 Wysłany: Śro 5:52, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|||
| Ad posta wyżej.
Nie pamiętam ani rusz jego treści. Nie zawpładnęła mą myślą polityczną czy socjalistyczną, chociaż Rakowskiego uważam za gościówę tej części sceny. Można, i tak jest, że
Z tym się zgadzam. Bo równość, to... jest to samo co wieczność, ciągłość czy nieskończoność. Marzenie ściętej głowy. Stan jak najbardziej chwiejny (równość), wręcz niemożliwy do osiągnięcia. Stan bezruchu. Wszelki ruch czy nieskończoność, niweczy toto bądź jest toto niemożliwe nawet do ... zauważenia. I tu jest "wina" SLD i ich ludzi. Z tym się zgodzę. Z tego nawet nieustąpię! I czy to jest tylko wina czy podejście SLD? Abstrahując Kat od twego niku powiem CI: to jest podejście i myślenie czysto polskie i k-a-t-o-l-i-c-k-i-e. Tym jesteśmy katowani nie tylko przez kler, ale i media. A ostatnio mi się nie podobają nasze sukcesy. Zwłaszcza to mistrzostwo Europy w Piłce Nożnej. Co my tam w Austri nie dokonamy, jak nalejemy niemców..., i tym podobne. I już wiem, co będzie po, nawet w trakcie... Jak cokolwiek nam tam nie wyjdzie, to znaczy, że wszyscy są przeciwko nam, wszyscy są źli, spisek był! A Benhackera będzie należało wywalić... lub był podstawiony chyba przez ... S l d! |
|||
| Wysłany: Wto 14:49, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
| Dokładnie
Mówią bijący cierpieli tak samo jak bici. Równość według SLD jest iście Orwelowska - Folwark Zwierzęcy. Ale jak ktos ocenia po fasadzie. Pamiętasz list rakowskiego o odejsciu przez SLD od zasad partii lewicowej. Wiesz że napisał kiedyś taki list otwary? |
|
| Wysłany: Wto 14:30, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|||
| Nie Katoliku. Zostańmy po swoich stronach.
Qczoraj u T. Lisa był Urban i porozmawiał sobie z Napieralskim. Urban jak Urban dokładał SLD, ale gdy ten drugi chciał coś powiedzieć w swojej obronie, nie dopuścił go do głosu: "...ja i tak będę na Pana głosował!" Wynika stąd, że SLD to nawet jak nie są nowymi twarzami PZPRR, to są nowymi po PZPR. I tak źle i tak niedobrze. Natomiast ICH opozycja, czyli prawie reszta RP w partiach to ich wszystkie metody i pomysły były i są przyzwoite, to są nauczciwsi polacy, nie dający się na nic gorszego przerobić. A SLD to całkiem inni. Stosujący złe metody manipulanci i dający manipulować, a przynajmniej rokujących nadzieję, itd. To całkiem inni ludzie. Nie polacy?
Ale ta PZPR była! Dla mnie SLD jest tedyną partią chcą za PRL i za RP i dalej mająca ciągle tej jeden program dotyczący dobra ogółu ludzi. I ani mi się śni dzielić ludzi po pisowsku. Ukończyl uczelnię i już do bani. Należął do ... też, itd. NIgdy nie dzielę luidzi |
|||
| Wysłany: Pon 9:51, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
| nonono..... zaindukowal Cie Jonasz? | |
| Wysłany: Pon 9:23, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
| czyli znów o murzynach
nudne blebleble p.s. sprawdz tą geneze to pogadamy |
|
| Wysłany: Pon 9:02, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
| to nie SLD a inna partia polityczna.
ta sama partia zakładała fundajce itp. ale odbiegamy chyba od tematu, co? |
|
| Wysłany: Pon 9:00, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
| O czym piszesz?
SLD też brła pieniądze od Art-B? Ale mozesz ufać wierzyć nawet łudzić sie wbrew faktą i tego co widzisz. Twoja sprawa. Sprawdz tą geneza a być moze spalisz sie ze wstydu. |
|
| Wysłany: Pon 8:55, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|||
no tak poŻyczkę moskiewską to różni będą wypominac jeszcze przez 50 lat... zaś ART-B i fundacje to odgrzewany kotlet... słowem radziecki komputyer |
|||
| Wysłany: Pon 8:15, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
| Przypominam piweca post PZPR-u ze SLD swego czasu zjednoczyła sie z lewicowymi ugrupowaniami po czym wchłoneła je i przerobiła na swa modłe.
