawi, a czasem zaskakuje.
Generalnie, radiowa wydaje mi się ciekawsza od telewizyjnej.
Jest też ta na słupach reklamowych, chyba najsłabsza, ale ciekawe jest, jak twórcy muszą dotrzeć do nas za pomocą niewielu prostych bodźców.
Nie sposób też pominąć znaczenia reklamy w walkach politycznych.
Agitacja, to jedna strona medalu, oskarżenia o przekroczenie dopuszczalnych prawem wydatków na ten cel, to druga sprawa.
O ile pamiętam, Paj, były też wojny o zgorszenie moralne (?) reklamą bielizny. To była chyba zgrabna damska pupa w skąpych majteczkach. Nic gorszącego, tak mi się wydaje. A jednak reklama została zdjęta. Była i następna, może pamiętacie..
Sporo można o reklamie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 21:38, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Na co dzien, poniekad dzialam w tej "klice" i powiem od siebie, ze nie widze w tej robocie niczego uwznioslajacego a juz najmniej tutaj sztuki. Rzemieslniczy perfekcjonizm, szereg trikow socjotechnicznych - to owszem, ale gdzie tu sztuka... Trafilas kula w plot. Zreszta komu by sie chcialo emocjonalnie wybebeszac w imie podwojenia handlu jakas przyslowiowa kielbasa czy piepszona puszka coli...
"ludozerka i tak nie skuma nic" |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 20:01, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Bardzo chętnie bym podyskutowała na temat reklamy.
Jej siły.
O agresywnym nastawieniu do reklamy, a równocześnie o naszej nieświadomości ulegania jej.
Zdumiewa mnie, niekoniecznie negatywnie!, walka ludzi z reklamami.
Ja jednak powiem, że uważam reklamę za swego rodzaju sztukę nowoczesną.
Dostrzegam coraz więcej nowatorskich, atrakcyjnych dla oka i ucha tricków reklamowych.
Czy to tylko moje zdanie? |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 7:24, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
Aż 7 na 10 kobiet nie wie czym się smaruje! Tyle blondynek?
|
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 8:51, 12 Cze 2008 Temat postu: Medialne Absurdy |
|
Egon na antenie
Cytat: | Egon się nie reklamuje sprawdź dlaczego nie musi |
Cytat: | Egon się nie reklamował sprawdź dlaczego nie musiał |
W następnej reklamie proponuje tekst
Cytat: | Egon się reklamuje sprawdź dlaczego już musi |
Co się dziwić, w końcu Egon. ( Gang Olsena ) |
|
|