Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 22:30, 01 Lut 2006    Temat postu:

Przepraszam, że od razu nie odpisywałem... miałem czas na polityczki, a na to go brakowało!

Masz rację co do moich ogólnych rozważań. Ale one nie dotyczą wyłącznie teorii ewolucji K. Darwina, ale wszystkiego. Zjawisk przyrodniczych, odkryć i wynalazków, teorii, religii i tp.
Co do rozwoju populacji na dzikich wyspach, a nawet na kontynentach. W Ameryce państwo Inków miało swoje apogeum rozwoju, po czym chyliło się do upadku. Tak samo było z Aztekami. Atlantyda - nie wiadomo czy nie została zmyślona. A Egipt i faraonowie - dlaczego nie ostało się do dzisiaj? Cesarstwo Rzymskie upadło od środka. Polska szlachecka - tylko wspomnienia. Wyniszczyły ją wojny i silni sąsiedzi.
Chiny i Japonia - odrębnośc kulturowo-religijna i nadal zamknięte w sobie. Ale czerpiące zyski z cywilizacji europejskiej.
O ile jakieś zjawisko samo w sobie rozwija się i kończą się jego możliwości, to powstają inne mniejsze lub większe od niego zjawiska, które mogą się nakładac na nie degradując je lub potęgowac. Na przykład rozwój samochodu od pierwszego egzemplarza do ostatniego. Wszystkie wynalazki i technologie o ile są możliwe są w niego pakowane, a i on inspiruje wynalazki.

Znając zjawiska występujące w demografi można przewidziec ewolucję i zmiany w zaludnieniu.
Jeden z nich wymieniliśmy: rozwój cywilizacyjny. Ale tu dodałbym jeszcze długośc życia spowodowany rozwojem medycyny i higieny. To przede wszystkim spowodowało, że rodzice nie potrzebują już rąk do pracy na roli, w zbieractwie i chodowli, lub by one ich utrzymywały w starości, bo każdy, mężczyzna czy kobieta zarobi na emeryturę jeszcze w sile wieku, czyli każdy sam się utrzyma i to bez względu na długośc życia i ilośc dzieci. Po prostu rodzina i dzieci, to już nie konieczność, ale tylko możliwość. A świat coraz ponętniejszy. Już nie jest zaściankowy i nie chodzi się z kurami spac! Również duża dzietnośc występowała tam, gdzie była duża umieralnośc. To już nie będzie na odtwarzanie liczebności 2,1 dzieci na kobietę. Bo była większa. To zjawisko jeszcze występuje. Na przykład w Afryce.
Również w Polsce, bezpośrednio po wojnie. Nastąpił wyż demograficzny po wyludnieniu przez wojnę terutorium Polski. A rąk do pracy było potrzeba. Każda rodzina zaczynała od zapewnienia sobie bytu. Podobnie było przed wojną w zaborze pruskim. Była bardzo duża dzietnośc, zwłaszcza na Kaszubach, gdzie była prowadzona germanizacja i z tego powodu zwiększony pobór do wojska niemieckiego. Stąd rodziny liczniejsze, aby była wystarczająca ilośc rąk do pracy.

Do zmian demograficznych szczególnie przyczynia się globalizacja i migracje, ale o tym innym razem.
Mr. Green
Gość
PostWysłany: Wto 11:43, 31 Sty 2006    Temat postu: Wkaźnik dzietności + rozważania + wątpliwości

Zmiany demograficzne sa uzależnione od wskaźnika dzietności = liczba dzieci przypadających na jedną kobietę; wartość 2,1 zapewnia proste odtworzenie pokoleń.