Gdyby pozbawić SLD pieniadzy pochodzących w prostej lini z PZPR-u (i porzyczki Moskiewskiej) pozostało by po niej tylko wspomnienie. A SLD wprowadziło Kapitalizm koncesyjno kolesiowy. Rumcajs Znasz geneze okerślenia "pożyteczny idiota"? i specjalnie dla Ciebie http://www.dziennik.pl/polityka/article184565/Wiceszefowa_SLD_uslyszala_Wyp_ola_Cie.html |
|
| Wysłany: Pon 5:51, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|||
| Rozrózniam poglądy lewicowe polskiej prawicy, czyli takie poglądy, co więcej mają w sobie byłego socjalizmu niż lepszego kapitalizmu, a nawet prawie wszystko co robią i co myślą i co mają w swych nazwach (Prawo i Sprawiedliwość?? vel Platforma Obywatelska??? )
To czym może być faktycznie Kalisz czy Pani Sz., S. raczej? Tak więc oryginalnie i ciekawie ujął katolik lewą stronę polityczną
Jeżeli lewicowe są poglądy naszej prawicy (wedle mnie), to jedyne miejsce dla lewicy jest na prawicy (wedle Katolika) I tak by to miało być? |
|||
| Wysłany: Pon 0:09, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|||
:)) |
|||
| Wysłany: Nie 23:38, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|||
czy to,że kiedyś STASI finansowała lewicowe ugrupowania w RFN ie oznacza,że każdy lewicowiec bierze pieniądze ze wschodu? znaczy Ojciec Dyrektor jest elwicowcem bo ze wschodu mu udostepnili nadajniki i przekaźniki? kurde ojciec "Che" Rydzyk? |
|||
| Wysłany: Nie 22:39, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
| Ciekawy sygnał przekazuje Napieralski dobierając zastepców ;
Od prawa- Piekarska - Pastusiak - Szmajdziński - Szymanek-Deresz. Pokoleniowo od Pastusiaka do Piekarskiej. Propozycja aby Olejniczak został zastępcą ..tez ciekawa. Poarcie przy wyborze świadczy o równowadze między tym co proponował Olejniczak , a tym co Napieralski. Dobrze byłoby aby nie było gorszacych sporów. Winni działać wspólnie. Czy jest to mozliwe? ...powinno. Katoliku pisałem ze dla mnie jak wielu innych których znam ważniejsza jest idea niż personalia.Nie wiązałbym niegodnych zachowań z przynaleznością partyjną, po każdej stronie są ludzie mądrzy , sa i też głupi. Legitymacja partyjna jeszcze o niczym nie świadczy. |
|
| Wysłany: Nie 21:23, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
| Też słyszałem taka opinie że afery to niedozowna cześć przemian ustrojowych z ust WAŁĘSY.
Ale czy miał na myśli też FOZ już nie dane mi było sie dowiedzieć. Rumcjas Coś masz luki w pamięci. O finasowaniu przez STAZI lewicy w NRF było głośno jakiś czas temu. Przeoczyłeś czy udajesz ślepego? |
|
| Wysłany: Nie 15:15, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
| Prawdę powiedziawszy, to ci starasi, odrzuceni "aparatczycy" lewicy, o których wspominacie, wydają mi się silniejsi, lotniejsi i bardziej otwarci na przemiany i związane z nimi zadania, niż obaj młodzi przywódcy.
Oni już wykazali, że potrafią znaleźć się i przystosować do nowych sytuacji. A świta mi w głowie taka mysl, że - te afery, które zniechęciły społeczeństwo, przypadły lewicy, ale może to był normalny etap przemian gospodarczych, gdzie ludzie czują możliwość wykorzystania dla siebie sytuacji, i mogły przydażyć się każdej innej partii... Bo były wynikiem ludzkiej natury, świadomości, i przyzwoleń ogólnospołecznych. Napieralski - wydaje mi się nazbyt ociężały. A przecież, nawet opierając się o stare, znane ideały lewicy, musi stworzyć nową wartość, dostosować się do dzisiejszej sytuacji. W dodatku ostatnio miałam wrażenie, że przywdział cudzą skórę, walcząc o głosy wyborców. Nie pasuje do niego agresja, głupie wyskoki, napaści. Ale może mylę się. Może to był wynik presji, ograniczeń, własnie walki o głosy. Od wczoraj widzimy szczerą, otwartą, radosną twarz młodego człowieka. Może .. gdyby potrafił i miał siłe, wykorzystać to wszystko, co w lewicy najlepsze, nie ogladając się na nadzieje, jakie lokuja w nim, zapewne, ci, którzy go poparli, gdyby potrafił wyrwać się z kręgu uzależnień - udałoby mu się odrzucić ciążące zaszłości. Łukasz, co do Kaczyńskiego - to już mruga zachęcająco w kierunku nowego przywódcy lewicy... Jaga |
|