Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 22:50, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
spokojnie
prezydencki autorytet najbardziej podwazaja osoby z jego otoczenia.... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 10:17, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jeśli tak to widzisz to powiem więcej autorytet prezydenta podważa również jego niezrównoważony brat często wypowiadający się w jego imieniu i zamiast używać słowa PREZYDENT używa jednoznacznego słowa Mój brat jakby sprawowanie państwowej funkcji było rodzinnym interesem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 9:44, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Niezależny napisał: | Ahron napisał: |
Podważanie godności urzedującego prezydenta -to ośmieszanie państwa . |
Ahron jest właśnie wprost odwrotnie, to właśnie jaśnie panujący i jego urzędnicy to państwo ośmieszają. |
zaraz, wszak Ahron ma rację- ktoś podważa godność urzędujacego Prezydenta.
m.in.prezydent |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 9:16, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ahron napisał: |
Podważanie godności urzedującego prezydenta -to ośmieszanie państwa . |
Ahron jest właśnie wprost odwrotnie, to właśnie jaśnie panujący i jego urzędnicy to państwo ośmieszają. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 8:28, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ahron napisał: | Wybacz Ekorze -ale to frazesy -sugerujesz że za kaczorów sie nie pracowało ,a teraz dopiero zakaszemy rekawy i do roboty?..............................................................................
. |
Ahronie nie odnosiłem się do zadnej opcji politycznej. Moje odniesienie tyczyło i tyczy pewnych naszych cech narodowych. Jest zatem apolityczne i uogólnione. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 22:55, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
właśnie dlatego zacytowałem Kasprowicza.
pojmowanie patriotyzmu przez granie na nutkach narodowych i głośne deklarowanie checi umierania za kraj jest dla mnie szkodzeniem Ojczyźnie
po pierwsze oznancza to,że jakiemus nie chce się po prostu pracować dla Niej
po drugie- chce taki by Ona znalazła się w niebezpieczeństwie |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 22:04, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
Wybacz Ekorze -ale to frazesy -sugerujesz że za kaczorów sie nie pracowało ,a teraz dopiero zakaszemy rekawy i do roboty?
Oprócz postów NASZEGO Łukasza i koncernów ITI i Agory -czy ty widziałeś gdzieś kaczyzm np w urzędzie na poczcie ,albo u robotników na budowie ????????
Ja pracuje obojetnie kto rządzi ,za kaczorów miałem lepiej gdyż wzrost PKB i rynek chłonniejszy ,niby nie powinno być przełożenia ,ale jednak było-cieszyłem się z obnizenia składki rentowej -jednak za wczesnie gdyż PO wstrzymało .
Uważam że dobrze że Janusz wkleił list walentynowicz -gdyż to co się dzieje to wstyd i prowadzi do anarchi .
Nigdy nie lubiłem Kwaśniewskiego i dawałem temu wyraz na forum ,ale gdy miernota Buzek nie zgłosił się na zaroszenie prezydenta oceniałem to tak samo jak błazenadę obecnego premiera .
Podważanie godności urzedującego prezydenta -to ośmieszanie państwa . |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:19, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
Mając do wyboru dwie drogi do naprawy Rzeczpospolitej jedna to granie na uczuciach narodowych, druga to zakasanie rekawów i twarda praca, wybieram ta drugą. Z celebry narodowo-nacjonalistycznej społeczeństwo nie wzniesie się na wyższy poziom swiadomości.Będzie to zwykłe pustosłowie. A świadomie przymuszone do cięzkiej pracy będzie efekty tej pracy doceniać i szanować. Na tym można posadowić nadbudowę. Będziemy wiedzieli co świętujemy i za co. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 17:40, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
Potrzeba i jednego, i drugiego, aby to poczucie Całości na swoim własnym miejscu, w swojej Ojczyźnie, przetrwało.