Komentarz do "praw ogólnych" Panesza:
Koncepcje, które przedstawiłeś i którymi posługujesz się w odniesieniu do demografii są zaczerpnięte (świadomie czy nie) z katalogu XIX w. myśli matematyczno-przyrodniczej i odnoszą się bardziej do świata zwierząt niż do ludności. Tzn. są bardziej świata zwierząt adekwatne
Tak mi to przyszło do głowy w tej chwili...
Po prostu łatwiej chyba obliczyć i przewidziec co się bedzie działo z populacją np. dzikich mieszkańców jakiejs wyspy niż ze społecznością bardziej rozwiniętą (przy założeniu, że dzicy nie dostana np.transportu broni) ?
I faktycznie zgodzę sie z zarzutami, że trudno przewidziec przyszłość ( czytaj. trudniej ) ... ale czasami mam ochotę coś tu napisać więc proszę o wyrozumiałość :?b

Przeczytałem to, co napsałem i mam wątpliwości - chyba raczej dobry znak...

Ogólne pytanie, które nauswa te wątpliwości:

Na ile, w jakim stopniu i czy w ogóle poziom rozwoju cywilizacyjnego wpływa na prawa demograficzne sformułowane na podstawie obserwacji świata zwierząt
Gość
PostWysłany: Pon 11:56, 30 Sty 2006    Temat postu: Na temat praw ogólnych demografii wg Panesza

Witam Panesz !
Spodziewałem się że, raczej udzielałeś się w temacie BigBrothera ale dziękuję za uwagę zajrzę do tego tematu (tj do BigBang) Very Happy
W temacie demografii masz widzę wyrobione zdanie, ja wolałbym troche jednak ten temat pogłębić.
Dobrze się składa, bo to co chiałem napisać pasuje do pkt 3 twoich ogólnych praw rządzących demografią

"Potrzeba było tysięcy lat, aby świat osiagnął pierwszy miliard mieszkańców; wystarczyło 123 lata, by pojawił się drugi miliard, a szósty narodził się juz po 11 latach.
Na siódmy przyjdzie poczekac dłużej, bo roczne tempo wzrostu, do 1800 r. nie przekraczające 0,2% powiększyło się i w 1965 r. osiagneło najwyzszy poziom 2,1%. Od tamtego czasu obniża się i nie przekracza 1,4%. Zgodnie z przeważajacymi dzis hippotezami, będzie nadal malało"

Jacques Attali - "Słownik XXI wieku" Wydawnictwo Dolnośląskie Wrocław 2002
Gość
PostWysłany: Pon 9:57, 30 Sty 2006    Temat postu:

Demografię i przyszłośc, jako ewolucję omawiałem w BB. Gdybyś nie wiedział co to znaczy, to nie jest Briggide Badott., ale temat "Big Bang, ewolucja i polityka". I sprawa jest prosta.

1. Dążenie do równowagi. Jest to oczywiste, że jak np. jest za dużo pokarmu, rośnie populacja pokarmożerców. Zmniejsza się więc ilośc pokarmu, głód zmniejsza populację pokarmożerców, i tak dalej.
2. Każda przewaga nad współczłonkami, czy każda przewaga nad otoczeniem powoduje rozwój danej cechy (genetycznie) lub rozwój gatunku. Jednak róznie jest z tym. Raz przewaga powoduje w ślepu zaułek i jakakolwiek zmiana w środowisku to eliminuje. Stąd wymieranie np, dinozaurów. Innym razem, jak w tym okresie ssaki, które rozwijały cechy przeciw prześladowaniom przez dinozaury, pozowliła im ewoluowac dalej i szybciej. I dlatego mamy sórę taką jaką mamy, a nie łuski. Bo i tak wszystkie zmiany ewolucyjne kiedyś muszą zaprowadzic np. do.... wynalezienia internetu.
3. Jeszcze do tego dodałbym krzywą prawdopodobieństwa gaussa, wg której następuje rozwój. Czyli słabe początki (cechy ewolucyjnej, wynalazku, czy czego byś wolał), później coraz większe przyśpieszenie aż do braku pomysłów i sposobności, załamanie dalszego zastosowania i wg powyższego punktu 2 zanik, degradacja cechy lub wejście jako standart, jako podstawowe prawo. No, na końcu jeszcze może dojśc wygładzanie i udoskonalanie wynalazku i kres dostępu, rozwoju. To oczywiste.

