Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 17:29, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Ustawa o działalności gospodarczej, zwana ustawą Wilczka, uchwalona jeszcze za komuny w grudniu 1988 r., stwierdzała, że "podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach". Później było już tylko gorzej: kolejne regulacje, ograniczenia, koncesje, zezwolenia w myśl typowej raczej dla komunizmu, a nie budowanego rzekomo kapitalizmu, zasady postępowania z prywaciarzami: trzeba ich tolerować, ale należy trzymać krótko. W porównaniu z obowiązującymi w ostatnich latach regulacjami prawnymi można odnieść wrażenie, że uchwalona właśnie ustawa o swobodzie gospodarczej jest niesłychanie liberalna. Ale w ten sposób pozbyliśmy się tylko kozy.
Autor: Robert Gwiazdowski 2004
Gość
PostWysłany: Pią 10:54, 21 Mar 2008    Temat postu:

ok, odsuńmy od tego kociego Bliźniaka

poczytaj ustawę Wilczka i ustawy obecne. potem stwierdzisz sam, czy gospodarka nie została wręcz usztywniona od reformy gospodarczej
Gość
PostWysłany: Pią 10:52, 21 Mar 2008    Temat postu:

Po raz ostani jaki to ma związek z omawianym tu przypadkiem?
Ograniczmy sie do tego. Blebleble o złym kaczorze pozostawiam Tobie i Łukaszowi.
Teraz to jest tylko bicie piany.
Gość
PostWysłany: Pią 10:49, 21 Mar 2008    Temat postu:

koelgo wspomniałem,że bliźniak szkodzi calej gospodarce i całej Polsce.
a wcześniej napisałem,że reformy Wilczka były najbardziej liberalnymi.
przeczytaj sobie może tamta ustawę i przeczytaj obecne regulacje prawne.
zobaczysz czy przeczę czy też nie
Gość
PostWysłany: Pią 10:47, 21 Mar 2008    Temat postu:

Nadal nie wykazałeś zwiazków bliżniaka z tym konkretnym przypadkiem.
Pozostańmy przy odejściu MF od obnizonej akcyzy dla firm przerabiających tworzywa na paliwa.
Ale dla mnie w kolejnych postach przeczysz sobie.
Gość
PostWysłany: Pią 10:44, 21 Mar 2008    Temat postu:

katolik napisał:
Rumcajs napisał:

rozpoczęło się wszytsko od dozwolenia kazdego rodzaju działalności a potem nastepowały zezwolenia i koncesje.
szukanie afer i chęci puszczania w skarpetkach
aż w koncu blixniak (ten od kota) stwierdził,ze kazdy bogaty jest podejrzany


Nadal pytam jaki to ma związek z tym konkretnym przypadkiem?
czy w Polsce nigdy nie było afery paliwowej?
czy z akcyzy na paliwa budrezet nie opłaca m.i szkolnictwa i dotuje ZUS?
czy nie istnieja inne metody wspomagania działań pro ekologicznych
i na koniec czy w gospodarce rynkowej ktos powienien mieć dodatkowe przywileje?
I co ma do tego biżniak?


afera paliwowa miała związek z koncesjonowaniem działalności
zus jest instytucją wrećz szkodliwą. wiem,że inwestujac moją składke samodzielnie to mógłbym starość spedic na Nauru
wspomaganie działań proekologicznych musi być wspomagane zachęta budżetową
nikt nie pwoienien mieć przywilejów w gospodarce rynkowej. przeywiljejowanie to właśnie odejscie od zasad Wilczka.
Bliźniak? to podstawowy szkodnik wszytskiego co sie dzieje w naszej Polsce kochanej
Gość
PostWysłany: Pią 10:40, 21 Mar 2008    Temat postu:

Rumcajs napisał:

rozpoczęło się wszytsko od dozwolenia kazdego rodzaju działalności a potem nastepowały zezwolenia i koncesje.
szukanie afer i chęci puszczania w skarpetkach
aż w koncu blixniak (ten od kota) stwierdził,ze kazdy bogaty jest podejrzany


Nadal pytam jaki to ma związek z tym konkretnym przypadkiem?
czy w Polsce nigdy nie było afery paliwowej?
czy z akcyzy na paliwa budrezet nie opłaca m.i szkolnictwa i dotuje ZUS?
czy nie istnieja inne metody wspomagania działań pro ekologicznych
i na koniec czy w gospodarce rynkowej ktos powienien mieć dodatkowe przywileje?
I co ma do tego biżniak?
Gość
PostWysłany: Pią 10:30, 21 Mar 2008    Temat postu:

katolik napisał:
Rumcajs napisał:
tiaaaaaaa

i słusznie powiadali,że najbardziej prorynkowe były rozwiązania Wilczka

A mozesz rozwinać i odnieść do opisanego tu przypadku?