I tego wzlotu serca, dumy narodowej, i tego codziennego patriotyzmu, wyrażającego się prawidłowym wykonywaniem swoich obowiązków, przynajmniej, który sprawia, że te wzniosłe uczucia nie są tylko pustym słowem.
Jaga |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 16:52, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
A może byśmy nauczyli się normalnej, solidnej, porządnej roboty?
Jak to jest że potrzeba dopiero poważnej awantury aby po kilku dniach urzędnicy państwowi, samorzadowi przypomnieli sobie że od kilku dni w gigantycznych kolejkach stoją kierowcy Tirów, czesto o głodzie i chłodzie. Stoją nie ze swojej winy, a winy PAŃSTWA. Teraz dopiero herbata , bigos. Zapewne pojawi się też kapelan kierowców. Ręce opadają .
To jest prawdziwe nasze oblicze. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 18:20, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
szafujacym wielkimi słowami...
kurcze ten wiersz jest do dziś aktualny
Kasprowicz Jan
Rzadko na moich wargach
Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna -
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.
Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.
Widziałem, jak do Jej kolan -
Wstręt dotąd serce me czuje -
Z pokłonem się cisną i radą
Najpospolitsi szuje.
Widziałem rozliczne tłumy
Z pustą, leniwą duszą,
Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej
Resztki sumienia głuszą.
Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.
Więc się nie dziwcie - ktoś może
Choć milczkiem słuszność mi przyzna -
Ze na mych wargach tak rzadko
Jawi się wyraz: Ojczyzna.
Lecz brat mój najbliższy i siostra,
W tak czarnych żałobach ninie,
Ci widzą, że chowam tę świętość
W najgłębszej serca głębinie.
Ta siostra najbliższa i brat ten,
Wybrani spomiędzy rzeszy,
Ci znają drogi, którymi
Moja Wybrana spieszy.
Krwawnikiem zarosłe ich brzegi,
Łopianem i podbiałami:
Śpieszę z Nią razem, topole
Ślą swe westchnienia za nami.
Przystajem na cichych mogiłach,
Słuchamy, azali z ich wnętrza
Taki się głos nie odezwie,
Jakaś nadzieja najświętsza.
Zboża się złocą dojrzało,
A tam już widzimy żniwiarzy,
Ta dłoń swą na czoło mi kładzie
I razem o sprzętach marzy.
A potom, podniósłszy głowę
Do dalszej wstając podróży,
Woła: "Miej radość w duszy,
Bo tylko radość nie nuży.
Podporą ci będzie i brzaskiem
Ta ziemia tak bujna, tak żyzna,
Nią ci Ja jestem na zawsze
Twa ukochana Ojczyzna".
Jakiś złośliwy złoczyńca
Pszeniczne podpala stogi,
U bram się wije niebieskich
W rozpaczy człowiek ubogi.
Jakaś mordercza zaraza
Z głodem zawiera przymierze,
Na przepełnionych cmentarzach
Krzyże się wznoszą świeże.
Jakoweś głuche tętenty
Wskroś przeszywają powietrze,
Kłębią się gęste chmurzyska,
Czyjaż to ręka je zetrze?
Jakaś olbrzymia rzeka
Wezbrała krwią i rozlewa
W krąg purpurowe swe nurty,
Zabiera domy i drzewa.
Jakoweś idą pomruki -
Drży niepoznana puszcza,
Dęby się groźne ozwały,
Cóż to za moc je poduszcza?
A nad tą dolą - niedolą
Poranna nieci się zorza,
Na pieśń mą, Ojczyzny pełną
Spływa promienność jej Boża.