Więc jak ma się do tego demografia. Rozwój cywilizacyjny Europy poszedł w lepszym kierunku niż w innych (Chiny, Indie, Majowie i Inkowie)cywilizacjach. Polityka oparta na chrześcijaństwie było bardziej ekspansyjna niż zachowawcza. I na cechy krzywej Gaussa. Dziś jest, powiedzmy jeszcze na zboczu wznoszącym, lub opadającym, ale powoli staje na swoich osiągnięciach, konsumuje się, gdy inne cywilizacje zaczynają wykorzystywac pozostawione nisze rozwojowe lub wykorzystywac swoje walory na ich słabościach. Ale nie ulega wątpliwości, że cywilizacja europejska nie jest zainteresowana rozwojem demograficznym. Przyczyny mogą by różne, ich nie rozpatruję. Inne cywilizacje, które są bardziej rozrodcze i wykorzystujące słabośc demograficzną Europy, zdominują ją swoją przewagą liczebną. Czy nastąpi nowa (lub jest) wędrówka ludów, czy poprzez małoliczebnośc europejczyków, świat przechodzi w ręce innych demoludów.

Jest to spowodowane dobrobytem. Tam gdzie śmierc częściej zagląda w oczy, a szczególnie z powodu głodu lub epidemi, jest większa płodnośc. Jest to cecha ewolucyjna i dotyczy całej przyrody. Ludzie też temu sie poddają!

Gdy to wszystko na siebie nałożymy z wizją przyszłości, co nas czeka, może kiedy indziej, bo i tak za dużo się rozpisałem.... Mr. Green
Gość
PostWysłany: Pon 0:20, 30 Sty 2006    Temat postu:

Przewidywanie przyszłości jest niemożliwe przez fluktuacje kwantowe.
Dlatego jak ja mówię że znam przyszłość to jestem głupcem.

A jak profesor doktor habilitowany którego cytujesz mówi że zna przyszłość to jest to uczony głupiec.

Nie będę niczego publikował to miała być odpowiedź na twoje teorie, moje teksty są tak samo wiarygodne.
Gość
PostWysłany: Nie 19:56, 29 Sty 2006    Temat postu: Do Kendo

Proponuję abyś na poczatęk przedstawił swoją teorię przed kimś kto jest autorytetem w tej dziedzinie (wydział uczelni, czasopismo naukowe etc)
Jeśli przez to przejdziesz osobiście kupię pare egzemplarzy twojego dzieła, które zapewne wydasz Very Happy
Gość
PostWysłany: Nie 15:11, 29 Sty 2006    Temat postu:

Ludność świata w ciągu kolejnego tysiąca lat przekroczy 1 bilion.

Kendo - Słownik XXXI wieku
Gość
PostWysłany: Nie 12:35, 29 Sty 2006    Temat postu: Przyrost ludności w XXI w - Tendencja bardzo ogólna

"Liczba ludności planety będzie wzrastać coraz wolniej; póżniej ludzie zaczna się starzeć, Najpierw na Północy, następnie na Południu"

Jacques Attali - "Słownik XXI wieku" Wydawnictwo Dolnośląskie Wrocław 2002
Gość
PostWysłany: Nie 12:33, 29 Sty 2006    Temat postu: DEMOGRAFIA

Zapraszam do wyszukiwania i umieszczania w tym dziale faktów oraz komentarzy powiązanych z demografią.
Demografia to nauka "prawie" ścisła, odnosząca się do faktów, a że "z faktami się nie dyskutuje" Liar to raczej nie będzie można liczyć na "pojedynki" jakie zauważyłem w innych działach
Uczestnicy forum to ludzie myślący więc mimo wszystko uważam, że będzie warto.

Proszę o podawanie żródeł przy cytowaniu i przedstawianiu danych .

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group