rozpoczęło się wszytsko od dozwolenia kazdego rodzaju działalności a potem nastepowały zezwolenia i koncesje.
szukanie afer i chęci puszczania w skarpetkach
aż w koncu blixniak (ten od kota) stwierdził,ze kazdy bogaty jest podejrzany
Gość
PostWysłany: Pią 10:17, 21 Mar 2008    Temat postu:

Rumcajs napisał:
tiaaaaaaa

i słusznie powiadali,że najbardziej prorynkowe były rozwiązania Wilczka

A mozesz rozwinać i odnieść do opisanego tu przypadku?
Gość
PostWysłany: Pią 0:13, 21 Mar 2008    Temat postu:

tiaaaaaaa

i słusznie powiadali,że najbardziej prorynkowe były rozwiązania Wilczka
Gość
PostWysłany: Czw 19:51, 20 Mar 2008    Temat postu:

Cytat:
Ale w styczniu 2007 r. przepisy się zmieniły i ulgi nie ma.


Czyli za rządów PIS-u i Zyty Gilowskiej !!!

Zyta Gilowska nie jest warszawianką.
Gość
PostWysłany: Czw 10:20, 20 Mar 2008    Temat postu:

Dziedzina nie tak nowa jak donoszą media i nie pierwszy raz coś takiego sie dzieje. Jeszcze za SLD była dość głośno o tym że wprowadzono akcyzę na paliwa tego typu.
Dla mnie to trochę dziwne ze ktoś chce mieć dodatkowe ulgi czy zwolnienia na swój rodzaj biznesu, przecież mama mieć gospodarkę rynkowa a nie rodem z PRL czy rządów Kwaśniweskiego.
Ale skoro mamy promowac działania proekologiczne (cokolwiek kryje sie pod tym pojeciem) to są inne mechanizmy niż cennik nakazowo-rozdzielczy.

Trochę rozumie tych urzędników, obniżona akcyza na paliwa i 10 letnie doświadczenia z obchodzniem jej wzbudzą uzasadnione obawy.
Gość
PostWysłany: Czw 9:38, 20 Mar 2008    Temat postu:

Panesz powiem krótko to oburzające widać nowa ekipa też ma słabe strony, nie wiem co stało się z pomysłem zastąpienia foliowych woreczków papierowymi torebkami pomysł moim zdanie dobry.
Gość
PostWysłany: Czw 8:52, 20 Mar 2008    Temat postu: Warszawski beton.

Nie dziwię się doniesieniu, że http://wiadomosci.o2.pl/?s=260&t=476425 .
Że Urzędnicy chcą zdusić nową dziedzinę przemysłu

To jest na zdrowie nie kraju, ale warszawskiego bezdusznego betonu, który rządzi tylko z Warszawy. Co ich obchodzi, co dzieje się w kraju. Od nich wymaga się jedynie dobrej roboty dla swych szefów. Aby ich nie zwolnili, aby byli na swoich stanowskach i to za ich niskie pobory, w dodatku, ani będą myśleli strajkować, starać się o podwyżke.

Zwolnienie im nie grozi. No bo szef - minister za co ma ich zwolnić, jeżeli wykonują pracę należycie, jeżeli co chwilę się zmienia, jeżeli mu jeszcze nie podpadli? Taki szef może jedynie stworzyć nowe stanowisko, jeżeli zmienia system zarządzania w ministerstwie, jeżeli potrzebuje innych danych, ale ich ani rusz. Mogą sie przydać. Jeżeli żąda od nich czegoś innego, co dotychczas robili, na to ma! I niech się nad tym sam zastanawia. Rządzić jakimś przemysłem? CO to ich obchodzi! Odpowiedzialności nie mają! Wykonują co do nich należy i po bólu. Wypłata się należy. Nagrody i to jakie! Przecież musieli się natrudzić! Nie do pomyślenia gdzie indziej na świecie.

Zwolnienie? To chyba za jakiś przekręt. A i tak istnieją inne ministerstwa, można więc przejść po koleżeńsku. Są Fundacje, Spółki, Nadzory i tym podobne. Krzywdy "nowy" im nie zrobi!

To, że każdy rząd obiecuje, i członek ekipy rządowej obiecuje co zrobi, to niech sobie obiecuje. To od nich zależy, czy wykona. Oni to podstawa. Od nich zalezy.

Kilka - naście lat, gdy jeszcze "betonu" nie było stać na wyjazd na letniska krajowe ani własnym samochodem, a samolotem tym bardziej, zatrzymawszy się na Wschodnim, zdziwiła mnieczereda, większa niż obecni na dworcu wietnamczy, wypasionych i wszyscy ze zwisającym podgardlem, w krótkich spodenkach, z rodzinkami i przeogromnymi tobołami w ilości większej niż rodzinka - kurdupli?
Teraz już wiem. Wiem od dość dawna.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group