W mej pieśni, bogatej czy biednej -
Przyzna mi ktoś lub nie przyzna -
Żyje, tak rzadka na wargach,
Moja najdroższa Ojczyzna. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 13:39, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
a teraz Januszku powaznie.
nie wiem czy Ty się czujesz źle czy dobrze w POlsce. być może (jak już pisałeś na innych topikach) uważasz się zniewolony i podbity. nie wiem jak jest na lubleszczyźnie bo dawno tam nie byłem, ale z miast w których ostatnio bywałem tzn w Stolicy w Gdansku Białymstoku Szczecinie czy Wrocławiu nie widziałem niemieckich czy francuskich mundorów armii okupacyjnych, w urzędach widywałem godła narodowe. byc może u Ciebie jest inaczej, a może powinienes kupic silniejsze okulary.
przyjmij jednak ui wbij sobie do swojej głowy,że moja postawa jako patrioty jest ukierunkowana na wzmacnianie Polski jako narodu a Twoja na umieranie pod jej godłami. z prostego rachunku wynikac może ,że jeśli cały naród by wyznawał Twą ideę patriotyzmu to wkrótce język polski stałby się językiem martwym.
która więc szkodzi Polsce? kto jest szkodnikiem?
i kolejne pytanie. czy zdarzyło Ci sie keidykolwiek dla Polski, pod Jej godłem narazić swe zycie?
postawmy to jako pytania retoryczne. z tych wypowiedzi wynika,że nigdy, bo tylko człowiek, który niegdy nie naraził swego życia tak słownie nim szafuje |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 13:21, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
Nie pierwszy raz kolega Janusz się myli.
a tak między nami... hymn panstwowy zawsze powoduje u mnie występowanie łzy w kąciku oka. mam to po tym jak w dalekiej Bośni czas jakis temu, gdy zmęczony wysiadłem z transportera usłyszałem Mazurka.
nie pamietałem już wtedy o tym jak irytowało mnie w nim słowo "jeszcze"
wracając jednak do słowa z tematu topika "uczmy się". autor topika nei wie zapewne o tym,że Dąbrowski prawie nie mwóił po polsku a rozkazy wydawał w niemeickim |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 11:15, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
Janusz myślę że pomyliłeś mnie z Rumcajsem owszem mam często zbójeckie zamiary ale nie chciałbym wchodzić w kompetencje Adama . Janusz i jeszcze jedno cytując tą suwnicową umniejszasz swojemu postowi. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 10:48, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jak się zorientowałeś Rumcajsie , tekst naszego hymnu nie jest zbyt skomplikowany.
Tu nie o patriotyzm juz chodzi , ale o zwykłą ludzką przyzwoitość , o to by móc stanąć przed lustrem i bez obawy w nie spojrzeć . Odpowiedzmy sobie samym , czy my Polacy mieszkamy jeszcze we własnym domu.
Nie wstydzmy też uczyć się od innych , brać od innych pozytywne wzorce.
LIST OTWARTY
w sprawie obrony dobrego imienia
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego
Zwracamy się do wszystkich, którym leży na sercu honor i godność Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana prof. Lecha Kaczyńskiego i Narodu Polskiego.
Na naszych oczach, przy ciągłych aroganckich atakach od ponad 2-ch lat w różnych sytuacjach przez różne osoby z Platformy Obywatelskiej obraża się Głowę Państwa Polskiego.
Brak reakcji z naszej strony rozzuchwala ich coraz bardziej. Świadczą o tym skandaliczne fikcyjne zarzuty posła Platformy Obywatelskiej Janusza Palikota.
Nie zapominajmy, że godzenie w honor i godność Prezydenta jest jednocześnie godzeniem w Naród Polski czyli w każdego z nas.
Wystąpmy w obronie imponderabiliów Państwa Polskiego tak jak uczyli nas wielcy patrioci Marszałek Polski Józef Piłsudski, Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński i Ojciec Święty Jan Paweł II.
Gratulujemy panu ministrowi Maciejowi Łopińskiemu Szefowi Gabinetu Prezydenta za wydanie właściwego oświadczenia dotyczącego haniebnego zachowania J. Palikota.
W imieniu ludzi zatroskanych o Dom Ojczysty
Anna Walentynowicz
ul. Grunwaldzka 49/9
80-241 Gdańsk-Wrzeszcz
Pozdrawiam - Janusz |
|
|